Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123 ona

czy w te mrozy tez wychodzicie na spacery malymi dziecmi?

Polecane posty

Gość 123 ona
papajo to chyba mieszkasz w górach, bo nawet w Suwalkach nie zapowiadali takiej temperatury.Nie mieszkam w miescie tylko ok 10 km od miasta, bo bym jutro zobaczyla przez okno ile matek z wozkami walczy z wiatrem i sniegiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wychodzilam
Przy-15. Corka nigdy nie chorowala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj jeszcze byłam ( było minus 6 ale wiatr) dzis juz chyba nie pojde bo podobno jest duzo zimniej i mocniejszy wiatr, wyjde z małym na balkon go przewietrzyc chociaz z 15 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja napisałam gdzieś że smaruję buzię dziecka na dworze dopiero?:-o Napisałam że przed spacerem ale.... kto głupi na dworze dopiero smaruje:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trąbka... zależy jaki masz balkon ale z reguły na balkonach wieje gorzej niż na dworze. Jak masz sterczeć 15 min na balkonie to lepiej wyjdź na te 15 min przed dom:-) Na większe zdrowie mu to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha. A któraś tu napisała że od wdychania przez nos dziecko może sie przeziębić. Otóż przeziębić to się może gdyby np długo płakało na dworze bo wtedy wdycha to zimne powietrze (tak mi położna powiedziała jeszcze kiedyś), przez nos nigdy w życiu. Przeziębić też bardziej się może w totalną chlapę niż w mróz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychodze na spacr zawsze musi byc godzinny max 2 h wczoraj tez był choc tu W Świnoujsciu znosnie byo wczoraj peweni dzis tez wyjdziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos tu pisal
ktos tu wczesniej pisala ze wielkie mrozy byly 30 lat temu....ja mieszkam na podlasiu i u nas dzisiaj w nocy bylo -20 stopni.W chwili obcenej jest -13......no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u mnie jest teraz -7 stopni mieszkam w gorach wiec jest to temp znosna jak na nasze strony. Ja tez wychodze codziennie z malym na spacer tak srednio na 45min, moim zdaniem to wystarcza bo trzymanie dziecka 2h na mrozie to wg mnie duza przesada i to napweno dziecku nie posluzy. Wczoraj bylismy na spacerku wozkiem i jak mnie moja sasiadka zobaczyla to w krzyk ze - Umroze dziecko- :D Tam gdzie mieszkam nikt w takie mrozy nie wychodzi z dziecmi na spacer bo sie boja ze beda chorowac a i tak choruja a moje nie :D Sasiadka ma dziecko 6tygodni starsz niz moje to od pazdziernika nie wychodzi z nia za zewnatzr bo mowi ze sie boi grypy :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wychodzimy w kazda pogode na 1,5 - 2 h. Teraz rowniez, a jak synek po powrocie do domu jeszcze spi to zostawiam wozek w ogrodku dotad, az sie obudzi. Nigdy nie zakrywam mu buzi szaliczkiem ani niczym, ale on ma w buzce smoka, wiec zimnego powietrza i tak nie wdycha. Ale u nas nie ma takich wysokich mrozow. Obecie jest -3 (i pada snieg :D ) i to jest naprawde bardzo duzo jak na tutejszy klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak jak już napisałam zakrywam córce szalikiem jedynie brodę (tak do ust). To chyba nawyk z dzieciństwa bo ja też do tej pory tak robię u siebie:-) Moja ma 9 miesięcy ale wychodzimy na krótko (koło 50 minut, czasem nawet krócej) bo ona nie chce spać na dworze. Jak widzę że się robi marudna to od razu szybko do domu a w domu w minutę zasypia tak to świeże powietrze na nią działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
