Szkoła SPEAK UP Wrocław opinie

Nauczyciel nie musi być Kenem albo Barbie ze sznurkiem wewnątrz odkręcanej główki zamiast mózgu. Powinien być skuteczny w nauczaniu przedmiotu. Atmosfera na jego zajęciach powinna być o tyle sympatyczna, o ile okazuje się efektywna, gdy zdajemy egzaminy. Nie interesuje mnie obcowanie z plastikiem, byle było miło. No chyba, że ktoś szuka hostessy albo prostytutki zamiast wiedzy i umiejętności, to już inna rzecz. Tylko, że tego szukać należy zgoła gdzie indziej. Przy drogach (trasa poznańska etc.), w supermarketach, agencjach towarzyskich. Zawsze należy też być obiektywnym w ocenie nauczyciela, nie wygląd wpływa na jakość, ale poziom naszych umiejętności komunikowania się w obcym języku. W końcu nauka to nie dupczenie, no nie.

http://tnij.org/i4cx

nie ma to jak merytoryczna ocena jakosci nauczania....

A ty chociaż wiesz, co to znaczy: merytoryczna, czy oponujesz dla samego oponowania, bo to takie przyjemne i trendy jest ? Uderzyłam w czuły punkt?

po prostu przejrzalem watek kilka stron wstecz i uderzylo mnie to, ze wciaz odwolujesz sie do wygladu, swojego lub bab pracujacych/pojawiajacych sie w tej szkole... moze to jakis twoj czuly punkt?

Po prostu większość z nich była ohydna, i tyle. Mogły wystąpić w horrorze bez charakteryzacji (fizjonomia wiedżm PlePle z Fragle Rock) Jeśli chcesz mówić i pisać o moich czułych punktach, to najpierw poradż się mojego faceta. Myślę, że ci o nich opowie, ale za nic nie da wykorzystać. PS. W końcu każdemu, tobie również, wolno krążyć po myślowych manowcach i wyciągać durne wnioski. Jestem przyzwyczajona do stereotypów, w końcu żyję nad Wisłą. Co kraj to obyczaj.

no totez wlasnie o tym pisze. co z tego, jak wygladaja pracownicy tej czy innej firmy o.O ? uwazasz ze co, ze skoro placisz, to powinnas miec prawo do ogladania ladnych ludzi, takich ktorych twarze odpowiadaja Twojemu gustowi?

@Dryś - jesteś chyba dosyć dziwną osobą.

Myślę, że wygląd wiąże się niestety z bardzo określoną mentalnością. Nie chcę być ofiarą czyjejś nietolerancji i chamstwa, tylko dlatego, że różnię się od niego. Tylko to chcę powiedzieć przez cały czas. Każdy ma prawo być takim, jakim chce być i jakim jest, ale też ma takie samo prawo, odgryżć sie tym, którzy go krzywdzą. Moim zdaniem każdy rodzaj argumentacji jest wtedy uzasadniony. Ktoś ma mnie obrażać, nie przebierając w środkach, a ja mam siedzieć cicho? Chyba żartujesz?

Przypinanie łatek..., dobrze mogę być dziwna. To i tak lepiej niż głupia.

dziewczyno, wystawiasz sobie coraz gorsze swiadectwo. nie podoba ci sie czlowiek z wygladu, wiec zakladasz, ze jest taki, smaki i owaki? co z toba?

Mam gdzieś, jakie sobie świadectwo wystawiam wobec ciebie. Nie dyskutuję z ludżmi, którzy atakują na oślep, bo ubodłam ich, wskazując na ich cechy zewnętrzne. Wal się, chłopie i znajdż kogo innego do atakowania, jeśli masz problem z frustracją i nadwagą albo zero mięśni. Na pewno ty nie będziesz wystawiać mi żadnego świadectwa i nie tobie oceniać, kim jestem. Mam gdzieś twoje zdanie, więc nie zasługujesz na to, żeby ci odpowiadać na posty. Nic nie zrozumiałeś, kierujesz się emocjami, a z nimi się nie dyskutuje. Wesołych Świąt

Nie ty będziesz mi wystawiać jakiekolwiek świadectwo i nie interesuje mnie, co masz mi do powiedzenia. Nic nie zrozumiałeś, a z emocjami się nie dyskutuje, więc wal się łaskawie i znajdż kogo innego do atakowania. Wesołych Świąt i uruchomienia mózgu (już dawno przestał ci działać)

jakich swiat? do bozego narodzenia jeszcze daleko. nie sposob skomentowac Twojego slownictwa. przestan mnie jawnie obrazac, bo bede zmuszony zglosic to administracji tego forum. uspokoj sie. twojemu facetowi musi byc ciezko z toba.. :/

Dryś, przerażasz mnie.

drysio to spamer. a już przecież po dobranocce :P

To sobie zgłaszaj i tak mam cię gdzieś. Mam takie samo prawo zgłosić twoje brednie. Powtórzę. Wal się! Biedaczku. A co to znaczy jawnie lub niejawnie. Jawnie, znaczy się, powiedziałam trochę prawdy i ubodło cię?

po sposobie wypowiedzi wnioskuję że nie masz więcej niż 16 lat.

