jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

że cooo - czemu klops? jak sie trzymasz?

poryczalam sie na jego oczach... zaczelo sie od tego, że byl zazdrosny o to że poznalam kogos i pisze z tym facetem. zapytalam dlaczego jest zazdrosny (to facet z drugiego konca swiata itd...). on odpowiedzial ze nie wazne o kogo jest zazdrosny tylko to co ja robię. powiedzialam mu ze jest jak pies ogrodnika. a on na to że to przeciez ja nie chcialam z nim byc (owszem, na jego warunkach, ale to on zerwal, przed zerwaniem powiedzialam ze godze sie na wszystko..) . powiedzialam mu ze nie chce zeby byl o mnie zazdrosny, chce sie z nim przyjaznic a nasz zwiazek to przeszlosc. na co on sie zasmucil, i zapytal "czyli juz nigdy nie wroci?" ja powiedzialam ze nie w takiej sytuacji jak jest teraz, moze kiedys, jak zmieni podejscie. a on na to że w takim razie musimy zerwac kontakt... ja nie wiem, czy on liczyl ze jeszcze do siebie wrocimy? najpierw zrywa, proponuje nadal utrzymywac kontakt nastepnie przyjazn, a pozniej takie cos... powiedzial ze nie umie nie byc o mnie zazdrosny... nie mam juz sily na to wszystko.. nadal jest bliski memu sercu.. nadal cos do niego czuje. czuje straszna pustke.

że cooo - bardzo Ci współczuję. Najwyraźniej On liczył na to, że rozstając sie potrząśnie Tobą wystarczająco mocno byś robiła tak, jak Ci zagra. A tu niespodzianka! Zdziwił się bardzo jak powiedziałaś stanowczo DOŚĆ! Wiem, jak się czujesz, wszystkie chyba wiemy. A On chyba wreszcie zrozumiał albo dopiero to do niego dotrze, że już nie może Tobą manipulować. Kochana musisz być silna! Nie daj mu satysfakcji z oglądania Twoich łez! Bo On wie jak Tobą poruszyć żeby zabolało, żebyś zaczęła sie wahać. "ja nie wiem, czy on liczyl ze jeszcze do siebie wrocimy? najpierw zrywa, proponuje nadal utrzymywac kontakt nastepnie przyjazn, a pozniej takie cos..." - a to najlepszy dowód jak chciał Toba manipulować. Bardzo dobrze że to dostrzegasz! Uwierz mi, tak się nie da długo ciągnąć. Jeśli nie teraz to później i tak byś pękła! miałabyś dość takiego traktowania. Takiej huśtawki nastrojów - raz dobrze, raz źle i nigdy nie wiadomo co Cię czeka i jak będzie za chwilę. Pewnie Ty tak nie myślisz, bo jeszcze coś do niego czujesz, ale chyba lepiej się stało że teraz podjęłaś taką decyzję, niż później. Bo było by Ci jeszcze trudniej! A teraz się baw i korzystaj z życia, bo zasługujesz na to co najlepsze!

dziekuję cytrynowoo... masz świętą rację... myslał że pójde na wszystkie jego warunki..dokladnie to samo mu powiedzialam.. powiedzialam że nie jestem marionetką i że nie dam soba manipulować. i dokładnie tak jest - ja nie wiem, nie mam pewnosci czy ze mna nagle nie zerwie z jakiegos powodu itd.. nic nie jest pewne w tym związku...

zawsze mu ustępowałam.. to fakt... zawsze i tak stawało na jego... mimo że mu np zapowiedzialam ze czegos nie zrobie itp.. albo sobie cos obiecywalam, zarzekalam sie ze juz do niego nie wroce, ale ze nie dam sie tak traktowac, w koncu i tak ulegałam...

czego takich facio sobie znajdujecie co was nie szanują.:O:(Przykre postronnemu obserwatorowi na to patrzeć.:O:(

że cooo - jestes teraz madrzejsza o te poprzednie doświadczenia, a w madrosci tkwi SIŁA! w chwilach słabosci pomysl o tym wszystkim a wtedy nabierzesz pewnosci ze dobrze zrobilas. My kobiety potrzebujemy stabilizacji, oparcia, pewnosci. A Ty kochana nie mialas nawet pewnosci czy jutro nadal bedziecie razem, bo pan i wladca moze miec zly humor. Niech więc teraz ten pan i wladca nam sie rządzi w swoim świecie - wtedy docenil co stracil! i moze tez sie wreszcie nauczy ze partnerke trzeba szanowac i wspierac!

hej dziewczynki. u mnie wszystko super, tylko nadal jestem rozleniwiona po sylwestrze i jakas rozmarzona taka , ze nie moge sie zabrac za szukanie pracy wiec dam sobie chyba jeszcze pare dni wolnego:) hehhehe a tak poza tym to rozgladam sie za chlopami caly czas, poluje na jakiegos ładniaka;)

cytrynowo dasz radę, ja tam w ciebie wierze, ja tez z grubej rury do pracy. Mój mail raveczka@wp.pl , przesyłaj zdjatka U mnie sprawy mają się róznie, nie chce nic pisać, bo jak napiszę to może się okazać juz nieaktualne. Było już beznadziejnie i było cudownie. Z grubsza żyję dla siebie, choć kocham i kocham. Ale byłam już na spotkaniu z kolegą i jutro idziemy sobie razem na niezobowiązjujący obiad. A co:)

czesc cortina:) no to ciesze sie ze zmienilas podejscie:d że cooo-nie łam sie, on robi dokladnie tak jak moj, tez chcial mnie zmanipulowac:/

nawet nie wiedziecie ile dla mnie znaczą wasze slowa otuchy. dziekuje wam bardzo.. teraz przejrzałam na oczy...

