Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość kasiamis1
mam w domu duphaston wiec nie wiem czy go brac bo lekarz mi przepisal 2 opakowania ale nic nie powiedzial. moze sie wstrzymam najlepiej do poniedzialku wtorku jak nie dostane tozrobie bete jeszcze raz. sama sie schizuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym sie nie wstrzymywala tylko brala ten duphaston. Nie zaszkodzi a może pomoc. No ale zrobisz jak będziesz chciała. Gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym brala nie czekala na nic. Tym bardziej ze ten lek podtrzymuje ciążę... Wiec tak na prawdę to nie wiem na co czekasz tym bardziej ze raz poroniłas / gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie :) Opiszę Wam moją historię ku pokrzepieniu.... Otóż z mężem stwierdziliśmy,że się już nie zabezpieczamy (prezerwatywy) i na spokojnie co będzie to będzie. Jednak po roku starań stwierdziłam, kurcze coś musi być nie tak. Co prawda od zawsze miałam nieregularne miesiączki ale miałam robione wszelkie badania hormonalne i nie było wiadomo jaka jest tego przyczyna. W trakcie badań wyszło mi jedynie ,że mam niedoczynność tarczycy (dość szybko unormowany poziom). No i się zaczęły... prywatne wizyty, prywatne badania. Okazało się,że z racji nieregularnych miesiączek jest brak owulacji. Zaczęłam cykle z clostillbegyt(wywołuje owulacje). Niestety na mnie lek nie działał. Wyprawiałam cuda, mierzenie temperatur, paski owulacyjne, monitorowanie owulacji, badania, lekarz, leki i tak przez kolejny rok! Mąż oczywiście też zrobił badania ale wszystko było dobrze. Wiedziałam,że to ze mną jest coś nie tak. No i w sumie po dwóch latach starań stwierdziłam KONIEC , odpuszczam, nie mam siły i nerwów. W lipcu ubiegłego roku miałam miesiączkę, w sierpniu nie miałam i we wrześniu miałam od 5 do 10 września okres. Koniec września i początek października mieliśmy urlop. W październiku i listopadzie nie miałam miesiączki. Do tego pod koniec listopada zawoziliśmy moją mamę w góry do sanatorium a że mieliśmy kilka dni wolnego od pracy wykorzystaliśmy na piesze wędrówki w paskudną pogodę. Po powrocie do domu poszłam do lekarza bo byłam pewna ,że mam zapalenie pęcherza (przez te góry) i będąc te 5 dni na zwolnieniu lekarskim zaczęło mi kilka rzeczy nie pasować, częste siusianie, senność, jadłam kilogramami gruszki, miałam zrobioną zupę na dwa dni , to drugiego dnia jej nie jadłam tylko smażyłam naleśniki. W sobotę szłam na nockę do pracy i przed pracą kupiłam sobie test ciążowy. Rano po powrocie do domu go zrobiłam i tutaj niespodzianka dwie kreski. W poniedziałek udało mi się dostać do ginekologa i okazało się,że to już ósmy tydzień ciąży, słyszałam serduszko. Obecnie jestem w 34 tygodniu ciąży i nie mogę się doczekać mojego syna, w sumie to razem z mężem nie możemy się doczekać :D Także dziewczyny głowa do góry, mnie pomogło odpuszczenie i nie spinanie się na ciąże. Łatwo powiedzieć, gorzej wykonać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:31 Coś w tym jest. Kiedy faktycznie nie myślałam o dziecku, kto normalny na studiach o nim myśli? To zaszłam zupełnie przez przypadek. Odkąd myślę o ciąży wręcz obsesyjnie to nic z tego nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Kochane ;) my z Mężusiem staramy się właśnie o drugiego dzidziusia i też nam coś nie wychodzi.. W 2011 r urodził się Kubuś i wtedy nie myśleliśmy że kiedyś jeszcze będziemy chcieli mieć drugie maleństwo . A od stycznia tego roku mój Ukochany zaskoczył mnie i stwierdził ,że jak nie teraz przed 30-stką to kiedy ? więc