Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość gość Ola
Sali, to rob test codziennie teraz. A który dc masz? A czy mi się udało, to wątpię, no ale zobaczymy. Martwi mnie tylko jedna rzecz. Zawsze 3 albo 2 dni przed @ bola mnie plecy na dole. Do @ mam jeszcze co najmniej tydzień a juz dziś mnie bola. Może ja okres dostane za 3 dni już. Tylko to by oznaczało, że faza lutealna baaardzo się skróciła, czyli za mały progesteron... A cycki bola mnie strasznie po bokach, no ale to na okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, ja mam teraz 9 dc.. Muszę poszukać jakiegoś laboratorium, które zrobi mi badania w sobotę, tak będzie najlepiej. Przed pracą to nierealne. Jakoś to będzie... Właśnie mam doła.. i nie mam siły już na to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola dzisiaj mam 14 dc i zrobiłam test, pokazuje jedna kreskę, druga ledwie widoczna. Znowu przegapilismy dzień i znowu się nam zapewne nie udało. Wczoraj miałam taką ochotę na męża a nie było jak niestety. Ten cykl zapewne mi się skróci bo faza lutealna zawsze wychodzi mniej więcej równo. Tobie może się udało, trzeba wierzyć. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Sali a moze dopiero będzie owulacja. A nawet jak byla, to przeciez byl seks. Nawet jak nie w dniu owulacji to w okolicach. To wszystko jest jedna wielka niewiadoma z tymi naszymi organizmami. Mnie strasznie boli krzyż, ledwo chodzę. Cos czuje, ze okres bedzie tydzień wczesniej... Jesli tak bedzie, to znaczy, ze mam duże problemy z hormonami. I mam śluz dziwny, bialy, ale wodnisty i sliski. A może owulacja się przesunęła. Zaskakuje mnie bardzo mój organizm. Olenika to zaczynaj juz starania. A robisz testy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, testów nie robię póki co, ale zostały mi 3 jeszcze więc podejrzewam, że lada dzień znowu zacznę i dokupię je jeszcze. W przedostatnim cyklu miałam śluz ciągnący, taki jak powinien być przed owulacją..natomiast w ostatnim cyklu już tego śluzu nie było. Może był cykl bezowulacyjny? Ciekawa jestem jaki będzie teraz.. Znowu dzisiaj się popłakałam, to wszystko z bezsilności :( Czytałam jednak dzisiaj mnóstwo różnych tematów na forum i były jakieś takie optymistyczne :) Nawet bez leczenia dopiero udawało się np w 8 cyklu lub 12..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika ja tez o tym słyszałam, a nawet o tym, że zachodzą przy owulacjach w 40 dc a ja się martwię, ze w 25 dc juz się nie da. A to, ze panikujemy po kilku miesiącach jest śmieszne... Ale jednak jakiś strach jest. Tez mam tak jak ty, ze sa dni kiedy płakać mi się chce z bezsilności i strachu. Niektórzy maja takie podejście, ze bez dzieci tez da się zyc i być szczęśliwym w małżeństwie, ja się z tym póki co nie zgadzam i nie wiem jak będzie, gdy nam się nie uda. Trzymam się póki przebywam z ludźmi, którzy nie mają dzieci i w ogóle o nich nie myślą, a wystarczy tylko jedno pytanie w tym temacie to humor mam zepsuty caly dzień. Czasem zupełnie sobie z tym nie radze i nie moge pogodzić. Wiem, to chore... Ale nie mogę nic z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Musimy starać się myśleć pozytywnie chociaż to trudne. Wiesz, ja to mam tak, że jak jest dobrze to jest dobrze, ale jak mnie najdzie to najchętniej w jednej chwili bym się ubrała i pojechała z mężem zrobiła wszystkie badania i najlepiej jeszcze żeby lekarz od razu powiedział co jest nie tak, co brać, czego unikać tak żeby już w tym cyklu się udało... Szkoda, że to tak nie działa i najgorsze jest to czekanie.. Przez to czekanie, liczenie, sprawdzanie miesiąc za miesiącem mi mija i jeszcze nie tak dawno zaczęliśmy starania, a tu już teraz leci 6 cykl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
