Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

Gość jaktakmoszna
madzia,chyba rzartujesz,dobrze zrobiłaś,Ja dziś jednej babie powiedziałm w biedronce,żeby się nie wpychała w kolejkę,chciała wcisnąć się przede mnie.U mnie nie ma kas dla uprzywilejowanych,raz tylkow banku mi zaproponowano obsługe bez kolejki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie z tymi miejscami to jest różnie, ja jadę zawsze autobusem do szkoły 30km i nie zawsze ktoś ustąpi, ale prawie zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, mnie jeszcze nikt w kolejkę wcześniej nie puścił. Gapią się na brzuch ale nic sobie z tego nie robią. A to wcale nie jest tak, że jesteśmy próżne i nie chce nam się stać. Ostatnio stałam na poczcie po odbiór listu poleconego. Sznur ludzi a ja na samym końcu. Tak mi się w głowie zakręciło, że musiałam wyjść na świeże powietrze. Straszna znieczulica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lece do mężusia.... chyba zazdrosny, że nie zwracam na niego uwagi tylko siedzę z laptopem:P hehe pozdrawiam Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, mężusiom trzeba poświęcać teraz dużo uwagi bo jak dzidziusie się pojawią, to nas całe pochłoną ;) Ja też mojemu poświęcam, jak tylko z pracy wracam :) hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez jeszcze sie nie zdazylo zeby mnie ktos przepuscil w kasie, a ostatnio stalam gdzie jak wol bylo napisane ze kobiety w ciazy to bez kolejki sa obslugiwane i tak sie nikt nie przejal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to głupie, ale odkąd jestem w ciąży to zrobiłam się trochę odważniejsza. Mamy taki przywilej to z niego korzystajmy :) Raz, jak stałam w kolejce w Carrefour powiedziałam do męża żebyśmy poszli do kasy pierwszeństwa (bo tam jest dla inwalidów i kobiet w ciąży). Ale on się uparł żebyśmy stali w normalnej. Ale przecież po to są kasy pierwszeństwa i puki możemy to mamy prawo do korzystania z tego przywileju. Postanowiłam sobie i następnym razem pójdę do tej kasy i jeśli ktoś będzie stał do niej w kolejce i nie będzie w ciąży ani niepełnosprawny, to przeproszę i powiem, że ja w ciąży jestem i nie mogę stać, a ta kasa jest właśnie przeznaczona dla takich jak ja. Mam nadzieję, że się odważę. Tak dla zasady ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczynki, ja też zmykam. Zbieram się do domku. Życzę Wam miłego popołudnia pełnego słodkich kopniaczków :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam babeczki tak piszecie o naszych prawach to mi sie zraz przypomina sytuacja jaką miałam okazję obserwować jakieś 2 lata temu w tesco : Kasa pierwszeństwa - stoimy z mężem do niej - bo tylko 2 otwarte Podchodzi kobieta w ciązy i prosi o przepuszczenie my z mężem się odsuwamy ...przed nami stoi facet po 40 ..... Kobieta znowu prosi o przepuszczenie a ten na to :.. że jej sie chyba w dupie poprzewracało !!! :-o zwyzywał ją ..że jak ona śmie i takie tam ....szkoda słów Na to my a przepraszam pan też w ciąży????czy inwalida umysłowy??? Cała kolejka łącznie z kasjerką w brecht :D:D:D Wiecie nie zawsze jest miło , nie raz usłyszymy że dupy daje a potem przywilejów wymaga .....nie raz będzie nam przykro dlatego ja nie korzystam ze swoich praw...wole postać , poczekać ...nich się nasłuchać .... Choć ostatnio mi się udało na poczcie dosrać takiej babie - po 30 a zachowywała się jak nie wiem co - chyba stara panna . Stoję w kolejce z paczką . Upadła mi karteczka nadania paczki , więc się schylam i potrąciłam tę kobitę swoją pupą..... A ten babsztyl na to : taka gruba , mogłaby uważać ....niech się zacznie odchudzać bo w drzwi sie nie zmieści ... Ja na to : nie wiem czy pani raczyła zauważyć ale jestem w ciąży , widocznie w tym wieku już rzuca się na oczy i głowę !!! :) Kolejka w śmiech , babsztyl zaburaczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) z ubrankami dla maluszków to najlepiej zapytajcie w szpitalu, w którym chcecie rodzić, bo ja pytałam u siebie i mi powiedzieli, że