Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga Wawa

Ślub we wrześniu/październiku 2010

Polecane posty

Gość maibe
Racja najpierw się upewnij, choć jak i tak chcesz odcinaną to tym lepeij ;), ja na rodzinne imprezki też nie chodzę, tzn. nie muszę chyba, że sama chcę :), nam na razie nikt nic nie marudzi i nie przypomina o niczym, także jeszcze mam spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja fatalny humor przerabiałam przed weekendem, więc wiem co czujesz:) a mile słowo wasze podnosi na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiriwani
A teraz mam nadzieję, że już masz lepszy humor? Dobra ja wracam do pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samopoczucie duuuuzo lepsze:) odcinana pod biustem to idealny wybór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :-) u mnie po sportkaniu w spr wydatków...nie było źle, tesciowa oczywiscie płaci za swoich gości, reszta wydatków na pół ( i tu mnie zaskoczyli ze sie zgodzili...mysmy sie nastawiali na poniesienie tych kosztów i odkładalismy kase na takie wydatki a jak moja mama powiedziała na pól to ona sie zgodziła i sa dwa wyjscia: albo jej głupio było szczekac na nas...albo nie zrozumiała pojecia "koszty wspólne" ) , wiec w miare sie dogadalismy, na końcu mój J im zdradził tajmnice ze od jutra zmienia prace i w zwiazku z tym nie wiadomo jak bedzie z kasa...i dozucili sie do smokingu....ale mamy im psa pilnowac przez tydzien bo jada nad morze ( w zwiazku z tym ze mamy nowiutkie mieszkanko nie zgodziłam sie zeby pies był u nas, ta akida wiec nizły niedzwiadek....mój J tam pojedzie a my sobie troszke za soba potesknimy, na dobre nam to wydzie, on niech sobie połazi na piwko z kumplami a ja zzlicze kosmetyczke,dentyste i wszelkie urodowe zaległosci)....dzis tydzień jak mi sie @ spóźnia....robiłam test wyszło ze ciąży brak..ale @ nie mam nadal....co sie moze dzic??Zeby stres miał az taki wpływ na to??? boje sie, nie chce isc w ciąży do ślubu...ratunku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super że spotkanie przeszło w miarę gładko;-) byłaś zestresowana i może dlatego. Poczekaj jeszcze kilka dni i zrób test ponownie:) napewno wszystko będzie w porządku. A nawet jak będziesz w ciąży to jest to cudowna wiadomość i nie można się smucic z tego powodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
to super, że się tak dogadaliście :)), nie martw się może odczekaj kilka dni i zrób drugi test, a jeśli nadal.. nie będizesz miała idź do lekarza, bo może to być coś innego niż stres. Tez chyba będziemy musieli zrobić takie spotkanie, żeby wiedzieć na czym się stoi. Widzisz nie potrzebnie się tak denerwowałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
Ganesh na pewno zdążycie z zaproszeniami, także się nie stresuj :) Fanie, że rozmowa z narzeczonym pomogła :) Kiriwani fajne są takie suknie odcinane pod biustem i w razie ciąży też ładnie w takiej będziesz wyglądała :) Maibe też przez chwilę przeszła mi myśl żeby zamówić obrączkę z brylancikiem, ale od tego jest pierścionek zaręczynowy. Brzoskwinka, cieszę się, że nie było rozlewu krwi podczas spotkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genesh--ile ja sie do Ciebie napisałam i wszystko mi wcieł przy logowaniu...pisałam nt watpliwości...kazda je chyba ma, to swiadczy o dojrzałsci w podejmowaniu decyzji, nie rozumiem jak ktos mi mówi ze on nie miał watpliwosci...nie wierze w to, jestesmy na to za madre zeby wierzyc w milosci i kolorowe baloniki do konca zycia, nie wiem czy za 1, 10.30 sie nei zakocham na maxa ...nie wiem czy mój przyszły mąż nie spotka jakies kobiety ktora go powali...ale ryzykujemy i wierzymy ze to nasze zycie bedzie swietne, z kłotniami i godzeniem bo to własnie my stworzymy fajne wiazki:-) ( dziewczyny a w jakim wy wieku jestecie ??? tak pytam z ciekawosci) a @ nadal brak..zaczynam sie powaznie martwic bo skoro nie ciąża to co....??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
Jasne, że każdy ma jakieś wątpliwości. Nigdy nie ma 100% pewności, że nasze życie będzie usłane różami, że będziemy do końca życia z naszymi mężczyznami. Trzeba jednak wierzyć, że będzie dobrze, że damy radę :) Kto nie ryzykuje, ten nie ma :) Ja mam 30 lat, a wy? I skąd jesteście? Jak nie ciąża to może stresy? Ja wiem, że jak mam jakiś bardzo nerwowy moment w życiu to mój okres szaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 30 lat, jestem z Bielska-B, znam mojego J 2 lata, rok temu były zareczyny, J ma 27 lat :-) a poznalismy sie..przez net hahaha cała historia, a wasze historie dziewczyny>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
