Polki zyjace we Francji

Bilingue - to dwujezyczny i koniec. Jesli ktos biegle nauczyl sie drugiego jezyka, to jakie ma znaczenie wiek w jakim nabyl ta umiejetnosc? Albo zna BIEGLE albo nie. Moja patronka przybyla do Fracji jako niemowle ale w domu z mama rozmawiala po polsku i dla Fracuzow byla cudzoziemka, bo miala obcy akcent. Moj przyjaciel przybyl tutaj jako mlody chlopak, jako ze ma talent do jezykow, nauczyl sie dosc szybko i na tyle BIEGLE, ze rodowici Francuzi nie moga sie zorientowac. Jesli uwazasz, ze to cos innego, to wytlumacz moze nieco jasniej...

tu akurat ty sie nie znasz, bo w j. francuskim inaczej rozumiane jest znaczenie slowa 'bilingue' niz w j. polskim. jako 'bilingue' okreslane sa osoby, ktore potrafia swobodnie porozumiec sie w obcym jezyku, zarowno w mowie jak i pismie.

co kraj to obyczaj. czasami znaczenie slow sie rozni. a ty nie musisz od razu obrazac innych na tym forum.

To powyzej to oczywiscie podszyw. Nie sadze, aby akurat we Francji to slowo mialo inne znaczenie niz w krajach anglojezycznych. Osoba bilingual, to osoba, ktora moze uznac dwa jezyki za jezyki OJCZYSTE. Jesli wyjedziesz do Francji, nauczysz sie swietnie jezyka, to mozesz powiedziec, ze wladasz nim biegle, ale nie powiesz, ze to twoj jezyk ojczysty. Dla mnie roznica jest oczywista.

Na googlach sprawdzalas, ze wiesz gdzie jestesmy? A i wywiadow na temat swej niewiedzy nie udzielalam ostatnio.. Wiec wypad mysza i nie piskaj.

SORRY... Ten podszyw mnie... zmylil. Moze i tak, moze i masz racje ale przeciez to nie zmienia stanu - znajomosci jezyka. Tak jak mowie - patronka miala podwojne obywatelstwo, francuski byl jej drugim jezykiem ale mowila z akcentem a moj przyjaciel bez akcentu, po parysku ;) Jeszcze raz - przepraszam

Czes dziewczyny ,znowu pomaranczki nas odwiedzily? My juz prawwie na walizkach,jeszcze jutro obiadek w domku i w droge Wiecie co,tak naprawde to sie nie boje tylko to oczekiwanie mnie wykancza :/ Rano pisze sie na kawke :)

He, he.. ja do dzis spotykam Francuzow, ktorzy tlumaczac, ze np. czegos nie moge, bo jestem Polka, a dany przywilej tylko dla tych z Europy ;) Szczerze, nie zaglebialam sie nigdy w dokladne znaczenie slowa "bilingue". Ale np. polskiego nie okresle "bilingue" tylko "maternelle", wiec jest to rozroznienie i wiadomo,ze jezyk,ktory okresle "bilingue ojczystym nie jest. Zreszta, jak ktoras wpomniala, zycie pokazuje, ze Francuz zna pare wyrazen po ang. i juz jest "bilingue" :/

Hej moje bilingues :D niedoswiadczona - ja czesciej slysze, ze nie jestesmy occidental ale byc moze to wynika z kurtuazji ;) . Dopiero jak im mniej wiecej opowiadam o naszej historii, jagiellonce, Koperniku itp., to nieco zdziwieni przyznaja, ze jednak, byc moze.. Ostatnio tlumaczylam jednemu dlaczego w Muzeum Powstania Warszawskiego nie ma wzmianki o Zydach. Zreszta w artykule le Monde poswieconym filmowi Wajdy - Katyn, tez pytali, dlaczego nie ma nic o holokauscie. W Europe 1 z okazji roku szopenowskiego robili sobie niezbyt wybredne dowcipy na temat naszego rzadu i takie tam a na koniec najlepsze - ale i tak mamy nadzieje, ze niewielu Polakow slucha tego radia.. Ja juz nie. A tam.. Sa wazniejsze sprawy na swiecie. Np. to, ze w lodowce mam pusto i chyba zadzwonie po pizze. Czy ktos ma ochote? Gdzie sie podziewacie? Taki cudny deszczowy wieczor :D

