Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga Wawa

Ślub we wrześniu/październiku 2010

Polecane posty

A ja mam dzisiaj jakieś straszne wątpliwości czy dobrze robie..... Pierwszy raz takie coś mam.... Pisanie nic a nic mi nie idzie:-( tylko mi tego jeszcze brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
Ganesh ale z czym masz wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfabetagama
hej dziewczynki! ja moja tesciowa sie juz nie przejmuje,teraz jej nie widze,bo pracue za granica.dopiero w wakacje bede miala ta 'przyjemnosc' ja ogladac;pp angela moj luby na poprawiny ubierze spodnie na kant i albo koszule na krotki rekaw,albo jakis elegancki t-shirt. ja za strojenie kosciola place 600zl. i za kwiaty wyjdzie ok.450zl.ale akurat za kwiaty place tylko polowe,bo przede mna jedna dziewczyna bierze slub i sie skladamy.ale przez nia,nie bede miec tak udekorowanego kosciola jak chcialam,gdyz ona nie chce dekorowac,a moja dekoratorka sie nie wyrobi ze zrobieniem wszystkiego.zaluje bardzo bo mi strasznie zalezalo.ale coz,nic nie poradze;/ Ganesh,mowilas,ze twoja szwagierka mieszka we wloszech? przypomina mi sie zaraz,jak pracowalam w anglii,z taka strasznie wieeeeeelka wloszka.naprwawde nigdy nie widzialam tak otylej i wielkiej kobity. i tak jak mowisz o tej swojej szwagierce,to zaraz tamta mi sie przypomina;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wątpliwości co do ślubu:-( rany co mnie dzisiaj napadło:-( niee nie moja szwagierka jest we włoszech, chyba brzoskwianki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
ale masz wątpliwości c do samego ślubu, czy do ślubu ze swoim facetem? o jejku nie martw się przejdzie Ci, może gorszy dzień dziś po prostu masz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
Ganesh i jak twoje wątpliwości? Mam nadzieję, że jak się wyspałaś, to samopoczucie nastawienie do wesela od razu lepsze :) No właśnie, o samo wesele, czy o narzeczonego chodzi? Chyba każda z nas ma czasem jakieś wątpliwości. Mi się już śnią koszmary, że goście nie przyszli, że nie było co jeść, ja nie miałam butów itd. Chyba za bardzo przeżywamy już to wszystko:) alfabetagama ja to bym tak na luzaka mojego Pana ubrała, ale rodzinka marudzi, że to przecież część wesela, że nadal jesteśmy najważniejsi i musimy wyglądać porządnie. Wiec chyba żeby wilk był syty i owca cała, to ubierze eleganckie spodnie i koszulę i tyle. Co do dekoracji kościoła, dziś ma do mnie zadzwonić ta dziewczyna co ma przed nami wesele i porozmawiamy odnośnie tej babki co za 500zł może zrobić dekoracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do samego ślubu. Ciągle tylko ślub, wesele i obowiązki.. Praca, za co będziemy żyć, jak to będzie.... Czy damy radę z budowa domu itd. Ciągle tylko to a ja czuje się jak w klatce.... Nie mam chwili wytchnienia od tego.. Mowie jedzmy gdzieś na cały dzień np. W niedziele.... Coś pozwiedzać...Słyszę .. Nie da rady bo przyjeżdża wuj ze śląska i musimy posiedzieć z nimi ... Albo zamiast jeździć zbierajcie pieniądze na wesele...Ciągle tylko musimy...obowiązki i problemy... A ja mam tego dość:-( chce wytchnienia i spokoju, trochę luzu i spontaniczności:-( Rany ale się porobiło:-( humor mam paskudny następny dzień, ale damy rade:) U mnie dekoracja Kościoła 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
not o faktycznie.... bo każdy ma takie problemy, i musi z nimi sobie radzić, a chwila wytchnienia przydałaby się w takiej sytuacji :(, porozmawiaj na spokojnie z narzeczonym powiedz mu jak się czujesz, i czego oczekujesz od niego, może wybierzecie się na ten dłuższy weekend gdzieś dalej sami we dwoje, a gadaniem innych "oszczędzajcie na wesele" się nie przejmuj, ja też to zlewam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiam.... Jutro jak przyjedzie.... To wszystko pewnie z braku słońca;-) aaa co do poprawin, narzeczony napewno będzie w garniturze:) dla mnie to jest taka impreza na której elegancki strój to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
