banmon 0 Napisano Lipiec 20, 2010 agnes napisz nam jutro jak bedziesz mogla na kiedy masz termin cc. Ja smska na razie wyslac nie moge bo wypstrykalam wszystkie fundusze na koncie a wiecej nie kupię taką mam zasadę ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 20, 2010 sorki ze wczoraj tylko tyle napisalam, ale nie miałam juz sil ani czasu. no wiec - generalnie porod to piekło jakigo nikomu nie zycze. W srode wieczorem dostałam skurczy pojechałam do szpitala i juz ttam zostałam. A urodziałam w piatek rano o 4.40. Mój poródtrwał 30 godzin od regularnych skurczy. Rozwarcie mi nie postepowało, ja miałam skurcze co kilka minum wiec sie juz załamałam, ze jaka tak dalej pojdzie to bede rodziła tydzien. Na szczescie jak odeszły mi wody nastapiło rozwarcie i jakos dobrnełam do konca. Poiem wam tak nigdy wiecej porodów naturalnych, jak cos to cesarka!!! A teraz ciag dalszy - bankowo bede miała depreche poporodowa i to taka silna na maxa, bo juz mi sie zaceała. Normalnie wyc mi sie chce. Czuje ze sobei nie radze, ze nie jestem taka matka jaka byc powinnam i to mnie jeszcze bardzie przygnebia. Moj syn nalezy do wyjatkowo niespokojnych, tylko je i wogole nie sypaia. Z mezem jestesmy juz na poł zywi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Jedyny pozytyw tego jest taki ze sie super goje , brzucha juz prawie nie mam i miecsze sie w czesc ubran sprzed ciazy. No i roztsępow tez nie mam :-) Z tydzie to bede juz płaska jak deska Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Aha synek zdrowy, 3100 wazy, i jest narazie bezimienny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Marta no to zes nas postraszyła... Może mi sie wydaje,ale ja dlatego wole znać płeć żeby nie bylo niespodzianek z nastawianiem sie... Bo to jakby nie bylo jest jakiś zawód w chwili narodzin..Wiadomo,że najwazniejsze zdrowie..ALE.. Marta a co mają powiedzieć kobiety co to depresji dostają na wskutek zmian w swoich ciałach?? Ty laska jesteś! A mama bedziesz(jesteś!) na pewno cudowną..poczatki są trudne,ZAWSZE. Po cesarce to dopiero byś plakała teraz a tak to masz za sobą..Zobaczysz jak za nie długo napiszesz,że wszystko sie pięknie układa Agnes miałam sie do Ciebie wybrać a dopiero wstałam:/ Nawet nie wiedziałam,że juz 19! Tak mnie zmogło,że szok.. Banmon ja własnie ten metafolin miałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Z tego co pamietam to Daguś tez plakała na początku a teraz prosze...mamusia na całego:) Bedzie dobrze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnes19 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Najwazniejsze ze zdrowy i Ty cala:P co do cc to przekonacie sie na moim przykladzie.. Martus dasz rade Wasz Niunius ze tak powiem wyczekany i kochany napewno cieszy sie z takiej Mamusi i kocha Cie nad zycie:) bedzie dobrze:P a ile mial cm dlugosci i ile punktow??? buziak dla Was i czekam na fote Niuniolka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
-=Goga=- 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Marta początki zawsze są trudne ale jak sobie już wszystko poukładasz, przyzwyczaisz sie do nowego planu dnia i poznasz lepiej dzidziusia to będzie super :) nie nastawiaj sie źle na wstępie bo będzie dobrze ;) widze że tez miałaś długi i ciężki poród :( ja rodziłam 33 godziny więc Cię rozumie :( ale to sie naprawde z czasem zapomina ;) trzymaj sie i nie daj żadnej depresji :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 20, 2010 no to troche cie