:) :) :) Brzoskwinka my też przez net się poznaliśmy ;) Jesteśmy rówieśniczkami. A z jakiego jesteś miesiąca? Ja z lutego - ryba. Mój R. ma 31 lat. Znamy się 5 i pół roku, a zaręczyliśmy się 2 lata temu. Nazwa mojej miejscowości pewnie nic wam nie powie - Rewal ( to jest pomiędzy Kołobrzegiem a Świnoujściem). Teraz wy dziewczyny się pochwalcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
:) :) :) Brzoskwinka my też przez net się poznaliśmy ;) Jesteśmy rówieśniczkami. A z jakiego jesteś miesiąca? Ja z lutego - ryba. Mój R. ma 31 lat. Znamy się 5 i pół roku, a zaręczyliśmy się 2 lata temu. Nazwa mojej miejscowości pewnie nic wam nie powie - Rewal ( to jest pomiędzy Kołobrzegiem a Świnoujściem). Teraz wy dziewczyny się pochwalcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angela:-) ja tam byłam na wymianie uczniowskiej z dziecmi ze szkoły podstawowej, szkoła była własnie w rewalu :-) to było jakies 15 lat temu ...ehhh fajne czsy , moze Twoja szkoła to była, kto wie:-) Kochane, ja dzis zamówiłam rzeczy do dekoracji ( bo u nas sie dekoruje domy mlodych wiec musimy sie skupic nad wejsciem do mieszania mojego J i mojego domu rodzinnego jakies girlandy, balony...) teraz ogladam poduszeczki pod obraczki, mój chrzesniak poniesie je w kosciele, doradzcie mi prosze które z 2 wzorów mam wybrac... 1)http://www.allegro.pl/item1061286849_poduszka_na_obraczki_z_pudelkiem_personalizacja.html 2)http://www.allegro.pl/item1061701256_personalizowana_poduszka_na_obraczki_rabat.html te poduszeczki musza miec pojemniczki na obraczki bo mój chrzesniak jest potrzepany i znajac zycie jak obraczki beda na tasiemce w srodku mszy wszyscy bedziemy szukac obraczek. Nam sie podoba ta poduszka z rózyczkami , tamta jest troszke za skromna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
Brzoskwinka poduszeczki te z różyczkami śliczne są :) Musiałaś być w mojej szkole, w Rewalu jest tylko jedna szkoła :) Ale ten świat mały :) Przez 15 lat duuuużo się tu zmieniło, chyba byś nie poznała Rewala. Ok mój R. zaraz będzie z pracy i idziemy skręcać mebelki :) miłego wieczoru dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angela a z rodzicami jak byłam z nimi na ostatnich wakacjach ( jakies 6 lat temu pojechałam z nimi jako ich "mała" córeczka bo fundowali to czemu nie skorzystac :-) do Niechorza to do rewala chodzilismy plażą na pychhhaaa rybki (ale nie wiem czy czegos nie pokręciłam teraz;-) skrecaj mebelki , to juz za nami jak sie wprowadzalismy, ma za godzinke na kurs tańca lecimy, strasznie fajnie jest i wytancuje sie za wszystkie czasy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
ja mam 24 lata, a znamy się od dziecka 11 lat, to mój pierwszy facet, dziecięca miłość :), byliśmy 7 lat potem się rozstaliśmy i po dwóch latach zeszliśmy się i teraz jesteśmy jakiś nie cały rok razem :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Brzoskwianka za słowa otuchy. Wątpliwości nie minęły ale stały się jakby lżejsze. Mamy taki okres, że jesteśmy przytłoczeni tym wszystkim i brakuje nam czasu dla siebie. Mam nadzieję, że po ślubie odetchniemy. Ja mieszkam 50km od lublina w gminie Zakrzowek. Ja jestem z lutego, wodnik 23 lata, mój Zbyszek z marca, ryba 27lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseczki a co z Księgą Gości?? Myślałyście o tym??? Bo jak moja kumpela sie hajtała kilka mcy temu to jej powiedziałam ze w polsce to jeszcze mało znane jest, ze ludzie nie nauczeni i ciotki beda dziwnie patrzec nie rozumiejac o co nam chodzi...a teraz sama nad tym myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angela---jestem z 25 stycznia a mój jacek 17 sierpnia ...prawie 4 lata młodszy :-/ całe zycie miałam starszych facetów...10 a nawet 15 lat...a tu taka niespodzianka heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