no mój jak pisałam będzie w spodniach na kant i koszuli, ja też nie chciałabym, aby był na sportowo.. nawet troszkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
z tym luzakiem to miałam na myśli np jakąś koszulę żywszą i spodnie :) Ganesh zgadzam się z maibe , że musisz pogadać z narzeczonym. \każdy ma podobne problemy. U nas np mój narzeczony ma taką pracę, że będzie często w delegacjach. Na razie mieszkać będziemy z moim tatą (mamy dużo miejsca, więc to nie problem) choć marzy mi się swój domek. Szukamy jakiejś ziemi ale ceny u nas masakryczne 400-1000zł za metr kwadratowy! To jest okropne, że młodzi ludzie, zamiast się cieszyć swoim szczęściem, przygotowywać się do wesela, o wspólnego życia, to martwią się o pracę, mieszkanie itp. My na długi weekend nigdzie nie pojedziemy, bo będą już u nas wczasowicze, ale wy dziewczyny jak macie okazję to korzystajcie :) Ganesh głowa do góry :) (sorki jak może niezbyt składna ta moja wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
genesh---co Ty z tymi wątpliwoś ciami:-) ja tez je mam ciagle i nawet w kłotni o nich wrzeszcze:D ale widze jak mój J sie zmienił ze jest dobrym człwiekiem ze by mnie nie skrzywidził, stara sie z praca, gotuje obiadki ...i zawsze staje po mojej stronie, zreszta w zajemnościa. Dobre te nasze chłoy a watpliwosci..kazda je ma i nie wierze jak laski opowiadaja ze one wiedziały ze to ten i koniec...mam przyaciela który ciagle mnie pyta czy mam watpliwosci i mówie zawsze ze oczywiscie ze nie wiem co bedzie za 5,10,30 lat, jak bedzie wygladało nasze zycie jak przyjda prawdziwe kłopoty i zmartwienia, jak beda dzieci a on mi mówi ze on nie miał zadnych , wiedział ze jego edytka to ta i zadna inna..szoda tylko ze po roku sie rozwiódł.....ehhh zawsze mu to musze przypomniec narcyzowi jednemu. A co do szwagierki...tak wyszła za włocha (takiego samego nierobe jak ona) wazy 140kg, jest znudzona zyciem i ma pretensje ze my mamy mieszkanie (hu ze kredyt na 30 lat ) ze pracujemy i sie usmiechamy bo sie nam układa..trzeba nam hocby słownie dokopac.....ale wytrzymam do slubu a pozniej tak jej pojade ze długo sie do nas nie odezwie... Nawet mojej pani tesciowej w dniu matki jak byłam z moim J u nich powiedziałam ze gdybym to ja jej odpisała na tego maila niedzielnego to ona by wtedy na pewno na nasze wele nie przyjechała, i skonczyłby sie jej problem czy ma byc czy nie i w jakiej roli. jesssu jak ja jej nie trawie..... a dzis nasi rodzice maja spotkanie o 18 w sprawie pogadanki o slubie jak pomoga, ile moga dac i kto za co zapłaci. Mam nadzieje ze nikt ( mam na mysli siebie i tesciowa) nie skoczy sobie do gardeł....wrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoskwianka napewno spotkanie będzie OK. chociaż z taka teściówka może być różnie:-( No coś mnie paskudny humor dopadł i koniec. Jestem przytłoczona tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
uffff kamień spadł mi z serca... w końcu mam wybrane i zamówione buty ślubne :) już się bałam, że na boso przyjdzie mi pójść :) Brzoskwinka, powodzenia na spotkaniu :) U nas takiego spotkania nie organizowaliśmy (choć ja chciałam) bo jak wspomniałam teściowa się nie interesuje organizacją wesela ani finansami (stwierdziła, że barmana może nam zafundować) więc narzeczony sam płaci - koszty dzielimy po połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