My marzymy żeby mieć dziecko.. a u mnie ostatnio koleżanki w pracy narzekały.. Oczywiście kochają swoje dzieci ponad życie, ale narzekały, że nie słuchają, że całe dni mają dostosowane pod dzieci.. Nawet nie wiedzą jakie mają ogromne szczęście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny tez z mężem się staraliśmy o dzidziusia tez miałam tak jak wy a teraz jestem w 11 tyg ciąży wam też się zapewne uda ja wiem najgorsze jest takie czekanie wiem coś o tym naprawdę ale nie myślcie ze będzie do bani uda się naprawdę uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Gościu, w którym cyklu Ci się udało? :) Z lekami czy bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ się dzisiaj rozpisałyście :) ja mam brać luteinę do 12 stycznia. Ostatnio @ przyszła na 3 dzień po odstawieniu więc koło 15-ego się spodziewam. Mnie pytania o dziecko już przestały irytować. Może dlatego że z mężem zaczynamy działać w kierunku budowy domu więc inne pytania i wątpliwości zapszątają mi głowę. My też marzymy o dziecku, najwidoczniej jeszcze musimy poczekać. Dlatego dałam sobie spokój z mierzeniem temperatury, testami owulacyjnymi, liczeniem ile jeszcze zostało do dni płodnych. Co będzie to będzie. Na ciążę się nie nastawiam, aczkolwiek trzymam kciuki za Was:) Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Agata to mamy prawie taki sam termin okresu, ja za tydzień się spodziewam. Ja tez się nie nastawiam absolutnie. Zwłaszcza, ze boli mnie w krzyżu juz, wiec @ jak nic. Trudno, pojde do lekarza, zrobie badania i może potem się uda. Ale dość mam juz tego wszystkiego :/ teraz nawet testów owu nie kupuje, bo po co... Może bycie matką nie jest dla mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olu skąd te czarne myśli? Każda z nas kiedyś zostanie matką, prędzej czy później :) zapewne w momencie najmniej spodziewanym. Fajnie że się zsynchronizowałyśmy, będziemy wspólnie przeżywać smutki albo razem cieszyć się z ciąży:) Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Agata, to właśnie nie jest pewne, ze kazda zostanie bo tyle jest bezdzietnych małżeństw. Dopada mnie taki strach, że my do nich dołączymy i podejrzewam, ze bez kryzysów by się nie obeszło. Staram się o tym nie myśleć, ale codzienne obowiązki wcale nie odciągają od tego moich myśli. Najgorsza jest chyba ta presja otoczenia. Ci, ktorym udalo się od razu, mysla, ze jak ktoś dlugo nie ma dzieci, to po prostu nie chce i tak namawiają, zeby zacząć się starać... Mam chęć takim osobom dosłownie w łeb walnąć czasami :o Agata, ja to sobie popłaczę za tydzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j u a x
Ola ból w krzyżu może być związany z zapłodnienie albo nie jest z niczym związany o czym się przekonaliśmy dwa miesiące temu. Nigdy nie było a był tak silny że żona ledwo chodziła, byliśmy pewni i nic. Sali wydaje mi się że owulację mam miałas we wtorek. Pamiętaj że największą wartość mają starania dzień lub dwa przed owulacja, w dalszej kolejności te w dzień owulacji. Olenika a nie możesz tak po prostu w poniedziałek powiedzieć w pracy ze w wtorek przyjdziesz na 8? Najprościej by tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j u a x
Ola na a ten śluz to bardzo dobry zwiastun tylko trzeba go dobrze obgadać. W lutealnej normalnie jest go dużo jest biały i nierozciagliwy, w ciąży jest typowo plodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juax wczoraj właśnie miałam mocno wyraźna druga kreskę, dzisiaj juz praktycznie jej nie było a robiłam mniej więcej o tych samych godzinach. Także również wydaje mi się, że miałam owulacje wczoraj, a jeżeli tak byli to był jeden jedyny sex i był w poniedziałek wieczorem jak Ola mi napisała żeby lecieć do łóżka, od razu poleciałam :D. No oprócz tego dzisiaj rano tez było przytulanie bo taka miałam ochotę na męża ze szok, dawno takiej ochoty nie miałam :D Normalnie aż mi głupio bylo tak szalałam. Ola może to dobry znak i się udało, trzeba w to wierzyć :). Ból pleców często się pojawia :D Juax a u Was kiedy starania? Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Sali, mam nadzieje, ze trafiliście:) juac ten śluz jest ma papierze taki przezroczysty, nie ma go niewiadomo jak dużo, ale jest tez sliski, wygląda tak jak wtedy, gdy pozytywne testy wychodzily, a jak jeszcze zaczelam sie przyglądać, to w niektórych miejscach byl kremowy. Strasznie mnie bola plecy w dole :( juz wytrzymać nie mogę, mialam tak ostatnio 3 dni przed okresem, ale tak mocno nie bolal, tylko jak się schylałam. A na okres o tydzień za wcześnie. Ale kto wie, może tym razem boli mnie tydzień przed okresem. Nie chce się nakręcać a chwilami to robię :( nie pozostało juz nic innego jak poczekać tydzień. Bo takie gdybanie miesza mi w glowie, od jutra zajmuje głowę innymi rzeczami ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy testujecie? Nie mogę się doczekać mam nadzieję że wkoncu się uda wam . nie traccie nadzieji. Ją nadal czekam na list że szpitala żeby na USG jechać nadal wymiotuje a wczoraj stojąc zasłabłam dobrze że zdążyła złapać się ściany pewnienkomicznie wyglądałam ale momentalnie zaczęło mi piszczec w uszach i ciemno się w oczach zrobilo. I tu moje pytanie czy powinnam się martywic? Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Oleńka udało nam się dopiero po roku jak się poddalam:)to się okazało ze jestem bez leków miałam tylko testy owulacyjne i nic więcej wiec uda wam się też ale wiem co czujecie tez tak miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Asiu, nie wiem czy to nic złego, a możesz nawet na jakies pogotowie tam pójść? Do zwykłego lekarza nawet. Dlaczego tak dlugo musisz czekac na usg? Mowie ci, idź do jakiegokolwiek lekarza, pewnie to nic złego, może jestes po prostu osłabiona, ale lepiej dmuchać na zimne. I przede wszystkim nie martw się tym. Ja dziś odebrałam wynik powtórnej cytologii, bo dwa miesiące temu mialam stan zapalny, dostałam antybiotyk no i dzis wynik idealny :) takze jedna rzecz juz mi poprawiła humor. Ale co mnie denerwuje to to, ze kolejny dzień strasznie boli mnie krzyż, ledwo chodzę, zgarbiona jak babcia,ustać na nogach nie moge, rozchodzi się ten bol na boki brzucha i na nogi. Jesli tak ma być do okresu to nie wytrzymam :/ okres pewnie przyjdzie ze zdwojona silą :( nigdy tak nie miałam, ale spokojnie to nie jest objaw ciąży :) bardziej na okres, tylko teraz to aż się go boje, bo tak mnie boli :(. Asia ja testuje w środę, ale teraz raczej na pewno się nie udalo, nadziei juz sobie nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, kochana..ja i tak doskonale wiem, że nadzieję sobie robisz. Doskonale wiem co masz w głowie i w sercu.. Niby nie, a jednak. Dziewczyny piszą, że trzeba wierzyć, że się udało, że pewnie się udało itd a ja tak nie uważam... Właśnie lepiej odpuścić i nie nastawiać się na nic, żeby później znowu nie płakać... Sama wiesz jak to działa, co ja Ci będę tłumaczyła Ola.. I nie. Żeby nie było. Humor mam dobry, jestem po prostu obiektywna w tej chwili :) Aha i jeszcze coś. Moja przyjaciółka kiedyś też takie bóle miała, nawet nie mogła z łóżka wstać, lekarz musiał do niej przyjechać i co.. Zwykłe bóle to były przed okresem, no może i niezwykłe, bo całą ją sparaliżował ten ból..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika, przypomnę ci te słowa po twojej owulacji jak bedziesz pisała o objawach :) a czy ja się nakręcam, czy nie nakręcam to i tak żal po dostaniu @ jest taki sam... To co za różnica? A te dwa tygodnie w cyklu to jedyny czas kiedy mam lepszy humor, bo mam jakas nadzieje. Ja nie twierdze, ze bol pleców juz teraz oznacza, ze się udalo. Absolutnie! Tak mam przed okresem. Raz bardziej raz mniej. Ale nadzieja malutka mimo wszystko i tak jest, niekoniecznie po takim objawie, ale ogólnie. Kazda, ktora sie stara, czuje to samo, zobaczysz, ze po staraniach tez będziesz wszystko zwalać na okres, nie bedziesz kupować testu itd ale i tak w głębi serca będziesz miec nadzieje. Zawsze tak