Uważam, że honor w przypadku kobiety jest pojęciem całkowicie abstrakcyjnym.

A na komplementach mi nie zależy. Już nie zależy. :)

Sądzisz, Mi mała, że Trzydziestolatce udało się mi dopiec?

Ale to powiedzenie chyba nie dotyczy wojskowych cór Koryntu?

Wracając do Trzydziestki - nie masz racji. Nazwanie mnie durniem świadczy o zupełnie czym innym. :)

Swoją drogą na usta ciśnie się pytanie - której kobiecie teraz zależy na szacunku ze strony mężczyzny? Jedno wielkie, coraz mniej zresztą ukrywane kurewstwo...

O obrażaniu Cię nie ma mowy.

a już myślałam, że przeczytam o średniowiecznej walce mężczyzny o honor damy, bo sama niemotna nieporadna zginęłaby ze swą abstrakcyjną dumą, a współcześnie honor został skutecznie zwalczony materializmem tyle że tyczy się to nie tylko kobiet, ale i mężczyzn wg mnie honor sensu stricto obecnie nie występuje konsumpcyjny materializm i zwykła walka o przetrwanie w realiach gospodarki wolnorynkowej go wykluczają nie wiem, czy znajdzie się człowiek, który w każdej chwili swojego życia mógłby nazwać się honorowym dla mężczyzny niehonorowo konkurować z kobietą co więc z z pracą? Autorze, ustępujesz kobiecie ze stanowiska, gdy przystępuje z Tobą do konkursu? heroiczny etos czy brutalna proza?

Zatem nienazywanie kurewstwa po imieniu sprawi, że ono przestanie być kurewstwem? Trzydziestolatka stwierdziła, że ja jestem głupi. Mi mała - wytknij mi, proszę, moment, kiedy ja Trzydziestolatkę obdarzyłem subtelnym określeniem kurwy?

Zołza! Jak na mnie, to zbyt tania sofistyka. Nie podejmuję tematu. Już wolę bardziej podszczypywać Mi małą i przyglądać się z pewną uciechą jej reakcjom. Ciebie, oczywiście, także mogę zacząć podszczypywać. :-)

nie sprawi, natomiast wystarczająco udowadnia, że autor krytykuje coś, czym sam się po części cechuje bronienie honoru kobiety zdaje się być także w gestii mężczyzny, a prostytutka nie przestaje być kobietą nie tym płeć jest uwarunkowana po co dyskusja o honorze? nie nazwałabym siebie honorowym człowiekiem ze względu na mniemanie o sobie lub kilka sytuacji w życiu

Aha, Zołzo, więc Ty masz zapewne jakieś słuszne powody, żeby publicznie nazywać mnie kurwą. Bardzo pięknie. :)

na jakiej podstawie tak sądzisz? ja odnoszę to do tematu, raczej czczej dyskusji, nie Twojej osoby

Skoro uważasz, że prostytutka nie przestaje być kobietą, to musisz również uznać, że homoseksualista nie przestaje być mężczyzną. :-)

Skoro chcesz się odnosić do tematu dyskusji, to zadaj sobie trud przeczytania ze zrozumieniem, o co się rozchodzi. Żeby Ci to ułatwić - tutaj rozmawiamy o honorze kobiety a w zasadzie o jego braku. Jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia, to po co zabierasz głos?

zdaje się, że przeczytałam ze zrozumieniem tylko po co pisać o braku honoru kobiety, skoro i u mężczyzn go brak i tylko lepszą płeć oczerniać? zdaje się, że czym innym jest prostytucja od homoseksualizmu, nie dostrzegasz różnicy? a czym innym płeć i jej zmiana może przeczytanie ze zrozumieniem najpierw odnieść do siebie, tak jak i wytykanie braku honoru

Bżdonc a ty widziales choc jedna kobiete korzystajaca z uslug prostytutki? Jedna kurwa, a 10 klientow dziennie, ani jedno ani drugie nie ma honoru, ale tych facetow co korzystaja jest wiecej niz samych kurew.

No właśnie, Zołzo. "Zdaje Ci się". A mi się nie zdaje, miła koleżanko. I tym się między sobą różnimy...

Zatem, Złozo, Ty twierdzisz, że coś takiego jak prostytucja wśród osobników tej samej płci, którzy prowadzą uprawę seksu, nie istnieje?

Pozwolisz jednak, że zostanę strażnikiem czystości tematyki dyskusji i nie zezwolę na podczepianie innych, zupełnie nie mających związku wątków.

nie twierdzę, natomiast nie uważasz chyba, że żeby być prostytutką trzeba być homoseksualnym mi mała niestety u mnie dziś percepcja nie ta, więc nie podyskutuję na kafe za długo, chyba wybiorę się odespać weekend :)

A skąd ja mogę wiedzieć, czy Tusk jest mężczyzną?

Poniekąd zgadzam się z autorem ! Jednak nie można generalizować. Są kobiety porządne i takie o jakich pisze autor. I na to także mam dowody. Sama jestem kobietą i za niektóre przedstawicielki tej płci jest mi wstyd!

Skoro jednak zakładamy, że Tusk nie jest honorowy, to zapewne znacznie mu bliżej do kobiety, niż do mężczyzny.

Misolandio, uczciwie ostrzegam, że wszelka próba poparcia mojej tezy skończy się tym, że rozwścieczone koleżanki wezmą Cię na swoje kły. A sama dobrze wiesz, jakie kobiety potrafią być bezwzględne dla swojej własnej płci, która ujmuje się za słuszną sprawę.

Jekatierina II wydaje Ci się że panowie są lepsi? Podam przykład/ Jest pani i jest pan/ są znajomymi czy jak to można nazwać. Pani zachodzi w ciązę z męzem, po czym ląduje z panem w łożku. Kim jest ta pani? I kim jest ten pan? Ciąża jest miesięczna, ona wie, czy On? nie mam pojęcia, myślę ze tak. Gdzie honor zarówno jej jak i jego ?

Jekatierina II Ale mam gdzies rozwścieczone kolezanki, mam wiele przykładów na to jakie są kobiety ( mężczyźni także ) wyżej podany mówi sam za siebie!

Dziękuję za radę, Mi mała. Ale udawać się nigdzie nie mam zamiaru. Dodam od siebie, że wyżej wymieniony osobnik mnie nie cierpi, ponieważ jest przeze mnie systematycznie i konsekwentnie ignorowany milczeniem.

Nie, Misoolandia! Nie zgadzam się na poszerzenie tematyki. Tutaj rozmawiamy wyłącznie o kobietach.

Skoro jednak zakładamy, że Tusk nie jest honorowy, to zapewne znacznie mu bliżej do kobiety, niż do mężczyzny. ja bym powiedziała, że w takim wypadku płeć jest jak najbardziej trafiona:) miłego dnia wszystkim znawcom honorowo obrażającym kobiety ;)

Jekatierina II więc rozmawiajmy o kobietach ale jednocześnie nie wybielajmy mężczyzn... może po prostu ich pomińmy w temacie. Pytanie nadal aktualne. Kimże w waszych oczach jest opisana przeze mnie kobieta?