ze cooo - jesli naprawdę czujesz sie chociaz troche lepiej to ja sie bardzo bardzo ciesze, i wierze że najdziesz super faceta który Cie doceni ale Ty też musisz w to wierzyc! Cortino - już wysyłam zdjątka - tylko się nie przestrasz! hahaha w razie co patrz przez ciemne okulary :D Sun - masz na oku jakiegos konkretnego przystojniaka :> jak sie spotkamy pogadamy o tej Twojej pracy :)

ze cooo - jesli naprawdę czujesz sie chociaz troche lepiej to ja sie bardzo bardzo ciesze, i wierze że najdziesz super faceta który Cie doceni ale Ty też musisz w to wierzyc! Cortino - już wysyłam zdjątka - tylko się nie przestrasz! hahaha w razie co patrz przez ciemne okulary :D Sun - masz na oku jakiegos konkretnego przystojniaka :> jak sie spotkamy pogadamy o tej Twojej pracy :)

nie mam konkretnego, ale caly czas oczy i uszy szeroko otwarte:) takze w koncu musze trafic!! wlasnie cytrynko kiedy sie spotykamy? moze nie w tym tyg tylko w przyszlym bys mogla?:)

sun - postaram sie w przyszlym tygodniu, ale dokladnie ustalimy okolo niedzieli dobrze? Cortina - zdjecia poszły

ok pewnie, milo by bylo sie spotkac w koncu

nic jeszcze nie doszło:(((

doszlo, no klejna sliczniocha, i znowu brunetka:)

cos mi poczta nawala ale teraz powinny już być sun - po pierwszy tygodniu pracy tam będę potrzebowała się odprezyć...jeśli wiesz co mam na myśli ;) a z Tobą będzie wesoło ;) że coooo - zdradzisz coś na temat faceta z którym korespondujesz :>

Cortia - mówiłam ciemne okulary ale nie aż tak! przetrzyj monitor :P albo upewnij się ze ogladasz moje zdjecia :P

hihi jeśli chodzi o tych facetow to tak: na portalu randkowym interesujący jest tylko jeden, do ktorego sama napisalam, bo spodobał mi się jego ironiczny opis na profilu. reszta która do mnie pisze (a jest ich troche) to: albo w zwiazku, albo starzy, albo strasznie nieatrakcyjni, albo ciotowaci (jak mozna miec nick "piotruś" albo "amorek" - dorosly facet?), albo nudni, albo zawyzone ego, albo tacy ktorzy uwazają mnie za nudna :] najbardziej rozsmieszyl mnie jeden z nich - korespondowalismy, facet 30letni, wiec zapytalam dlaczego jest sam. on na to że może nie spotkal jeszcze tej jedynej, albo jest zbyt wymagajacy i chcial sie wymienic fotkami. odpisalam mu żartem, ze skoro jest taki wymagający to może darujmy sobie te fotki. napisal "Ok." I od tamtej pory cisza ;) rozumiem, że pomyslal ze jestem pasztetem :P a tak milo sie gadalo, coz jego strata ;) poznalam jeszcze jednego faceta, bardzo fajny zabawny i w ogole, tyle że jest ze stanów :/ ale licze na interesująca platoniczną znajomość ;)

no wiec ja tez mam konto na randkowym i zauwazylam kilu fajnych i pisze z nimi, ale jestem bardzo ostrozna. a w piatek mam randke z tym co sie z nim bawilam na sylwestra, choc raczej zaznaczam, ze zwiazku z tego nie bedzie ale jaja hehehe, przestalam byc bierna, a co:d

no to super dziewczyny - może to wlasnie jest jakis sposob żeby sobie wybrac tego wlasciwego. moda na krolewny w wiezy chyba minela...chociaz z drugiej strony...no ale w tej kwestii musialby sie wypowiedziec jakis facet - moze jest tu któryś :>

Cortina - toż Ty wyglądasz na 22 lata na tym zdjęciu!! hihi czyli tylko aaaale jest blondyneczka :> że cooo - pokażesz się nam :>

wlasnie że cooo-ujawnilysmy sie juz wszystkie tylko ty nie:d wyslij mi fotki na maila, albo namiar na nk (my siebie mamy juz w znajomych) no ja tam wiem, ze w internecie trzeba byc ostroznym, wiec uwazam, ale pogadac i popoznawac nie zaszkodzi

no dobra, jak wszystkie to wszystkie ;). Zaraz ci wysle cytrynowoo :)

sun - zaraz wysylam :)

sun - zaraz wysyłam :)

wlasnie gadam z jakims z netu po 30stce czekam czekam ze cooooo

juz wyslalam :)