Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyśka24

Jak zdrowo się odżywiać i żyć- kto ze mną?

Polecane posty

Ach no widzisz ty pasze a ja przeczytalam kasze.....ja mam tez takie muesli,z owocami suszonymi,a otreby takie same... A co jakie macie zdanie na temat,tych wszystkich "pasz" kukurydzianych,widze je w sklepach ale nie wiem co o nich myslec,gdzie je uzyc??? no i co to wlasciwie jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no healthy dokladnie, teraz dzieci faszerowane so od malego antybiotykami i od razu maja zjechany system immunologiczny dzieci biegaly po dworze wiecznie zakatarzone i nic im nie bylo, ateraz biedne dzieci ma katarek to madra mamusia laduje w nie antybiotyki jak to mawial moj sp tatek : male dziecko w zimie ma biegac z glutem pod nosem, w pogryzionych rekawiczkach i z czerwonymi policzkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja te wszystkie ptasie karmy wrzucam do jogurtow (naturalnych i greckich) normalnie jogurt mi nie smakuje, ale jak go zageszcze takimi dodatkami, dodam miody, owocow to sie rozbi calkiem smaczny i pozywny posilek plus dodaje je tez do platkow - owsianki, albo jak pieke chleb to wrzucam te wszystkie ziarenka i ogolnie co mi wpadnie w lapki czyli jednym slowem - eksperymenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie Ania,teraz wszystkie dzieci choruja bo madre mamusie zamiast hartowac dziecko to postawi przed komputerem,zamiast zjezdzac na sankach i lepic balwana,nie mowie o takiej temperaturze jak jest -15 ale czy dawniej tak bylo,ile dzieci ma teraz alergie???czy dawniej byly jakies astmy i uczulenia na wszystko?? co do kukurydzianych platkow i innych "pasz"to nie kupuje,ale dla dzieci to chyba nie jest zle?nie wiem w sumie co myslec o tych nesquikach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja staram sie platkow nie kupowac, bo niestety faszerowane sa cukrem - najgorsze sa te z miodem - bo to d...pa a miod ale dzieciarnia jak aktywna to niech je - i tak spala :) ja jako dziecko bylam przez lekarzy radosnie faszerowana antybiotykami - wtedy sie nie mowilo wogole o niebezpieczenstwach, no i potem ciagle chorowalam a alergie wsumie na wszystko lacznie z alergia skorna - mialam niemal rany na zgieciu kolan i lokci - bolesne i bardzo brzydko wygladajace raz na jakis czas mi sie pojawialay i nic nie dalo sie zrobic az kiedys po lecie imprezowania - 2001 rok strzelilam detoks taki na miesiac -najpierw mnie zsypalo, a potem wszystko sie zagoilo i od tamtej pory nie mam nic, ani zadnych innych uczulen - kiedys no po kazdym dotknieciu kota musialam myc rece, oczy mi lzawily, kichalam, kaszlalam itd - teraz George spi mi na glowie i nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuu!!!!nie mam kapusty pekinskiej,majonezu i niczego,co ja myslalam ze mam w tej lodowce:ojem serek wiejski z moimi dodatkami czyli otrebami,miodem i musli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
healthy ja tak sie zawsze nastawiam na to co zjem w domu a potem sie okazuje, ze lodowka pusta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam na zakupach,kupilam brazowy ryz,chudy twarog,jogurt naturalny,suszony koperek,chleb razowy.Na kolacje zjadlam troche spaghetti bo zostala soe resztka i pietke tego chleba co kupilam.Wzielismy tez po piwie na grzanca ale juz mi przeszla ochota.Jutro wstaje wczesnie ok 7,sniadanie zjem razowca z twarozkiem:)dobranoc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
