Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

3bitt

CHCĘ MIEĆ DZIECKO 2010

Polecane posty

ja też zaglądam ale nic nie piszę bo nie mam co za bardzo:) M buduje i nie ma go cały dzień wraca o 18 a ja się zajmuję dzieciorami i domkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlenka>wywolalas mnie zza krzakow to juz napisze :) u mnie jakos leci,w piatek mialam wizyte i wyszlo,ze duzo przytylam,ale lekarz pocieszal,ze to woda najprawdopodobniej,bo jestem opuchnieta!do tego mam lekka anemie i lykam zelazo w tabletkach!super mam tego lekarza,zawsze podaje reke jak schodze z fotela!!!jest chyba w moim wieku i ucieszylam sie jak sam zaproponowal zwolnienie tylko musze tak wykalkulowac ze zwolnieniem u lekarza,do ktorego chodze prywatnie (120zl) by od nastepnej wizyty juz nie placic! maluszek sie kreci cudownie,co mnie uspokaja i cieszy :) zaczelam juz 6miesiac liczony wg tygodnia ciazy i pomalutku zbieram gadzety(cazki,smoczek i takie tam ;) ) na ciuszki czekam jak w czerwcu przyjade z Anglii,wiec na razie nic jeszcze nie kupuje,bo nie wiem juz co kupilam i co dostane :) trzymajcie sie cieplo,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaWLKP
hej:) od wczoraj mam okropny katar a od smarkania boli mnie brzuhc juz,gerdełko przestaje bolec ale ten katar mnie meczy i okropny bol brzucha jutro ide do lekarza bo nie daje rady osłabiona na maksa jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewcyznki:) jestem po laparoskopii, niestety endometrioza II/III stopień;(, to wstrętna choroba, ale co mi pozostaje, zmieniłam sposób żywienia, pije ziołka, witaminki, chcę sobie jakos pomóc, by zajść jaknajszybciej w ciąże. Moze któraś z Was na forum też cierpi na tą przypadłość i byśmy mogły porozmawiać, coś się poradzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolitka>wspolczuje!ja mialam podejrzenie endometriozy stad u mnie byla przeprowadzana laparoskopia diagnostyczna,na szczescie diagnoza sie nie potwierdzila!!! na innym forum gdzie pisze jest wiele dziewczyn z tym chorobskiem,ktore podchodza do iui... Ty w koncu zamierzasz??? trzymam kciuki i zycze powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki Kochane Witajcie!!! Czytam Was codziennie, ale nie mam co pisać...staranka zawieszone bo mój M za granicą:( Na 99% przyjedzie 2 czerwca na kilka dni ale ja będę miała wtedy @:(:(:( Poza tym nic nowego...Paula coraz chętniej chodzi do przedszkola-panie ją chwalą co mnie bardzo cieszy...testy psychologiczne wyszły jej naprawdę super:) Kolejna wizyta u psychologa 25.05... Cały czas mam coś do załatwienia...biegam , chodzę, załatwiam, a wieczorem padam na ryjek:P Pogoda się poprawiła co napawa mnie niezwykłym optymizmem:):):) Cały dzień rwie mnie szew (ten poporodowy) ja tak mam na zmianę pogody niestety...odczuwam dyskomfort z tego powodu:( Ale cóż zrobić...tak już będzie chyba.... Bureczku jak cudownie czytać o Twojej ciąży:) To naprawdę cud!!! Teraz chyba ja się zostałam ze starych weteranów staraczek:) Mam nadzieję że kiedyś się w końcu doczekam:) Bez parcia bo jeden taki cud już mam - Paulinkę:) Jak sobie przypomnę moją ciążę...brrr...bieg z przeszkodami....mimo to świadomie decyduje sie na kolejne, jestem w stanie znieść wszystko...Bureczku piszesz że puchniesz (skąd ja to znam) powiedz mi tylko jak z Twoim ciśnieniem? Kontroluj proszę...Bo przy opuchliznach lubi się podnieść...Na pocieszenie dodam że ja w 4 m-cu nie mogłam już wcisnąć obrączki...taka byłam fajnie popuchnieta, później było już coraz gorzej...niestety...na