mały wymęczył ale najważniejsze że się zdrowy urodził :) depresja na pewno minie, przeciez na początku trudno jest ogarnąć tą nową sytuacje ale myślę że z czasem się siebie nauczycie i będzie co raz lepiej :) plus jest taki że zero rozstępów i szybko wracasz do formy to jest bardzo ważne bo często przez takie rzeczy dodatkowo można w deprechę wpaść ja chyba też będę chciała znać płeć nawet na pewno bo nie chcę się na nic nastawiać niepotrzebnie a tak przez parę miesiecy będzie się można oswoić z tą myślą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dagus83 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Martusia, no to zaczął Ci się baby boom, to nie deprecha :) Miałam to samo, też myślałam, że z depresją u psychiatry wyląduję, a to był tylko njiewinny baby boom. Wiem, że jest Ci teraz ciężko, ale za parę dni, może za tydzień zaczniesz się uspokajać, u mnie to w sumie trwało ok 2tyg, ale po tygodniu zaczęło się uspokajać. To samopoczucie jest reakcją organizmu na gwałtowny spadek hormonów...Będzie dobrze!!! Masz wspaniałego synusia, może teraz mało śpi, ale on też się musi nauczyć żyć w tym świecie, rozgraniczyć dzień od nocy, daj mu trochę czasu :) A do ciągłego niewyspania można się przyzwyczaić. U mnie po dwóch mesiącach niedosypiania,jak Asia spała od 22 do 10 (z trzema przerwami na jedzenie) to niewiedziałam co ze sobą zrobić, byłam całkowicie rozbita bo za długo spałam ;) hehe A jak dzisiaj w nocy zafundowała mi wstawanie co 2 i 1,5h to normalnie się czułam, hehe A kiedyś taki był ze mnie śpioch ;) A o porodzie zapomnisz, ja wprawdzie rodziłam expresowo, ale już nie pamiętam bólu, wiem że było nie przyjemnie. Do samego porodu też zmieniłam podejście, to było najcudowniejsze przeżycie mojego życia :) W końcu pojawiła się wtedy najukochańsza istotka, która teraz smacznie śpi :D A jak by mieli mi cesarkę zrobić to bym się chyba załamała, nigdy bym nie chciała, żeby mnie kroili, w końcu to normalna operacja... Chyba trzeba by było kłaść się spać pomału, za 2h pewnie szkrabik się obudzi na papu :) Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Hej dziewczyny! Ale tutaj ruch się zrobił, i jakoś tak optymistycznie :D nic dziwnego same dobre wiadomości ostatnio. Marta 30 godzin, nie ma czego zazdrościć :O a hormony faktycznie mocno spadły bo z optymistki zmieniłaś sie w pesymistkę ;) z niecierpliwością czekam na zdjęcia bezimiennego synusia :) Banmon i Hope na mdłości polecam herbatkę imbirową, ja co prawda nie wymiotowałam ale straszne mdłości miałam i pomagała mi ta właśnie herbatka. A na pocieszenie dodam że za kilka tygodni powinno to minąć ;) Daguś trochę mnie pocieszyłaś tym że do permanentnego niewyspania można się przyzwyczaić. Agnes napisz koniecznie co powiedzieli lekarze. Smile nie znam niestety sposobu na ciążowe zmęczenie, chyba trzeba to po prostu przeczekać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 21, 2010 witam z rana ;) Ola wlasnie tez wyczytalam o tej herbatce imbirowej ale dzis poki co wszystko ok ze mna jest :) najwyzej wysle mojego M do sklepu jakiegos w piatek lub sobote po ta herbatke bo w tych naszych osiedlowych chyba nie ma :o Ola i Amerie wy dziewczyny już prawie na zwolnienie idziecie :) Amerie to już w ogóle bliziutko jest :) Zapomniałam napisac że piekny ten twój brzusio Amerie :) mi gin dał zwolnienie lekarskie i 18 sierpnia kolejna wizyta już doczekac się nie moge i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Czesc