do 123 ona ---> Zgadza się, mieszkam w górzystym rejonie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my normalnie wychodzimy. zwykle wychodzimy 3 razy dziennie na godzinę. powiem Wam ze znacznie łatwiej było z maluchem wyjsć jak był malutki, jak miał te 2 czy 3 miesiące to po prostu wkladalam go do wózka, nakrywałam kocem i nawet prze -10 stopniach spacerowaliśmy 3 godziny. teraz jest trudniej. on jeszcze nie chodzi, tzn chodzi ale za rączkę, więc nie biega za bardzo, po śliskim nie bardzo umie i się złości. a jak jedzie w wózku to ZA NIC NA ŚWIECIE nie da sie kocykiem nakryć, więc pozostaje zalozyć rajstopki pod kombinezon i wyjść. starsze panie zawsze mi uwagę zwracają ze dziecko mrożę, ale co mam zrobić? na dwór wyjsć trzeba a nie przykryję go. poza tym zawsze po powrocie do domu ma ciepłe nóżi, stópki, kark, więc jest mu cieplutko :) co do okrywania ust to nie ma mowy! nielubi mieć nic koło ust! zakładamy szaliczek na szyję ale broń Boże na brodę! będzie się wściekał, ściągał, przygryzał, ślinił :P więc jeździ bez :) do rękawiczek dopiero WCZORAJ się przekonał! tak to też ściągał :P a ja mu na to pozwalam! twierdzę ze on sobie krzywdy nie da zrobić! jak nie chciał nosić czapki przy 10 stopniach to nie zakładałam, jak zrobiło mu się zimno w uszy to nie zdjął po założeniu :) jak w dłonie było mu ciepło to był bez rękawic, jak zmarzły mu to br=ez gadania pozwolił założyć i nie zdejmował. dzieci nie są takie głupie jak się czasem nam wydaje :D a twarz smaruję mu wazeliną kosmetyczną. wg mnie najlepsza na mrozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsjfzg
do mala agatka -- chyba troche koloryzujesz piszac, ze spacerowalas z 2-3 mies dzieckiem 3 h przy -10 stopniowym mrozie . Przeciez takie dziecko siedzi w bezruchu i chocby nie wiem jak bylo przykryte to i tak zmarznie. A poz tym 3-godzinny spacer w -10 stopniach to nie jest przyjemnosc tylko torura jak dla mnie a co dopiero mowic o 2-3 miesiecznym maluchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedziałam że ktoś to powie, ale niestety mój mały nie chciał za nic zasnąć w domu. miałąm do wyboru albo iść na spacer albo nosić rozkrzyczane dziecko cały dzień. wiec wolałam ubrać się grubo, dziecku założyć gruby kombinezon, przykryć becikiem z pierza i wyjść. wierz lub nie ale nigdy nie był zimny! a zaraz po wyjściu na dwór pięknie zasypiał i spał równe 3 godziny. jak tylko stanęłiśmy przed domem budził się, dopóki pchałam wózek spał. i takim to sposobem miałam później wesołe, radosne dziecko a nie płaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie teraz nie wychodze od kilku dni, bo jest strasznie zimno, sama jak wychodze, to tylko dlatego, ze musze, ale tez nie na dlugo ;)) poza tym wkurza mnie to, ze jak wychodze z dzieckiem (przy temp. okolo 2 - 3 stopni) wszyscy sasiedzi patrza na mnie jak na idiotke i pytaja "Gdzie ty idziesz z tym dzieckiem w taka pogode?" Moj synek ma 5 miesiecy i uwazam, ze jesli teraz go nie zahartuje, to za miesiac czy dwa, gdy bedzie na prawde ostra zima, szybciej mi sie przeziebi niz teraz, poza tym przeziebienie zle nie jest, gorzej grypa ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez normalnie wychodzimy i wychodzilismy:) przynajmniej godzinke na dworku bylysmy jak corka miala 4 - 5 miesiecy (ur. sie w sierpniu) , i nawet jak bylo -10 czy -15 :) a najlepsze jest to ze corka nie chorowala zima tylko zawsze we wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Grypy nie łapie się na mrozie, tylko podczas odwilży. Niska temperatura zapobiega rozwojowi i aktywności wszelkich wirusów i bakterii. Nie przerywaj hartowania dziecka. Wychodź cały czas, choćby na krótko, ale wychodź. Tylko pamiętaj o nie ubieraniu go jak na Kamczatkę, bo jak się zapoci masz zapalenie płuc/oskrzeli/itp. na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tego