ja na pewno będę maiła taką księgę u mnie w rodzinie na kilku weselach już była, także u nas też będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaaaa i jeszcze jedno, bedziecie miec torebke ze soba?? Mi sie wydaje ze bedzie to niezbedne,dokumenty, komórka, kosmetyki, jakas nitka+igła,tabletki przeciwbólowe, platry na obtarcia...mysle zeby miec torebke w samochodzi (nie mam zamiaru jej brac do kościoła ani obarczac nia swiadkowej) pozniej jak sie zabawa rozkreci to wezme ja na sale...bede sie pewniej czuła ze mam wszystko pod ręką..sama nie wiem...a oprócz tego mj kuferek z butami na zmiane, grzebieniem, prostownica ( na szczescie w restauracji jest pokój dla nowozeńców z łazienka...wiec moge sobie tam wszystko pozanosic....) dziewczyny jakbyscie miały strony z torebkami białymi slubnymi prosze skopiujcie na strone moze nie tylko ja skorzystam, bo na Alegro echo z ładnymi slubnymi torebkami. I napiszcie czy planujecie miec torebki. Dziekuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się poznaliśmy... Byłam kelnerka na jego brata weselu(gdy znajomej kucharce brakuje kelnerek to dzwoni do mnie) od razu wpadł mi w oko, na moje nieszczęście był z dziewczyna której bardzo nie lubię. Stwierdziłam, że to para i machnelam ręką z rezygnacja i wróciłam do obsługi gości. Dużo gości znałam i często zamieniałam z nimi kilka zdań i chyba byłam dobra kelnerka bo i obcy ludzie do mnie zagadywali;-) kawalerowie również:) i nasz znajomy nas sobie przedstawił. Ale porozmawialismy w grupie kilka minut i wróciłam do pracy. Niestety jak to z facetami bywa;-) na drugi dzień nic nie pamiętają;) na poprawinach nawet słowa ze mna nie zamienił. A że ja dziewczyna uparta.... I myślę sobie "To Ty tak? To ja też pana nie znam, jesteś dla mnie tylko bratem "szefa" który płaci mi za wykonana pracę." i mi w złości zauroczenie przeszło:) potem się okazało że pracujemy w tej samej miejscowości.... I tak trochę marudziłam mojej młodsze siostrze o nim, że wydawał się fajny chłopak a tak się paskudnie zachował.. a ta wzięła sprawy w swoje ręce i nas wyswatala. Spotykamy się 17 miesięcy. Oświadczył mi się po 7 miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zastanawiamy nad księga, ale jak życie to nasi goście nie będą wiedzieli co z nią począć. O torebce też myślałam. Ale niekoniecznie białej, jakąś ładna torebkę a'la kuferek. No chyba że wpadnie mi w oko jakas super w bieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
no Ganesh nie zła historia ;), a ja obarczę swoją świadkową czyli moją sister:)), nie zamiierzam się jeszcze denerwować, bo może posieje ją gdzieś albo coś, jej każe wziąść najpotrzebniejsze rzeczy, choć ja i tak dużo nie zamierzam brać, pomadkę, jakiś puder na w razie co, chusteczki i plastry, a tak to nic poza tym :) My do sali mamy blisko od domu więc w domku chyba będziemy spać a jeśli wynajmiemy sobie pokój w hotelu, to zawioze tam swoje rzeczy w dniu wesela, albo świadkową o to poproszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiriwani
Cześć dziewczyny! Ja wczoraj zaraz po pracy pobiegłam po test ciążowy i wyszedł mi wynik pozytywny - jutro idę potwierdzić u lekarza. Z tego wszystkiego nie poszłam nawet zamówić sukni :-) Bardzo się denerwuję tym wszystkim, ale mam nadzieję, że będzie ok. Brzoskwinka nie chcę Cię martwić, ale ja ostatni test robiłam dwa tygodnie temu i wyszedł mi negatywny. Jak nie pojawi Ci się @ to idź koniecznie do lekarza. Jeszcze jakby tego było mało to leżę chora - mam zwolnienie do końca tygodnia, więc pewnie będę wpadać tu częściej. Możecie mi podpowiedzieć jakieś sprawdzone domowe metody na przeziębienie, bo nie mogę brać leków - tylko takie ziołowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiriwani
To może i ja opiszę swoją historię. Dwa tygodnie temu skończyłam 27 lat i mieszkam w północnej Wielkopolsce. Ja podobnie jak Brzoskwinka i angela poznałam mojego przyszłego męża przez net :-) Było to w styczniu zeszłego roku, tydzień po tym jak zostawiłam mojego poprzedniego faceta :-) I wiecie co po 3 miesiącach znajomości moj M powiedział, że chciałby żebym była jego żoną i, że chce mieć ze mną dzieci - wtedy potraktowałam to jako żart, ale po 9 miesiącach mi się oświadczył i jakoś to tak wszystko szybko poszło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiriwani gratuluję:) Napewno wszystko będzie dobrze i nie masz się czym stresowac:) i bardzo niedobrze, że Cię przeziębienie rozłożyło. Pij dużo gorącej herbaty, wygrzej się, jedz owoce cytrusowe, potrzeba Ci witaminy C i nie zapominaj o posiłkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×