Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minidou

Polki zyjace we Francji

Polecane posty

To tym razem ja stawiam kawe :-P Nie wiec co mi sie stalo z komputerem ale sam mi co jakis czas widze wysylal te same odpowiedzi... Z tym mieszkaniem to racja, dobry sasiad to skarb wiekszy niz wlasny dom :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maly znalazl sobie nowa rozrywke - wlaczylam dzis pralke, junior uslyszal halas i przydreptal na tym swoim chodziku. Tak mu sie spodobalo ze stal przez 45min (dlugosc programu) i patrzyl jak sie pralka kreci nie sposob go bylo odciagnac! Moja robi dokaldnie to samo,stoi przy pralce i patrzy jak sie kreci i piszczy zradosci jak pranie jest kolorowe :-D ps kiedys mialam kota i tez tak robil :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to zabrzmialo,ze moj kot tez tak robil, tzn chodzilo o to, ze stal przy pralce a nie piszczał :-) ps ja tez nie wiedzialam,ze dzisiaj tlusty czwartek. Wiecie co, na emigracji zauwazylam,ze sie o wszystkich naszych tradycjach zapomina...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniakkk
Witam i przepraszam ze tak malo pisze Ostatnio jestem zarecona jak"rolka papieru ,,,,,,,," Dzisiaj bylam z corka na kontrolii jest juz o,tzn szwy sie pogoily,jutro jade na bilans do rehabilitantki,a od poniedzialu nasza gwiazda wraca do rehabilitacji A no wlasnie wieczorem odebralismy nowy smochod z slonu(no nie calkiem nowy) ,a wiec mezus w raju :) Ale narobilyscie mi smaa na te paczki :) ,ale coz musze obyc sie smakiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniakkk
Nie wiem , ale to chyba przez zmeczenie zjadam litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość france
Hej dziewczyny, a jak jest w Paryżu z pracą dla przyjezdnych? jestem w trakcie studiów ale chciałabym wyjechać na jakieś pół roku do pracy i przy okazji podszkolić język. Pozdrawiam, zazdroszczę tym które mieszkaja we Francji, kraj-cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Do kawki sie dosiadam :-) Margot - czyzby "DaVinci Code" ...? Ja zasnelam na kanapie :-D Zlosc pieknosci szkodzi ;-) , mam nadzieje ze dzisiaj juz cisnienie w normie ;-) Minidou - oj Ty, Ty !!! paluszkiem Ci pogroze !!! Tyle wysilku zmarnowalas :-( ... no ale faktem jest ze mialas prawo do nerwow :-O A z tym zyciem z dnia na dzien to tez nie jest tak ze my nie myslimy o przyszlosci... po prostu zdajemy sobie bardziej sprawe ze to ze dzisiaj jest dobrze nie oznacza ze caly czas tak bedzie... i staramy sie maxymalnie wykorzystac ten okres :-) ... nie tylko na przyjemnosci ale i na zapewnienie sobie spokojnego zycie pozniej. Zuska - 103 paczki ?! Niezle :-) Przyznaj sie ile zjadlas :-P Ja wczoraj nie zjadlam zadnego... odbije to sobie w tlusty wtorek :-D (Minidou, Margot - mardi gras dopiero 16/02 ;-) ) Mamy czas !! :-D Le Titou - moja mala pralka nie interesuje.. hehe, cos malo techniczna jest, chodciaz do kompa same jej sie lapki wyciagaja :-D Monia - nie na darmo we Francji jest "LA voiture" :-) ... dla niektorych (nie twierdze ze dla Twojego M ! ) to jak druga zona :-D Ciesze sie ze wszysko dobrze z Wasza Ksizeniczka, duza 😘 dla Niej ! France - najlepiej sobie zalatwic sobie prace przed przyjazdem, np jako fille au pair... plus taki ze nie musisz sie juz martwic o mieszkanie i utrzymanie (choc roznie mozna trafic : mozesz mieszkac przy rodzinie a mozesz tez miec samodzielna kawalerke) Wprawdzie w takim ukladzie juz niewiele sie zarabia, ale zawsze mozna znalezc dodatkowa prace (pod warunkiem ze dzieci sa wieksze i nie opiekuje sie nimi caly dzien) albo isc na kurs