znalazłam opakowanie po prezerwatywie...

przynosi prezerwatywę, żeby lekarz ją założył, ale nie na siebie :D tylko na ten dinks od usg, co wsadza do środka.

:D aha. bo mysalalm ze moze lekarz, albo ze sobie zabiera do domu.. ze to taka forma korpucji.. rozne rzeczy ludzie wymyslaja ... ;p

wiesz.. bywają tak nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, że nikt by tego nigdy nie wymyślił, tylko w prawdziwym życiu się zdarzają takie głupie. mógł mu kolega nawet podrzucić. absolutnie go nie bronię, uważam, że powinniście porozmawiać. jeśli zawsze miałaś do niego zaufanie to chyba powinnaś miec jakiś bardzo twardy dowód, zanim przestaniesz mu ufać. wiem, zawsze juz będziesz się zastanawiała "a jeśli...". ale trzeba zaryzykować. to właśnie jest miłość. pytanie, czy dla niego też.. trzymam kciuki za Ciebie!

spakowalam malego do samochodu i pojechalam pod bar, sa kliencii, ktos gra, parka siedzi przy stoliku, wiec dzis pracuje jak nalezy

... poza tym, jak ktoś przytomnie napisał - chowałby puste opakowanie do kieszenie z powrotem?.... po co?!? jestem za opcją, że to żart któregoś z genialnych kumpli.

jesli chodzi o zarty kolegow z pracy to ostatnio jeden zrobil kolegom niezly zarcik - byla jakas glosna konferencja, pare osob nie pojechalo, wiec ten kolega co pojechal wyslal reszcie smsy, ze niby od jakijes kobiety zawiedzionej i stesknonej za nimi. wyobrazcie sobie, ze ci co mieli zapisany jego numer to jeszcze ok, ale byl jeden kolega, ktory nie mial go zapisanego, a sms przeczytala jego zona... niezla draka byla

do Taki owaki Wiesz,ja mam inne doswiadczenia.:( Wszystko zalezy od tego z jakim czlowiekiem mamy do czynienia. Autorko zycze Ci,zeby to byl glupi zart kolegow. Pisalas,ze kiedys juz bylo podobne zdarzenie...hm. Wiesz,ja na Twoim miejscu poczekalabym z druga ciaza. Musisz wiedziec na czym stoisz.!

poprostu sprzatna ja z podlogi?? jesli to wasz lokal to napewno tez bys nie chciala zeby opakowania po prezerwatywach lezaly na podlogach, wsadzil do kieszeni i zapomnial, tego bym ci zyczyla....

Tak, jasne... schował wzięte z podłogi opakowanie po prezerwatywie do kieszeni... Może wczesniej jeszcze polizał je sprawdzając czy narkotykow tam nie było

powiem ci tak moja mama miała taką sytuacją jak my byliśmy dziećmi mimo to z nim była i dalej jest ale dziwie się jej

On juz chyba wrocil do domu.......................................

No... i autorka bada chuja czy nie zamoczony w obcej cipce :D

blookers i ławkers jestes beznadziejny!! daj sobie spokoj. po co iszesz takie durnoty???

Raz to nawet jednemu włozylismy wypełnioną gumke do torby na laptopa... Prawie nas nie pozabijał na drugi dzień.... Na trzeci smiechu było co niemiara....

tylko tyle masz w glowie. szkoda gadac.. mozna tylko wspolczuc glupoty

podpisuj sie swoim nickiem chociaz..

podpisuje sie swoim nickiem chociaz...

no tak. zapomnialam

no tak zapomnialam, ze nie ciagnelam jeszcze fjuta mojemu pieskowi wieczorem

i kotkowi! nie zapominaj

oraz chomikowi i myszce Mickey

nie chce mi sie wierzyc, ze kobiety sa takie tepe :D znlazla gume i jeszcze sie pyta? przezabawne :D zastanow sie po co mu guma jesli staracie sie o dziecko, jeszcze do tego otwarta :P posuwa kogos ostro a ty sie pytasz o co komon i co z tym fantem zrobic, no litosci :D

i w ogole calemu zoo. zadowolony????

10% szans że był to żart, że podniósł z podłogi i inne tego typu okoliczności niestety :( do autorki to najlepiej na spokojnie, nie dziś i jeszcze nie jutro jak ochłoniesz to zapytaj wprost skąd to opakowanie po prezerwat. w kieszeni będziesz wiedziała po reakcji czy łże...przecież to Twój mąż i znasz Go od 16 lat...

obecny mąż jak sie przeprowadzałam do niego znalazł otwartą paczkę prezerwatyw, a ja miałam usg dopochwowe tylko, że ja mu mówiłam przez telefon, że mam takie badanie i kupuje prezerwatywy ale on tak słuchał :)

to znaczy w tej chwili obecny mąż :P bo wtedy nim nie był :) jest to mój pierwszy mąż :D

Podaj obiad i obok talerza bez słowa połóż znalezisko...czekaj na jego reakcję...

Nie rozumiem tych rad z czekaniem. Albo Wy jakieś mega-twardzielki jesteście albo ja jestem dziwna. Po czymś takim jakbym miała kilka dni zachowywac się niby normalnie i trzymać to w sobie, to chyba bym mu w końcu to opakowanie wbiła do ucha tłuczkiem do mięsa....

Podaj obiad i obok talerza bez słowa połóż znalezisko...czekaj na jego reakcję...

wspolczuje... ja chyba nie potrafilabym przebaczyc... chociaz kto wie, nie bylam w takiej sytuacji... raz tylko przeszlo mi przez mysl, ze moj facet mnie zdradza... tydzien przed slubem znalazlam w aucie prezerwatywe-cala, w opakowaniu a nigdy przedtem nie uzywalismy... okazalo sie, ze to prezerwatywa, ktora kiedys poniewierala sie u niego w pokoju a nalezala to faceta jego siostry. ja w to wierze, bo pamietam, ze tamta z pokoju byla taka sama. teraz jestesmy juz 1,5 roku po slubie, mamy coreczke. trzymam kciuki, zeby ta sytuacja u ciebie rowniez okazala sie fatalnym zbiegiem okolicznosci...