Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdrradzonaa

znalazłam opakowanie po prezerwatywie...

Polecane posty

Gość ....kasia...
Ja kiedyś znalazłam opakowanie po prezerwatywie, wraz z prezerwatywą z zawartoscią obok naszego łóżka w naszej sypialni, kiedy wróciłam nieco wczesniej niż planowałam od mamy mieszkajacej w innym miescie. Tłumaczył mi się, ze uprawiała sam z sobą masturbację..., bo chciała wypróbować gumę...:)prawie dałam sobie to wmówić. Było to z 10 lat temu i od tej pory mam na koncie jego nieslubne dziecko, dwie kobiety o których wiem napewno i wizyty w burdelu, do których się przyznał... I co ty na to?? Zdradzona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakunamamatata
autorko|?????co się dzieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytłumaczenie jest proste
byla impra w lokalu, nie było balonów, kupił prezerwatywy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla90
ciekawa jestem do czego doszla autorka topika... mam nadzieje ze to tylko przypadek i ze jednak nie zostala zdradzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos bym mu nie uwierzyla W takim barze z bilardem pewnie kobiety same mu sie do majtek wpychaja A jaj jeszcze sa drinkniete,te rozne malolaty.. A on jest szefem ,takie leca na wszelkich szefow..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafioso
dla mnie to proste jak jebanie Jebie inna na zapleczu badz w sraczu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikulcia
I jak sprawy Autorko.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam zdradzanaja też byłam
współczuję Ci, gdy pierwszy raz znalazłam prezerwatywy, mój już na szczęście ex mnie tak skołował, że uwierzyłam w jego kłamstwa, twierdził, że kupił je na wypadek, gdybym usunęła spiralę, co notabene miało miejsce 2 lata wcześniej i nie kojarzyłam, chociaż byłam już wtedy pewna, że z takiego środka antykoncepcji nie korzystaliśmy, wmówił mi, że tak, że zapomniał o tym więc wyszłam na idiotkę, że ja tego nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, nie podejmuj zbyt pochopnych decyzji chociaż ja to bym go już spakowała dopiero potem z nim rozmawiała. Powiedz mu co znalazłaś, każ mu nie kłamać, nie daj się kotkować, misiować, i niech nic nie dadzą zapewnienia, że tylko Ciebie kocha. Jak był taką świnią żeby wydupczyć jakąś pustą lafiryndę, to niech będzie odważny Ci powiedzieć prawdę. Jak się przyzna, weź dziecko i wyjedź gdzie możesz.Odpoczniesz, przemyślisz, nie daj mu powodów do myślenia, że jesteś od niego uzależniona finansowo, uczuciowo. Pamiętaj,że facet, który zdradził raz może to zrobić ponownie.. Współczuję Ci, żadne moje słowa nie pomogą Ci w tym trudnym wyborze. Pamiętaj, masz dziecko małe dziecko.Ono musi mieć normalną rodzinę, bez codziennych wyrzeczeń, pretensji, zazdrości i awantur. Każda decyzja będzie dobra, ale nie daj się poniżać, jesteś kobietą, która urodziła mu dziecko oddała serce, powinien Cię traktować jak superbohatera.A nie jak naiwną,mężatkę z dzieckiem przy piersi. Napisz co wybrałaś, jak to przeszłaś. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam zdradzanaja też byłam
mój ex kochał mnie nad życie, więc dla mojego dobra psychicznego stwierdził, że wyprowadzimy się do innego miasta i tam rozpoczniemy nowe życie. Zgodziłam się, przenieśliśmy firmę i zamieszkaliśmy w nowym mieście i domu. Mąż mnie ubóstwiał a wszyscy z podziwem patrzyli na nasze małżeństwo, nawet wtedy miałam wyrzuty, że tego "anioła" tak krzywdzę i podejrzewam o zdradę. No i raz wyszło szydło z worka miał kolejną kochankę w tym nowym naszym mieście. Wtedy go spakowałam i wyrzuciłam z domu. Mój ex mnie jeszcze chciał zrobić wariatką, że przesadzam, że mam nierówno pod sufitem, bo mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłakelfolf
i tak powinnaś się cieszyć, że to nie DZIURAWE prezerwatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarpomaranczy
bo wy głupie jestescie..ja zalewam swoją pania miłoscią,wyznaniami,komplementami aby nie miała podejrzen co do zdrady.wysiłek nie duzy a spokój mam z zazdroscią..mówie jej to co chce usłyszec,mam drugą karte do telefonu,takze bez problemu udostepniałem jej swój billing..no bo co -kocham ją ale to juz nie jest ta podnieta co kiedys..wilk syty,owca cała.. podsumowując-nie badzcie takie naiwne i nie kojarzcie zdrady od razu z tym ze partner przestanie sie z wami kochac i bedzie bardziej oschły;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarpomarańczy -> jesteś jednym z tych, którzy powinni być zamykani w klatkach, bo dla Was zdrada jest jak narkotyk, szczerze ? Takich jak Ty, uważam, że nie są ludźmi, bo są upuści, i są ZERAMI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pychaaaaaaaaaa
czarpomaranczy - życzę Ci żeby Cię żona zdradziła i naciągnęła na grubą forsę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam zdradzanaja też byłam
a rozwalił mnie fakt jak mój pracownik, który podczas naszej nieobecności, a byliśmy wtedy na wczasach rodzinnych, pracownik, który już po naszym rozwodzie przyznał mi się do tego, że jak wówczas na owych wczasach byliśmy i on opiekował się naszym domem, przyprowadził sobie do naszego domu panienkę. Zrobiło się tak gorąco, że potrzebował prezerwatywy i mu się wspomniało, że leżą w naszym domku na narzędzia i z nich skorzystał. Miałam alergię w nowym domu na prezerwatywy, nigdy nam nie były potrzebne:):). Mój ex mąż ich używał , niestety nie ze mną. i na szczęście dla mnie, bo musiałam sobie zrobić testy na AIDS dla samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarpomaranczy
jesli ma byc szczesliwsza z tego powodu to niech mnie zdradzi..niestety próbowałem zmian w naszym zyciu erotycznym,kombinowałem,organizowałem róznosci ,urozmaicenia a ona tylko brała nie dajac nic..tego nie chce ,tamtego nie chce,kupiłem bielizne to nie chciała włozyc bo sie wstydziła...no coz kocham ja ale potrzeby tez mam..z nią łaczy mnie wiez uczuciowa a z kolezanką niezobowiązujący seks..wyzyje sie i moge spokojnie wracac i tulic panią moją kochaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanataba
nogogłaszczka Nie rozumiem tych rad z czekaniem. Albo Wy jakieś mega-twardzielki jesteście albo ja jestem dziwna. Po czymś takim jakbym miała kilka dni zachowywac się niby normalnie i trzymać to w sobie, to chyba bym mu w końcu to opakowanie wbiła do ucha tłuczkiem do mięsa.... Ja chyba jestem megatwardzielka, bo po podejrzeniu zdrady wzielam wolne, udalam ze ide do pracy, caly dzien szukalam wirusa sciagajacego hasla. Nastepnego dnia on mial wolne a ja poszlam do pracy, wieczorem poszedl do sklepu, zajrzalam na jego poczte. Okazalo sie ze zdradzil 3 dnia wzielam urlop, poczytalam co i jak. 4 jak poszedl do pracy poprosilam kolezanke o pomoc, spakowalam jego rzecz i zanioslam do skrytki na dworcu, a klucz podrzucilam do skrzynki firmowej (meble i mieszkanie byly moje). Potem zadzwonilam i powiedzialam mu, ze od dzis nie ma gdzie mieszkac............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnopomaranczowy - brak slow. Skurwysyn z ciebie i bedziesz sie smazyl w pikle w okropnych mekach. Pusty , bezwartosciowy z ciebie czlowiek myslacy hujem. Bez zadnych wrtosci ....Ja nie klne normalnie, ale w tym przypadku inaczej sie nie da. Do autorki: Nie mam pojecia co bym zrobila w Twojej sytuacji, ale napewno zalozylabym taki temat na kaffe i pewnie przez kilka dni dusila to w sobie, az maz zaczalby podejrzewac (po moim zadumaniu), ze ja cos podejrzewam. I niestety spakowalabym mu walizki, bo z opowiadan wiem, ze facet potrzebuje wstrzasu w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam zdradzanaja też byłam
