Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość Olekso25
A wam gowno do tego co robia po to jest ten topic gracie cwaniaczkow a tez pewnie przezywacie tak samo.Nie maja sie gdzie wygadac to miejsce anonimowe i jesli im to pomaga to zajmijcie sie soba pajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
olekso, masz racje. najwyrazniej one takie twarde ale jakby przyszlo co do czego gdyby facet takie rzucil to jeszcze by chcialy aby i on zachowal sie jak pietro czy takion..coz, mam nadziej ze moze kiedys i je spotka cos takiego i zobacza jak to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ej co to za dymy?Czytam i powiem szczerze olac to ja klade jaja na takie osoby co wielce sie maja za nie czulych a tak serio to nie jeden ryczy w mankiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałem jej esa co z tym spoktaniem nie odpisała, wkurzyło mnie to wiec zadzwoniłem i mówie czy się zobaczymy, no to ona że nie może bo dziś też pojechała do do rodziny gdzies, no to mówie jej że ja chce tylko na chwile żeby dać jej prezent i tylko o to mi chodzi... no to ona że czy nie lepiej jak przyjdzie i pogadać, tylko że nie wie o której wróci... no powiedziałem zeby dała znać wczesniej bo wychodze z domu bo nie chce czekać na daremno... jakaś taka niemrawa była przez ten telefon;/ mówiłem coś do niej a ona tak jak by nie rozumiała czy cos, odpowiadała po chwili... lepiej chyba żebym dał jej ten prezent i tyle nie wiem o czym z nia gadać, nie mam za bardzo jej nic miłego do powiedzenia a gadać o pierdołach też nie mam ochoty;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ja na szczescie nie mam juz problemu nie odzywa sie do mnie ja do niej.O spotkaniu tez juz czas przeszly bo nie doszlo do niego itp...A ty widze masz problem kurde nie wiem czy to dobrze ze sie spotykacie jesli tego chcesz to widocznie jestes pewien.Ja tez teraz gdybym mial sie spotkac nie widzialbym co powiedziec mojej bylej to juz nie to jednak.Pamietam jak cos o powrotach rozmawialismy przemyslalem i nie byl by to dobry pomysl.Wczoraj mnie starsza dziewczyna ode mnie bardzo dowartosciowala pod kazdym wzgledem haha;-b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietro ja jej chce dać ten głupi prezent i nie zależy mi jakoś na spotkaniu bo jak już pisałem nie wiem o czym z nia gadac;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Znaczy wiesz w glowie jest mojej.Ciekawi mnie co robi czy ma kogos a raczej czy spotyka sie z kims itp ale nie napisze do niej bo NIE i tyle.Ona powinna pisac nie ja.Staralem sie nie chciala odrzucila wiec coz.Szczerze to nawet nie tesknie bardzo tylko mowie takie przyziemne rzeczy mnie interesuja.Dzis siedze w domu 4 dni pilem i balowalem wiec starczy i tak siedzac wlasnie slucham muzyki i mysle ale bez smutku...Podobno sa fazy przechodzenia przez to odkochanie...Rozstanie samo w sobie boli z poczatku pisalem ze bylo tragicznie ale widze ze jest lepiej.potrafie isc na impreze nie myslec o niej tylko zagadac do dziewczyn itp..Potrzeba czasu wierze ze za iles tutaj stron okaze sie ze kazdy z nas pisze:mam fajna nowa dziewczyne lub poznalem super laske jednak na dobre mi wyszlo to zerwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
takionto nie powinienes sie z nia spotykac.. moim zdaniem za bardzo jej sie narzucasz.. kupiles prezent? ok albo oddaj do sklepu albo jesli juz koniecznie chcesz jej go podarowac to wyslij kurierem.. ona nie chce sie z Toba spotkac.. z tego co piszesz tak wynika i dlatego ciagle ma jakies wymowki.. ja na Twoim miejscu wykasowalalbym jej nr i zero kontaktu.. widac ona sie powoli wyleczyla ale TY nie bardzo.. powtorze: ZA BARDZO JEJ SIE NARZUCASZ... a to zle wrozy, wierz mi.. jesli bedzie chciala wrocic czy nawet spotkac sie(powtarzam:JESLI BEDZIE CHCUIALA)to sama napisze/zadzwoni lub po prostu odezwei sie. nie rob nic bo w tej chwili tracisz resztki swojej godnosci w jej oczach i swoich przy okazji tez. olej ten prezent.. nie odbieraj teraz od niej telefonow.. prezent daj mamie, siostrze czyu zostaw na jakas okazje dla kolezanki. NIE DAWAJ JEJ GO!!! ONA NIE CHCE SIE SPOTKAC, GDYBY BYLO INACZEJ JUZ DAWNO BY SIE Z TOBA SPOTKALA! WIERZ MI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
