Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość że coooo

jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

Polecane posty

cześć dziewczyny, wybaczcie ciszę z mojej strony przez ostatni tydzień, ale widzę że i wy nie skore jesteście do pisania ostatnio. U mnie lepiej, kryzys zdaje się zażegnany, kilka całonocnych rozmów i chyba oboje więcej zrozumieliśmy. Byłam dla niego trochę niesprawiedliwa, i ostatnio zachowywałam się okropnie (robiłam to świadomie) a On przyznał, że sam to prowokował i bierze na siebie część odpowiedzialności za to co między nami ostatnio zaszło. Przeprosił mnie, obiecał że będzie nad sobą pracował bo chce żebym była z nim szczęśliwa - teraz czekam na powrót mojego starego D.z czasem ulepszonego Ale jeszcze nie popadam w euforię. A co u was? Ostatni tydzień w mojej pracy był straszny, a piątek przebił wszystkie poprzednie dni. Byłam padnięta, a pracodawca wymagał bym podzieliła się na 3 osoby wsiadła w 3 różne taksówki i natychmiast pojechała w 6 różnych miejsc - po prostu bajka :D aaaale - mam nadzieję że nie długo wrócisz do nas, bardzo tu Ciebie brakuje. Cortina - jak Twoja praca? udaje Ci się stosować dalej swoją taktykę "facet jest tylko dodatkiem"? Czy dałaś się ponieść miłości? że coooo - jak sesja? walczysz? mam nadzieje ze wszystko dobrze i że Twój eks dotrzymuje słowa nie zawracając Ci sobą głowy. Sun - przypomnij nam jak wyglądają początki związków, z tymi wszystkimi szaleństwami, motylami w brzuchu itd. To takie ekscytujące :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
czesc dziewczynki. przepraszam za milczenie. w tym czasie doszlam do siebie po smierci ukochanego psiaka, ale poniewaz jestem przekonana, ze milosc trzeba pozwolic poczkowac w nieskonczonosc, mam juz nowego psiaka ze schroniska, biedna stara suczke, kt ma problemy z oczami, nogami i inne wew (co dla mnie przez pierwsze dni oznaczalo dzien i noc bieganie z nia co 2 godz na dwor). Ma 8 lat, strasznie dobra i slodka, wielka (mieszkanka z wilkiem) a lagodna jak baranek.Puszcza baki jak moj poprzedni psiak i ma sporo z nim wspolnego, tak ze czuje ze to kontynuacja milosci. cytrynowo, a mnie sie podoba bardzo wsz to co pow twoj facet w waszych rozmowach. jesli i on i ty zawsze tak bedziecie rozwiazywac kryzysy to widze dla was fantastyczna przyszlosc, bo wspolne rozwiazanie problemu, umiejetnosc przyznania sie do bledu, chec do zmian to cos, co zbliza najbardziej. docen to, niewielu facetow chce nad sob i zwiazkiem NAPRAWDE pracowac. z tego co piszesz to mn sie tw facet b. podoba. zeee co, zawsze powtarzam, ze nie istnieje takie cos jak przyjazn z bylym facetem, chyba ze po wielu latach od rozstania jak sie wsz emocje totalnie uspokoja. nie ma co dorabiac ideologi do jego chorych zaczepek, moim zdaniem to jest KONTROLA nad tob, forma kontroli - nie daj sie na to nabrac ani w to wkrecac.odetnij sie bo to jest rozdrapywanie ran. Sama o tym wiesz. taka sliczna dziewczyna jak ty, dajze spokoj. nie wiem czy ci mowilam, ze pokazalam tw fotke kolegom i wszyscy tylko och i ach. serio!!! cortina, nic nie piszesz jak sie trzymasz? odezwij sie. sun, opisz, oooooopisz te motylki w brzuchu! tak ladnie ci sie zaczelo!!!!!!!!! ps. bylam na szkoleniu w mediolanie, dla mn wsz nowe, bozmieniam zawod, ale bylo swietne i wiele sie nauczylam - w tym tyg zaczne wsz wprowadzac w czyn i zobaczymy jak mi sie to bedzie podobac. i w ogole tyle zycia w sobie czuje w sensie zawodowym. jesli spelni mi sie to o czym mysle, bede kobieta wlasnego malego ogromnie przyjemnego sukcesu zawodowego!!!! caluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Angel :) wreszcie się odzywasz, dołącz do nas, przyda sie świeża krew hehehe Pewnie poczytałaś wyżej co u mnie, pracuje (nareszcie!) chociaż w kość ostatnio dostaje. Z D. po ostatnich perypetiach lepiej. Za bardzo nie mam co opowiadać, chyba że mam wam pisać o pracy, bo w niej dzieje sie najwięcej. a co u Ciebie Angel? dziewczynki czemu nic nie mowicie :> wszystkie takie zabiegane aaaaale - witaj spowrotem kochana, znajdę chwilkę to napiszę cos wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