szczęście po porodzie wszystko szybciutko wróciło do normy i mogłam wreszcie odetchnąć pełną piersią:) Lolitka współczuję endometriozy...mimo wszystko się starajcie:) I dbaj o siebie:) Izulek co się z Tobą dzieje? Depresja wiosenno-letnia? Pisz no tu szybciutko!!! U nas na forum czasami jest lekka stagnacja...to normalne...nikt się na Ciebie nie gniewa ani nie obraża:) Pisz Kochana , bo mi Ciebie tu w bilansie dnia brakuje:)A jak plecy??? Basiulek Kochany Mój:) Cieszę sie że córcia chowa się zdrowo, to najważniejsze:) A ty taka waleczna z tą wagą widzę:) Raz ci się udało to i drugi się uda!!!! Mnie coś ostatni na sałatki wzięło, co chwilę inne robię taka wytęskniona nowalijek jestem:) Całuję:) Odzywajcie się laseczki, bo miło Was czytać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaWLKP
hej :( jak wspomniałam wczesniej jestem cora byłam wczoraj u lekarza i mma zapalenie oskrzeli:( czuje sie fatalnie;/ mam antybiotyk zmniejszona dawka co prawda ale boje sie ze moze cos stac sie mojej fasolce od tych leków:( w poniedziałek mam wizyte ale nie mam pokazywac sie bez wszystkich badac,ale ja ich nie moge zrobic bo chora od tygodnia jestem ale pojde do niego zobaczyc tylko czy jest mopje malenstwo jeszcze i cz wszystko ok:) bo denerwuje sie,zadna z moich kolezanek nie chorowała w ciazy tylko ja odmienna jestem;/ dlatego chciałam zapytac sie czy wy tez chorowałyscie i czy macie domowe sposoby jakies na kaszel i katar zamiast tych leków;/:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Pamietacie mnie jeszcze?:) Wpadłam przeczytać co tam u Was i jak tam Ewki poród, bo my razem z lutego:) No i tu widzę na ostatniej stronie, że Superburek bedzie mamusią i to naturalnie:) Super, gratuluję:) Ja urodziłam 15 lutego, skurcze zaczęły się zaraz po północy a o 8 Patryczek przyszedł na świat. Muszę przyznać, że nie było tak ciężko jak się spodziewałam;) W sumie gdyby nie konflikt serologiczny i to, że karmię piersią to pewnie zaczynałabym w tym miesiącu kolejne starania o rodzeństwo dla synia, a tak to podobno się czeka 5 lat - nie miałam podanej imunoglobuliny, bo miałam przeciwciała anty-D, co najprawdopodobniej oznacza, że byłam już kiedyś w ciąży:( Muszę jeszcze zapytać lekarza, czy to prawda, że tyle się czeka. Synio rośnie mi cudnie, rozwija się, gworzy i z zapałem zajada swoje paluszki:) Odkąd skończył 4 tygodnie przesypia całe nocki, śpi od początku w swoim łóżeczku. Do tej pory patrząc na niego nie mogę się nadziwić jak się z takiego maleńkiego robaczka na usg rozwinął mój cudaczek. Też niedawno rozpoczęłam walkę z kilogramami - i choć przytyłam tak w granicach normy - 15,5kg, to po porodzie spadło mi tylko 6 i ważyłam 72, a potem jeszcze przybrałam 1kg. Teraz powoli waga rusza w dół, ale do wymarzonych 58 kilo jeszcze dluga droga... Buziam wszystkie:* staraczkom życzę udanych igraszek, brzuchatkom dobrego samopoczucia i maluszków zdrowych a mamuśkom już nic nie trzeba życzyć, bo to co najwspanialsze już mają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiunia3
