Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romualde

jestem z dziewczyną 10 miesięcy, a ona już niemalże slub ustaliła

Polecane posty

Gość ja też jestem dziewczyną
i też uważam że 10 miesięcy to za krótko na ślub. wiadomo trzeba się poznać to jest nawet nieodpowiedzialne ładowac się w ślub po takim czasie. Dla was panowie co nie jesteście pewni a macie panny które są pewne to takie ostrzeżenie ode mnie, zabezpieczajcie się bo może sie okazac jak tu na niektórych tematach się zdarza że może niespodziewana ciąża się trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadaj o tym z dziewczyną
a nie na kafeterii:D czy ona wie co myślisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaręczyłeś się z nią żeby
co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buehehe racja
zaręczyny oznaczają chęć zawarcia małżeństwa a on tu z tekstem że być może kiedys weźmie ślub :D Pierdolnięty jakiś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu haha
to wy jestescie pierd..... znam ludzi ktorzy byli zareczeni pare lat a potem wzieli slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez siorbaj
skoro on sie zarecza a potem mowi że moze wezmie slub to przeciez jakis paradoks. zarecza sie w celu wziecia slubu . zareczyny to czas na przygotowania . a ten szczoch smierdzacy zareczyl sie i nie wiedzial pewnie w jakim celu i po co ale pewnie tak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro on sie zarecza a potem mowi że moze wezmie slub to przeciez jakis paradoks." dokładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessuuuu
Wiecie co babki???Ja to jak czytam takie wypociny facetow to mam odruch wymiotny.Jak moga chodzic po swiecie takie pierdoly.ON sie zareczyl, moze kiedys zechce sie ozenic.To krotko 10 miesiecy, to sie pytam ile??? Rok, dwa a moze 10 ?Ale do wyra to by lazl, i wtedy to on pewny by zrobil se dobrze.Facet -Ty testuj krowy na rynku wiejskim.Nie ublizajac krowom bo co madrzejsza to by Cie w tej glupi lep kopnela .Fuj co za pieprzony facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś pani
ludzie czytajcie ze zrozumieniem-autor nie napisał,że się zaręczyli tylko,że to ona tak powiedziała swoim rodzicom:( a Tobie autorze radzę szczerą rozmowę z panną póki nie jest za późno bo związek polega na szacunku i zaufaniu a nie na narzucaniu komuś swojej woli.jak ma trochę oleju w głowie to Cię zrozumie- jak nie to jej strata bo,moim zdaniem,sensownie podchodzisz do życia:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
tak jak wyżej powiedziano,zaręczyny to wyrażenie chęci zawarcia związku małżeńskiego.Po jakiego groma zaręczyłes się,dając jej, słuszną zresztą,pewność,że chcesz sie z nią ożenić???Mogłes poczekać,do czasu kiedy będziesz pewny i zdecydowany na małżeństwo. Pozostaje Ci pogadać z nią,by decyzja o ślubie nie była tylko jej decyzją a waszą wspólną.Może ustalcie jakiś wstępny termin. Możesz powiedzieć,że lepiej by było ,gdyby najpierw uzbierac kasę na wesele,no chyba,że macie jej jak lodu. Napewno coś wymyślisz,tylko nie wróżę niczego dobrego,jeśli ona uzna to za brak chęci z Twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venom
jak czytam wypowiedzi kolesi którzy narzekają na forum że oni jeszcze nie chcą sie żenić, że ich dziewczyny juz maja tzw. "plan na zycie" czy jak czytałem w którymś punkcie wybrały juz imiona dla dizeci... 1. Jezeli nie potraficie powiedziec STOP zapędom swoich kobiet, pokazac że to związek partnerski i dajecie upust chorym akcjom swoich kobiet-waszych kolejnych mam (najpierw wychowywała Was Wasza mama, mówiła co macie robić-teraz wchodzicie pod skrzydła drugiej mamy-żony, psychologiczny fakt i żródło mojej pogardy gdy widze takich ubezwłasnowolnionych faciów na ulicy) to możecie mieć tylko do siebie pretensje że nie macie jaj. 2. Jeżeli juz teraz przy Waszym wewnętrznym mało znaczącym sprzeciwie jesteście tak słabi-pomyslcie gdzie będziecie za 10, 20 lat-tak powstają pantoflarze. 3. Nie bądzicie miętcy. Jeżeli cos Wasm sie nie podoba, potrzebujecie więcej czasu - nie ulegajcie. A jeżeli ona tego nie zrozumie i będzie robiła Ci jazdy - KRÓTKA PIŁKA i konsekwencja - albo to zaakceptuje albo nie. Trzeba byc facetem a nie cipą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka.podcieraczka