cześć dziewczyny! fajnie ze aaaaale do nas wróciła :) ja na tej fotce nie podobna do siebie jestem :P ale fajnie że sie podoba.. sun - odezwij sie jestesmy ciekawe :) cortina nic nie pisze, bo u niej wszystko sie układa i juz nas nie potrzebuje ;) cytrynowoo - mowilam, ze wszystko bedzie dobrze :) a moj byly nie dotrzymal obietnicy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra spróbuję odtworzyć to co tak szczerze napisałam wcześniej aaaaale - cieszę się bardzo że już wróciłaś do nas i doszłaś do siebie. Jestem pewna, że odniesiesz sukces zawodowy tym bardziej, jak będziesz wykorzystywała to co Ci Bozia dała czyli wspaniały uśmiech - z łatwością osiągniesz zakładane cele. Poza tym świetnie orientujesz się w niuansach psychologii i korzystaj z tej wiedzy. Ze swej strony mogę polecić jeszcze książkę Roberta Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi" w Twoim nowym fachu może się przydać. A ja wierzę że wszystko pójdzie po Twojej myśli :) jeśli chodzi o mnie i mojego faceta - ja nie jestem taką optymistką. Owszem, nauczyliśmy się rozmawiać i tak rozwiązywać jakieś nieporozumienia, spory itd.ale to jest możliwe dopiero jak emocje opadną. A czasami jak jedno z nas poniesie, pod wpływem emocji padają słowa które ranią tą drugą stronę, tego nie da się cofnąć. I to chciałabym zmienić. Żeby łatwiej było się godzić, rozmawiać, żeby nie być ze sobą i odczuwać jakiś żal. Takie słowa często tkwią w człowieku jak zadra, która rani, powoduje wątpliwości - nie potrzebne to wszystko. Potem siedzisz i myślisz czy On naprawdę tak myślał? ehh..a chyba oboje jesteśmy pamiętliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że cooo - jak to nie dotrzymał? znowu Cię męczy? kochana a nie doszłaś już do wniosków, że sama zerwiesz z nim kontakt?? pomyśl o tym.. bo po co Ci znajomość z byłym która tak wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
tak odezwał się dzis... kiedy ja juz sie z tym pogodzilam.. nie wiem juz co robic.. sama nie umiem zrezygnowac z tej znajomosci, mimo że jest jedynie kolezenska.. nie wiem po co sie odezwal, totalnie mnie zaskoczyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
nie, moze w glebi duszy, ale nie dalam mu poznac... pytalam dlaczego sie odezwal, skoro mial byc koniec, powiedzial ze chcial zobaczyc co sie ze mna dzieje, bo na gg mnie nie ma... niby wyjasnil dlaczego tak postapil, ale teraz jestem ostrozna.. on po prostu ma taki charakter.. postapil wtedy bardzo pochopnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj, że czasami, żeby móc rozpocząć coś nowego, trzeba zamknąć rozdziały, które ma się już za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaale
dziekuje za wsz mile slowa pod moim adresem, bardzo mi milo, a ksiazki, ktora polecasz, cytrynowo, nie znam i z checia przeczytam, wlasnie swietnie moze mi sie przydac nie tylko w pracy! tak czytam, co piszesz, cytrynowo, ze nie umiecie rozmawiac, ale dopiero jak emocje opadna, i ze w klotni mowicie nieprzyjemne rzeczy i dlatego nei widzisz wsz optymistycznie. a ja mimo wsz tak. pamietaj, ze my wszystkie jestesmy wychowane na bajkach, ksiazkach, idealach i amerykanskich filmach o milosci. a nikt nas nie uczy, ze mamy prawo do wlasnych reakcji, do wlasnego "porzadku