PRZEPRASZAM, MIALO BYC TAKIOTOON...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Juuu masz racje ciesze sie ze jest ktos kto patrzy z perspektywy oczu kobiety wtedy nam pomagasz spojrzec inaczej na to wszystko:-) Musimy sobie jakos radzisz kazdy by chcial sie spotkac ale druga osoba musi tez chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
Pietro, w takim razie pomoz Ty mui spojrzec oczami faceta na moja sytuacje.. napisze po kolei.. facet mnie rzucil po 6 latatch..cudowny jest.. tworzylismy swietna pare.. tyle pieknych chwil razem przezylismy.. tyle wyjazdow.. tyle wspomnien wspolnych.. on do mnie pisal" zonko moja Ty piekna".. moiwl ze kocha ale nie tak jak by on chcial i ja bym chciala... ze zalezy mu i nie chce zrywac ale nie wie czy bedzie jeszcze dobrze.. w ostatecznosci zerwal.. ja: nie zaszwsze swieta .. dawalam sie we znaki.. swoim charakterkiem zazdoscia o kazda kobiete wokol niego.. zaniedbalam go.. bylam tak pewna tego ze nie zerwie ze tak zaczelam olewac.. i tu moj blad.. on zerwal a mi zawali sie swiat. teraz strasznie zaluje swojego zachowania i chce naprawic swoj blad.. chce by wrocil.kocham go najmocniej na swiecie.. strasznie mi go brakuje.. wiec przejdzmy do meritum: od zerwania sie nie widzielismy.. rozmawialismy kilka razy(on dzwonil .. i 1raz ja) pisal mi sms.. napisal sms DOBRANOC.. chce sie spotkac, dzwoni do chlopaka mojej siostry i wypytuje o mnie, jak sobie radze co u mnie.. nie usunal naszych zdjec z grona.. w dalszym ciagu nas cos laczy.. - kredyt.. wzielam dla niego kredyt i jeszcze kilka lat splacania zostalo.. podczas jednej z puierwszych rozmow zadalam mu pytanie(wiem wiem za wczesnie zdecydowanie ) czy jeszcze bedziemy razem: odpowuiedzial"teraz napewno nie" co mam sadzic? czego on ode mnie chce?? bo jesli chce wrocic ale sie boi to powinien dac mi jakies znaki.. czy interesuje sie bo ma wyrzuty sumienia? czy moze teskni i zaluje swojej decyzji? on wie ze go kocham.. ja mysle ze w glebi serca on mnie tez, tyle ze sie pogubil a ja swoim zachowaniem dolalam oliwy do ognia.. dosam ze rozstalismy sie 5 listopada czyli calkiem swieza sprawa.. prosze o szczere opinie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne niedojdy haha
Ludzie-dosłownie tragedia,użalacie się nad sobą,spotka sie czy sie nie spotka ble ble ble ple hahahaha jak stare baby ,dobrze ze was rzuciły bo jestescie zalosni.Moze jeszcze idzcie sie do mamusi wyplakac hahaha,kazda laska was tak bedzie traktowac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
6 lat jej to duzo czasu 2 lata wiecej niz ja.Coz juu sam nie wiem bo jest podobnie jak u mnie sama widzialas co pisalem moja byla tez sie interesowala co slychac itp...ale dala sobie spokoj chyba juz.U Ciebie ciezko stwierdzic jesli dawalas mu sie we znaki to nie musi byc powod bo kocha sie mimo wszystko nie za cos wiec mozliwe ze tak jak mowisz sam nie wie czego chce,moze potrzebuje tego zerwania zeby uswiadomic sobie ze to glupi blad bo jesli Cie Kocha to cierpi i mysli o Tobie tak jak Ty o nim.jakos facet to ja troche jestem inny bo albo zrywam i koniec z nami ewidentny albo walcze o zwiazek on tak jest jakby pomiedzy tym chcial zerwac ale jednak chce wiedziec co sie dzieje u Ciebie czyli Kocha teskni.Kurde ciezko jest rozwiklac takie sytuacje u mnie bylo tak samo pisala chciala sie spotkac a teraz 3 dni nic o spotkaniu o niczym czyli u mnie sytuacja raczej jasna choc wszyscy mowia ze odezwie sie jeszcze.Wiesz mi sie wydaje ze bedziecie razem serio nie znam was ale musi byc dobrze nie ma innej rady.Moze on potrzebuje takiej wolnosci nie chodzi mi o inne kobiety ale od Ciebie od tej zazdrosci ktora czasem byla zla ale widzisz jak to bylo jesli kogos kochasz pusc go wolno jesli wroci bedziecie na wieki razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