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszcie udalo mi sie wpisac moje haslo nie mogłam wogole wysłać nowej wiadomosci raz sie rozpisałam ze szok a nie chcialo mi wejsc;/ jutro napisze wiecej:) bo nie ma teraz czasu sciskam was mocno piszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki:) Loonah pamietamy Cie i jestesmy złe że sie nie odzywałaś całą ciąże i po porodzie:P hihihi zartuje oczywiście:) gratukuje synka niech rosnie zdrowo:) a co do konfliktu to męża bratowa i brat mieli przy pierwszym dziecku nic sie nie podaje a po roku urodziła drugie dziecko to cos tam mu dali i wszystko jest ok więc nie wiem czemu musisz czekać 5 lat. Malutko przytyłaś w ciązy tak w granicach normy ja 35kg:P:P:P:P czasami sie zastanawiam czemu niektóe laski tyja 10kg obżerając się w nocy a niektóre 35kg ale wracam powoli do formy i nawet czasami sie sobie podobam i patrze w lustro ale to rzadkość:P buziaczki dla synusia i odzywaj się do nas:) Bureczku jak sie czujesz?? Moniś jak Martusia?? Ewcia jak Gabi??:) Kasiu jak sie czujesz?? juz wyzdrowiałaś?? mam nadzieje że wziełaś antybiotyk ja tez brałam antybiotyk w ciązy w 10 tygodniu i jest wszystko ok sa antybiotyki które nie zagrażają maluszkowi i lepiej je wziąśc niż żeby choroba miała Ci przejść do płuc domowe sposoby nie zawsze skutkują Paula a Ty kochana jak sie trzymasz?? wszystko masz na głowie a jestes sama ale jestes silna kobietka i ze wszystkim dasz sobie rade:) moje kg jakos powoli spadają ale juz lepiej troche wyglądam czasami zgrzesze zjem słodkie i wieczorem ale na szczęście nic nie tyje:P:) lolitka bardzo Ci współczuje ale jestes silna i pokonasz to świństwo i bęziesz miałą dzidziusia:) Victoria a u Ciebie co tam?? U mnie wszystko w porządku Sandrunia rosnie wcina wszystkie słoiczki deserki obiadki wczoraj dałam jej kaszke bananową wcinała az jej sie uszy trzęsły ale za każdym razem jak jej podaje łyżeczką kaszke to zje i palucha do buzi i tak jest za kazdym razem więc jedzenie kaszki trwa ok godziny hhehe i robi sie z niej woda:P odkad je deserki obiadki to robi kupe 3 razy dziennie hehe.Przekręca sie z plecków na brzuszek i głowe potrafi długo utrzymac wysoko:) Ja pracuje w weekendy tęsknie za moim pierniczkiem ale wiem że ma najlepszą opieke bo jest z moją mamą chyba nawet nie odczuwa że mnie nie ma ale jak mnie zobaczy to kwiczy z radości w ostatni weekend przyjechałam do domu po pracy ona już spała postałam chwile nad jej łóżeczkiem nawet jej nie dotknełam a ona na chwile sie obudziła spojrzała w moją stronę uśmiechneła się i usneła czułam sie najszczęśliwsza:) na świecie:) od kiedy chodze do pracy i stoimy lepiejj finansowo stanełam troche na nogi chodze uśmięchnieta czuje sie lepiej psychicznie pieniądze szczęścia nie dają ale jak bez nich żyć?? juz nie mam problemu czy za tydzień będe miała za co zakupy zrobić powróciła mi ochota na sex:P po prostu odzyłam i jestem szczęśliwa:) ściskam Was nocno i odzywajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam się jeszcze Was poradzić napisze Wam jak karmie małą i czy to dobrze:P rano jak wstaje kaszka po 3 godzinach mleko 150ml po ok 1,5 h pół słoiczka obiadku za 1,5h-2h mleko 150ml w miedzy czasie deserek potem kapiel i 150ml na noc i popija herbatke jablkową z melisą ok 2 razy dziennie po 100ml Jak myślicie ok?? myśle że tak bo nie wymiotuje nie boli ją brzuszek śpi całą noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie bez zmian. Torbiel oczywiście się wchłonęła. Od dzisiaj (5dc) biorę clo, tym razem po całej tabletce. Już powoli zaczynam tracić nadzieję. Jeśli teraz znów urośnie torbiel to będę się poważnie zastanawiać nad tabletkami anty. Zobaczymy jak się ten cykl potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! dawno się nie odzywałam i nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Podczytuję Was prawie codziennie. Aktualnie jestem w 12 tygodniu ciąży i wszystko jest ok. Nie mam mdłości na szczęście i gdyby nie to, że zaczyna mi rosnąć brzuszek, to nawet bym nie wiedziała że