dziewczyny. Banmon ale ci dobrze że masz zwolnienie. Marta musisz sie oswoić z nowa sytuacja. Może mały jest niespokojny bo wyczuwa że ty jesteś nerwowa. Szczerze mowiac sama boję sie że nastawie sie na córeczkę i będzie synek. Dlatego będę chciała znać płeć. Dzisiaj znowu mnie muliło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 21, 2010 I znów gorąco.. my dzisiaj cały dzień w trasie spedzimy,bo jedziemy załatwiać papierki z USC...dobrze,ze klima w aucie jest:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andziulabb 0 Napisano Lipiec 21, 2010 CZESC martuśka wszytko minie a nerwy i deprecha duzo dziewczyn to rpzechodzi poczatek nie jest sielankowy, a mły czuje twoje napiecie i tez sie nerwuje:) Banmon no ciesze sie ze u ciebi wszytko ok:) Dagus ,Goga jak dzieciaczki pewno rosna w oczach:) SMile a twoj brzusio jak? u mnie genralnie leci wszytko szybko, podczytyje was codziennie:) wszedzie wokół ciaze, ja poko co pauzuje ze wszytkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Smile a bedzie juz wiadomo kiedy w konu ten wazny dzien bedzie ? bez klimy teraz to ani rusz. Nie wyobrażam sobie jazdy takim samochodem przecież można się ugotować. Smile a kiedy ty masz usg genetyczne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Lipiec 21, 2010 banmon a ja liczę tygodnie inaczej. Mam dziś chyba 7t2d i dopiero w poniedz będzie 8tc. A wogóle to jest 7tc a 5t zaplodnieniowy. Czyli zarodek ma 5 tygodni. Tak znalazłam na jakiejś str. Chciałabym iść do lekarza bo nie wiem czy wszystko ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Lipiec 21, 2010 I wogóle zastanawia mnie czemu nie wymiotuje, nie żebym tego chciała ale przed ciąża czasem mi sie zdarzało rano bo mam wrażliwy żołądek albo jak za szybko wstałam. No i jestem wrażliwa na zapachy a tu tylko nudności i zapachy też mnie drażnią. A wieczorami mam brzuch taki wydety ze nie umie już wciagac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 21, 2010 dziewczyny a wy jak liczycie te tygodne? jak byłam teraz u gin w 6t6d to gin powiedział ze to 7 tydzien Hope ja wiem ze mi sie tak latwo mowi ale skoro nic ci sie niepokojacego nie dzieje (np.jakies brudzenia) to nie ma się co martwic, wytrzymasz do 12 tyg ;) wszystko bedzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Hope ty się nie przejmuj takimi rzeczami :D niektóre dziewczyny ie wymiotuja, nie mają mdłości ni nawet ich piersi nei bola :) na bociane są właśnie też takei dziewczyny, każda jest inna i tyle. Na pocieszenie powiem ci że dziewczyna która jest z bliźniakami jest teraz w 12tyg a ani mdłości ani piersi ją nie bolą a wszystko z dzieciaczkami jest ok :) moiw że nawet jej nie urosły chociaż by chciała bo ma małe ;) jedyne co to mówi że zyłki ma na piersiach i to całe jej objawy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 21, 2010 O dzieki wielki dziewczyny ze mnie pocieszyłyscie. Mam nadzieje ze bedzie dobrze i ze macie racje :-) Juz wam pisze wszystko od poczatku co i jak było, bo wczesniej nie miałam nawet sił i czasu. No wiec tak mały 3100wazył, 55cm dł. 10punktow, jest zdrowy, miał tylko zótaczke ale juz mu powili przechodzi. Przez ta zółtaczke był naswietlany w szpitalu i panie powiedziały mi ze moze przec to byc agresywny. No i był. Bo niespał 3 noce. Dzisiaj jest juz troszke lepiej, bo nawet powiedzmy ze sie wyspalismy z mezem. Chodz i tak moj synek za mało spi. Tak mi powiedziała połozna. Podobno takie maluchy powinny spac 20godz. na dobe. Jesli