prezerwatywy poszły do kosza i zaczeliśmy się starać , oczywiście ja w gorącej wodzie kąpana przez pierwsze dwa miesiące kupowałam co tydzień test ;) ale ciagle nic ;( wiec poszlam do ginekologa na kase chorych . stwierdzil ze jezeli za rok nie bd w ciazy to moze bd robic jakies badania a jak narazie to musze sobie wyliczyc kiedy mam owulacje i probowac . doslownie trwala ta wizyta jakies 5 min ...szkoda gadac . wyszlam zalamana i zla . odczekalam miesiac i poszlam juz do Pani ginegolog oczywiscie prywatnie ;) zaznaczam ze wziela odemnie ledwie 20 zl ! a poswiecila mi 40 min ! przepisala clostybegdyd , vagifen i luttagen kazala brac przez dwa miesiace i probowac , czekac , nie martwic sie , cieszyc sie zyciem ;) coz jakos ciezko o tym nie myslec zwlaszcza ze mam bardzo nie regularne miesiaczki i ona tez mi powiedziala ze mozliwe iz wgl nie mam czasem owulacji lub nawet jezeli jest to ciezko nam w nia trafic poniewaz baardzo trudno ja wyliczyc te leki maja mi ustabilizowac okres .. hmmm zobaczymy . w maju mialam okres od 04 do 10 . dlugo i bardzo obfity wiec to dobry znak staralismy sie ale nic nie wyszlo wiec kolejny cykl przed nami;) czekam z niecierpliwoscia na okres prowadze sobie zapiski , mierze temperaturke codziennie rano ale dopiero od 01.06 wczesniej tego nie robilam , kupilam testy owulacyjne i w tym miesiacu bede sie pilnowac i wszystko zapisywac ;) Pani Ginekolog powiedziala ze jezeli przyjde do niej w lipcu i dalej nie bede w ciazy to mamy dwie opcje . 1 . Odpuszczamy jakie kolwiek leczenie i badania i biore tylko kwas foliowy i jakies witaminki 2. Robimy badania od A do Z zobaczymy ;) tak sobie mysle ze nie chce popadac w paranoje i chyba jezeli sie nie uda to do grudnia odpuszcze . niechce fiksowac mysle ze po prostu to zajmie w naszym przypadku troszke wiecej czasu niz u innych ale wierze ze sie uda ! nagadalam Wam cala czapke ale potrzebowalam tego i kazdej ktora to przeczyta dziekuje;** nie mam nawet z kim o tym pogadac ;( w pracy lepiej sie nie chwalic takimi planami bo nigdy nie wiadomo kto sie czai za rogiem ;P z Tesciowa nie ma o czym bo ona jest nie z tej eopki albo nawet ziemi.. eh wszystkim czekajacym tak jak my powodzonka ;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
A co jeśli u mnie hcg pokazało się po pregnylu?bo taka opcja dzisiaj mi przyszła do głowy chyba jednak jutro pójdę na hcg jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Hej kochane. Jak tam u was? Bo u mnie nieciekawie. O dziecku przestałam myśleć, bo mam inny problem. W ogóle nie dogaduje się z mężem. Nie wiem co się stało, co się dzieje, ale nie jest nam ze sobą tak dobrze jak bylo wczesniej. Nie pamiętam kiedy my w ogóle ostatnio się kochaliśmy. Fakt, mam dużo pracy, dużo stresu, ale nie wiem czy to przez to. Po prostu wychodzą teraz różnice miedzy nami. Nie wiem które z nas sie zmieniło, ale jest inaczej. Czasem mam wrażenie, ze juz go nie kocham... Głupio mi o tym wszystkim pisac... Ale jak wy mnie mie zrozumiecie to chyba juz nikt... Nie wiem może za dużo pracujemy, nie mamy dla siebie czasu, ale w takiej sytuacji powinno sie chyba doceniać kazda wspólną chwile, a mi czasem nie chce się do domu wracać... Sorki, że odbiegam od tematu, musiałam się wygadać... Jestem po kolejnej kłótni z nim, może stad ten pesymizm... Ale czasem sobie mysle, ze nic się nie dzieje bez przyczyny. Długo próbowałam znalezc odpowiedz na to, dlaczego tak sie stało z moja ciąża. Może nie bez powodu? Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość Ola może pomyślisz ze jestem j******a ale proponuje żebyście się razem nawalili;;)my tez z moim się kłócimy i to ostro czasami i wtedy flacha reset seks na zgodę i jest jak na poczatku... Big love itd:D / gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiamis a kiedy brałaś pregnyl. Beta może być podwyzszona do 14 dni. Powtórz ja będziesz pewna... /gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
