najlepszy film jaki w życiu oglądalście to....?

zardzewialy:D)

A ja idę wstawić ziemniaki na obiad. To pa!

tarantino jest znany i już a o tym głupku co to nakręcił nikt nie słyszał i lepiej niech tak zostanie. to hoolywod, na czymś trzeba zarabiać

smacznego obadu:) ten co pisał o filmach---> skąd ten nick?

American history X Zielona mila Hooligans :) Honor nade wszystko Death racer Magnolia Przekleństwa niewinności Fight Club Na razie tyle pamiętam...

został mi z pierwszego wpisu. "ten co pisał o filmach typu droga bez powrotu" itd.

ach tak:) ok :) Ja uciekam na Trumana :) papappa Dobranoc:)

CINEMA PARADISO Dobry rok Malena Bodyguard :) Leon zawodowiec :) Fortepian Festen Plac Zbawiciela Wyznania Gejszy Love story Casablanca Zycie jest piękne Dumbo :) 2 dni w Paryżu Dirty dancing Admirał Kochanice króla Wojna i pokój Szkoła uczuć Piękny umysł Angielski pacjent Ostrożnie, pożądanie Skazani na Shawshank Pokuta Między słowami Dziewczyna z perłą Prestiż Gilda

Witamy! Bardzo prosimy o oddanie głosu na wirtualny pokój naszej córeczki Nikoli. Prosimy wejdź na poniższy link i zagłosuj! To zajmie Ci tylko 7 sekund, a dla nas Twój głos jest bardzo ważny! http://www.akademiatroskliwejmamy.pl/konkurs/pokoj/10098 Dziękujemy!!!

Witamy! Bardzo prosimy o oddanie głosu na wirtualny pokój naszej córeczki Nikoli. Prosimy wejdź na poniższy link i zagłosuj! To zajmie Ci tylko 7 sekund, a dla nas Twój głos jest bardzo ważny! http://www.akademiatroskliwejmamy.pl/konkurs/pokoj/10098 Dziękujemy!!!

ja tam lubię wszystkie seriale amerykanskie oprócz dr house. A co do Grindhouse, jeśli chodzi o deathproof (bo tylko to było wyreżyserowane przez tarantino) to były naprawdę dobre momenty ale także nie raz zajeżdzało nudą, jakieś gadki-szmatki kobiet :o. Koleżanka przyszła do mnie i pokazałam jej te dobre momenty, ale powiedziałam jej by się nie sugerowała tymi momentami i żeby już nie oglądała reszty.

A oglądał ktoś "Dla Ciebie i ognia"? Albo "Rezerwat", "The bucket list", "Kochanice króla"?

Polska to dziwny naród, po to powstają takie tematy, żeby ukazać przeróżne filmy - przeróżne gusta. Nie zamierzam swojej głowy nabijać TYLKO I JEDYNIE ambitnymi, poważnymi filmami, które nie są komercyjną szmirą, bo umarłabym z przemęczenia. Nie rozumiem, dlaczego moja lista została uznana za żałosną, wymieniłam tam filmy ambitne, godne zobaczenia jak i te, które mają tylko za zadanie umilić nam czas, a chyba o to czasem chodzi, prawda? Dlatego mnie obrzydza konwersacja z niektórymi ludźmi, masz inne zdanie, to już się nie dogadasz. To jest według mnie żałosne. Wypowiem się co do seriali - żadnych nie oglądam nigdy, ale raz skusiłam się na Dextera i nie pożałowałam.

godziny requiem dla snu lsnienie oczy szeroko zamknięte lektor przerwana lekcja muzyki moje ulubione ..

które mają być z założenia łatwe i przyjemne, ale zrobić taki film wcale nie jest łatwo. skarb narodów, lot skazańców, czy boski żigolo to po prostu śmiertelne nudy, ani zabawne ani ekscytujące, oglądanie czegoś takiego to masochizm.

