Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość gość
Ja też się boje...panicznie...ale chęć posiadania dziecka chyba jest silniejsza i dam rade. W ogóle boje się tez ciążowych dolegliwości. Np jak dzis rano się obudziłam to bylo mi strasznie niedobrze i tak sobie pomyślałam, ze w ciąży moze tal być codziennie i to cale dnie i szczerze mówiąc spanikowałam trochę... Boje się, ze nie podołam fizycznie... Psychicznie dam rade mysle dzieki mężowi, ale boje się tego fizycznego wyczerpania. Ja w ogóle nie cierpię mdłości, to chyba najgorsze co moze być. A wy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga123567
Hej kobitki :) ewbela fajnie ze byłaś u lekarza i w piatek zobaczysz co sie dzieje :) Ola coś mi sie wydaje ze jutro rano bedą dwie kreski.. Zrób test koniecznie! Po co żyć w niepewności. Ja dziś okres dostałam, także czekam na dni płodne i do dzieła :p jeśli chodzi o poród w wodzie to u mnie tez była taka możliwość wiec z niej skorzystałam. Fajna sprawa ciepła woda przynosiła trochę ulgi ale niestety ból był silniejszy i błagałam wręcz o znieczulenie co wiązało sie z tym, ze nie mogłam rodzic w wannie. Mimo to polecam jak ktoś da radę bez znieczulenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga123567
Kochane szczerze mówiąc nie ma sie czego bać prawie każda kobieta to przechodziła wiec i my wszystkie damy radę!! Poród Hmmm chyba lepiej teraz o nim nie myślec i nie wybiegać za bardzo w przyszłość... Jest konieczny i tyle martwić sie będziemy potem :p Weszło to i wyjsć musi :p ja najbardziej sie boje pierwszego trymestru, bo jest najgorszy z całej ciazy. Nie dość ze męczą mdłości i ogólnie człowiek czuje sie jak goooowno, to jeszcze strach przed poronieniem np.. Ja cały pierwszy trymestr sie o to bałam bo krwawiłam i szans mi nie dawali ze ciąża sie utrzyma... A mam zdrowego pięknego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro rano zrobię,wstaje o 6 i od razu robię, juz test w łazience czeka :) no chyba, ze @ mnie wyprzedzi, ale bylam pewna, ze dziś dostane bo wczoraj mialam jasnoróżowy śluz, ale nic... Ja bez znieczulenia to nie wiem czy dam rade...w ogóle to chyba wolałabym cesarkę. Moja siostra miala. Blizna sie zagoila i bylo ok i mowila ze jakby miala drugi raz rodzic to by zapłaciła za cesarkę! Nie wyobraża sobie naturalnego. Ehhh tak czy tak to jest wielki stres, bol, wysiłek i strach. Ale my jeszcze mamy troszkę czasu zeby zacząć sie tym martwic :). Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola trzymam kciuki. Co do porodu też się boję ale powiem ze chce być w ciazy czuć że noszę dziewięć miesięcy kogoś kogo kochać będę nad Życie ale porodu się boję i czytałam o tym w w wodzie ale jak nie można znieczulenia to raczej nie będzie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu mialam jasnoróżowy śluz wiec rano @ :( znowu nic z tego :( dlaczego sie nie udaje..... Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewbela
trzymam kciuki, moze to jednak dwie kreski:) a przeczytalam co do pecherzykow i moga sie rozwiajac w obydwu jajnikach albo raz w lewym raz w prawym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jestem strasznie zła. Nie tyle na wynik, bo na to się psychicznie przygotowałam, ale na to, ze w poniedziałek mam wizytę u podobno dobrego lekarza, czekam na nią miesiąc, a okresu nadal nie mam. Nieważne teraz czy pojawi sie jutro czy pojutrze i tak w poniedziałek nie będzie szans na badanie i wizyta przepadnie :| wszystko w d**e :( beznadziejnie zaczelam dzień. Przedwczoraj mialam rano i wieczorem różowy śluz i wczoraj wieczorem tez, a dzisiaj nic. Wiec teraz @ przyjdzie ze zdwojona silą a do lekarza tez nie pójdę :( jeszcze w nocy to i dziś rano przez chwilę mocno bolalo mnie podbrzusze a dziś znów nic. Wykoncze sie :| a test robiłam o czułości 10 wiec one chyba sa dobre. Nie mam juz sily :( Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewbela
O rety, nie wiem jak cie pocieszyc... trzeba miec nadzieje ze wszystko sie uda po naszej mysli, musisz przetrwac ten czas do okresu. Potem przyjdzie nowy cykl i znowu wroci chec i dobry humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie już tracę nadzieję. Najgorzej, że nie wiem co mi jest, a na pewno coś mi jest, skoro od zawsze mam nieregularne cykle i jeszcze ostatnio te liczne pęcherze na jajniku... może mam pcos jednak... a hormony myślę, że też mi szaleją, to też może być przyczyna. Tylko jak ja mam w tym durnym mieście się dokładnie przebadać, jak lekarze nie chcą skierowania dawać? :/ wiem, że dla dziecka warto się poświęcić i wydać odłożone pieniądze, ale po co, skoro takie rzeczy są refundowane... wiadomo, że po dłuższym czasie trzeba bedzie tak zrobić, a nawet wydać mnóstwo pieniędzy na klinikę leczenia niepłodności gdzie robią i badania i leczenie, tylko to to już ostatecznie po co najmniej roku starań. Tylko jak ja ten rok wytrzymam i jak mam mieć siłę na walkę skoro już wiem, że nie jestem zupełnie zdrowa i wiem, że póki co, jest to walka z wiatrakami.... Smutno mi strasznie :( Nie dołowałabym się tak, gdybym miała regularne cykle jak normalna, zdrowa dziewczyna. W ogóle wiecie co postanowiłam, że jakby nie było mi dane zostać matką i będzie to potwierdzone, to zostawię męża. Ja wiem, że on by ze mną i tak był, nawet jakbyśmy nie mieli dzieci, ale ja nie mogę być taką egoistką... trochę pocierpi i znajdzie sobie zdrową kobietę, z którą załozy rodzinę i przez to spełni swoje wielkie marzenie... Nie mogłabym z nim być, wiedząc, że nie mogę dać mu dziecka, to by na dłuższą metę i tak nie wytrzymało, bo prędzej bym go wykończyła swoją depresją z tego powodu. Przepraszam, że tak tu się żale i w pewnie z waszego punktu widzenia gadam straszne głupoty, ale musiałam to wszystko z siebie wywalić. na te cykl bardzo liczyłam, zwłaszcza jak się dowiedziałam, że prawdopodobnie była owulacja i bardzo się staraliśmy.Szukam sobie dodatkowej pracy, chcę oderwać się od tego wszystkiego, nie mieć na nic czasu i żyć tylko pracą. Może chociaż w tym się spełnię.... Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola gadasz głupoty znajdziesz w ciągu roku w ciążę już nie myśl o klinice niepłodnośc***ewnie jest wszystko ok. Ja od czwartku zaczynam starania ale wiem ze tez będę koło miesiączki płakać że znowu lipa. Wyluzuj Odpocznij ja zamierzam w tym cyklu tak się nie nakręcac. Aska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewbela
Nie ma co Ola musisz sie wygadac i za pare dni bedzie lepiej. Mnie boli brzuch wydaje sie ze lewy jajnik w ktorym nie ma nic. I mialam ten sluz przezroczysty. Zrobie pozniej test owulacyjny. A wy jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już mi lepiej, jakoś się przyzwyczajam do myśli, że nic z tego. Tylko kompletnie nie wiem co w tym cyklu zaplanować, kupować testy czy jak... w poniedziałek do lekarza mam, to mi daje nadzieję, bo może ten lekarz będzie wiedział co robić, co sprawdzić. Tylko, że nadal okresu nie mam, znając mojego pecha, to dostanę w weekend dopiero i nici w poniedziałek z wizyty. Jutro podzwonie i do innych sie poumawiam na później. Powinnam dziś dostać w końcu wczoraj i przedwczoraj było plamienie takie przed okresem to gdzie on jest?! :/ gdybym nie zrobiła testu, to pewnie dalej bym sobie nadzieję robiła, że może to było plamienie implantacyjne, ale wszystko jasne, dobrze, że się upewniłam. Będę walczyć, na pewno się tak od razu nie poddam, zrobię wszystko żeby doprowadzić do porządku swój organizm, sprawdzę jak owulacja, może na monitoring będę chodzić. Kurcze przecież są leki na wywołanie owulacji jakby co. Gorzej jak gdzie indziej jest przyczyna i długo nie będzie wiadomo jaka, może coś z budową narządów. słyszałam tylko od jednej lekarki, że mam małą macicę, ale mówiła, że to nie będzie utrudniało, a na razie młoda jestem to normalne... ale dla mnie juz nic sie nie wydaje normalne... dobra wracam do pracy, będę tu wieczorem, albo już po południu. No i czeka mnie jeszcze powiedzenie mężowi. Ale co mam powiedzieć jak ja nie mam tego okresu... Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewbela
Na spokojnie umow sie do lekarza a moze sie okazac ze te planienia to byl skapy okres . nakgorsze jest ze musisz poczekac. A monitorowanie cyklu moim zdaniem dobry pomysl tylko lekarza musisz znalesc. Ja poszlam do przychodni i sam sie trafil. Mam zadzwonic jak bedzie mnie bolal brzuch i przyjsc na usg. Ja kupilam sobie te testy owulacyjne dla pewnosci. Jak bylam wczoraj u tego lekarza to kazal sie wstrzymac z badaniem hormonow i nie mowil nic o zadnych tabletkach na to zeby mniec lepsze samopoczucie podczas owulacji i okresu. Powiedzial ze musze narazie wytrzymac zeby poznac moj organizm a nie znowu go tlumic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak te starania działają na waszych M? Czy nie tracą zapału, czy atmosfera w domu jest dobra? Bo u mnie od 2 miesięcy po 2 latach starań są problemy. Bardzo współczuję mojemu M. Ja tak na zawołanie bym nie mogła. Widzę jak się stara. Nie chcę stać się przedmiotem do zapłodnienia. Chcę pozostać kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana a w jakiej jesteś sytuacji? Robiłaś badania? Dla lata to wieczność jak dla mnie, ja po trzech cyklach tracę nadzieje ze kiedykolwiek się uda. A moje malzenstwo na tym cierpi ale to z mojej winy. To ja się bardziej doluje bo wiem ze nie jestem na pewno zupełnie zdrowa. Najbardziej jest mi przykro właśnie dlatego, ze nie mogę dać mężowi dziecka, a on bardzo tego chce. A jeszcze jak mi mówi ze i tak zawsze bedzie ze mną nawet jak nie bedzie dzieci to mi się ryczec chce. Czuje sie fatalnie z tym... Nie wiem czy mogłabym być taka egoistka i być z takim facetem. On zasługuje na normalna, pelna rodzinę. Serio coraz poważniej mysle o tym ze kiedyś go zostawie póki jest młody zeby miał jeszcze szanse. I tal nie widzę przyszlosci tego małżeństwa bez dzieci ja tego psychicznie nie wytrzymam a on mojego zachowania w końcu tez. Właśnie do mnie dzwonil czy robiłam test... Pelen nadziei... Boże dziewczyny jak mi zle :(. Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem, wiem. Milionowy post,ale jak się tak czeka na @ a raczej jej brak to baaardzo chce się pogadać, prawda ;/? Cykle 28 dniowe, ostatnia @ 8.10, owulacja prawdopodobnie ok 13-15 dnia cyklu (dziś mam 22 dc). Próby zajścia w tym czasie codziennie lub co 1-2 dni od 10 do 15 dc. I czekam... Zastanawiają mnie następujące objawy: -Pik LH był w 13dc a do dziś na testach ow. pojawia się nieco bledsza kreska ;/ -ciągnie mnie podbrzusze -mam zawroty głowy i ogólne zmęczenie -piersi nie bolą nic a nic (powinny?) -śluz płodny w tym cyklu jak na złość był na zewnątrz niezauważalny, ale owulacja to była masakra (ciągnięcie "w dół", ból aż do kolan - możliwe?) -żadnego plamienia implantacyjnego jak dotąd Czekam... Pogadajcie ze mną usmiech.gif , bo zwariuję... oczywiście test ciążowy negatywny, póki co :/ Co z tymi testami ow? Mogą tak długo pokazywać dwie kreski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak badania były, nic istotnego nie wykazały. Wasi M długo znoszą tą gotowość na żądanie? Gdyby do kobiety powiedziano: dziś o 19 MUSISZ mieć orgazm to padłaby chyba ze śmiechu. Jest niestety dużo małżeństw bez dzieci. Czy przez takie starania, małżeństwa się nie rozpadają. Smutne to wszystko. U mnie o już nie jest radość, namiętność a jakby "rąbanka z pornosa": wybór pozycji, ułożenia, wykluczenie wielu miłych zachowań, bo szkodzą . Smutne. Ja w domu dbam o oprawę, staram się by było fajnie i by nigdy nie użyć słowa "starać się". Ale to chyba zbyt mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie używałam testów to nie