jestem w ciąży. Dziewczynom którym się jeszcze starają (a wierzę, że jeśli nam się udało to może udać się każdemu!)chciałabym tylko napisać, żeby nigdy nie traciły nadziei. Nam starania zajęły 18 miesięcy, mieliśmy wiele chwil zwątpienia ale w końcu się udało i to w momencie kiedy kompletnie straciłam nadzieję. Problem był i u mnie i u mojego M. a jednak cuda się zdarzają.Pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna bardzo cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki Basiul jeśli chodzi o karmienie Twojej Sandruni to sądzę że jest ok....Mała rośnie jak na drożdżach i cieszę się ze wrócił Ci dobry humor:) Victoria nie chcę Cię martwić ale clo bardzo często powoduje torbiele u kobiet które nie mają do nich tendencji...a skoro Ty do nich masz to ja bym się chyba nie zdecydowała...a jeśli już zachodzi taka potrzeba to może dobrym pomysłem byłyby zastrzyki w odpowiednim dniu cyklu na pęknięcie pęcherzyka?Pogadaj poważnie z lekarze...bo widzę że zaczynacie kręcić się w kółko:( oriananana witaj kochana:) Jak miło czytać tak dobre wieści:) GRATULUJĘ i życzę spokojnej ciąży:) Byłam dziś na Dniu Mamy w przedszkolu:)Ale się wzruszyłam:) Moja pszczółka tak pięknie występowała:)Jest cudowna i jestem z niej taka dumna:) Tylko ta nauczycielka z przedszkola jest taka nawiedzona że nie mam pojęcia jak ja z nią wytrzymam kolejny rok:( Chętnie wysłałabym ją na badania psychologiczne:) A skoro jesteśmy już przy psychologu to my już zakończyłyśmy przygodę z psychologiem dziecięcym...porobiła jej testy i nie ma żadnych zastrzeżen...Paula jest bystra, rezolutna , dokładna - bardzo dba o szczegóły, spostrzegawcza, otwarta i bez problemu rozwiązuje testy dla 5-latków...:):):) Pani psycholog stwierdziła że nie ma sensu na dalsze spotkania bo ona już ją poznała i widzi że to nie w niej jest problem tylko w nauczycielce...do której jak na razie nie mam zastrzeżeń i mam nadzieję że tak zostanie...a że nie darzę jej sympatią i twierdzę że ma dziwne podejście do większości spraw to już inna sprawa i jak na razie zachowam to dla siebie:P Mój M przyjeżdża do nas na parę dni!!!! Będzie w czwratek nad ranem:):):)Już się nie możemy doczekać:) Trzymajcie sie cieplutko:) Całuję i ściskam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki :) Nie było mnie bardzo długo - zaliczyłam przeprowadzkę na przełomie kwietnia i maja i w nowym domku nie mam na razie internetu, a w pracy zawsze za mało czasu, żeby coś naskrobać... Oriananana gratuluję serdecznie, dbaj o brzuszek :) Mój żuczek kończy dziś 8 miesięcy :D Rośnie mi jak na drożdżach :) Chyba na dniach będzie wychodził trzeci ząbek, bo mocno się ślini i ma twarde dziąsło... Paula z tymi nauczycielkami w przedszkolu to różnie bywa... Moja Julka miała szczęście, że trafiła na cudowne wychowawczynie :) Chodzi do przedszkola z przyjemnością. Całe poprzednie wakacje nie mogła się doczekać aż pójdzie znowu do przedszkola :) Basiu karmisz małą bardzo dobrze, najważniejsze, że nie boli brzuszek jak piszesz :) Moja tarczyca szaleje od porodu, raz mam za niski wynik, raz za wysoki, ale regularnie chodzę do lekarza i kontroluje mi dawki, mam nadzieję, że już niedługo ureguluje się wszystko... Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula lekarz mi tłumaczył ostatnio, że clo nie ma nic do moich torbieli, bo problem jest w drugiej fazie cyklu. To są jakieś torbiele lutealne czy luteinowe, już sama nie pamiętam, tak mi ostatnio to tłumaczył od strony medycznej, że niewiele zrozumiałam. Tak naprawdę nic nie tracę stosując clo, bo czy biorę czy nie biorę to i tak torbiel może urosnąć. Mam nadzieję, że teraz jednak nie urośnie. Mam zamiar się upomnieć o coś na pęknięcie pęcherzyka i o luteinę. Może taki zestaw mi pomoże. Wizytę mam za tydzień w 13dc. Oriananana - gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulek_2006