Pregnyl 20 maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
Byłam na becie czekam na wyniki dziś zrobiłam kolejny test rano i druga kreska była już mocniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny spokojnie ja czytam co jakiś czas co u Was się dzieje i wierzę, że w końcu przeczytam ze moje towarzyszki jak się starałam w końcu mi napiszą ze są dwie kreseczki. Powiem Wam jedno ja zaczęłam się modlić, miałam postanowienie postne, że skoro jestem leniwa, nie chodzę do kościoła to chociaż w poście będę odmawiała koronkę, a może akurat Bo wysłucha i wspomoże nas. I się udało teraz modlę się o zdrową córeczkę. Tak będzie u nas córka, a byłam przekonana ze będzie syn. Nasze drugie maleństwo umarło w 7 tc I ciężko było jednak nie mogłam się załamywać bo mam w sobie drugie dziecko. Tamto maleństwo praktycznie się wchlonelo i nie zagraża juz córce. Jednak był okres ze coś było nie tak ale lekarz nie denerwował nas i nic nie mówił bo widział ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Mała ma już 22cm a mam 19tc, także jest ponoć długa jak na swój wiek:) nie mogę doczekać się aż będzie z nami. Olenika, Ola, Mikuskaa wszystko będzie dobrze, mamy lato, czas romansów, wyjazdów, szalejcie i bawcie się, odpoczywajcie a ja tu przeczytam o dwóch kreseczkach. U mnie znajoma poronila jakoś w sierpniu zeszłego roku a zaszła teraz w marcu, jednak chyba była u nich jakas rozłąka, że nie widziała się z mężem kilka tygodni i proszę się udało, także Ola zobaczysz że i Wam się uda :) Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
Robiłam będę przed wczoraj 41.5 dzisiaj 90.07 czy to dobry znak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rosnie prawidłowo. Gratulacje. Nie stresuj się tak bo tylko dziecku zaszkodzisz. I bierz duphaston

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
No ale ja dopiero jutro mam dostać okres to już mam brać? I co sama mam go zacząć brać nie wiem ile ;/ a jak zaszkodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli przepisał ci go lekarz to dziwne ze nie powiedzial jak go brać. Duphaston jak każdy inny progesteron bierze się od 16 dc przy regularnych cyklach 28 dni. Nie rozumiem... Kazał Ci brać jak miesiaczka nie przyjdzie czy nic wypisal i tyle.. Jesteś w ciąży wiec jak zaczniesz go brać to nic nie zaszkodzi jedynie pomoże utrzymać ciążę. A jak masz wątpliwości to po prostu idź jutro do lekarza INNEGO i tyle/ gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja brałam ptogesteron ale na wywołanie spóźnionej miesiączki. Byla to luteina pod język 2 tabletki raz dziennie/gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 25 dc. Odpuściłam ten cykl, a tu chyba się udało. 31 maja dostałam niewielkiego krwawienia (okres to nie był, bo nie było skrzepów, ból był znośny, czas krwawienia ponad 2 dni), ogólnie to okresu powinnam dostać 10 czerwca. 