Nikt nie chcial to sama zjadlam ale calej nie dalam rady, szkoda.. Milej niedzieli i tygodnia, bo teraz to nie wiem kiedy zajrze.. ;) I jednak nie bede stosowac diet, za leniwa jestem i M. w sumie fajnie gotuje.. Mnie dla siebie samej nie chce sie gotowac a jesli sie zdarzy :O ze cos dla nas ugotuje, to zawsze mu wmawiam, ze to przepis z internetu lub mama mi przez telefon tlumaczyla. Klamczuch jestem ale on i tak lubi kucharzyc, wiec zbrodni nie popelniam Dzis na Belleville w metrze (2) jestem juz w wagonie i slysze taki tekst przez megafon: Prosze panstwa, ja wiem, ze metro jest dla was i ja tez jezdze dla was ale jak bedziecie sie tak tloczyc to ja tych drzwi nie zamkne i nigdzie nie pojedziemy... i spoznieni bedziemy przez was, prosze panstwa.. Dobranoc dziewczyny.

pozdrawiam :) Z małą przerwą, przyznać się muszę uczciwie, ale pamiętam i często myślę o Was ;) Zasypało mnie trochę a wizja , że i ,,tam,, jest śnieg , znacznie ostudziła me plany... ciągle się zastanawiamy... nadal niezdecydowani, no rosyjskim jest na wielki plusik ;)

na CV ze sa bilingue np anglais jesli potrafia przeczytac, zrozumiec, napisac po angielsku. Wiec jesli osoby wladajace biegle francuskim napisza ze mowia "courant" to pracodawca bedzie myslal ze mowia slabo! Wiec moze faktycznie bilingue oznacza podwojnie ojczysty, z tym ze znaczenie tego slowa sie zmienilo w praktyce. Osobiscie mowie po FR od 10 lat i wszyscy mi mowia ze jestem bilingue, wiec nie bede pisala na CV ze nie jestem tylko po to zeby slowo zachowalo swoje orginalne znaczenie!

Dziewczyny witam serdecznie przy kawce:D (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> malo pisalyscie, ja tez nie zagladalam bo mialam sporo pracy, syn ma urodziny wiec mpieklam ciasta , jeszcze kolezanke odwiedzilam odradzala mi wyjazd, twierdzac ze to jesdnak zbyt duza zmiana w zyciu, no nei wiem, ja czuje ze tu nie daje rady z ta beznadzieja w pracy, bez meza, jesli on wroci to dalej bedzie byle jak, a zyc na odleglosc? Milego dnia:D

Monia , ja oczywiscie tez trzymam kciuki:D a propos ciastek, wlasnie zjadlam kilka, no i po Montoiniaku ale tak chwilowo

też trzymam kciuki :) U nas zima rządzi niepodzielnie i straszą, że ten tydzień będzie jeszcze bardziej mroźny niż do tej pory :O Nie muszę pisać o własnych odczuciach, są wszystkim znane :P. Jak czytam na kafeterii, że gdzieś, ktoś tam korzystając z ładnej pogody wybrał się na plażę w celach kąpielowych to normalnie zazdrość mnie skręca ;)

Znowu na kilka chwil Monniiaaak Margot - ja chyba do Ciebie dolacze, bo juz pare lat nie prowadzilam i na wakacjach, kiedy M. pozwolil mi w Polsce prowadzic yyyy... to owszem - bocznymi drogami :D ale z drugiej strony jak sie mialo cc a teraz niemal limuzyne na 9KM, to jest roznica. Alem siem nauczem :P Myslaca - wiem o sniezku w Polsce, corka z przyjaciolmi organizuja w ta sobote kulig... a we Francji spadl snieg, bi klimat sie ocieplil ;) Zuuskaaa - Minidou ma racje - tylko Ty wiesz najlepiej czego bardziej Ci trzeba. Cokolwiek postanowisz - trzymam kciuki, by wyszlo Ci na dobre Rebeka!!!! Jesli macie ochote na troche lata - http://atamazer.fotosik.pl Nadal czekam na M. - podroznik sie znalazl :O

Margot - ja mam problem z dostosowaniem sie do wielkosci auta :D To wcale nie jest smieszne, w swoim cc podciagalam u mechanika wszystkie pedaly (ekhm;;) coby mi sie latwiej manewrowalo ;) A Ciebie podziwiam - sama wiem jaka to jazda po sniegu. W Polsce mieszkalam w takiej miescinie, ze tylko glowna droge odsniezali i gdziekolwiek pojechac to byla naprawde wyprawa w nieznane. Ale wiesz? W ten sposob nabierzesz wiekszej i wprawy i pewnosci siebie - trzymam kciuki a piesi maja oczy i chyba wiedza co to Nauka Jazdy? ;) Te krzaczyska to z ogrodu u mojej mamy - mamy hacjende na wsi i kazde wakacje... Tylko wszystkie owoce na B sie nam posadzily :D Dlatego tak ogromnie tesknie.. rzeka, lasy, pola.. tylko mojego psa i kocicy nie ma. Dlatego tak mi ciezko pisac o zwierzakach, bo oba w tym roku zginely.