wystarczy żebym wzięła pampersy i chusteczki mokre i ciuszki na wyjście, bo oni w szpitalu mają ubranka:) co do kolejek to ludzie są wredni, ale musimy się upominać o swoje, szczególnie tam gdzie są kasy pierszeństwa. ostatnio miałam taką sytuację w Ikei, stało dwóch klientów przede mną, podeszłam do kasjerki i podaję jaj moje zakupy, a koleś do mnie czy ja się wygłupiam, czy co, to mu powiedziałam, żeby podniósł głowę i przeczytał w jakiej kasie stanął, dodatkowo kasjerka mnie poparła:) i powiedziała, że to kasa pierszeństwa i mnie będzie obsługiwać najpierw:) ale dobre rzeczy możecie jeść:) ja ciągnę dalej na kurczaku i to gotowanym, no ewentualnie duszonym:) buziole;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do szpitala ?? Powiem tak na większości porodówek wisi karteczka z informacja co należy mieć dla siebie i dziecka :):):) więc wystarczy się przejść na porodówkę :) przy okazji takiej wizyty można podpatrzeć warunki jakie tam panują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo, to znowu ja - pierwsza! Uciekam na zakupy i życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Muszę przyznać, że dobry pomysł z wybraniem się na porodówkę, sprawdzeniem warunków tam panujących i podpytaniem np. położnej lub personelu o rzeczy, które należy mieć ze sobą. Zastanawiam się nad szkołą rodzenia. Zajęcia prowadzone są w szpitalu, w którym będę rodziła. Słyszałam, że w ramach zajęć jest obchód po porodówce. Można dużo skorzystać. Czy uczęszczacie do szkoły rodzenia? Do Blask: dobrze zrobiłaś, że dowaliłaś tej wstrętnej babie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) ja mam dzisiaj za soba nie przespana noc, chyba wczoraj przesadzilam z ostrym jedzeniem i moja watroba sie odezwala, teraz juz mnie mniej boli... u mnie w szpitalu tez podobno jest szkola rodzenia ale ja sie nie wybieram, mam za daleko milego dnia brzuchatki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczkoś
ja jadę jutro na zajęcia w szkole rodzenia tylko dlatego że będzie wykład o zzo,spotkanie z anestezjologiem i będzie można od razu wypisać formularz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej brzuszki Ja osobiście nie wybieram się do szkoły rodzenia . A jak się czujecie???? Brzuszki już duże????Bo u mnie jak na razie bardziej tłuszczowy niż ciążowy :D:D:D:D u mnie jak na razie -4 kg :) Ale to dlatego ,że jestem wysoka i posiadam warstwę izolacyjną :D Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brzuszek też staje się coraz większy. Porządnie zaczął rosnąć od początku 5-ego miesiąca. I stale rośnie. Aż czuję, jak skóra jest na nim strasznie napięta. Smaruję się różnymi specyfikami przeciw rozstępom. Na szczęście żadnego jak na razie nie widać :) No i teraz tak jakoś zwiększył mi się apetyt. Choć są produkty od których nadal mnie odrzuca, czyli np. słodycze (w szczególności czekolada), kebab i spagetti. To smakołyki, które wcześniej lubiłam, a teraz na samą myśl robi mi się niedobrze :( Na początku ciąży schudłam jakieś 3 kg, a teraz ważę 57 kg (przed ciążą 55)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez sie napina tak skora ale to normalne, smaruje sie oliwka i nie zauwazylam zadnych rozstepow a co do jedzenia to ja mama apetyt na wszystko... hihi i od niczego mnie nie odrzucilo, troche to dziwne bo duzo czytalam o tym ze dziewczyny nawet nie moga powachac miesa czy wedliny a u mnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka lutowe mamusie :) Sorki, że mnie tu troszkę nie było, ale mieliśmy gości i tak jakoś nie było nawet czasu zajrzeć :) Witam nowe mamy :) Super, że dołączyłyście. Przy okazji wklejam ostatnią wersję tabelki, tak, żeby potem nie szukać za daleko :) NICK...........WIEK..............TERMIN PORODU..............PŁEĆ Darianka.........25................4.02.2010............ ...........córka Lutowa mama...30................7.02.2010........................sy n ek gulka83...........26..............17.01.2010............ ...........synek iskierkaaa.......27..............23.02.2010............. ...........??????? Blask..............24..............26.02.2010........... .............??????? aja33.............36..............10.02.2010............ .............synuś domi883..........26...............1.02.2010...........synu ś i niespodzianka micuszita........28..............18.02.2010............ .............córka madzia590.......27...............27.02.2010............ ............????? kicccia...........21...............18.02.2010........... ..............synek Tak jestem ciekawa co będzie u mam, gdzie widnieją ????? :) Widziałam, że rozmawiałyście o porodach rodzinnych. Mój mąż chce być ze mną podczas porodu, a ja to się i nawet cieszę, ale mu powiedziałam, że może być tak, że będę chciała żeby wyszedł na końcową fazę porodu. Więc - zobaczymy... Ja również nie wybieram się do szkoly rodzenia. Tak jakoś mnie tam nie ciągnie :P ale chętnie poczytam co tam w Waszych szkołach rodzenia :) Co do pierszeństwa to się nie wypowiadam, bo jak do tej pory trafiałam na samych mało życzliwych ludzi :( Ostatnio jak jechałam autobusem to stanęłam koło babki która sidziała a na siedzeniu obok umiejscowiła swojego synka który miał około 1.5 roku. Mogła go wziąć na kolana i mi ustąpić miejsca, tym bardziej, że nawet żadnych zakupów nie wiozła. Ale ona tylko udawała, że mnie nie widzi, co akurat wyglądało śmiesznie jak się z uwagą wpatrywała w widok za oknem :D A ja jakoś nie mam tyle odwagi, żeby komuś powiedzieć, że np. chcę usiąść. Taka gapa ze mnie... Dziś mam wozytę u gina. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i że nie powie mi np. że mam jakąś skracającą szyjkę itp.... Dobra kochane moje. Miłej reszty dnia Wam życzę brzuchatki :) Odezwę się wkrótce, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczkoś
a mnie wczoraj jedna babka w kolejce u gina omijała wzrokiem,po czym,gdy nadeszła moja kolej,wstała i wepchała się przede mnie.Pomyślałam tylko:"będziesz kiedyś w ciąży to zrozumiesz ",śmiać mi się chciało,bo faceci czasem więcej zrozumienia okazują niż kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koczoś zgadza się z Tobą ......choć to nie reguła. Z resztą wystarczy wejść na cafe , gdzie siedzą głównie baby i poczytać jak sączą jadem !!!! I po co , i dlaczego??? Bo są niedowartościowanymi , sflustrowanymi babami ,które chcą choćby przez chwile poczuć się lepiej , bo komuś ubliżyły czy dosrały :-o Żałosne ale prawdziwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darianak to daj znac jak tam u lekarza... ja dzisiaj na diecie ryz z duszonymi jablkami, wczoraj poszalalm to dzisiaj mam za swoje:) chyba moje malenstwo czuje ze mnie boli brzuch bo taki grzeczny dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziś się słabo czuję. Koleżanki namówiły mnie żeby pizzę do pracy zamówić. Zjadłam 4 kawałki i pękam. Wcześniej była drożdżówka z soczewicą. Kiepsko się teraz czuję. Takie są właśnie skutki obżarstwa :( Już do końca dnia chyba nic nie przełknę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Co do szkoły rodzenia to się też zastanawiałam bo wiem, że u nas jest za darmo, ale jeszcze nie wiem... nawet nie wiem od kiedy powinno się zacząć chodzić. A mam takie pytanko.... czy wasi mężczyźni czuli już ruchy dzieciaczka? Bo mój jakoś nie miał szczęścia:( Ogólnie to mały ma tak, że jak się rękę da na brzuch to przestaje kopać:P a jak nawet kopnie to mój M nie czuje... mały jest w końcu jeszcze malutki:) Wiecie kiedy najszybciej może poczuć ruchy? Bo już razem na to czekamy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, ale mało czasu dzisiaj:/ A dzieciaczki to chyba wszystkie grzeczne, bo mój też:) Byłam na spacerze , to sie dotlenił i śpi. A na obiad wątróbki nie było tylko kotlet z piersi kurczaka z żółtym serem:)- też pycha i buraczki. Do szkoły rodzenie nie wybieram sie i nigdy nie byłam. Pierwszego syna urodziłam w 3,5 godziny:) Wiec szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×