healthy nawet nie zartuj, ja spaghetti bym ciagle jadla, tak mi wczesniej narobilas smaku, ze jutro sobie bede robic :) tylko zrobie muszelki bo kurde skonczyl mi sie brazowy makaron spaghetti a kurczaka najpierw nasmarowalam pieprzem rozmazanym z woda, pozniej kurczaka upieklam w piekarniku, wlasciwie podpieklam, a pozniej na patelnie - bez tluszczu, tak zeby mocno podsmazyc boki, zeby byly chrupiace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc chyba wczoraj nic nie pisalam, a dzis nadrabialam 4 strony czytania. Ja na dzis robilam jakies manicotti wloskie: smakuje podobnie do lasagne- grube wielkie rury makaronu a w srodku ser ricotta z szpinakiem, bazylia, pieczarkami... do tego sos marinara- pycha :) podalam z salatka. Jeszcze na jutro zostalonam po 1, ale chce zrobic cos innego moze wlasnie kurczaka jakiegos, brokul albo cos. Co do otrebów tez polubilam i tez dodaje je do jogurtow i chleba :) Wlasnie sie okazalo ze skonczyla mi sie wielka pucha serka ziarnistego- trzeba jechac do sklepu bo mam rzodkiewke i szczypior to sobie umieszam :) a stwierdzilam tez ze od dzis koniec- nie kuouje juz smietany- niejedna sie przeterminowala-mino ze miala chyba z zmiesiac waznosci i nie zuzylam- teraz bede ladowac zamiast niej jogurt grecki- tez gesty i nie ma tluszczu :) A tak poza tym- stara baba nam dzis wjechala w d...e. Stalismy sobie na czerowym i sie na nas zatrzymala ugghhhhh..... 1 raz w zyciu, ale tyle sytuacji juz bylo, zawsze gdzies udalo nam sie zwiac nawet ostatnio 2 babki prawie sie na nas zatrzymaly w ten sam dzien- udalo sie nam uciec, w koncu dzis sie nie udalo. Jak mozna uciekac stojac na czerowym. Ale jak mozna patrzec na droge jak tyle ciekawych rzeczy w samochodzie- telefon- to ktos dzwoni to smsa trzeba wyslac, to makijaz trzeba zrobic prowadzac samochod- a co- faceci sie gola podczas jazdy- jak raz jednego wysmialam- to mi w czolo popukal :P to bylo na poczatku jak bylo to dla mnie nowoscia. Teraz wszystko to to normalka dopoki nikt na nas nie parkuje. Nam sie nic nie stalo, samochod cały- prawie bez śladu, baba przod volvo rozwalila, lampa poszla itd. Zalatwilismy bez policji :) Wzielismy $100 i pojechalismy dalej :) w koncu nam sie nic nie stalo- ale niech sie naucza w koncu. Uciekam kupic to co brakuje. Pozdrawiam ps. Ta rubik jak szkielet- faktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serek zakupiony- uwielbiam go. Ma chyba 1kg. Nigdy tak nie zwracałam uwagi w sumie na niego- dzis patrze, a tam napis w stylu- zrobiony z mleka krów, które nie dostają hormonu wzrostu.......... czytalam o tym tużo jak i o GMO bo te tematy są dla mnie przerażające, ale teraz zastanawiam się jakie do tej pory jadalam serki i pijalam mleko- wszystko na hormonach :/ ???? zwariować można. Słyszałyście Cie o Codex Alimentarius, ktory wszedł w życie 1.01.2010 roku prawda????? bo w temacie zdrowego odżywiania ciężko nie spotkać się z tym terminem.... A więc zrobiłam na jutro serek z rzodkiewką i szczypiorem. Wyjełam schab, aby zamarynować i jutro upiec- no żeby mieć swoją szynkę :) bo te sklepowe są niejadalne- ale pewnie już pisałam. Wyjęłam kurczaka- pewnie jutro wyprobuję Twój przepis Ania :) Musiałam przesmażyć pieczarki z cebulką, bo do jutra by się zepsuły i teraz mam dylemat do czegho je zużyć, ale mąż zadeklarował się, że jutro robi pizzę- swoje ciasto itd- a robi pyszną :P więc pewnie wylądują na pizzy- będzie niezdrowo. A tak mi się jeszcze przypomniało chyba Kalina ty pytałaś Anię czy jada ciemny ryż bo białego nie lubi....? chyba tak......... no ja też nie jadam białego ryżu ani makaronu, ę :) ciemne jest zdrowe, a białe nie i tu poprostu chodzi o zdrową żywność.... już nie tylko o eat clen diet :) A zdrowej diecie nie stosuje się zazyczaj tego co białe- sól, cukier, białe mąki, ryże, makarony itd Ania zresztą pisała :) No chyba tyle.... myślę i myśle, co to ja jeszcze powiedzieć chciała, ale chyba tyle :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.... jeszcze mi sie przypomniało- kupiłam organiczne mleko ryżowe- całkiem smaczne- inne niż krowie i sojowe- ale smaczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny.......... wiedzialyście, że mleko jest aż tak szkodliwe ze powoduje raki, nowotwory, astmy i wszystkie prawie mozliwe choroby.????????!!!!!?????!!!!!!!!! mam na myśli to krowie mleko. Szok- wiedzialam, że mleko jest niezdrowe i że ja po wypiciu męczę się caly dzień (tak jak mój mąż zresztą), zawsze mam wzdęcia, jest mi niedobrze, poprostu mnie rozsadza- dlatego mleka nie pijam, poza tym nie lubie, używam do jajecznicy czasem, do rozrzedzenia jogurtu albo kiedyś do kawy, aaaaa i jeszcze jak w przepisach jest to daje; ale w życiu bym nie powiedziała, że to coś tak poważnie szkodzącego naszemu zdrowiu. Przeczytajcie sobie skroty 7 książek napisanych przez różnych autorów na temat mleka. Niedużo tego a jak wciąga! no zatka WAS....... chyba, że już o tym wszytkim wiedzialyście............ tu stronka http://www.biosila.pl/content/view/420/302/ Tak mnie tknelo poczytac jeszcze o tym hormonie wzrostu i trafilam na to- nie żaluję i polecam. Ja narazie mam w lodówce mleko ryżowe, ale jogurty i białe serki to u mnie taka podstawa jakas :/ kurcze to co my mamy jeść??????????????? zaraz cos na ryżowe mleko znajde złego to nie wytrzymam. Chyba dosyc sporo sie spisalam w moich wypowiedziach, mam nadzieje, że jakoś to pozbieracie i postaracie się odpowiedziec na to....... moje co nieco :P och uciekam pod prysnzic i niedługo lulu...... ja to powinnam sobie jakąś teczkę chyba zalożyć...... bo i tak wszystko zapomnę. Przydałyby się takie podstawy gdzies tam pod ręką nieraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyska hej ja co do mleka czytalam rozne opinie, a sama tez mam podejscie roznorakie, niby samego mleka nie ruszam - bo nie lubie, wole zastapic sojowym, ale z drugiej strony jem serek wiejski - tez niby nie przepadam (lubie tylko ten polski z chatka na pudelku :p ), nie lubie jogurtow (jem grecki bo niby zdrowy jest) no i uwielbiam sery zolte (oczywiscie ograniczam ze wzgledu na zawartosc tluszczu) no wiec tak jak mowie, co do mleka to czytalam rozne opinie, ale na pewno do myslenia daje fakt, ze mleko krowie jest dostosowane do karmienia cielaka, nie czlowieka, my jestesmy jedynym gatunkiem, ktory pije mleko innych zwierzat (no oprocz kotow i psow hah, ale to nie ich wybor :p ) wiec ja sie staram mleko ograniczyc, kiedy moge zastapic sojowym, albo ryzowym mysle, ze z tym mlekiem jest tak jak ze wszystkim innym - wszystko w moderacji i nie zaszkodzi no wczoraj wypilam 2 piwa i zjadlam 2 paczki chrupek octowych weight watchers haha - fajne te chrupki bo nie smazone tylko takie koleczka pieczone z pszenicy :) ale i tak pelno chemii :p nic to justyska smaka mi narobilas tym makaronem hja dzisiaj na kolacje sobie zrobie brazowe muszelki albo swiderki z sosem jakims (cos na szybko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o codexie slyszalam - az strach jes :( rzeczy ktore sa dopuszczone jako "jedzenie " hmm ja bym niektorymi produktami farbe rozpuszczala, albo myla nimi podloge - tyle chemii dlatego najlepiej wszystko robic samemu, zawsze sie troche tej chemii uniknie no ide po herbatke, dzisiaj w pracy, ale jutro wolne - do poludnia sie ucze, pozniej egzaminy a na koniec wyklad :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałyście:D małymi kroczkami nadrabiać będę a co do dzieci i ich niezdrowego jedzenia to jak jechałam dzisiaj kolejka do pracy to obok siedziała grupa dziewczynek jakaś wycieczka szkoła mysle, ze z 12 lat miały i nie dość, że nawzajem pokazywały sobie fakosa i śmiały sie z tego to jeszcze jadły batony a filigranowe to one raczej nie były, kurcze jak takie dziecko będzie za 10 lat wyglądać jak teraz widać ze ma nadwagę masakra... Wczoraj po pracy poszłam na angielski i z angielskiego spacerkiem do domu prawie godzinkę wracałam:D byłam tak