a my wczoraj zamówiliśmy obrączki :)) będą do odebrania gdzieś za 4 tygodnie :)), widze, że tu taka weekendowa cisza nastała :), aha no i mam już w domu zaproszenia w następny week wypełaniamy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello. A jak to w weekend każdy ma dużo różnych spraw. U nas cisza i z obrączkami i z zaproszeniami. Teść mnie drażni, bo prosimy go żeby skompletowali listę gości żeby w końcu zamówić zaproszenia a on na to że mamy jeszcze czas... Oj siupny to on jest;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
cześć dziewczyny :) Jak tam po weekendzie? Brzoskwinka jak się udało spotkanie rodzinne? Ganesh jak tam twoje samopoczucie? Wątpliwości minęły? maibe to fajnie, że zamówiliście obrączki :) Nasze będą za jakiś tydzień do odbioru. Jakie wybraliście? W weekend narzeczony pojechał do domu i porozdawał zaproszenia znajomym i rodzinie(nie mogłam z nim jechać), także zostały 3 do wysłania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
Angela no to super, że macie juz porozdawane, my dopiero w następny weekend wypisujemy, wczoraj mówiłam mamie mojego P, że ma do nas przyjść, bo będziemy wypełniać :), Ganesh nie martw się zdążycie :), a jeśli Wam nie da listy sami ją ustalcie, albo powiedzcie, że sami ustalacie zobaczysz jak prędko dostaniesz od przyszłego teścia ;), obrączki zamówiliśmy klasyczne, tzn. płaskie, szerokie 7mm, gładkie z tym że ścinane po bokach, z początku chciałam z brylancikiem, ale ostatecznie zrezygnowałam. A weekend był... hmmm ciężki ;/ piątek kościół, no sobota wypadzik po obrączki, a niedziela tragedia 3 bite godziny w kościele :/ bo mój P w końcu sie wybierzmował.... a potem byliśmy na grillu u jego siostry... ale było znośnie bez żadnych zgrzytów :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samopoczucie lepsze po rozmowie z narzeczonym. Oooo właśnie... Ciekawe jak spotkanie brzoskwianki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
czasami po prostu trzeba się porządnie wygadać... wtedy jest lżej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiriwani
Cześć, Dawno tu nie gościłam. Ganesh wcalę się nie dziwię, że masz wątpliwości, ja też miałam, ale tylko chwilkę. Nie wiem czy nie doczytałam, ale mieszkasz juz z przyszłymi teściami, że Cię tak denerwują? A jak ma się same obowiązki i brak rozrywki to na prawdę może dobić każdego. Ja ostatnio żyję w stresie nawet na pracy skupić się nie mogę... A dziś idę zamówić sukienkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
ooo to się dziś troszkę odstresujesz :)) najfajniejsza część przygotowań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiriwani
Maibe, no właśnie tym się też stresuje, bo nie wiem jaki fason zamówić, bo może okazać się, że jestem w ciąży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mieszkam z teściami. Ale mamy mnóstwo obowiązków bo ciągle jakieś imprezy rodzinne. I zarówno moi rodzice jak i teściowie ciągle przypomniają o obowiązkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
aaa no to faktycznie, a nie możesz przełożyć wyboru sukni, do póki nie upewnisz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiriwani
Ganesh ja też mam sporo imprez rodzinnych np. w sobotę byłam na imieninach kuzynki, ale dla mnie to sama przyjemność :-) Nam żadne z naszych rodziców nie mówi o obowiązkach - jeśli nie chcemy gdzieś jechać to po prostu nie jedziemy. A jeśli coś musisz to faktycznie można się zniechęcic. Maibe ja chyba i tak będę sobie szyć taką suknię odcinaną pod biustem, więc w razie czego taka suknia może być. Z dopasowanej chyba zrezygnuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiriwani... To byłaby cudowna wiadomość:) może najpierw się upewnij a potem się martw:) ale nawet jakby był to początek 4miesiąca to raczej nie powinno być bardzo widać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiriwani
Dzięki Ganesh za trochę optymizmu, bo muszę przyznać, że momentami to się fatalnie czuję stąd ten mój nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×