tak.. ponoc tak jest.. jesli kogos kochasz pusc go wolno, jesli wroci znaczy ze kocha, jesli nie - nigdy nie byl Twoj.. prawsda stara jak swiat.. coz zrobic.. czas czas i jeszcze raz czas ale to takie trudne dzieki za wypowiedz a tym na gorze zalosnym palantom podziekujemy.. nie takich wypowiedzi nam tu potrzeba - nikt nie kaze wam tego czytac ani tymbardziej wchodzic w ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne niedojdy haha
zalosni to wy jestescie z tym swoim uzalaniem sie nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaxs
juuu nie chcę cię załamywać, bo różnie to jest ale wątpię, żebyście do siebie wrócili. Wątpię, żeby ktokolwiek piszący tu o rozstaniu wrócił do swojego byłego partnera. Ludzie decydujący się na rozstanie po kilku latach związku nie podejmują takiej decyzji z dnia na dzień, zazwyczaj jest to działanie przemyślane. To, że ktoś się odzywa wcale nie świadczy o tym, że chce wrócić do swojego byłego partnera, to często działanie asekuracyjne, wokół nagła pustka, niepokój, a jeśli decyzja nie będzie trafiona to nie będzie do kogo wracać. Zazwyczaj po rozstaniu cisza, później jakiś sms, rozmowa, rzadko spotkanie, w końcu cisza, każdy zapomina układa sobie życie na nowo... Pietro22 widzę, że samopoczucie coraz lepsze, wiedziałam, że ta impreza to dobry pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ta impreza to byl bardzo dobry pomysl.Wiesz ciesze sie ze mowisz to co myslisz nie owijasz w bawelne.ja tez juz dochodze do tego ze nie wrocimy na pewno do siebie.Zreszta widac to teraz juz po swietach praktycznie i coz wracamy do szarej rzeczywisciosci bez niej.Ale dzieki tej imprezie duzo zrozumialem dziewczyna starsza a bardzo madrze mowila i dodala mi pewnosci siebie ciesze sie ze to nie ostatnie spotkanie z nia bo chyba procz seksu cos wiecej nas polaczy;-) Okreslila mnie mianem pewnego siebie cwaniaczka i w sumie w tym zwiazku troche zapomnialem jaki jestem na prawde przygaslem jesli tak moge powiedziec mozliwe ze rozstanie to najlepsze co mi sie zdarzy w zyciu ale zobaczymy:-) Judyta jestes wielka prosze czesciej o wiecej rad:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ta impreza to byl bardzo dobry pomysl.Wiesz ciesze sie ze mowisz to co myslisz nie owijasz w bawelne.ja tez juz dochodze do tego ze nie wrocimy na pewno do siebie.Zreszta widac to teraz juz po swietach praktycznie i coz wracamy do szarej rzeczywisciosci bez niej.Ale dzieki tej imprezie duzo zrozumialem dziewczyna starsza a bardzo madrze mowila i dodala mi pewnosci siebie ciesze sie ze to nie ostatnie spotkanie z nia bo chyba procz seksu cos wiecej nas polaczy;-) Okreslila mnie mianem pewnego siebie cwaniaczka i w sumie w tym zwiazku troche zapomnialem jaki jestem na prawde przygaslem jesli tak moge powiedziec mozliwe ze rozstanie to najlepsze co mi sie zdarzy w zyciu ale zobaczymy:-) Judyta jestes wielka prosze czesciej o wiecej rad:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Nareszcie po swietach nie wiem jak wy ale ja sie ciesze.Ogolnie to rozstanie wypadlo w zlym okresie bo swieta zima grudzien i czlowiek siedzi mysli wieczorami.te swieta podsumowujac byly ciezkie lecz dalem jakos rade mialem wczoraj lekki kryzys lecz dzis juz nowy dzien nowe wyzwania:-) Swieta byly i poszly sylwestrem sie nie martwie bo bede z moja paczka od kolyski sie znamy wiec jak zawsze dziewczyna az tak bardzo potrzebna mi nie bedzie...Chcialbym by z koncem roku odeszly te mysli wszystkie ale wiem ze jeszcze to potrwa lecz jest lepiej moze nie tak jak bym juz chcial ale pozytywniej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej sam ze sobą piszesz