To znowu ja Latwiej ogladac jako pokaz slajdow i trzeba skrocic czas pokazu na np 3 sek. na drugiej stronie sa czeresienki za ktorymi niektore z Was przepadaja a ja sie ich objadlam do bolu :)

Margot, to niestety ale masz kawalek Polski u siebie :D Naszych drogowcow co roku zaskakuje zima i tez nic nowego pod sloncem, ze w polowie stycznia brakuje soli, piasku.. Byloby moze smisznie gdyby nie ryzyko... Ale mysle, ze za jakies dwa tygodnie i po sniegu zostanie tylko wspomnienie. A o swoj ekosystem ( :D ) sie nie mrtw - rosliny sa niesamowite, czasem mysle, ze instynkt przetrwania i przetrzymania najbardziej ekstremalnych warunkow, jest niemal ludzki :D Pomysl co przezywa dracena Rebeki ? Chyba mimo wszystko ma sie dobrze :D I Rebeka i jej coreczka i nieszczesna dracena ;) Nie daj sie zimie i ciesze sie, ze jestes tez z tych WIELKICH :D

Tylko na dwa slowa bo padam na pyszczek :-O... obie z corka chore jestesmy i jak ja w koncu w nocy zasne to ona sie biedna budzi :-(... Pol biedy jak M w domu ale jak go nie ma (tak jak poprzedniej nocy) to w w ciagu dnia chodze jak cien :-O a wygladam jak zmora :-P... A w dodatku dzisiaj w pracy mialam co robic a na dokladke mnie po poludniu na posiadowke wyslali... W kazdym razie caly dzien mysle o Moni i jej coreczcze ... wlasciwie to zagladlam tylko zeby zobaczyc czy cos napisala... ale z tego co mowila to zostaja w szpitalu przez kilka dni.... chyba przyjdzie sie nam uzbroic w cierpliwosc. Widzialam na poczcie przesylke (dietke) od Margot, slicznie dziekuje jak znajde chwilke to poczytam kto zacz ;-) Moze uda mi sie jutro do Was na dluzej zagladnac, to sie rozpisze nieco obszerniej... a teraz prosze o wybaczenie, ale sie ulatniam ;-)... pozdrawiajac serdecznie caly sklad :-)... nie mam pojecie jaka noc przedemna...

Bistro otwarte i kawa na kontuarze ;-) : {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> ... jak ktos woli to moze tez wypic przy stoliku ... bez doplaty :-D Dzisiaj powinno byc troszke luzniej, mam nadzieje ze uda mi sie zgladnac pozniej na dluzej to sobie popisze ;-) ... a narazie zycze milego dnia !