hej kobietki bylam nad morzem i nie mialam internetu.u mnie ok...moj synek ma 7 miesiecy siedzi raczkuje a jeszcze nie ma zabkow,,,dziwne,,, chyba trojki mu wyjda bo slini sie ...tam cos bialego widze ... wiecie co kupilam gadajacego kena jest super..bawie sie nim od rana z moim synem 5 letnim...POLECAM ! 74 zł dalam w carfure bo w realu po 99 sa zaprowadzilam dzis syna do przedszkola plakał strasznie po 2 tygodniowej przerwie,dzis synek powiedzial mi ze nie chce zostac w przedszkolu na dzien mamy bo nie umie piosenek bo byl w kołobrzegu...i ze jak go zabiore z przedszkola to bede miala go miała na dłuzej i ciągle bede go widziała w domu bo w przedszkolu tylko chwile hee hee rozbawił mnnie w sumie wzielam go na wagary jak dalam mu kena ktory mial byc prezentem na dzien dziecka dla dziewczynki to nagrał mi slowa kocham mame i brata najmocniej na swiecie...to było takie miłe jak ken mi to odtworzył jego głosikiem martwie sie bo czuje cały czas jakbym miala w przełyku tabletke jak by mi staneła takie uczucie lekarz nic nie widzi...mialam angine kilka dni temu ale bralam antybiotyk migdałki sa juz ładne od kilku dni.. a to dziwne uczucie zostało...mam wrazenie jakby mi to urosło... nie dostalam sie do laryngologa prywatnie nawet masakra...mysle ze to zaden ropny guz nie jest ale co to moze byc? dziewczyny gratuluje wam dzieciaczkow...dawno was nie czytałam m.innymi oriana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaWLKP
hej Dziewczyny:) tak wyzdrowiałam chociaz jeszcze urywa sie mi sie z gradła;/ mniej ale jest:( a ogólnie wszystko dobrze tylko ze dawno nie widziałam swojego maleństwa przeszło prawie miesiac juz...zobacze go.albo ja:P dopiero 6 czerwca bo na ost wizycie lekarz usg mi nie robił;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze? Zguiłam nasz wątek, a potem byłam na innym na innej zupełnie stronie. Ale przypadkiem trafiłam tutaj znowu. Wiele się pozmieniało. Gratuluje Kasia wlkp, Orianna, a Superburku już wtedy wiedziałam! Izulek i Basiula mają juz kilkumiesieczne dzieciaczki. A u mnie dalej nic. Byłam w styczniu u gina i nic starałam się dalej, a teraz w maju byłam u innego. Ten podejrzewa u mnie policystyczne jajniki, czyli że nie ma u mnie dojrzałego pęcherzyka i nie dochodzi przez to do zapłodnienia. Mam nadzieję, że dzięki lekom stymulującym owulację dojdzie do happyendu. Victoria twój topik upadł przez jakąś wstrętną pomarańczę, myślisz, że tą zdrajczynią była dziewcz.port.? Lolitka przykro mi bardzo z pwododu endo-. Paula oby tweój M został na dłużej i się udało. Jeszcze Loonah, też powróciła po długiej nieobecności. pozdrawiam was wszystkie i do usłyszenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) Widzę, że forum umiera powoli... Od 17 maja ta sama strona - 258... Mój bąbel cały weekend przepłakał - tak ciężko znosi ząbkowanie, w sobotę miał 39,4 st. gorączki, w niedzielę też 39... A ząbek uparty - nadal nie wyszedł :( Alutka jak miło, że się odezwalaś :) Miłego dnia wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulek_2006