wiem jak z nimi jest. Ciężko mi cos powiedzieć o twoich objawach, na ciążowe to za wcześnie mysle, a kazda kobieta ma inaczej a nawet jedna ma inaczej w różnych cyklach. Nie pozostalo ci nic innego jak czekac :/ słyszałam tez zw nawet jak test owu byl pozytywny to jeszcze nie znaczy ze na 100% byla owulacja. Masz regularne cykle to raczej nie powinno być problemu ja to mam dopiero z tym jazdy.. I dlatego boje się ze cis jest nie tak. A robiłaś badania hormonów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robiłam. Ogólnie jestem zdrowa i to nasze początki starań. WIem, że róznie to u kobiet bywa, sama mam inne cykle, choć regularne, masz rację. A testy ciążowe to najwcześniej kiedy coś pokazują? bo e 6 dni po to nie wierzę. Przecież nawet się nie zdąży zagnieździć, a co dopiero przyrost bhcg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 dni ale ze po zagniezdzeniu to juz nie raczą napisać. Najlepiej w dzień @ a jeszcze lepiej za jakies 2,3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny nie załamuje się tak ja staram się z mężem o drugiego dzidziusia juz 10 miesięcy każdej z nas się uda tylko trza wyluzować a nie tylko myśleć o ciazy i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się wyluzować, ale z każdym nieudanym cyklem jest coraz trudniej bo przychodzą te obawy, ze coś moze być nie tak. No trudno, trzeba pozawracac d**e lekarzom:) gdyby to byli starania o druga dzidzie to bym była bardziej wyluzowana, przezylabym jakbym miala jedno dziecko, ale nie miec wcale... Co u was dziewczyny? U mnie już humor lepszy, a okres nadal nie przyszedł. A do poniedzialku do wizyty jeszcze trochę czasu :/. Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż się smuci jak się dowiaduję o okresie ale ja nie zmuszam go ze musi akurat przez te dni płodne się że mną przytulać i tak kochamy się co dwa dni A owulacje pilnuje wtedy napewno musi ale tak nie mogę go zmuszać że musi . Asią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ola będzie dobrze:)ja też przy każdym okresie rycze i czekam aż minie i znow:)a co sądzicie o testach owulacyjnych?ja też mam akurat okres ryczała 2 dni temu jak się skończy zaraz pędzel do lekarza i będę mu du.... zawracać przecież od czegoś są niech pomoga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewbela
Hej. Ja robie sobie te testy owulacyjne ale narazie nic nie pokazaly.Ginekolog kazal przyjsc w piatek albo w sobote i w te dni tez bede robic te testy. Po tym cyklu bede mogla wiecej powiedziec narazie obserwuje. Czuje juz lekkie pobolewanie jajnikow i sluz. Wiec owulacja powinna niedlugo byc. Tylko nie wiem kiedy najlepiej namowic mojego na przytulanie? Wczoraj rano bylo to teraz liczac co dwa dni to albo dzis wieczorem albo jutro rano? Kupilam pas do ponczoch;))))hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej i dziś i jutro :) albo w sumie bez różnicy no dzień w te czy w te... Chciałabym tez juz być w trakcie starań a ja nawet jeszcze okresu nie mam :/ juz nawet przestalo mnie to dołować tylko zaczęło w*****ac :/ a zapisalam sie na następny tydzień do pieciu lekarzy :D w poniedziałek nawet mam jednego po drugim :D musze znalezc normalnego bo póki co to dno i wodorosty... Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki cwaniak ze mnie a pewnie okres w niedziele dostane i nie pójdę do żadnego... Juz by to mnie nawet śmieszyło wszystko bez kitu... Moze książkę kiedys napisze o tym wszystkim :D. Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasoolka
Pierwszy cykl na luzie. Byliśmy na urlopie to kochaliśmy się często i gęsto. W drugim cyklu zaopatrzyłam się już w testy owulacyjne i kochaliśmy się do dnia w którym test pokazał 2 takie same kreski. Teraz jestesmy w trakcie 3 cyklu: dalej testy owu + dodatkowo żel Conceive Plus no i liczę na to, ze w końcu się uda... A jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×