To wnoś, cieszę się, że wnosisz... Tylko co? Stereotypy. Każdy dojrzały młody człowiek musi być skrajnie pokorny i uległy wobec atakującej go zaciekle zgrai internetowych krzykaczy, używając przy tym języka starca i prezentując postawę udającego, że deszcz pada? Biednyś człecze, skoro tak myślisz! Wnoszę, że chyba masz ograniczone horyzonty myślowe.

no i dobrze. Zakończmy już ten temat i tę rozmowę bo mnie już mierzi.

Mnie mierzisz ty i "spekulant up".

@I love 18 Wiesz co w umowie jest wyraznie napisane, jakie są mozliwosci zaplacenia za kurs, wiec nie rozumiem dlaczego uwazasz, ze Cie podstępnie wkopali.

o jej, jaka jesteś kolorowa... i nawet piszesz zaimek osobowy "Cię" wielką litereczką. Wow, cóż za zmiana, speakapowcy zmieniają taktykę postępowania. Stali się słodcy i milutcy niczym miodek lipowy jeszcze niezcukrzony... Słuchaj w takim razie, może uda się kogoś z tego forum zachęcić do wzięcia kredytu!!!

jak czytam tu niektórych to mam wrażenie że obojętnie co się nie napisze to ma tutaj zastosowanie "gadaj z dupą a cię osra"... tak jest i w tym wypadku. Pozdrawiam

Choć raz w życiu użyj mózgu i nie myśl o dupie... Wiem, że głodnemu zawsze chleb na myśli, ale jeśli musisz już cokolwiek pisać, to przynajmniej uprzednio pomyśl. Myślenie ma przyszłość! Pozdrawiam

Ja chodzilam do wroclawia na swidnicka przez rok, spoko bylo, chociaz na poczatku mialam fobie, ze mnie wysmieja, bo w sumie slabo znalam jezyk, na niski poziom szlam... ale grupe dobrali na podobnym poziomie i bylo fajnie. no i poziom nauczania tez ok, lektorzy jakos umieli tam do mnie trafic, a to nielatwe chyba, bo nie mam glowy do jezykow :P

ten wątek umarł i już nic merytorycznego nie wnosi oprócz kłótni właściwie nie wiadomo już o co.

Nie masz także głowy do pisania komentarzy. Po polsku! Słuchaj, to może poucz się języka polskiego. Mogłabym udzielić korepetycji... Pamiętaj, nie od razu Kraków zbudowano ! Weż to sobie do serduszka i nie reklamuj więcej szkoły Angielskiego, jeśli niesprawnie posługujesz się Polszczyzną

hahahahahahahahahahahahahaha

Szkoła SPEAK UP to porażka mojego życia, najgorsza z mozliwych decyzji jakie podjęłam. Piszę tą wiadomość z nadzieją, że ktoś ją przeczyta i nie zrobi tak głupiego błędu jak ja, zapisując się tam. Zaczęło się od ''spotkania organizacyjnego", któremu do "luźnego i nie-zobowiązującego" dużo brakowało. Zmanipulowana piękną gatką podpisałam umowę i na kurs, i na kredyt w banku na 3 raty. W niedługim czasie okazało się, że z kursu muszę zrezygnować z powodów rodzinnych, ale pomyślałam, że skoro nie byłam na żadnym spotkaniu, to jest to do zrobienia, jakże się myliłam. Zmieściłam się w możliwości do miesiąca co do możliwości wypowiedzenia umowy. Pan prowadzący poprosił jednak o dowód potwierdzający, że na kurs nie mogę uczęszczać (chodziło o jakiś kwitek). Sprzeciwałam się oczywiście, przecież umowa jasno mówi, że można zrezygnować bez podawania powodu, co więcej, rozmowa była bardzo nie przyjemna. Po kilku dniach dostałam dokument który mówił, że winna jetem szkole ponad 800 złotych. Za co? No jak to! Za godzinę spotkanie organizacyjne! A tak naprawdę za liczbę dni od podpisania umowy+ miesięczne wypowiedzenie. W tym samym czasie dostałam list od banku który czeka na pierwszą wpłate! Zadzwoniłąm tam od razu, okazało się, że o mojej rezygnacji nic nie wiedzą! Dzwoniłam do prowadzącego, powiedział, że wszystko z bankiem załatwione! Skończyło się na tym, że sama pojechałam do oddziału banku w mojej miejscowości, oddalam rozwiązanie umowy i zapłaciłam cholerne 800 zł. Tak więc: proszę was, nie popełniajcie moich błędów, nie zapisujcie się do szkoły SPEAK UP!