jest. Ja sie godzę z tym, ze dostane okres, chociażby dlatego, ze bola mnie plecy, ale i tak istnieje taka malutka nadzieja , która zgaśnie jak dostane okres. Normalne uczucia staraczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Objawy za każdym razem wyolbrzymiałam i dokładnie to wiem. Z czegoś oczywistego robiłam nie wiadomo co i doszukiwałam się czegoś, jakoś już ochoty na to nie mam i nie będę ani tutaj pisała o objawach ani mężowi mówiła nawet jeśli będą takie naprawdę zwiastujące ciążę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Ja juz mężowi dawno nie mowie, bo widzę, ze się nakręca jeszcze bardziej niż ja i to mnie chyba boli najbardziej. Trzeba po prostu zająć się czymś innym i nie myśleć o tym w miarę możliwości, bo to niczego nie zmieni. Bardziej chyba mysle o tym tak ogólnie, ze to jest niesprawiedliwe, ze niektórzy maja od razu bez żadnych badan, a inni chodzą po lekarzach, wywalają kasę, stresują się. A wiem, ze sa kobiety, które starają się np dwa lata i to jest dla mnie nie do pomyślenia... Niby trzeba cieszyć się z tego co się ma, ale kto tak robi naprawdę... Dobra to i ja juz nie pisze o żadnych objawach, luz blues :) bedzie to bedzie, nie to popłaczę jeden dzień i znów będę się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, nie ma się czym smucić! Owulacja jest? - Jest! :) Wszystko jest na dobrej drodze, zapewne nam się uda tylko musimy trochę poczekać.. I to właśnie jest niesprawiedliwe... Tylko my wiemy ile to wszystko nas kosztuje stresu, nerw i łez... I to wieczne czekanie.. Mojej koleżance o której tutaj już wspominałam też kolejny cykl się nie udało. Właśnie dzisiaj dostała okres i zwijała się biedna z bólu.. Mnie to wszystko szokuje. Zaczęliśmy wszyscy starania po ślubach (my + 2 pary naszych znajomych) i żadna z nas nie jest w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
A byłam taka pewna, że to wszystko jest takie proste. Już po ślubie jak zaczęliśmy starania mąż zaczął mnie traktować tak jakbym była w ciąży.. No i nagle cios.. miesiąc, jeden, drugi, trzeci... za każdym razem test ciążowy robiłam mimo wszystko i ooo :) No cóż.. życie toczy się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
I Ola wybacz mi moją głupotę i to co wcześniej napisałam 🌼 Chyba jednak miałam gorszą chwilę gdy to pisałam... Chwilowe zwątpienie w to wszystko, ale tylko chwilowe! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika, ale ty nic takiego nie napisalas... To, ze plecy bola przed okresem to ja doskonale wiem i ani przez chwile nie pomyślałam, ze to objaw ciąży, juz prędzej bym uznała za niego bol brzucha, a nie pleców :) tylko jest, tak, ze mimo tego mam malutka (dużo mniejsza niz w ostatnich cyklach, ale jednak) nadzieje... Choćbym sobie do głowy wbijała nie wiem jak, ze dostane okres to i tak w myślach marze, zeby bylo inaczej. Mysle, ze kazda z was to zrozumie. A to, ze ktoś czasem sprowadzi mnie na ziemie, niczego nie zmienia, ani mi humoru nie psuje, ani tez nie zabiera mi tej resztki nadziei. Ona zawsze będzie. Czytałam kiedyś na innych tematach, ze dziewczyny mimo tego, ze dostaly okres to zastanawialy sie czy nie sa w ciąży... Istna paranoja, no ale widzicie jak działa psychika.... Jak bardzo się tego chce, to zaraz można być jeszcze w urojonej ciąży. A sa tez osoby, które na luzie do tego podchodzą i spokojnie mówią o tym, ze starają sie dwa lata. Zalezy od charakteru, wrażliwości. Chciałabym być bardziej wyluzowana i pracuje nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
To ja dokładnie tak mialam.. Nawet gdy już pojawił się okres zastanawiałam się czy nie zrobić testu bo może jednak... A to wszystko przez to, że tak wiele dziewczyn pisało na forach, że były w ciąży i nawet o tym nie wiedziały.. Moja szwagierka tez nie miała żadnych objawów ani na początku ani w trakcie trwania ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×