no i wreszcie znajomi po latach zaczęli sypać, to co ukrywali latami, niestety już po rozwodzie, byli tu, zobaczyli nasze auto dodam charakterystyczne, chcieli wejść się przywitać i wychodzili rakiem stwierdzając, że mój ex nie jest ze mną i nawet nie podchodzili się przywitać tylko już wtedy wszyscy wiedzieli, tylko nie ja głodna jego chyba kłamstw, kochana, najważniejsza i uwielbiana, słowa w gesty były zmieniane. Pozdrawiam i współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarpomaranczy
dori...mało wiesz..tez kiedys myslałem ze nigdy w zyciu nie zdradze... a to sie stało samo...co ja tu bede duzo opowiadał,seks tez jest wazny w zyciu a przeciez jej nie zostawie z tego powodu..kiedys znalazła jej zdjecie na mojej prywatnej poczcie.zadyma,akcja a ja powiedziałem ze poznałem ją na czacie z ciekawosci weszłem i przysłała mi to zdjecie po rzmowie w celach zapoznawczych.dodałem ze zupełnie o tym zapomniałem bo dawno nie uzywałem tej poczty(a zdjecie miało juz troche czasu;) ,dziewczyna okazała sie pustą lalą ,która szuka przyjemnosci w zdradzaniu,ze ma meza i dziecko a sie puszcza na czacie z innymi..wyraziłem swa opinie na temat zdrad ,jakie to wstretne i puste i jak bardzo sie ciesze ze mam taką wspaniałą i oddaną zone i skonczylismy kłótnie w łózku;)załozyłem w tajemnicy nowe konto,stare zostało(gdzie ona od czasu do czasu lubi zajrzec) i mam spokój.. a do autori opakowanie mówi samo za siebie i nie ma co sie oszukiwac..normalny facet nie podniesie z ziemi opakowania i nie schowa do kieszeni;)przyparty do muru zmysli szybko jakas historie a i wułamku sekundy musisz wyczauic jego reakcje-ona powie ci wszystko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbaaa
czarpomaranczy to twoje "weszłem" mówi samo za siebie, kijem bym cie nie ruszyła kiedyś wszystko się skończy i dostaniesz kociego ryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pychaaaaaaaaaaa
a jak będzie się czuła jTwoja żona? kochasz ją a tak ją krzywdzisz? rany w związku nie można myśleć tylko o sobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czarpomarańczy
życze Ci zeby żona od Ciebie odeszła i znalazła sobie prawdziwego 100% faceta a nie takiego który myśli tylko o swoich potrzebach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropos tematu.. ... Najgorsze to to, ze podejrzewam , ze maz autorki szybko wymysli sprytna historyjke...np. ze w tej knajpce szedl sobie, a tu na podlodze lezalo to opakowanie, wiec podniosl , zeby wyrzucic, ale wlasnie w tym momencie musial cos jeszcze zrobic i schowal do kieszeni, ze wyrzuci pozniej - no i oczywiscie zapomnial. Jeszcze innym argumentem bedzie to, ze przeciez gdyby ja zdradzil, to na pewno nie zrobil by takiego bledu, zeby schowac sobie to pudelko do kieszeni.... Oby ta historyjka byla prawda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarpomaranczy
a jak ja mam sie czuc?!?jej wystarczy tylko tulenie a czy na samym tuleniu związek polega..nigdy pierwsza nie wyciaga reki w strone seksu a jak ją namawiam to tak jakby z łaską MUSIAŁA to zrobic-obowiązek:Pzwolniłem ją z tego obowiazku i o dziwo nie narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarpomaranczy
ludzie rózne błedy popełniaja i dlatego zdrady wychodza na jaw;)znajdzie jakies usprawiedliwienie i bedzie ok;)zobaczycie..zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czar pomarańczy
idziesz na łatwizne po prostu szukając sobie innego łóżeczka zamiast dociekać w czym tkwi problem u Twojej żony że tak bardzo nie lubi się z Tobą bzykać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarpomaranczy
zaspakaja nie zaspakaja,ona tłumaczy niskim temperamentem...próbowałem to naprawic,ale to działało przez chwile..na jezdzca nie chce choc uwielbiałem ja tak ogladac bo jej głupio,oral nie bo sie wstydzi,od tyłu tez nie.kupowałem olejki masaze i te sprawy to tak podobało jej sie ale od siebie nic..poruszałem ten temat wiele razy to obiecywała sobie poprawe ale coz tego...nie jestem z tych latawców a zyjemy tak a nie inaczej i najwyrazniej nikomu to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×