zasiłek rodzinny

a tego to nie wiedzialam ze tylko na nfz trzeba chodzic

tak,trzeba,prywatne wizyty się nie liczą,dlatego ja chodzę na nfz i prywatnie

a dlaczego prywatne sie nie liczą? jest choć jeden logiczny powód? przecież chodzi o to żeby kobieta sie badałąa, co za róznica u jakiego lekarza? rozumie ktoś coś z tego?

to sa progi wlasnie jak utrudnic zycie i jak zrobic zeby nie dac.

dobry wieczor wszystkim.a normalnie szkoda slow na te ich przepisy ktore tylko utrudniaja wszystko.tez nie wiedzialam ze prywatne wizyty sie nie licza,myslalam ze lekarz to lekarz i nie wazne czy na NFZ czy prywatnie waze ze sie kobieta bada.no tak ale po co ma prywatnie lekarz zarobic i miec lepiej jak one siedzac z kawka przy biorku i nic nie robiac przez caly dzien

że zaswiadczenie wazne jest tylko od lekarza, ktory ma podpisany kontrakt z NFZ! lepeij sprawdzcie w przepisach osobiscie bo czesto te rozne urzedniczki same nie sa dobrze doinformowane tylko swobodnie interpretuja przepisy1

lekarzem, że tylko na nfz? Ja nigdy nie byłam państwowo u lekarza i nie mam zamiaru, to co, nawet tego becikowego nie dostanę, żeby mi się zwróciło za te wszystkie wizyty i badania? Chore jakieś to jest.

witam wieczorkiem .no chore chore niestety nie wiem czy takie są wymogi trzeba sprawdzic ustawę lookne i dam znac jak to teraz z tymi lekarzami jest.

pisza ze formą opieki medycznej jest podstawowa opieka zdrowotna wiec chyba raczej tylko nfz.

roznie to mozna interpretowac,

§ 1. Rozporządzenie określa: 1) formę opieki medycznej nad kobietą nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu, uprawniającej do dodatku z tytułu urodzenia dziecka; 2) wzór zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego pozostawanie kobiety pod opieką medyczną nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu, uprawniającą do dodatku z tytułu urodzenia dziecka. § 2. 1. Formą opieki medycznej, o której mowa w § 1 pkt 1, są świadczenia zdrowotne udzielane w ramach: 1) podstawowej opieki zdrowotnej; 2) ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych; 3) leczenia szpitalnego. 2. Dodatek z tytułu urodzenia dziecka przysługuje, jeżeli jedno ze świadczeń, o którym mowa w ust. 1, było udzielone kobiecie co najmniej raz w każdym trymestrze ciąży.

odnosnie prywatnego ginekologa kontra NFZ lepiej zaczerpnąć informacji u kompetentnych osob

jest prywatny gin od panstwowego?

dziewczyny to naprawdę wszystko jest chore , moja szwagierka wyjechała do Irlandi z 4 dzieci i tam dostaje na nie sporo pieniędzy a tu robią wszystko żeby tylko zabrać , najgorsze ze ta stawka 504 zł jest zamrożona do 2012 roku , także mogę się pożegnać z rodzinnym na zawsze , teraz miała 416 zł a po podwyżce było by więcej , dla mnie to sporo kasy miałabym na opłacenie prądu czy połowę czynszu ale nikt nie zapyta jakie człowiek ma opłaty :( ale jestem na to wszystko wnerwiona fackkkk

no w niczym ale ta podstawowa opieka to na nfz wychodzi a prywatnie jak cie stac na gin to nie przysluguje zasiłek chyba kurde ale nakrecili,wychodzi na to ze ewidentnie zmuszaja kobiety do nfz a nie do wolnego wyboru lekarza tylko u nas takie cyrki.no pomysły to mają super!!!!jeszcze troche i na nasze macice napisza ustawe.

im chyba chodzi o to, ze jak kobietę stać na prywatne wizyty to znaczy, że ma pieniądze a jak ma pieniądze to becikowe jej sie nie należy...ja tak to rozumiem...innego logicznego wyjaśnienia nie znajduję

No to kurwa pięknie!!! Skoro już teraz na wizytę u gin na nfz trzeba czekać około 4 tyg to jak wszystkie babki szturmem ruszą do przychodni to będziemy czekać 3 miesiące, a to oznacza że żadna z nas nie spełni wymogu dotyczącego pierwszej wizyty przed ukończeniem 10tyg ciąży. Po prostu zajebiście!!! Sorki za bluzgi ale mi się ciśnienie podniosło:o

i to jest chyba ten prawdziwy powód...chcą żeby kobiety "nie załapywały się" na ten 10 tydzień, wiedzą , ze do gina państwowego się długo czeka...to zagadkę mamy rozwiązaną...