francuskiego (zalezy co dla ciebie wazniejsze) Mozesz tez przyjechac i na miejscu szukac pracy... ale w takim wypadku musialabys miec jakies zaczepienie zeby pod mostem nie spac a i pracy tez raczej w jeden dzien nie znajdziesz ... No i jakbys chcala sama wynajac mieszkanie to ceny sa makabryczne i nikt tak latwo nie wnajmie mieszkania jak sie nie ma solidnych gwarancji... Zycze powodzenia !! Spadam popracowac... zyczac MILEGO DNIA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Dobry wieczór :) Moniakk - bardzo się cieszę, że z córcią dobrze :) Minidou - 👄 mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało, zabrzmiało groźnie :O Margot i Le Titou - z wielkim zainteresowaniem prześledziłam Wasz wątek dyskusyjny :) zuska - imponująca ilość pączków :D Rebeka - 🌻 dzięki :D no jakoś tak się złożyło... ale jestem po niedzieli :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minidou!! Chetnie bym Ci nie jeden a oba fesse.... 😠 NATYCHMIAST sie zorganizuj i nie czekaj. I glowa i nerki - czasem taka glupota - wg Twojego okreslenia moze niezle skomplikowac zycie, nie strasze i zle nie zycze ale nie wolno Ci tego zlekcewazyc i nazywac glupota - bol szyi moze byc spowodowany uszkodzeniem jakiegos kregu - nie jestem lekarzem i nie bede gdybac ale zla jestem okropnie. Taka duza a taka.. wiesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Minidou 👄 Nie będę Cię straszyć, bo to tylko nerwy szarpie, ale tak na przyszłość, to lepiej żeby był ten guz niż jego brak ;) A tak to wierzę, że ,,wyrocznia,, dobrze doradzi :) pozdrawiam weekendowo wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona aksamitka
dziękuję wszystkim kobietkom, które odpowiedziały na moje pytanie. na razie mam 29 lat, chciałabym się przekwalifikować, zdobyć trochę doświadczenia w nowym zawodzie, nauczyć się języka i dopiero wyjechać, czyli za około 6 lat. na pewno nie w ciemno i hop-siup od razu. :) może mi się uda :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z kawa. Ale czytania sporo bo dawno mnie nie bylo. Mindou, dziewczyny dobrze radzą, idz do lekarza zobacz czy wszystko wporzadku. Maz tez moze sie dzieckiem zajac, nie tylko w przypadkach emergency ale tak chocby dla przypomnienia,ze my tez mamy prawo zle sie czuc . Dzisiaj walentynki,chociaz o tym dniu pamietam jeszcze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniakkk
Hej ,a gdzie kawka :( ??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejkum kejkum dziewczyny!!! Minidou, przykro mi ze wpadlam tylko zeby Ci tegoooo nooo... dobrze zyczyc? ;) Gdzie raport z dnia dzisiejszego? Przeszlo? Natentychmiast prosze odpowiedziec!!! Margot - nie szumialo :( szkoooda. Siem mi chorowalo i nic mi siem nie chcialo i to byla wlasnie ta choroba :P A torebke chociaz fajnista zamowilas? I juz masz? I juz nosisz? A CV ? Wena dopisala? Lepiej zebys sama pisala a nie zdawala sie na jakies nieznane nikomu Weny ;) Zuska moja patronka rowniez tak jak Rebeka zatrudnia swoja mame do opieki nad synkiem, to tutaj normalne. Wiesz ze mam teraz 11 patronow? Czasem mniej, czasem wiecej. Nauczylam sie zmieniac prace. Jedyny problem ze zwolnieniem chorobowym - jest troche zachodu ale i to sie da przezyc. Zdarzylo mi sie raz jeden isc na chorobowe i wiecej nie chce - brrr. Szwagrem sie nie przejmuj, dobrze by bylo gdyby Twij maz rowniez puszczal mimo uszu te teksty. Takie historie zdarzaja sie na calym swiecie, Polska nie lezy na ksiezycu i przerozne nacje przyjezdzaja na studia, do pracy wiec niech szwagier nie przesadza. Po za tym takie gdybanie do niczego nie doprowadzi. Jesli nie