Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość że coooo

jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

Polecane posty

hmmm no ja tez odpoczywam, ale juz mam dosc domu:D napisze wieczorem ciekawe co u naszej cortiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
hej, nie bylo mnie tu pare dni. wyjechalam do rodziny na swieta. tylko tak szybko przejrzalam wasze posty bo sporo tego :) sun6 - ja tez chetnie bym z kims wyskoczyla ale nie mam z kim za bardzo... jak juz pisalam, znajomi sie gdzies rozeszli... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
hej, nie bylo mnie tu pare dni. wyjechalam do rodziny na swieta. tylko tak szybko przejrzalam wasze posty bo sporo tego :) sun6 - ja tez chetnie bym z kims wyskoczyla ale nie mam z kim za bardzo... jak juz pisalam, znajomi sie gdzies rozeszli... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pezdereczko
pizdor foszer fiuciaros sisiaresz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
u mnie w porzadku. odezwal sie na gg przed swietami... troche pogadalismy. jak mu powiedzialam ze skasowalam wszystkie smsy to troche sie "wkurzył" ;) zarzucil mi że chce go wyrzucic ze swojego zycia itd w wigilię wysłał mi życzenia smsem (ewidentnie przeslal takie ktore dostal of kogos - wierszyk, pisany wielkimi literami, czego on nigdy nie robil, nie dodal nawet slowa od siebie :/). dzien pozniej napisalam mu ze dziękuje, życzylam wesolych swiat nie byla przesadnie mila, zadnych emotek itd :P chyba juz jestem z tym pogodzona, że to koniec. niczego nie oczekuję od niego, nie łudze sie ze do siebie wrocimy. jest w sumie dobrze tak jak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tallah
ja czytam, od samego poczatku :) tez mam problem z facetem bo ja jestem dziewczyna co nie potrafi sie sfoszyc a on tak. Na szczescie to nie trwa dlugo, zwykle 1 dzien, nie wyobrazam sobie gdyby mial sie nie odzywac kilka dni - dla mnie to brak szacunku do mnie i zastanowilabym sie pare razy i to porzadnie czy chce byc z kims takim. Aktualnie chyba ma focha tylko nie wiem o co :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że cooo - rozmawiałaś z nim i nie miałas nadziei że to początek wracania do siebie? On miał czelność jeszcze się wkurzać że chcesz o nim zapomnieć? To jakieś nieporozumienie chyba....to ewidentna manipulacja - chciał żebyś czuła się winna. Kochana mam nadzieje ze nie zmiękłaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tallah - na tym polegają ich fochy - rzadko wiemy o co im chodzi :/ masz racje jeden dzień jeszcze da się zniesć więcej to już katorga...próbowałaś z nim o tym rozmawiać kto się jeszcze ujawni :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
nie, nie miałam. juz sie oswoiłam z tym że jest juz "byłym". teraz może byc najwyzej moim znajomym. no wlasnie nie wiem czego on oczekiwal :P powiedzialam mu, że to chyba normalne i że chyba wlasnie tego chcial. i że nie bede całe zycie sie ludzic, że kiedys do mnie wroci, wiec przynajmniej bede probowac zapomniec o tym co bylo miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze zrobiłaś! brawo! aaaaale by Cię pochwaliła :D jestem z Ciebie dumna! trzymasz się bardzo dzielnie! oby tak dalej, i niedługo będziesz jak sun chodzić na randki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, dołączam do was. ja jutro wolne, wiec sacze winko ciekawe jak tam cortina bo miala napisac, jak tam ten jej facet cytrynko pamietaj ze po sylwku sie widzimy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak On przyjął to że tak dobrze sobie radzisz? Myślał może że będziesz rozpaczać i błagać go o powrót? Może właśnie na to liczył?!! a tu prosze! dowiedział sie jaką ma silną dziewczyne! musiał mieć fajną mine :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sun - pamiętam, mam Twojego maila napiszę na pewno! Teraz mam stresa i jestem zdenerwowana, dlatego napisze jak tylko się u mnie wszystko wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