No i sie nie jednak nie dalo :-(... ale za to dzisiaj sie da :-) Pomimo tego ze dzisiaj sroda ;-) to postanowilaùm ze MUSZE dzisiaj czas dla Was znalezc ;-) ... wiec witam serdecznie i kawe na dobry dzien serwuje :-) Zuska - jasne ze taki wyjazd to zmiana... ale jak sie nie jest zadowolonym z tego co sie ma to sie chyba powinno wlasnie dazyc do zmiany, prawda ? Ja wiem, to sie tak latwo mowi ale jakbym ja miala sama podjac decyzje to tez bym miala powazny dylemat... w kazdym razie nie ma nic nieodwracalnego, mysle ze nie bedziecia za soba palic mostow wiec moze warto sprobowac...? Minidou - dobilas do tych -1.5 kilo ? Bo ja sie caly czas motywuje ;-)... koktajle juz w domu czekaja od tygodnia :-D Atam - widze ze potezna jest sila reklamy : "Brico, deco, bati, jardin..." :-D Mnie gniazdko w laziece ze sciany wylazi ;-).... moze wpadniesz na kawe :-P :-D Takie piekne letnie fotki nam tutaj serwujesz... a tu do lata jeszcze daleko ... Popatrz za okno... dzisiaj pogoda taka ze nic tylko wziasc metr gumy i w leb sobie strzelic :-O Margot - Montiniaka poczytalam... ale dalej wydaje mi sie to skomplikowane i niewiele z tego rozumiem ... ot, chyba po prostu za tepa do tego jestem :-D Ale jeszcze nie powiedzialam ostatniego slowa, ja sie tak latwo nie poddaje :-) A co do tego Twojego "Code" ... hmmm, znam przyjemniejsze lektury ale aktualnie nawet za taka bym sie nie obrazila :-D Powodzenia na jazdach ! U nas juz troche lepiej ... jeszcze sie za nami katar i kaszel wlecze ale przynajmniej nocki juz mamy przespane :-) A tak odnosnie tego jezyka... tak jak pisze Niedoswiadczona, na okreslenie jezyka ojczystego jest przeciez zwrot "langue maternelle" ... definicja : "pierwszy jezyk ktorego uczy sie dziecko"... tyle ze niektore dzieci ucza sie rownoczesnie dwoch a niejednokrotnie i trzech jezykow :-P... i zazwyczaj jest tak, ze jeden jezyk jest dominujacy... i co wtedy ? Te pozostale juz nie sa "maternelle" ? :-P A "bilingue" oznacza dla mnie po prostu biegla znajomosc jezyka w mowie i w pismie... i wg mnie bilangue moze napisac ktos, dla kogo nie ma roznicy w jakim jezyku rozmawia... a ze ma akcent ? To co z tego, w Quebec'u i w Marsyli tez maja akcent :-P... A wszystko to pisze tylko po to zeby moc stwierdzic co nastepuje ;-): osobiscie nie mam problemu co wpisac na CV bo w rubryce "jezyki obce" nie wpisuje francuskiego ktory to we Fr jezykiem obcym nie jest :-P... a zadnego innego jezyka nie znam (niestety ;-) ) w stopniu ktory by mogl podejsc pod "bilingue" albo "trilingue" :-D Dobra, mile panie, wracam do pracy ... moze jeszcze po poludniu na kawe wpadne ... moze sie Monia pokaze ...? Bisous ;-) !!

Aaaaa, i zapomnialam napisac, ze dracena ma sie dobrze :-D a niektore komentarze w metrze tez mi czasami humor wybitnie poprawiaja :-D Pa pa !!

:) A języka polskiego nie wpisujesz do tej rubryki z j.obcym?

"... na okreslenie jezyka ojczystego jest przeciez zwrot "langue maternelle" ... :-)

I zeby uczcic nowa strone to sobie tiramissu zaraz w formie deseru po obiedzie zjem :-)

Dziewczyny mam nadzieje ze topik nie umrze wyobrazcie sobie ze szukalam kursu jezykowego w moim miescie, chcialam sie zapisac, maisto nieduze ale sa szkoly jezykowe, no i lipa , nie ucza francuskiego

Rebeka _ to te rubryke inaczej nazwij ;) Ja mam po prostu "jezyki" i tam wszystko leci...

Witam z kawka (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>) no wlasnie pomysle o prywatnych lekcjach, chyba zeby nie byc calkiem zielona przy przeprowadzce jest w miescie Towarzystwo przyjazni polsko- francuskiej, postanowilam podejsc tam w przyszlym tygodniu, zobacze co tam proponuja a w szkolach jezykowych ucza angielskiego na potege, niemieckiego i hiszpanskiego, lektorow jezyka francuskiego nie maja oj pozmienialo sie od czasow kiedy ja chodzilam do szkoly, wtedy francuski byl ale niestetety jak kto trafil , ja trafilam na niemiecki , niestetety ja tez chce zczac prawo jazdy, maz mnie namawia zeby jeszcze w Polsce zrobic milego dnia:D

Hej dziewczyny! juz wrocilismy wszystko poszlo ok :) Corka po operacji lezala2 doby na intesywnej terapi i wczoraj juz wieczorem bylismy w domu Teraz przez 3 tygodnie co 2 dzien bedzie przychodzic pielegnirka domowa na zmiane opatrunkow, Mala szybko dochodzi do siebie juz zaczyna pomalutku ruszac nogami :),usmiecha sie i wie ,ze jest w domu Lekarze sa z niej zadowolei ,ze tak szybo dochodzi do siebie i ze ma ducha walki Bardz,bardzo Wam dziekuje ,ze tak nas wspieralyscie ,dalo mi to wielkie wsparcie psychiczne, Wiedzac,ze nie tylko osoby bliskie sa myslami z nami daje wiela otuche jeszcze raz WIELKIE DZIEKI Pozniej jeszcze wpadne pa