zmeczona, ze jak wróciłam do domu to tylko bułkę, którą zrobiłam sobie w pracy zjadłam i dokończyłam czekoladowego mikołaja hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloooo.....no to mnie zabilyscie tym mlekiem,bo ja je uwielbiam!Sprubuje kupic te sojowe albo ryzowe,tylko ja tego nigdzie u mnie nie widzialam...... Ancia----aleeeee kolacja! super!!! Ja wlasnie zjadlam sniadanko-bulka grachamka z szynka,pomidorem,rzodkiewka,teraz pije herbate czerwona..... TERAZ POCZYTAM O MLEKU >>>>>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ancia--- a ja o codexie nie slyszalam,co to jest i gdzie cos moge znalezc.............no i poczytac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alko no niestety potem te dziewczynki beda na kafe zakladac topiku typu "mam 16 lat i waze 90 kg" a ich dieta bedzie polegala na 3dniowym glodzeniu sie na zmiane z wymiotami i objadaniem smieciami jesli nie sa nauczone zdrowych zasad od malego to bedzie im ciezko ok ja jako dziecko porafilam najesc sie chipsow, chrupei batonow, ale mialam niedoweage hah - trenowalam pilke reczna od 8 roku zycia, wiec traningi 4-5 razy w tygodniu po poltorej godziny robily swoje, plus narty, jazda konna, tenis i plywanie wiec nawet jakby zjadla 30 batonow na raz to i tak to spalala a teraz cwiczenia wiekszosci dzieci ograniczaja sie do trenowania kciukow - przy zmianie kanalow na pilocie albo grze na xboxie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalina w sklepach ze zdrową żywnością są w super marketach też sa takie działy kiedyś w Realu widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalina tu jest troche o tym kodeksie http://www.stopcodex.pl/ jest to ogolnie zbior norm dot. zywienia, dodatkow do jedzenia, konserwanrtow, zasad weterynaryjnych itp. co jest szokujace to to co jest dopuszczalne jako jedzenie- mieso faszerowane antybiotykami, genetycznie modyfikowane jedzenie itp wiec tylko jesc :O a mleko sojowe powinnas dostac w sklepach ze zdrowa zywnoscia, moze w wiekszych supermarketach tez niby sa rozne opinie na temat tego mleka sojowego ja juz naprawde nie wiem co jesc :p ale sojowe lubie - szczegolnie do platkow, bo ma taki fajny orzechowy posmak :) ale szczerze mowiac nie pilam/uzywalam mleka od listopada, a w tym czasie zjadlam moze ze 3 jogurty naturalne i z 5 serkow wiejskich ale niestety mozzarelle i cheddar jem - taki odtluszczony :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania_0307 racja, ale mnie to normalnie rozbraja, ile razy tak było, że jak szliśmy na imprezę zachaczalismy o kfc albo mąka o 23 latek nawet do 1 jest otwarty a tam siedzi sobie rodzinka z dwoma małymi grubaskami, które zajadają się sztuczną bułeczką i kurczaczkiem;/ o zgrozo kilka razy swoja opinie na ten temat wyraziłam bardzo głośno i jakoś lepiej mi się zrobiło... Mam nawet w rodzinie taki przykład moje kuzynki dwie jedna 24 lata druga 18 skończyła to ta, co ma 18lat waży 90 kilo i to jest i tak dobrze, bo jej waga kiedyś do 110 sięgała, jednak jak zaczęły sie jej problemy zdrowotne zaczęła sie odchudzać, bo lekarze kazali, ta co ma 24 lata teraz wygląda super, bo wzięła sie bardzo za siebie, ale jej waga tez kiedyś do 100kg sięgała... ale co z tego, że teraz wygląda świetnie jak jej skóra na brzuchu i rękach to istny koszmar;/ a jak były młodsze to tez tylko ciągle maki i kfc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja po raz koljny pisze to samo - wszystko z umiarem pamietam jak otworzyli pierwszego burger kinga u mnie w miescie - mialam chyba z 9 lat , to zawsze prosilam mame, zeby tam pojsc, wiec jak ylysmy w centrum to burgery z burgerkinga to byla jakas nagroda - cos wyjatkowego - a nie sniadanie , obiad i kolacja jak teraz ropuch jak bierze malego na basen to tez po zawsze wycieczka do mc'a, ale