dokładnie niby dają ale.......i to jest sprawiedliwość, co oni kręcą to się w głowie nie mieści.lekarz to lekarz to jeszcze niech określa kobieta czy mężczyzna!!!

dziewczyny,ja pytałam dyrektora szpitala,faktycznie liczą się wizyty na nfz,ale trzeba je zaliczyć chociaż raz na 2 miesiące przez całą ciąże.Kochane,ja Wam napiszę co ja zrobiłam,bo lekarz też chciał mnie wyrolować-po teście poszłam,mówię że chyba ciąża,a on dał mi skierowanie na usg z datą następnego miesiąca i kazał zrobić badania za miesiąc-ja już wiedziałam o tych nowych przepisach,więc skumałam,że becikowe mi przepadnie.Poszłam szybko na prywatne usg do lekarza który pracuje w poradni K.Z tym wynikiem usg poszłam od razu założyć kartę ciąży do poradni i od razu skorzystałam z wizyty u lekarza w poradni,naściemniałam że boli mnie brzuch,żeby mieć jakieś ślady w karcie ciąży,że byłam u lekarza

widzisz sama ze to jest chore musialas nasciemniac zeby miec wpis, poje....te przepisy.oni dobrze wiedza ze kobiety nie chodza na nfz do lekarzy bo sie dlugo czeka i w ogole jest jak jest.

teraz jest jeszcze gożej,jak ja byłam,to przyjmowali bez problemu w ten sam dzień,trzeba było tylko rano się zarejestrować.teraz już czeka się 3 miesiące na kolejkę.Także najlepiej jak się podejrzewa ciążę,iść szybko prywatnie na usg,ale do lekarza który pracuje w poradni K,wtedy najlepiej też do niego chodzić.Jak już jest ciąża,to nie kolejki nie obowiązują,ciężarne mogą przychodzić do lekarza kiedy chcą,rejestracja nie obowiązuje

a to co Wam napisałam o tych przepisach,to jest podane w moim mieście w gazecie lokalnej do publicznej wiadomości,bo się ludzie burzą,jak do opieki idą po becikowe

masakra czasami kobieta nie wie ze jest w ciazy a tu terminy gonia no szok chyba co mies trzeba bedzie chodzic do lekarza bo a noz jestem w ciązy.przesadzili zupelnie chyba nie znaja realiow jakie panuja w poradniach K.

ja myślę i tak samo się wypowiedział mój ginekolog,że chodzi o to,żeby nie dać,dlatego wymyślono takie utrudnienia.Sporo kasy zaoszczędzą

też tak mysle porażka słuzby zdrowia, dosyc ze placimy podatki to jeszcze wszystko robia zeby nie miec z tego zadnej pomocy dla dzieci.śmiechu warte.czlowiek musi kombinowac zeby cos dostac.

witam.no oni robia to dlatego zeby nie dac bo zaoszczedza a zaoszczedzone pieniadze przeznacza sobie na podwyzki i premie.tym co potrzebuja to nie dadza a tym co maja placy to zawsze dadza.

dajcie spokoj dziewczyny.to jest nasze chore panstwo i jego popieprzone przepisy.wlasnie zeby dostac totrzeba tak kombinowac ze szok.ale jak sie czlowiek stara o cos to juz klody pod nogi.mialam taka sytuacje kiedys ze byla u mnie baba z opieki na wywiadzie (chodzilo o zasilek okresowy) no i pyta sie mnie o rachynki to jej wymianiam,woda,gaz,komunalka i prad i ile mnie to kosztuje a ta do mnie ze ile za prad niech pani zacznie oszczedzac to mniej pani zaplaci i zaoszczedzi pieniadze

trzeba blo sie jej zapytac to mam sie nie myc nie prac i w patologie wpasc?no wredne sa wiedźmy.patrza jak zabrac a nie jak dac.

dokladnie i przyznala mi wtedy 50 zl jednorazowo dla dziecka,ale nie dalam sie napislalam odwolanie do kolegium odwolawczego i im zanioslam w 2 egzemplarzach dla nich i podbite dla mnie ze przyjeli.i znowu przyjechala na wywiad inna baba i niestety trafila na meza.jak ja zebral,opieprzyl od gory do dolu to i pieniadze sie znalazly po 200zl przez 3 m-ce