Chłopie, nie pytaj na kafeterii, bo tu siedzą ludzie, którym coś nie wyszlo i chca każdego innego zgnoic. Na tej zasadzie to by z nikim na druga randkę nie można było isć ot tak, bo druga randka to juz danie nadziei, że sie powaznie myśli, a jak sie nie myśli poważnie, to szkoda marnowac czyjegoś czasu. Tez uważam, ze po 10 miesiącach to laska jeszcze zdecydowanie nie powinna byc taka hop do przodu. Związki się rozpadają nie tylko po 10 miesiacach, ale i po 3 latach, po 5 - jakby chciało się brac ślub z każdą osobą, z ktorą się spotyka od 10 miesiacy, to by prawie każdy był pieciokrotnym rozwodnikiem. Ja ze swoim facetem zamieszkałam po miesiącu znajomosci, jednak nie byłam zdania, że to jednoznaczne z tym, ze jesteśmy zaręczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Po jakiego groma zaręczyłes się,dając jej, słuszną zresztą,pewność,że chcesz sie z nią ożenić??? Czy ty umiesz tępa bladzio czytać? ;o Przecież on napisał, że to ona odebrała coś tam jako zaręczyny i wszystkim w koło tak naopowiadała :o Poza tym nawet jeśli jest frajer i po miesiącu się oświadcza, to zwykła życiowa pragmatyka nakazuje, aby jednak dobrze tą osobę poznać, a 10 miesięcy to z pewnością nie jest dużo ;o I co na litość boską ma pójscie do łózka z zaręczynami? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka.podcieraczka
Ja nie wiem, gdzie te wszystkie baby wyczytaly, że oni sie zareczyli - ja zrozumialam, że on jej powiedzial, że MOZE KIEDYS wezmą ślub, a ona zadzwoniła do mamy, że są zaręczeni. Tymczasem NIE SĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venom dobrze piszesz , wszystko się zgadza :) Mam tylko pytanie do ciebie ? Po co autor kupował pierscionek i oświadczył jej się ? Chyba po to by się z nią ożenić ... Dał jej wyrazny sygnał że chce z nią wstapić w związek małżenski ... Jeśli chodzi o termin to powinna odbyc sie rozmowa w tej kwestii co do realizacji planów ... takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka.podcieraczka
Niektóre kobity to są śmieszne - urządzają jakiś handel wymienny - dam ci dupy, jak mi obiecasz, ze sie ze mna ozenisz i zrobisz mi dziecko. Wtedy będe też gotować, prac i sprzątać. Zawsze myślalm, że seks to przyjemnosć obu stron, a dom to obowiazek obu stron. A nie że mąż dla żony robi dziecko, a żona dla meża sprząta i pozwala sobie wsadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj się emocjonalnie szantażować. To co się szumnie nazywa miłością, często jest zwykłą sympatią podniesioną do potęgi przez pożądanie i przemnożone przez przyzwyczajenie. Gdy następują poważne rozbieżności (jak u was) cała ta miłość okazuje się zużytym sprzętem, który najchętniej wyrzuciłoby się na śmietnik. Nigdy nie rezygnuj ze szczerości wobec samego siebie. Nie podoba Ci się to tego nie rób. I nie pozwól by sprawy zaszły jeszcze dalej bo im dalej tym trudniej będzie Ci powiedzieć co myślisz i zrobić co będzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka.podcieraczka
Gdzie on o tym pierscionku napisał? Bo ja jakos nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
cóż trzeba było od razu jak oznajmiła rodzicom że się zaręczyliście naprostować sprawę bo jak powszechnie wiadomo "milczenie oznacza zgodę". Laska stwierdziła że skoro nie protestujesz to ci wszystko odpowiada. Im szybciej jej powiesz że to za szybko tym lepiej, bo jak jej oznajmisz że to za szybko a ona już sobie suknię ślubną kupi (a laska wygląda na zdecydowaną i zorganizowaną) to wtedy będzie odrobinę za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka.podcieraczka
Mi dziś ciasto nie wyszło. Najlepiej to goscia zmieszać z błotem i oswiadczyc, ze wszystkiemu sam jest winny. Kobita wie, czego chce, ale to nie znaczy, że zachowuje się ok. Tez bym uwazała na zabezpieczenie, bo raz dwa i okaże sie, ze "tabletka zawiodła". To chyba ten typ. Ja bym poprosila ją o rozmowę i w delikatnych słowach powiedziała, że czuję sie przytłoczona, ze nie słysze swoich myśli, bo ona je przyglusza swoimi decyzjami, ze chcesz miec czas, zeby swoje decyzje podjąć z własnej woli, a nie pod presją - i ze to dotyczy slubu, kredytu, dzieci i wszystkiego innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczcie sie czytac
ludzie jak wy czytacie -czytacie i od razu dodajecie po swojemu on sie nie zareczyl to panna rozpowiedziala wszystkim ze sa zareczeni i planuje po swojemu a jaki pierscionek - za chwile dodacie ,ze kleczal z kwiatami i prosil ja o reke JESSUUUU-uwazaj bys sie wymiotami nie udusila i uwazaj by jakis buhaj cie nie przelecial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczko
kaczko podcieraczko -zgadzam sie z toba masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×