przynajmniej mlody plywal godzine, - plus suchy, jest a do tego mama i tak go zywi chipsami i kebabem na zmiane z batonami i hotdogami - wiec juz i tak mu nie zaszkodzi ja uwazam, ze ludzi ktorzy utuczyli swoje dzieci, lub karmia je syfem - jak np mama dzieci ropucha, powinni byc tak samo traktowani, jak ludzie bijacy czy krzywdzacy swoje dzieci - w koncu robia im krzywde, niszcza im zdrowie i psychike (inne dzieci sie z nich nasmiewaja przez to ze sa grube itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)ja dzis ranny ptaszek,wstalam po 7,odrazu zjadlam sniadanie,2 kromki ciemnego pieczywa z twarozkiem(odrobina miodu).Teraz pije kawe,zjadlam 2 sucharki i naszykowane mam jablko.Na obiad mam piers z kurczaka i brazowy ryz,nie mam zadnej surowki:( co do mleka,ja uwielbiam nabial,za jogurtami nie przepadam ale jak dodam musli albo jakas "pasze" to zjem z checia,mleko takie zwykle rzadko pije ale z musli zjem albo jak najdzie mnie chec na kakao,do kawy jak zabraknie mi smietanki.Uwielbiam wszystkie sery,mozarelle,brie(zajadam sie z kabanosami i oliwkami),fete,zolty zwlaszcza wedzony:D pisalam juz kiedys,ze gdybysmy wiedzieli co jemy to zylibysmy o wodzie i o tym co sami zerwalibysmy z drzewa we wlasnym ogrodku,nie jem parowek i innych paczkowanych wedlin,moja mama ma taki znajomy sklepik gdzie zaopatruje sie w miesa itd,zna ta pania co sprzedaje te wedliny,sklep jest czynny tylko do 15 a o 14 nie ma prawie juz nic,przywoza wszystko swierze i mala ilosc zeby zeszla.Wszystko jest nafaszerowane chemia!owoce i warzywa tez,dlatego nawet nie czytam tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz wypowiem sie do tematu rodzicow krzywdzacych swoje dzieci,nie znam grubego dziecka,ktore jest szczesliwe,dzieci sa okrutne,nie oszukujmy sie ale osoby grubsze sa traktowane naprawde z nizszoscia:(jest to przykre.Podam przyklad jak wejdzie gruba pani na pasy,kierowca pomysli gdzie wlazisz gruba krowo,ktos sie pcha do autobusu,osoba z tylu pomysli gdzie sie swinia laduje.Dorosly potrafi sie powstrzymac od obrazenia kogos ale dzieci sa zawsze szczere,nie wiedza ze to zle,jak jeszcze rodzic w odpowiednim czasie nie nauczy kultury,nie wytlumaczy,ze otyle osoby sa rowniez od lekow a nie objadania sie.Zawsze mi szkoda grubego czlowieka,jak meczy sie wchodzac kilka schodkow do gory,dyszy idac pare krokow,ale widzac ze wchodzi do maka albo kfc to juz uwazam go za glupca i patrze z poblazliwoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja po malu wariuje!!!! Juz z tylu moich ulubionych przysmakow zrezygnowalam bo chemia,bo szkodzi,bo tluste..........i kurcze niedlugo chyba bede miala bardzo maly repertuar jedzeniowy.............jejku tak mi szkoda mleka,a ciekawe czy mi posmakuja te "inne"? a co z mlekiem zawartym w nabiale? jejjjjjj......ciezka sprawa....... Dziewczyny ale wy macie pomysly jedzeniowe,super przygotowane.... Ania ja caly czas staram sie nie solic,powiem ci ze jest ciezko,ale daje rade,gorzej z moja rodzinka,solniczke juz schowalam i nie dosalaja,a jak gotuje to ich tak "oszukuje" ze az mi glupio......dzieciaki jak mowia ze nie posolilam to ja im na to ze solilam ,i ze maja zjesc bo jest dobre,i po paru kesach juz im nie przeszkadza brak soli....tak!!!! bo oni nie wiedza ze nie ma soli hihihihih....jej,ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha a dzis na obiad mam ziemniaczki z piekarnika,i piers z kurczaka ,opanierowana tak na "sucho" w platkach owsianych,blaszke lekko smaruje oliwa i tez pieke w piekrniku----a do tego (sciagniete od ani) zielony groszek z marchewka(bez maselka) ale rodzinka przezyje.....ja zjem sama piers z march i grosz.............a na deser (pozny bo po pracy) zrobie ciasteczka z przepisu ani.......mniammmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×