emocjonalnego", czy emocjonalnego rytmu, zwlal jak chcial. pewnie, ze nie jest przyjemne wyslchiwac i mowic przykrosci ibyloby lepiej tego uniknac, ale skoro macie takie zachowania tzn ze w tej chwili do jakichs wewn procesow sa wam potrzebne. dla mnie liczy sie przede wsz to, ze potem rozmawiacie. a skoro tak to moze uda sie eliminowac te ostre klotnie albo przynajmniej na poczatek te przykre rzeczy. moze da sie jakos to zastapic?dla mnei ciagle wielka sila jest to, ze chcecie (jak pisalas wyzej) swojego dobra nawzajem, wazne by nad tym pracowac. Nie wiem, bo przeciez was nie znam i nie widze raze, ale przepiekna i powazna wydawala mi sie ta deklaracja, ktora on ci dal po ostatniej klotni i ja bym na tym bazowala budujac lepsze relacje, bo chec jest. a, i jeszcze jedno, cytrynowo, ty sie nie zadreczaj potem co tez on powiedzial w ej klotni albo co ty, przyjmij, ze w nerwach sie wybucha i ze naprawde sie pewnych rzeczy nie mysli, tylko chce sie czlowiek wyzyc. warto moze dlatego znalezc inny sposob na wyzycie sie??!! zeeee co, ja mysle, ze wsz wsz lezy w tw rekach. mowisz: on sie odezwal, on nie dotrzymal slowa, on, on i on. a ty co nie masz prawa glosu? utnij to raz a porzadnie i nie ludz sie. kolegami nie jestescie i pewnie nie bedziecie, nie wmawiaj sobie tego. po co sie tak szarpac?to ma byc substytut zwiazku?ale po co taki?badz silna, mysl o dobrych rzeczach ktore masz (jests zdrowa sympatyczna, madra, ladna), mzoe masz fantastycznch przyjaciol, moze inetresujace hobby, co cie cieszy w zyciu? i rob to, co cie cieszy, rob sobie przyjemnosci. naleza ci sie po tym zwiazku. a manipulanta olej, bo on wcale przsyjemnoscia nie jest. naprawde, daj sob powiedziec. mowie ci to wsz z roznych moich doswiadczen. kiedys nawt nie bedziesz sobie umiala przypomnic jego imienia!!!! cytrynowo, jestes zadowolona z pracy? zee co, a moge zapytac, czym ty sie zajmujesz oprocz studiowania, bo chyba nie doczytalam? bo nie daj boze siedzisz i myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowo
aaaale - nie da się dokładnie opisać jak tu wygląda, bo ja np. czasami coś chlapnę nawet nie pomyślę, jego to dotknie i nawet kłótni do tego nie potrzebuje, a potem staram się łagodzić sytuacje, ale to sie pamięta ehh.. czy jestem zadowolona z pracy? Mam tu super koleżankę z recepcji - świetna dziewczyna i mamy to samo imię i bardzo dobrze się dogadujemy. Pomaga mi, tłumaczy i wspiera jak może (moje stanowisko pracy jest blisko recepcji) w razie potrzeby zastępuje ją na recepcji. A poza tym wszyscy są mili. Ja natomiast ciągle mam jakieś wpadki, mniejsze lub większe ale jednak. Sama praca podoba mi sie, są dni są jak sajgon na wrotkach nie wiem w co rece włożyć i uczę się organizować sobie czas i ogarniać kilka rzeczy jednocześnie a wtedy łatwo o pomyłkę. A są dni jak dziś - cisza i spokój (przed burzą) i mogę na bieżąco robić co do mnie należy. Ogólnie mam sporo ruchu i niespodziewanych spraw do załatwienia ale jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, melduje sie!! :D Przepraszam, ze nie pisalam, ale mam teraz urlop i siedze u mojego caly tydzien, wiec same rozumiecie ze czasu nie za duzo zeby pisac;) jest super, motylki są, ale takie bardziej "dojrzale", on po przejsciach, ja tez, wiec dogadujemy sie dobrze, dba o mnie jak nikt. no wiec...zakochalam sie i chyba to ta 2 połówka, nie wiedzialam, ze cos takiego istnieje, ale istnieje naprawde:D A tak powaznie- przy nim po prostu czuje sie soba i to w pełni tego slowa znaczeniu, wiec to chyba dobrze wróży.. Aaaaaaleee-- ciesze sie, ze masz nowego pieska-to najlepsze rozwiazanie w tej sytuacji: Ze cooo- nie wiem co mam ci poradzic, taka znajomosc "kolezenska" po zwiazku ciezko jest zbudowac i utrzymac, dopoki emocje sie nie uspokoją pozdrawiam was wszystkie serdecznie i napisze w niedziele, jak wroce do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że cooo "cortina nic nie pisze, bo u niej wszystko sie układa i juz nas nie potrzebuje" masz u mnie kopniaka za takie teksty. Nie piszę bo nie wiem w co ręce włożyć, sesja pełną parą a ja mam tysiące ludzi do przeegzaminowania, do tego budowa, układanie planów itp. Koszmar na kółkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, wrocilam juz do domu. jak dzis jestescie albo jutro bedziecie to odzywac sie:D Bo bede miec czas zeby pisac. ogolnie caly tydzien urlopu spedzilam cudownie, bardzo odpoczelam:) teraz trzeba sie przestawic na prace:/ niedlugo wyprowadzam sie, szukamy mieszkanka z moim:) takze bardzo sie ciesze. w tym tyg mam troche spraw do zalatwienia, musze spotkac sie ze znajomymi bo juz mnie gnebia i wyciagaja z domu. piszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) piszę z pracy bo mam chwilę. U mnie nic ciekawego, wzloty i upadki, raz na wozie raz pod wozem i wiele takich mogłabym przywołać, ale po co? Ogólnie ostatni czas znów odnotowuje na minus - zarowno w pracy jak i w życiu prywatnym. Dzis zaliczylam 2 glupie wpadki ktore po miesiacu pracy nie mialy prawa mi sie przytrafic a jednak...ja juz nie wiem co ze mna nie tak, dekoncentruje sie i robie glupie bledy a potem jestem na siebie zla. Musze sie bardziej przylozyc i byc uwazniejsza bo sama siebie doluje. Dzis dostalam swoja pierwsza cieniutka wyplate. Kurcze a jak na umowach pisza brutto to tak ladnie wyglada ehh...nie sadzilam ze az tyle mi odciagna ale coz, zycie. Sun - cieszę się bardzo z Twojego szczęścia aż Ci zazdroszcze! To cudownie mieć faceta w domu i w ogóle a poczatki sa przeciez takie cudowne...chcialabym czasami do nich wrocic (ale bez koniecznosci zmieny partnera)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortina jak tam sesja? jestes wymagajacą pania doktor czy dajesz troche luzu studentom :> ze cooo - jak sesja? wszystko do przodu? dużo nauki? aaaaaaaaaaaaale- jak nowa praca? jakie pierwsze wrazenia? sun - mialas pisac i gdzies Ty kobieto znowu zginela :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sesja prawie prawie się kończy jeszcze tylko jeden egzamin i dopytki tym, którym oczywiście nie chciało się przyjść w terminie. jak ja to lubie. Raz jestem wymagająca, ale już czasami nie mam siły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM KOCHANE, MAM PO PROSTU MNOSTWO SPRAW NA GLOWIE, szykuje sie powoli do wyprowadzki z domu, wlasnie szukamy czegos. poza tym duzo wydatkow, szukanie pracy i na nic nie mam czasu:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CYTRYNOWO Czy moglabys mi wyslac na maila te namiary? wiesz o co chodzi, bo nie wiem kiedy sie spotkamy, tak jestem zaganiana, a bardzo potrzebuje teraz tych adresów z gory dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja jestem w czwartek mam rozmowe o prace, wiec te 3 dni bede sie przygotowywac, wiec w sumie tylko dzis chyba bede pisac. wszystko dobrze u mnie, tylko dzis rano mialam nieprzyjemny incydent, jechalam do pracy taxi i mialam wypadek, wlasciwie stluczke, na szczescie nic sie powazniejszego nie stalo (3 uderzenia w glowe), ale jakos caly dzien sie dziwnie czuje, chyba jestem w lekkim szoku jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, może idź się przebadaj. Takie uderzenia w głowę nie są bezpieczne i warto to zawsze sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest ok, troszke mnie glowa pobolewa tylko, jesli jutro bedzie tak samo to oczywiscie pojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×