sprobujecie, to nigdy sie nie dowiecie "co by bylo, gdyby bylo...". Szwagier lepiej niech sie tez zastanowi czy takie zycie na odleglosc dobrze wplywa na rodzine i wychowanie dzieci. Ech.. trudno mi pisac. Chandeleur byl moje kochane drugiego lutego. Nazwa wywodzi sie od swiec - to bylo swieto swiecy. Poczatek lutego kojarzyl sie z dluzszym dniem, krocej palono swiece i w tym dniu smazono nalesniki - symbol slonca. Tak mi pokrotce wytlumaczyla patronka. Jesli cos jeszcze to pozniej, bo teraz wrocila moja choroba ;) No i pisac, pisac kochane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe... Stary kawaler ma "zdrowe" poglady na zycie... zwlaszcza rodzinne :D Tez mam w rodzinie takiego wychowawce :O A zarobiona moze nie jestem, za to zarabiana owszem ;) Pracuje na francuski etat (35h/tydz) ale u mnie to tak ok. 35 godz/tydz. bo u niektorych robie tyle, ile jest do zrobienia - raz 1,5h raz 3 - jak trzeba. Nie narzekam na ilosc - w ten sposob nie jestem uzalezniona od jednego pracodawcy, moge sobie organizowac i przestawiac godziny jak mi pasuje - w granicach rozsadku no i co wazne - nie prosze o urlop, moge jechac do Polski kiedy tylko mi sie zamarzy. Acha, kontrakt powinien byc spisany jesli pracujesz u kogos min 2 godz w tygodniu ale malo kto tego przestrzega. Chociaz moze w przyszlosci np. emerytura, to moze byc potrzebne - nie wiem. Musze popytac. A Rebeka pisala ze 16 bedzie chandeleur heheheheeee... chociaz raz bede lepsza w znajomosci tradycji francuskiej :D To MARDI GRAS czyli tlusty wtorek tuz przed Popielcem, czyli to jest odpowiednik naszego Tlustego Czwartku i tez sie wcina nalesniki i inne dooobre rzeczy - sam biocholesterol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mialam swojego czasu kota na punkcie butow - to bylo szalenstwo :D Teraz troche mi ciezko znalezc cos na te moje nozyska - rozmiar 35 - 36 i niestety nie takie waziutkie jak u Francuzek, tylko nieco szersze ale JESZCZE nie pletwy :P No i podbicie mam wysokie :O Teraz nawet w Polsce potrafia mnie wyslac do dzieciecego 😠 A ja sie pocieszam herbatka poziomkowa :P Ciekawe ile procentowo ma w sobie poziomek? Ide poczytac 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniakkk
Czesc dziewczyny Widze,ze kawka z samego rana juz stoi :) dzieki U mnie nicnowego,corka wrocila na rehabilitacje,a chlopcy maja wakacje,nie wiem jak to wytrzymam,bo nie planujemy teraz wyjazdu,prawdopodobnie na Wielkanoc do Polski Zusska,nie przejmoj sie szwagrem,daz do celu a bedziecie szczesliwa rodzina Rozlaka dla malzenstwa to nic dobrego,zreszta juz pisalam o tym Moj sredni na poczatku nie umial sie znalezc,teraz natomiast nie chce jezdzic do Pl bo twierdzi ,ze nie ma tam kolegow i bedzie sie nudzil, 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
:) 🖐️ i 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybkie 🖐️ ..szybkie bo praca jestem zawalona :-O... Atam - ja pisalam wlasnie o MARDI GRAS :-P Minidou - hop, hop !!! Przeslodki ten Twoj maluszek :-) !! W sobote bylismy w Darty (kupilismy w koncu wage lazienkowa ... jak zapytalam M czy mam to uwazac za aluzje to sie w glowe postukal, ale watpliwosc pozostala, hehe :-D ) i widzialam te ozdoby na pralke... Fajne ale chyba troche przesadzili ... 17 czy18 € za kilka nalepek ?! Margot - torebke na maila poprosze :-) Zuska - dzieki za kawke :-) A propos szwagra... uwielbiam takich ludzi co nie maja pojecia o czym mowia, ale zawsze musza swoje 2 grosze wtracic... na zasadzie "ja sie na tym abslutnie nie znam ale mam na ten temat swoje wlasne zdanie..." :-O Myslaca - 🖐️ Monia - no widzisz tak mnie goni ze o kawie zapominam ;-) ... obiecuje poprawe :-D Wczoraj sie dowiedzialam ze znow mamy wesele w rodzinie na poczatku kwietnia... i znow nie pojedziemy :-( ... Spadam :-( ... zyczac milego dnia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuusssska
No minidou kamien z serca ze nic z glowa ale gastro wspolczuje pojecie znam bo szwagier zawsze uzywa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaaastroo... no to teraz wierze, ze nie moglas sie pojawic przed kompem :O Kiedys mieszkalam z dwiema dziewczynami, ktore dopadla gastro... Orzekly, ze chyba jakis potwor jestem, bo mnie to paskudztwo omija jak do tej pory (tfu, tfu, tfu - przez lewe) szerokim lukiem a one zarazily sie od swoich patronow - to bylo w czasach epidemii gastro - faaajnie bylo :D Zarty zartami ale faktycznie duzo pic i malo myslec az przejdzie ;) Rebeka - zasugerowalam sie tym chandeleur i myslalam (sic!!!), ze to Ty sie "tromplas" w dacie - o Mardi Gras pierwsze slysze :O a ze znalazlam we wszechwiedzacej WIKIPEDII to sie chcialam pochwalic ico? i nico :O I drugiego i szesnastego wcinaja nalesniki :O Chyba tez zrobie... za jakis tydzien... albo dwa... albo wcale ;) Moniakk - caluski dla corci a dla Cie gratulacje!!! Za jezyk, ze sie starasz i uczysz, bo u mnie.. yyyy... wszyscy lacznie z M. przyzwyczaili sie do mojego bede wczoraj i poszlam jutro :D Najczestszym zwrotem jaki slyszalam od wszystkich to: on ne dit pas comme ca Ale teraz dali sobie spokoj :D Nawet na kursie moi prosorzy orzekli, ze dla mnie trzeba indywidualnych lekcji. Trudno. Jestem leniem i luubie ten stan. Niech sie inni mecza ;) Najwazniejsze, ze wszystkie sprawy i te administracyjne zalatwiam zawsze sama i telefonicznie rowniez. Ale Ty masz okazje podciagnac sie przy dzieciach - to naprawde niezly sprawdzian :) Trzymam kciuki za wszystko ;) Ide sobie pochorowac na moja ulubiona chorobe - fajna prawda Margot :D Nawet sie ciesze, ze nieuleczalna ;) Trzymajcie sie cieplutko WSZYSTKIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinka czikuczikulinkaa
witam:) mam do Was pytanie poniewaz nie dlugo razem z moim mezczyzna chcemy sie spaxowac. Wiecie moze jak to wyglada i jakie daje prawa.Dodam ze ja jestem polka a on francuzem. Czy pax z obcokrajowcem nie jest problemem i czy daje takie same prawa jak normalny slub. bardzo prosze o odpowiedz:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja sie zamelduje... w koncu sie odrobilam i szef obiecal ze do konca tygodnia da mi loooooz ;-) :-D, bo przez ostatnie dwa dni zapiepszalam jak maly helikopterek... nawet na obiad czasu nie bylo :-O Minidou - jak nie urok to ... ;-) Zartuje 😘 wiem ze nie bylo Ci do smiechu... Margot - dzieki za kawke :-) Torebki bardzo lubie... u innych :-D Zazdroszcze kobietom ktore nosza ladne torebki bo ja moja (plecak) traktuje po macoszemu :-D i dziada z baba tam brakuje :-D Na ladne rzeczy lubie popatrzec ... i pomarzyc ze moze tez sie kiedys przeksztalce w elegantke :-D Ciagna mnie na taras... to ide sie przewietrzyc ;-)... dokoncze jak wroce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem spowrotem :-) ...na tarasie mzawka, nie zacheca do dluzszych posiadow... Zuska - co do tej umowy na czas nieokreslony to nie jestem pewna ale wydaje mi sie to mozliwe, niestety... Bawcie sie dobrze ! Atam - pamietam ze na poczatku mojej "kariery" we Francji dzwoniacy telefon przyprawial mnie o drgawki... dopoki nie opanowalam jezyka najgorzej rozmawialo mi sie wlasnie przez telefon :-O Dzisiaj sie to zmienielo o tyle ze teraz mam mdlosci :-P... bo w 99% na drugim koncu kabla jest mutuel, firma