no hej dziewczyny co sie dzieje...mysle o was czesto tu zagladam...i cisza...moze jak napisze przeskocze wkoncu te cholerna 258 stone jak nie to nawklejam 100 tabelek. u mnie wszystko ok ...czas leci ...szukam dalej działki pod moj wymarzony dom..i nic...zjechalam juz dobra szczecinska mierzyn .,...i dalej szukam moze znacie jakies fajne miejsce w szczecin i okolice okolo 800 metrowq i w dodatku w dobrej cenie...moze wy sie wybudowaliscie gdzies i polecacie? zmieniam tema troszke wkoncu o dzieciach topik ale chce miec z wami jakis kontakt.... niech kazda teraz powie co robiła jak jej nie było TAK DŁUGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie topik "biedny" się zrobił...ja czytam codziennie ale nie ma co....:( Izulek co robiłam? Przygotowuję się na przyjazd Męża:):):) Dziś w nocy ma przyjechać i zostaje do niedzieli:):):) tylko ta wstretna @ od wtorku psuje mi plany ale cóż zrobić:) Ważne że będzie:) 6 tyg sie nie widzieliśmy:( A Paula to już doczekać się nie może...Znów nie będę się odzywać aż do niedzieli lojalnie uprzedzam:)Ale wiem że zrozumiecie... Trochę latania miałam i załatwiania....gotowania (robiłam weki dla mojego M, zakupki...psycholog (musiałam lecieć po opinie)...Dzień Mamy:)...no i Tuśka moja kochana gaduła-nadaje jak katarynka:) Ciepło było więc po pracy urządzałyśmy sobie wyprawy krajoznawcze-tak zabijałyśmy czas oczekiwania za Tatusiem:) Ale jutro wreszcie będzie przy mnie, wreszcie będę mogła Go przytulić, wycałować do woli....bo skype to nie to samo:( Przeraza mnie tylko myśl że w niedzielę wyjeżdża...nie wiem jak to Paula przeżyję...i martwię się o to...ale cóz począć...ja sobie jakoś poradzę ...i muszę jej też w tym jakoś pomóc tylko nie mam pomysłu jak...tłumaczę jej cały czas że Tatuś przyjeżdża ale tylko na kilka dni i w niedzielę będzie musiał odjechać...niby wszystko rozumie, ale ja wiem że będzie rozpacz, Paulinka jest taka wrażliwa....Może coś doradzicie kobitki? Muszę Was troszkę rozruszać, to może ktoś w końcu coś napisze... Dziś u nas taki upał był do południa że ledwo dychaliśmy, po południu załamanie pogody, burza i deszcze...ale wreszcie oddychac można:) Odezwijcie się kobietki!!!! Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dychalismy" bueheheheeee...jakby nie było pochodzę ze Śląska, więc coś tam zakorzenione głęboko we mnie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulek_2006
no i mam cel na dzis zakonczyc te nieszczesna stronke . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . udało mi sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulek_2006
to nie takie proste.... moze ktoras pomoze i napisze cos co mozna poczytac... u mnie nuda ...ogolnie zawsze jak mialam taki humor to wchodziłam na nasz topic i czytałam.....miałyscie czasem tyle pytan a ja czułam sie choc troszke potrzebna.. a teraz... czy to naprawde koniecnaszego topicu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze mi sie uda??? Paula>fajnie,ze maz przyjezdza,ja bym chyba ciezko znosila taka rozlake!!! u mnie ok,dzis wreszcie wybralam sie na to obciazenie gluzkozy,nie dobre to swinstwo,ze hej!!! mdlilo mnie po tym przez te 2h czekania... pomalu kupuje rzeczy dla malego,w zeszlym tygodniu trafilismy na okazje i kupilismy wozek!jeszcze tylko fotelki do auta i kosmetyczno-higieniczne rzeczy nam zostaly :) pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulek_2006
najlepiej przymierzyc dziecko do kilku modeli bo niektore sa tak wygiete ze az siedzace prawie...najlepsze sa te z gabka pod kregosłupek taka duza gabka w zgieciu potem jak dziecko siedzi mozna wyjac...ja sama mam 5 fotelikow i tylko jeden sie idealnie nadaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×