dzięki za miłe słowo :) hmm jak on to przyjal? chyba byl zawiedziony. on chyba chcialby zebym do niego wrocila, ale ja nie chce byc z nim na jego "warunkach"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
czesc dziewczynki, doczolgalismy sie do domu po 10 godz podrozy (z 18 stopni ciepla do 4!) i rzucilam sie do pralki (kocham prac!) - a wyprac trzeba wszystko, bo smierdzi papierosami, bo tam pala, jak wam pisalam.Nienawidze.Moj pies slaby, dzisiaj zjadla troche mortadelli i ciasta, ale jutro po raz kolejny weterynarz, niech jej ktos wreszcie pomoze.Jestem zalamana jej stanem. Boje sie, ze umrze. ze co, ty naprawde dzielna jestes!nie daj sie zmanipulowac, slusznie cie cytrynowo stawia do pionu. dziewczynyyyy jak fajnie, ze sie spotykacie! cortina, ja cie nadal trzymam za slowo, ze tu bedziesz i czekam. i tez sie nie daj zmanipulowac! Aaaa! sluchajcie sluchajcie! Utrzymalam diete, nawet przy tych tam kolacyjkach i obiadkach (wiecie jak sie je w neapolu!!) i bylam na szpinaku, kalafiorze z cytryna itd! Nie zlamalam sie!! A jakie tam ciasta mieli i jak przyrzadzone makarony! I jakie wina! Waga waha sie miedzy 61 a 62 kg, co oznacza, ze szansa na wcisniecie sie w sukienke jest calkiem realna. Jutro rano ja zmierze i wam powiem.Mam talie! Prawie nie mam brzucha, piersi mniej i uda mam jak zyrafiatko! (haha. no, ok, podkoloryzowalam, ale jest dobrze!). sun, jakie wino pijesz? cytrynowo, u ciebie wsz ok, co to znaczy, ze cos ci sie musi wyprostowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tallah
Tak, rozmawialam z nim, ale on tak juz ma. I chyba powoli sie przyzwyczajam do tego ze sie ne odzywa ten dzien, potem moze 2 dni jest taki sobie bo on po prostu musi sie wyciszyc. Na poczatku tego nie rozumialam, ja jak to ja, jestem gadatliwa i lubie sobie od razu wyjasnic sprawe bo mnie to dreczylo a on ma inaczej. Poza tym jest dobrym chlopakiam, dba o mnie i jest czuly wiec tak mysle - a uwierzcie dziewczyny ze zastanawialam sie nad tym nie raz - moge z tym zyc. Ale kilka dni bez kontaktu - nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze cooo- jasne ze na jego warunkach nie ma co. a co to w ogole za stawianie warunkow??! cytrynko spokojnie, wiem, tylko przypominam a co za stresy masz?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaale witaj z powrotem :) "ale wiecie jak sie je w neapolu" - kochana nie mam pojecia ale jakże bym chciała się dowiedzieć! hahaha oj zazdroszcze Ci tych temperatur i w ogóle (z wyjątkiem tym papierosów bo ja też nie lubie) Mam nadzieję że Twoja psinka dojdzie do siebie! Nie martw się, pewnie jest silniejsza niż myślisz! trzymam kciuki. No i masz silną wolę nie ma co - udowodniłas to kolejny raz! chciałabym Cię zobaczyć w tej wystrzałowej kiecce, Twój mężczyzna pewnie padnie z wrazenia :D (umiesz robić sztuczne oddychanie?) moze gdzieś w necie będzie zdjęcie Twojej sukienki? może mogłybyśmy ja zobaczyć? U mnie jest hmm....nerwowo...moj chłopak wylądował dziś na pogotowiu, nie wiadomo co mu jest, chcieli go zatrzymać na obserwacje to sie nie zgodził a ja cała w nerwach i już z siebie wychodze! miał przyjechac do mnie,a raczej po mnie i na sylwestra mielismy jechac do niego...strasznie się martwie, ja tu, On tam i nic zrobic nie moge! nawet byc przy nim :( mówiłam mu że przyjade pociagiem to ten osoł uparty nie zgadza sie zebym pociagiem jechala bo On po mnie przyjedzie!! a ja już nie wyrabiam! bardzo mi zależało żeby przyjechał i On wie o tym i przez to się jeszcze tak upiera bo liczy że do jutra mu przejdzie ale przeciez jak od wczoraj nic się nie zmieniło to nie ma gwarancji że...nawet myśleć o tym nie chce! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sie nie dziwie ze on sie focha:) Ja też strzelilem porzadnego... 