proponujaca meble kuchenne, lazienkowe albo okna :-D ... albo jakas ankieta :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem !!!! Tylko znow w poludnie u japonczyka wyladowalam i objadlam sie jak bak...teraz snuje sie po kafe, czytam rozne glupie topiki :-D a pisac mi sie nie chce :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minidou - teraz Ty zniknelas ;-) Oj Nie zazdroszcze week-end'u :-O... biedny maluszek i biedni Wy :-( A tak wracajac do tych telefonow... znam takich co do toalety ze soba telefon biora :-D... Ja nie znosze ludzi ktorzy maskuja swoj numer i ... hehe, przyznam sie, naleze do tych, ktorzy przy klopotliwym rozmowcy "nie maja zasiegu" ;-) :-D Margot - moj plecak jest wielkosci "pederastki" (hehe :-D) sama sie dziwie jak sie w nim mieszcza te wszystkie rzeczy :-D Jak nastepnym razem zadzwonia popros o nazwisko i nazwe firmy i zapytaj skad maja Twoj numer... drugi raz juz nie zadzwonia. My zrobilismy blad ze nie zastrzeglismy numeru :-O... teraz juz za pozno, trzeba by mumer zmienic a z tym troche za duzo zachodu... Popoludniowa kawa... dla Minidou delikatna ziolowa herbatka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot - ciekawego NIC :-D... ale taki dzien byl mi potrzebny :-) Zaraz do domku :-)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bojaj Minidou - nie wroci, po prostu zoladki sa jeszcze dosc wrazliwe i maja odruch - niestety wsteczny ;) Dzieki za moralne wsparcie, bo myslalam, ze z tym wczoraj i jutro to moj patent na "poprawna francuzczyzne" :D Ale z telefonami to ja mam przechlapane, bo rozmowy o prace odbywaja sie wlasnie przez tel., jedynie wycwanilam sie z nazwiskami i adresem - zawsze prosze o podanie danych przez SMS i mam spokoj. Niestety sporo musze gadac i szalenie mnie bawia pochwaly - jak to ja "swietnie" mowie - francuska grzecznosc nie zna granic :D Ale dzis dostalam szkole :O Wczoraj zadzwonila pani z Securite, ze... brak papiora - qrka wodna... znowu... i znowu do assurance... No i dzis rano polecialam a pani mi mowi, ze skoro to do mnie dzwonili, to ja powinnam osobiscie im odpisac a Ass. wysle te moje wypociny do Sec. Ja jej na to, ze jestem cudzoziemka i nie umiem pisac... A ona - Ja TEZ jestem cudzoziemka, prosze napisac tak jak pani potrafi - oni sobie PORADZA. Szkoda, ze nie widzialyscie mojej miny :P No i sprezylam te kilka szarych komorek i pod jej dyktando napisalam BEZBLEDNIE list wyjasniajacy.... Pani sie usmiechnela i mowi - no i po co zartowac ze sie nie potrafi? WWWWRRRRRRR..................... Przeciez musialam ratowac honor Polski :D Z torebkami to ja tez na bakier a to przez to, ze tak jak Rebeka - szwarc mydlo i powidlo... zmieniam czesto, bo niszcze okropnie i rekawiczki jak Margot namietnie gubie ;) podobnie jak parasolki, wiec zawsze kupuje plaszcz z kapturem - tego reaczej trudno zgubic Zuska, kiedys bylam po papiery na HLM i pan mi powiedzial, ze nie potrzebuje kontraktu tylko deklaracje podatkowa - to jest najlepszy dowod na to ze pracujesz i stac cie na oplaty - tak mi tlumaczyl. Ale ze mnie dopadla moja choroba to jeszcze tylka nie ruszylam a to juz chyba ze trzy lata przeszly :O Chyba sie przejde, bo w Paryzu czeka sie i 10 lat. Jesli znowu cos przeoczylam to wybaczcie ale M. konczy szykowac kolacje i juz krzywo na mnie patrzy - zazdrosny... hehehe... :classic_cool: Co ta myslaca tylko macha zza ekranu?!?!?! Moze by tak napisala beleco? Zuska - milych ferii, mam nadzieje, ze odpoczniesz i sie polenisz :D Niestety poziomkowa herbatka nie wykazala ZADNYCH % :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×