Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzia_kicia

kocham nie biję, kocham nie krzyczę...

Polecane posty

Gość maruśka26
Drogie mamuski może wy mi cos poradzicie. Moje dziecko (ma 15 miesięcy) ostatnio zaczęło zachowywac się skandalicznie. Nie daje się ubrać, założyć pieluchy, wytrzeć ręcznikiem, bo za każdym razem jest awantura. Awantury urządza o byle co, bo np. zabrałam mu butelkę keczupu, nóż, który jakoś ściągnął ze stołu czy tubkę kremu, który namiętnie zjada, nie pozwoliłam wchodzić na spacerze na ulicę albo po prostu kończymy spacer i idziemy do domu. Płacze przy tym wszystkim jakbym go obdzierała ze skóry. Zaczął nas też bić i szczypać, ale z tym już zaczęłam sobie radzić. Zauważyłam, że wszystko co chce wymusza na nas krzykiem. Staram się z całych sił mu nie ulegać i zachować stoicki spokój, ale niestety jestem osobą impulsywną i niezwykle mi trudno powstrzymać się od krzyku. Kary w postaci kąta jakoś nie rozumie, nie potrafi ustać tam nawet pól minuty. Pod koniec dnia mam po prostu dość. jestem wykończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thryhtyh
Heh to mi się przypomniało jak będąc dzieckiem z innymi dziećmi bez wiedzy rodziców pojechaliśmy rowerami nad jezioro. Dzika plaża, ludzi dorosłych niet a tu takie 7 latki same się kąpią ;) Sąsiad tamtędy przejeżdżał i nakablował rodzicom. Takiego lania to ja w życiu nie zapomnę :D Najpierw mama mi wchrzaniła bo po drodze ją spotkałam, a w domu ojciec. Ale poskutkowało, już nigdy więcej czegoś takiego nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arh+-+-
A ja kiedys wpadlam do bajorka, nikogo nie bylo bo sama chcialam przejsc przez kladke i jakos tak sie stalo ze wpadlam. Pamietam ten koszmar.....do dzis jak krzyczalam , woda zalewala mi usta, nie moglam siegnac reka zadnej galezi ... az jakis Pan sie zjawil nie wiem skad i mnie uratowal. ale lania nie dostalam, ten stres towarzyszy mi do dzis, boje sie plywac w miejscach nieznanych, mam lek. gdybym wtedy jeszcze dostala od rodzicow chyba bym ich znienawidzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_kicia
ostatnio oglądałam w tv program: chłopiec lat jakieś 7-9 z podejrzeniem padaczki. Słuchajcie mamunia dbala o synka jak mogła 0 klapsów 0 krzyków bo cos sie moze dziecku stać i coooo? ten chlopak nie zwracał sie do matki inaczej jak kur.o, su.o... ciagle pluł jej w twarz. Pani która z nim rozmwawiała też usłyszała głupia su.o i a pan kamerzysta mial opluta kamere. matka tlumaczyla takiemu tlumokowi, ze to zachowanie jest zle. tłumaczyla, tlumaczyla i tłumaczyla..... i gowno :/ ja juz dawno nauczylabym tego dzieciaka zachowania: za plucie w tym wieku dostalby w twarz a za te wyzwiska porzadnie na dupe az by usiasc nie mogl. Skoro tłumaczenie nie dziala na takiego to moze lanie mu w glowie rozjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieci wychowuje sie od malego
W wieku 7lat juz jest za pozno. i nawet lanie po pysku nie skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frodo11111
na szczescie prawdziwego lania nigdy nie dostałem. ale klapsa lub parę klapsów to nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×