że dziecku jest zimniej jak jest małe i się nie rusza... Pewnie tak, ale jak dzisiaj wróciłam ze spaceru z moją 10-miesięczną córką, to ona cieplutka (ręce i nogi również), a ja zmarznięta jak nie wiem co.... I myślę jednak, że spanie na mrozie dla wielu dzieci (w tym mojego) jest jak najbardziej ok:) Tylko na zewnątrz moja córa jest w stanie spać dłużej niż godzinę (i tak jak wyżej- po ciepłocie jej ciała wnoszę, że nie jest jej zimno). W mojej rodzinnej wsi nikt (dosłownie) nie wychodzi z dzieckiem poniżej 2 roku życia, jak tylko temperatura spadnie poniżej zera (jeśli już to tylko sporadycznie, żeby dziecko przenieść do samochodu:)). Jak wychodzę ze swoją córą, gdy jestem w domu, to nasłucham się o zapaleniach płuc, oskrzeli i odmrożeniach:):):) A moje dziecko miało raz może katar, w przeciwieństwie do dzieci sąsiadów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiainikos--- u mnie to samo sasiedzi wygladaja tylko przez okno albo nawety wychodza z domow i mowia ze dziecko umroze .... heheheheh Dzisiaj tez bylismy i powiem Wam ze chyba malemu sluza te spacery bo jak tylko wypil mleko po kapieli to zaraz zasnal. Wiec teraz mamy z mezem wieczor dla siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgzgszg
Moja ma 2 miesiące i wychodzę. Mieszkam w górach, do sklepu też czasem trzeba iść, więc wyjścia nie ma. Dziś było jak na ten rejon znośnie. -10 w południe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak wyjść z dzieckiem 2-3 miesięcznym na mróz -10 i chodzić 3 godziny? To jest brak odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze 3 h to przesada nawet z 3 latkiem ale tak 30 - 45 min to wystarczy no wiem ze ubieranie meczące ale cóz ja codziennie zaliczma spacer na 30 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem niektórych mam
Każdy dobry lekarz Wam powie, że jeśli temperatura spada poniżej -10 stopni absolutnie nie powinno się wychodzić z niemowlakiem na spacer!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mrozik nawet taki jak jest w tej chwili nie powinien zniechęcić przed spacerem. maluchy lubią spacery i jeżeli wychodzi się z nimii codziennie to z doświadczenia wiem że bez spaceru są rozbite i czegoś im brakuje. ja polecam ciepło się ubrać, buzię nasmarować kremikiem , rączki też, ii na spacer max. 30-45 minut. zupełnie wystarczy. nie zburzy to rytmu dnia a na pewno nie zaszkodzi! miłych spacerów! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio czytalam w gazecie ze dzieci ponizej 6 miesiecy nie powinne wychodzic na dwor ponizej -5 stopni. ja 3 ostatnie dni jestem w domu. sama na takie zimno niechce wychodzic...wiec malego na sile wietrzyc nie bede. poczekam pare dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GUJYGFTUYJFHJGFUJFHJGF
U NAS -20 DZIS NIEW WIDZIALAM ZADNYVCH DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie byłam od prawie 2 tygodni (nie licząc wyprawy do samochodu, czy 15 minutowego spacerku w foteliku samochodowym po podwórku). U nas najwyższa temp. jaka była ostatnio to -11. To chyba za mało jak na niemowlaki. Lekarz mówi, że do max. -5 stopni, o ile nie ma wiatru, przy wietrze do ok. -2. Moja koleżanka wychodzi z córeczką 2 letnią na 15 minut do temp. -12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123 ona
widze,ze moj stary temat skoczyl do gory.Ja juz od paru dni nie wyprowadzalam dziecka,bo jest w dzien ok - 13.Nic mu nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×