jasne ze sa filmy które mają być z założenia łatwe i przyjemne, ale zrobić taki film wcale nie jest łatwo. skarb narodów, lot skazańców, czy boski żigolo to po prostu śmiertelne nudy, ani zabawne ani ekscytujące, oglądanie czegoś takiego to masochizm. Dla ciebie to masochizm, a dla mnie dobra rozrywka, po prostu zabijanie czasu, dobra zabawa. Moje argumenty mogę przedstawić tak: "Skarb Narodów" - podobała mi się rola Justina Bartha, był wg mnie zabawny, spodobał mi się sam pomysł filmu i zagadki w nim zawarte - typowy film przygodowy. "Lot Skazańców" - rola Cage'a nie jest zła, chociaż mogła być lepsza, ale także spodobał mi się sam pomysł filmu, niektóre teksty czy sceny były śmieszne, a rola John'a Cusack'a, którego bardzo lubię i rola John'a Malkovich'a szczególnie, jest warta polecenia! "Boski Żigolo" - trzeba mieć dystans do tego filmu, bo czasami żarty w nim zawarte mogą dla kogoś być obrażające czy żenujące. Dla mnie to była zabawa. Są lepsze i gorsze komedie, ale zawsze komedie, przy których raczej nie trzeba za bardzo wysilać mózgu. Skoro uważasz to za masochizm, to albo jest to twój gust, albo nie masz dystansu i jesteś jedną z tych osób, które się nie zniżą do tego, by oglądać takie filmy bo nie wypada, nawet jeśli by cię zainteresowały. Gust gustem, każdemu podoba się coś innego. Ja się niezmiernie cieszę, że potrafię oglądać zarówno filmy ambitne, jak i komercyjne.

do KRWAWA MERRY-masz rację!tacy niby intelektualiści to uwielbiają !! że filmy na poziomie chwalą się że oglądają że rozumieją....śmieszy mnie to bo ktoś sobie swój film nazwał ambitnym i już go wszyscy muszą podziwiać bo niszowy bo nie komercyjny...ja pierdziele filmy są dla rozrywki!nienawidzę takich pomponiarzy co nie umieją normalne oglądnąć i normalnie ocenić filmu...żal się robi !ja lubię i takie i takie!!!to jak z muzyką!!!ja słucham dody i dżemu,lubię muzykę poważną choć nie bardzo znam wykonawców..i co już jestem nie na jakimś tam wymyślonym przez kogoś poziomie???to chore!ale ja to mam w dupie!ważne że ja szanuję opinie innych, ich gusta...mam do tego szacunek.::::::::)

http://www.youtube.com/watch?v=dBb3OHC_Cgc

Cieszę się, że ktoś się ze mną zgadza :)

uprowadzona..potem zielona mila ,hooligans..trodno napisać wszystkie najlpesze jakie się oglądało ale te trzy chyba według mnie są najlepsze..

Avatar.:)

Battlestar Galactica, co prawda to jest serial, ale godny polecenia.

ja napiszę ci, co to jest nudny film: boski żigolo- bez komentarza, jeśli cię to śmieszy, nic na to nie poradzę , o gustach się nie dyskutuje, natomiast film typu lot skazańców, no po prostu brak słów. Ilość nagromadzonych nieprawdopodobieństw jest tak wielka, że nie mieści się na żadnej skali. Jeśli mam się wciągnąć w film, żeby mnie zainteresował , to muszę choć w minimalnym stopniu przejmować się losem bohaterów. a czym tu się przejmować jak wiadomo , że to film z cyklu "o bohaterach którzy nigdy nie giną". schemat goni schemat, pościgi , strzelaniny , potem znowu pościgi , znowu strzelaniny a na końcu coś co wywołuje u mnie ból zębów :te idiotyczne , patetyczne dialogi- nie do wytrzymania, po prostu nie do wytrzymania

a poza tym co ma niby oznaczać "ambitny film", ambicję to mógł mieć autor jak zaczął robić film . a film może być dobry albo nie i już.

DUŻO LUDZI DZIELI FILMY NA AMBITNE,KOMERCYJNE,I POTEM INNE GATUNKI.MI TO PYKA BO PODOBA MI SIĘ KAŻDY GATUNEK JAKKOLWIEK GO ZWAŁ...PRZECIEŻ CHYBA TEŻ O TO CHODZI W FILMIE ŻEBY POKAZAĆ COŚ NIEREALNEGO,PUŚCIĆ WODZE FANTAZJI ...SUPER MORDERCY,KOSMICI,ITP.ITD.

właśnie leci szklana pułapka, kilku facetów z brygady specjalnej wpada w zasadzkę, oczywiście wszyscy giną. aha, każdy z nich miał wielki rozpylacz. na szczęscie jest dzielny john mclain, czy jak to się tam pisze, i ma oczywiście tylko pistolet. pytanie : ilu z nich ginie i dlaczego wszyscy? po czyms takim emocje gwałtownie spadają , bo już wiemy, że głowny bohater załatwi ich wszystkich pudełkiem zapałek albo zapalniczką.

no i fajnie..

calabazza odezwij się!!!!!