chodzi o to czy jestem rozczarowana ze urodziłam syna to NIE jestem. Ja bardzo pragnełam corcie, chciałam łudzic sie do ostatniej chwili ze urodze corcie, ale podswiadomie wiedziała ze to bedzie syn. Zreszta na jedyn z USG bodajze w 8 miesiacu ciazy przez przypadek widziałam na monitorku jaderka. Miała i tak nadzieje ze sie przewidziałam, ze zle mi sie wydawałao, ze nie nie jajeczka ale cos innego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Powiem wam ze całe szczesie ze mam mame na miejscu ktora mi pomoze. Bez niej to nie wiem co bym zrobiła. Wczoraj jej sie przyznałam ze mam depreche, widziała jak płakałam razem z synem. Wiecie to jest okropne uczucie, czułam sie bezsilna, dziecko mi płakało a ja nie wiedziałam jak mu pomoc i sama ryczałam. Moze macie racje ze to spadek hormonow po porodzie.M ysle ze doszedł do tego tez moj bardzie ciezki pordo, podczac ktorego sie rozwniez załamalam. Bo jak mozna sie nie załamac skoro po dobie rozwarcie postąpiło u mnie o 1cm. Myslałą ze tym sposobem to bede rodziła tak z tydzien! A wiezcie mi ( do ciezarnych ) skurcze to jest takie niesamowity ból ze nie da sie go nawet opisac! W naczarniejszych scenariuszach nie mysałam ze porod moze byc taki okropny. To było piekło nie z tej ziemi. No i do tego dochodzi ta całkiem nowa sytuacja w jakiej teraz jestem. Nie moge sie poprostu przystosowac do tego ze jestem mama, ze jestem odpowiedzialna za tego małego szkraba. Czuje sie jak na uwiezi. A ni tu wyjsc z domu, bo upał niemiłosierny. A zawsze lubiałam latac i byłam zywa, wszedzie mnie pełno. A tu nagle wiezienie:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Wiem ze musze przystosowac sie do zumpenie innego zycia, wiem ze musze sie nauczys syna i on mnie, wiem ze to moze potrwac no ale co mi zosało... Najgorsze dla mnie jest to ze, ze zawsze byłam niezalena, praca zawodowa była dla mnie najwazniejsza, kocham swoj zawod, a tu nagle musze przerzucic sie na tryp - karmienie ( dojenie ) usypianie małego, przewijanie mycie kapenie itp.I to jest dla mnie straszne! Mam nadzieje ze uda mi sie jak najszybciej wrocic do pracy ;-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 21, 2010 No i na koniec cos bardziej powytynego , rzeczywiscie ciesze sie niezmienie ze szybko wracam do formy. nie mam rozsterow, a brzuch mam juz praktycznie płaski, jest jescze na nim wałeczek, ale nie rozwni on sienieczym od wałeczkow na brzuchach dziewczyn ktore przytyły troszke :-) Mysle ze po 2 tyg od porodu sladu juz nie bedzie po ciazy bo własciewie juz nie ma :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Dziewczyny a teraz zmykam, poki mały zasnał, cos porobic. Jak tylko bede miała chwilke ( miejmy nadzieje ) to nadrobie co sie tu działo prze tydzien :-) Tzrymajsie sie wszystkie Aha - jescze pyt. do Gogi i Dagus - jakl długo rozpuszczały wam sie szwy? I drugie - ile czasu ma sie ta wydzieline połogowa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Lipiec 21, 2010 TARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN @ sisetka...............29.................3............... ...............22.07 Marzena87..........23................13.................. ..........12.08. PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię agnes19...................37...........12.08.2010. ...........Gabriel Piotr marzenka_s...............28...........22.09.2010 .........chl........... amerie9....................27...........21.10.2010. maly mezczyzna Olka P......................22..........ok 07.11.2010.......panna Ktosia AsiaAaK....................18..............ok.16.12.20 1 0 ......?............ Smile........................11.............ok.07.02.201 1...................... Banmon.....................8..............ok.08.03.2011.. ................. HopeU.......................7..............ok6.03.2011... .................... MAMUSIE nick...........imię dziecka.......data urodzenia......wzrost.....waga -=Goga=-..........Michał............05.05.2010.... ......49.........2250 Dagus83............Asia............12.05.2010............ 49..........2850 Marta82...........????????..........16.07.2010.............55...........3100 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dagus83 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Marta, u mnie szwy rozpuszczały się jakieś 2tyg, a leciało ze mnie 5tyg. Z tym, że te ostatnie 3tyg to tak ledwo ledwo co. Wogóle, dzięki temu że byłam czyszczona po porodzie (łyżeczkowanie), samego krwawienia miałam może 5dni, potem to takie ciemniejsze upławy, a potem jasne (sorry za dosłowny opis ;)) Dobrze, że szybko się zbierasz :) Ja też błyskawicznie się pozbierałam. Mama nie mogła się napatrzeć jak ja dzień po wyjściu ze szpitala siedziałam zupełnie normalnie i nic mnie nie kuło ani nie bolało, bo jak sama wspominała to nie mogła siedzieć na dupsku przez dobry tydzień ;) Brzuch też błyskawicznie mi schodził. Został mi taki malutki wałeczek, ale dobrze bo przynajmniej mam brzuch :P hehe A malutki napewno się wyciszy. Marta pamiętaj, że choćby nie wiem co Ty musisz być spokojna, bop dzieciaczek to jest istny barometr Twoich nastrojów, jeśli będziesz niespokojna to on też. Ja ostatnio musiałam się szybko pozbierać. Usypiałam ukochanego psa i gdyby nie Asia to bardzo ciężko bym to przechodziła, a tak to musiałam wziąć się w garść i na załamkę pozwoliłam sobie tylko w dzień jego uśpienia, a jak zbierało mnie na płakanie to dawałam małą mężowi, żeby nie była przy mnie jak ja się łamię :) Dobrze, że masz pomoc mamy to bardzo ważne. Nam pomagały nasze mamy i dalej pomagają :) Dobra uciekam, bo będę wychodzić z pracy do córci, już się stęskniłam za nią (a była u mnie na karmieniu, mama ją przyprowadziła :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnes19 0 Napisano Lipiec 21, 2010 jutro poznam termin bo jutro mnie zbadaja bo jutro zaczynam wg nich 37 tc ale chyba w poniedzialek mnie potna:P mam nadzieje bo w imieniny mamy nie mam nic na koncie i nie mam jak napisac jutro postaram sie zajrzec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 22, 2010 agnes w takim razie czekamy na termin cc :) Smile jak tam sprawy z USC wszystko juz pozałtwiane? co u reszty dziewczyn? wszystkie sie urlupujecie? asiaak, marzena87, marzenka, joasia, amerie............. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Czesc kobiety. Marta dasz radę, najważniejsze ze z małym jest dobrze. Czekamy na zdjęcie. Twój opis porodu trochę mnie przeraził, jestem niewytrzymala na ból. Ale wszystko dla dzidzi. Dagus no nieźle ty już do pracy chodzisz. Agnes a czemu będziesz mieć cesarke bo już nie pamiętam? Zaczynają sie sypać dzieci na tym forum :) ale ten czas leci. Mnie znów muli. Pije kawę bezkofeonowa i nawet lepiej mi smakuje. A największego smaka mam na ogórki malosolne a nie mam ich. Chodzę z językiem do kolan na sama myśl. Dziewczyny kiedy wam zaczęło widać brzuszek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach