Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mysha

Ciężarówką przez świat

Polecane posty

mysha musisz wierzyć ja wierze i 3mam kciuki-będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziękuję tamagoci ja się czuję świetnie :) jak zwykle, Mysha będzie dobrze dbaj o siebie i pozwalaj się rozpieszczać, słyszałam że te krwiaki się wchłaniają, nie martw się twój też napewno zniknie. Zobaczysz w przyszłym roku będziemy pisać o wadze, karmieniu i rozwoju naszych pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe zaczynam się przyzwyczajać do łóżeczka i luksusów :) Mężuś skacze, robi soczki, herbatki, śniadanka do wyrka. No no... :) Dzisiaj mam "szczęście" do programów o niemowlakach i ciąży. Od TVN gdzie była mowa o karmieniu, przez program 2 o nastoletnich mamach, potem zapowiedź na którymś z discovery. Tak jest zawsze hehe. Nie macie wrażenia jak np. decydujecie się na ścięcie włosów - że nagle wszyscy mają długie, albo jak idziecie w spodniach to wszystkie kobiety chodzą w sukienkach itd? Albo nagle okazuje się, że bardzo dużo ludzi dookoła Was jest w ciąży? Czasami mam wrażenie, że to jakaś epidemia ciąż :) Czytam sobie opinie o swoim lekarzu z przychodni... po prostu jakaś masakra... Na szczęście opinie o lekarce do której jeżdżę prywatnie to miód :) pod każdym względem. Fajnie... Okie dokie, zobaczymy co będzie popołudniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamagoci mój syn ma skończone 2 lata i waży troszkę ponad 13 kilo a tyle co on zje to szok ja nie wiem czy to taka dobra przemiana materii bo moja babcia twierdzi że nic nie daję mu do jedzenia a on obiadku zje za trzech:):):) mysha a tobir tylko pozazdrościć takich luksusów w domu ale to dobrze dbaj o siebie i maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruszka jak tam Twoje samopoczucie i jak tam maleństwo po usg? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jak się czuje smiledream, i co z jej córcią, biedna napewn ma stresy szkoda że nie będziemy nic wiedziały dopóki sama się do nas nie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorota może wszystko jest już dobrze? Oby jak najdłużej udało się małą zatrzymać w brzusiu i żeby wszstko było OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaja mój lekarz się machną na karcie ciąży wpisał mi w dacie pierwszych ruchów płodu 12.08.2009 a to jest data ostatniej miesiączki hehe i co teraz będzie kreślił czy nowa kartę założy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorota ;) niech Ci załozy nowa, nie ma przeciez duzo do przepisania a taka pokreślona bedzie nie ładnie wygladać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój zarodek w 8 tygodniu miał 0,95mm :) i było już go widać pamiętam aż się popłakałam jak zobaczyłam mały pęcherzyk i tętniący zarodek serduszka szok :) oczywiście też mam usg i każde jest opisane data i dokładna godzina badania, wielkość i jeszcze klika rzeczy nie wszystko potrafię rozszyfrować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się tu cicho zrobiło... a ja nie próżnuję, czytam o wszystkich możliwych wariantach mojego przypadku czyli krwiaka. I chyba czeka mnie leżenie i to nie potrwa kilka dni. Ech... :) w TV nadal kiszka, książki leżą. Nudzę się ;) jak diabli... Chyba za poradą smile zacznę coś robić może szalik na drutach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysha ;) przyzwyczaisz sie do siedzenia w domku tak jak ja. Kiedys wychodzilam rano a wracałam wieczorem, wiec tez nie wiedzialam co ze soba zrobic jak nagle poszłam na zwolnienie. Ale zaczełam czytać ksiazki, udzielac sie na forum, troche telewizji i internet no i codziennie jakas drzemka, i leci ten czas jak nie wiem. Teraz to juz mi tak dobrze w tym domku, ze nie wiem co bedzie jak wroce do pracy 😭 a jak sie czujesz w ogóle? Mysha a wlasnie mialam pytac, jak sobie radzisz z niespaniem w nocy? Ja mam dokładnie jak Ty, budze sie ok 3,4 potem zasypiam jak juz sie robi jasno i spie do 12, 13 nawet. Do pracy sie nie spiesze co prawda, ale troche mnie meczy to przewracanie sie z boku na bok, a jak mam cos rano załatwic i wstac wczesniej to jestem nieprzytomna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzis ja pierwsza :) ja zaraz sie ubieram i zmykam do szpitala z mezem na rechbilitacje a puzniej na centra handlowe na promocje :) zycze wam milego i pieknego dnia kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja witam jako druga ;) Ja własnie wstaje i jade do miasta pozałatwiac pare spraw. Ciepło na dworze az nie chce sie siedziec w domku. Zycze miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się z Wami żegnam... Już po wszystkim, poroniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to się mogło stać....? jest mi bardzo przykro:( ja też poroniłam więc wiem co czujesz,przechodzisz....:(:(:(a byłaś w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eremi byłam w szpitalu, właśnie wróciłam. W nocy obudził mnie ból i zakrwawione prześcieradło. Na izbie przyjęć wyleciał ze mnie pęcherzyk z zarodkiem, a lekarz "zaprosił do oglądania".potem szybkie badania krwi, i o 6.30 zrobili mi zabieg czyszczący. POnieważ nic nie mogli dla mnie więcej zrobić i zaczęłam się burzyć, a z godziny na godzinę mój stan psychiczny był coraz gorszy - wypuścili mnie ostatecznie.. Komentarz lekarza - po prostu zarodek był za słaby, zdarza się. Proszę nie płakać, będzie Pani miała jeszcze dzieci. Komentarz ordynatorki na obchodzi - tak to jest jak się jeździ do jakichś konowałó"specjalistów" ze Szczecina zamiast tu na miejscu korzystać ze dobrych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysha
Mysha słonko. Poryczałam się :* Przytulam cię mocno i nie wiem co ci napisać. Tak mi przykro słonce :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysha bardzo mi przykro ;( nie wiem co przeżywasz i pewnie nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić nawet, ale zyczę Ci wszystkiego dobrego, lekarz powiedzial ze bedziesz mogła miec dzieci wiec na pewno wszystko sie jeszcze ułoży. Trzymaj sie i odzywaj do nas na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysha skąd ja znam te ich suche teksty,,po prostu zarodek był za słaby, zdarza się. Proszę nie płakać, będzie Pani miała jeszcze dzieci.,,oni już mają taką samą śpiewkę wszyscy....będziesz miała dzieci sama jestem tego przykładem-straciłam dwójkę a teraz mam zdrowego synka i kolejne w drodzę ale....to żadne pocieszenie dla kobiety która właśnie straciła maleństwo powiem Ci tylko jedno-jestem myślami z Tobą bo wiem co teraz przechodzicie a ty mysho musisz być silna!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysha bardzo mi przykro nie wiem co wiecej moge ci powiedziec :( jesli chcesz to zagladaj do nas :) 3-maj sie mocno :* jeszcze raz wyrazy wspolczocia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Po wczorajszym dniu płaczu przeplatanym z "widocznie tak miało być, może zarodek był chory" i "nic się nie stało, będzie dobrze" dzisiaj zaczął się dzień rezygnacji. Mam mega doła i nie mam zielonego pojęcia co zrobić żeby przeszło. Boli mnie brzuch, ale chyba jeszcze bardziej boli mnie dusza... Tylu ludziom wychodzi, a mnie nie... I naprawdę zazdroszczę Wam brzuszków, ale gdzieś w głębi serca jest nadzieja, że może za 3 miesiące uda się i znowu będę w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mojej rodzinie po kilka razy poronila i mama i jej siostra. Siostra poronila trzy razy i myslala ze juz nigdy nie donosi ciazy - a teraz ma piekna pulchniutka 9-miesiaczna coreczke Lene. A byla to jej czwarta a pierwsza donoszona ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kuzynka rowniez poronila w 13 tgodniu :( ale nie poddaje sie mowi ze jest ciezko ale ze ja tylko bedzie mogla to ponownie bedzie sie starac bo ma zamiare miec takie rozowe i pekne dziecko jak moje :) kilka lat tamu moja kuzynka inna poronila a gdy ponownie zaszla w ciaze Bog ja wynagrodzil i ma blizniaki chlopca i dziewczynke maja juz 4 latka :) takze mysha nie poddawaj sie bo to najwazniejsze i staraj sie jak tylko bedziesz mogla o swoje szczscie kazdy ma do niego prawo tylko nie mozna sie poddawac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×