popaprańcu?>>>>!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaxs
Ale tu dzisiaj cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
jestem przybita, az pisac sie nie chce bo i po co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Witam gdzies nic nie piszecie.ja wczoraj okazalo sie spotkalem sie z nia.Wyszlo tak spontanicznie porozmawialismy i pojechalismy do kina.Wiem ze to dziwnie bo w sumie wczesniej pisalem co innego ale bylo milo i fajnie smialismy sie ona od razu powiedziala ale bez takigo przekonania zebym sobie nie wyobrazil wiele lecz dala mi reke w kinie itp..Powiedziala ze chce wrocic ale boi sie ze nam nie wyjdzie ja powiedzialem ze mam odwage za nas dwoje i wierze ze damy rade.ale nie rozmawialismy wiecej o nas po prostu pojechalismy do kina wrocily nam wspomnienia ale pozytywne i coz nie wiem moze nie wrocimy do siebie ale nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajowska niedzielka
no widzisz :) tak narzekasz, a panna pewnie w Tobie zakochana, czeka na Twój ruch a Ty naburmuszony na kafe żale wylewasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
wiesz jak jest ciezko stwierdzic czasem co sie dzieje raz czlowiek wesoly a raz smutny.Ale trzeba przyznac ze bylo jak za dawnych lat.Gorzej bedzie gdy jednak nie wrocimy troszke sie zdziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petro to moze jeszcze masz szanse :) do mnie wczoraj była zadzwoniła co z tym spotkaniem i umówiliśmy sie na dziś, pomimo że nie robie sobie nadzieji to i tak ciesze się że ją zobaczę już dawnooo się nie widzieliśmy.. Juu głowa do góry :) każdy z nas tutaj ma lepsze i gorsze dni, musimy jakoś przejsć przez te gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Kolezanki mowia zebym nie naciskal i nie wymuszal na niej nic.Takie luzne spotkanie bylo fajne wrocily wspomnienia ale coz wiecie jak juz u mnie bylo raz tak raz tak.Nie wiem co mam myslec juz.boje sie zrobic sobie nadzieje bo jak powie ze nie to znow bedzie bolec jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autora postu..
Wiem jak boli rozstanie.. Przeżyłam coś takiego poważnego, że próbowałam zapomnieć, ale wszystko mi o nim przypominało.. każda piosenka, każde miejsce itp. :( To było okropne uczucie, walczyłam z tym rok... Co jakiś czas nawet pisaliśmy ze sobą, ale wiedziałam, że ma inne i w stosunku do mnie nie był już taki jak kiedyś, interesował go tylko seks.. a na to sobie pozwolić nie mogłam, nie mogłabym się z nim spotykać tylko w takim sensie.. od tamtego momentu minął ponad rok.. i już o nim w ogóle nie myśle, nie mam motylów w brzuchu itp. przez ten czas byłam z 2 innymi osobami, próbowałam zapomnieć, ale się nie dało.. teraz mam już kogoś z kim chce być, wiem, że jest zupełnie inny, że ma więcej do zaoferowania niż tylko bycie ze sobą, myślimy o założeniu rodziny itp. to co mówi tak robi, jest czuły, myśli o mnie, szanuje moje decyzje itp. w dodatku bardzo wierny, jemu ufam jak nikomu innemu.. także nie myślcie, że nigdy nikogo innego nie znajdziecie, że ta osoba to ta jedyna i w ogóle.. los niekiedy płata nam figle i daje możliwość pozniania nawet 10 osób zanim poznamy tą jedną właściwą , nie zamykajcie się na ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadziej nie ma sobie co robić, co ma byc to będzie... jak sobie przypomne nasze poczatki z ex to wszystko samo sie potoczyło ciekawe jak moja zareaguje, bo zawsze zobaczyc się to inaczej niż przez telefon..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×