3 miesiace temu w nowej pracy poznalem super dziewczyne 3 lata starsza.... od samego poczatku zaczelismy nadawac na tych samych falach i bardzo szybko sie zaprzyjaznilismy, wszyscy widzieli w nas pare, choc nigdy razem nie bylismy. Tak mi sie podobala, ze bylem gotowy na wiele poswiecen dla niej. Dziewczyna cudowna, wrecz moj ideal... O zgrozo... im bardziej probowalem sie do niej zblizyc tym bardziej mnie olewala. Wiele razy proponowalem jej wspolne wyjscie ale ona z milym usmiechem fanatastycznie sie wykrecala. Ciagle mowila,ze nie ma nikogo, ze chce sie ustabilizowac itp. Ja cierpliwie staralem sie o nia, zdobywalem sie na coraz wieksze poswiecenia. Miarke przebralo to, ze na Sylwestra idzie z jakims kolesiem... W zeszlym tygodniu coś we mnie peklo... Zalamalem sie i nie moglem sie pozbierac... ale postanowilem podniesc sie z upadku i wykorzystac Swieta Bozego Narodzenia jako kolejny etap w moim zyciu. Od paru dni calkowicie zmnienilem swoje nastawienie do swiata i tlumacze sobie ze jest wiele fajnych dziewczyn a tamta nie jest warta tego co dla niej robilem... I przyznam sie szczerze, że to pomaga. A na tamta sie bede fochal bo nie jest mnie warta:) (ale skromnośc):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że cooo - reakcja Twojego exa mówi wiele - chciał Cię wyczuć i znów narzucić swoją wolę! Nie daj się! bądź nieugieta! zasługujesz na kogoś lepszego - to mocne słowa ale ja w nie wierze! Tallah - jeśli to jedyny problem, i masz super faceta proponuje maglowac temat do skutku...po każdy fochu mów mu jak się czułaś żeby miał tego pełną świadomość i pokazuj jak inaczej mógłby się zachować i ile by na tym zyskał. Próbuj może sie uda nigdy nie zawadzi próbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tallah
cytrynowo - dzieki za rade, ja juz probowalam, jest troche lepiej ale nie do konca. Tzn zaraz po fochu nic sie nie da wytlumaczyc ale jak minie troche czasu i na spokojnie pogadamy to sytuacja sie wyjasnia. Tak naprawde nie ma duzo tych fochow ale mnie to i tak meczy, tzn kazdy jak jest ale staram sie wtedy zajac sama soba i on pod wieczor zwykle sie odzywa. Oprocz tego jest mily, pomocny, duzo rzeczy lubimy robic razem, docenia mnie :) Tak jak tu czytalam - np nie wyobrazam sobie gdyby mial sie z powodu focha nie odezwac w moje urodziny czy gdzies wyjechac i nawet sie nie odezwac ze juz bedzie wracal tego i tego dnia :/ Dla mnie to chore i chyba powiedzialabym takiemu co o tym mysle, tak twardo i potem zniknelabym - tzn zadnego zagadywania, nic, cisza. Jezli by przemyslal i to zrozumial - chetnie pogadam i mozeby sie dalej spotykac a jezeli nie to coz, nie byloby czego zalowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andrew - myślę że w imieniu kolezanek mogę wydać Ci oficjalna zgode (na pismie), że możesz się fochać na dziewczyne o której piszesz :D wiesz, my nie o takich sytuacjach rozmawiamy. Rozmawiamy o fochach bez powodu, milczeniu kilka dni i braku komunikacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo dzieki:) A co do fochow... moim zdaniem nie ma focha bez przyczyny, nie wazne ktora plec... Jest to forma wyrazenia swojego niezadowolenia z postepowania drugiej polowki... czesto wydaje sie ze jest to foch bez przyczyny... ale tak naprawde to jest suma kilku malych podpadniec... Nie jest to zdrowa sytuacja bo kazde nieporozumienie powinno byc na biezaco zalatwiane (prznajmniej ja tak sie staram robic) Ale strzelajac focha facet czasami sprawdza czy dziewczynie zalezy, czy sie zainteresuje co sie dzieje itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tallah
jest tu jeszcze ktos? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tallah
Andrew - no wlasnie moj tak chyba ma - sprawdza czy ja sie zapytam o co chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×