3 dni temu zauważyłam żyłki na brodawkach (co prawda 2 niewielkie, ale nigdy ich nie miałam), teraz widzę ****ardziej wyraźne. Do tego mam wrażenie jakbym opalała się na słońcu bez stanika, bo piersi mnie pieką (nie bolą tylko pieką, jakbym je spaliła słońcem, oczywiście jest to uczucie nie ciągłe, ale powtarzające się)I największe zaskoczenie - twarde podbrzusze, nawet po tym plamieniu - ciągle jest twarde - ogólnie opuchnięta jestem delikatnie na dole, z początku myślałam, ze to zapalenie pęcherza, ale nic mnie nie boli, czuję po prostu delikatny nacisk na pęcherz. W poniedziałek idę na betę, wyniki będą w przeciągu paru dni, ale do lekarza dopiero za niecałe 2 tygodnie. Na test zbyt wcześnie, tak myślę. Co myślicie, Kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wspomniałam o ogólnym zmęczeniu, senności. Ale jest to tak uciążliwe, ze ciężko z tym funkcjonować. W środę i czwartek nie mogłam spać - ciągle się budziłam, teraz jest lepiej, chociaż też nie mogę znaleźć sobie miejsca, a spać bym mogła wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle napisałam :D W nocy się budzę, a za dnia usypiam. Tak miało to brzmieć. + śluz, który wygląda jakbym miała dni płodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
Biorę duphaston rozm wczoraj z moim gin 2x1 ale dalej mnie boli brzuch jak na okres aż mnie ciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
wiem ze pomysliscie ze zeschizowalam ale dzisiaj znow powtrzylam bete czyli 25dc- 41,5, 27 dc- 90,07, 1 dzien po terminie miesiączki -145. cykle mam 28 dniowe. ale i tak dalej sie zastanawiam czy to aby na pewno sie sprawdzi wizyte u gin mam dopeiro 16.06 wczesniej pewnie nic sie nie potwierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiamis nie wkręcaj sobie nic bo zwariujesz. Beta nie klamie. Teraz tylko dbaj o siebie. Gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
no wiem tylko teraz mam faze czy aby na pewno jak pojde do ginekolologa serduszko zabije ;/ raz juz mialam taka sytuacje i nic nie bylo tzn pusty pecherzyk. a ciagle pobolewa mnie brzuch jak na okres i to tez mniemartwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poprzednio bolal Cie brzuch? Boli bo macica sie powiększa. Jeszcze tydzień i usłyszysz serce. Nie martw się na zapas bo nic juz nie zmienisz. Będzie dobrze:) gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka30
gośćAśka zaglądasz tu jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
Wcześniej nic nie czułam właśnie zapomniałam nawet ze okresu nie mam w 6 tyg dostałam tabletki na podtrzymanie a w 10 sama się oczyścilam a teraz ciągle mnie coś ciągnie albo pobolewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Hej wszystkim :) witam nowe dziewczyny. Co u was? Olenika, odezwij się. Powiedz, chodzisz jeszcze do tego lekarza? Ja dziś byłam. Powiedzial, ze można się już starać. Mam 10 dc. Pęcherzyk do następnego tygodnia powinien niby pęknąć. Krótsze teraz mam te cykle. Myślałam, ze jak da nam zielone światło to się ucieszę i ruszymy do boju. A mi to już w sumie obojętne. I tak zapewne się nie uda. Nie chce mi się już czekać od dni płodnych do okresu, robic po kilka testów. Nawet ostatnio nie mamy dla siebie czasu z mężem, nie wiem może w weekend podziałamy, jesli nie to trudno. Nic na siłę. Nie tym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamis1
ja tez tak za każdym razem myslalam, że kochamy sie na siłe, i tak nic nie wyjdzie itd. Takie podejscie jest chore, i sobie powiedziałam a niech sie dzieje co chce. Bedzie to będzie nie to nie. No i jakos wyszło :) trzeba byc dobrej mysli. Ja mialam wczesniej i I hsg i hormony i maz miał badanie nasienia wszystko było jak najbardziej super. Wiec nie wiedzieliśmy gdzie lezy przyczyna, tym bardziej ze jak raz się udało w 2013 (poronienie) to znaczylo ze jesteśmy zdolni. No i ta inseminacja. Ja po clo miałam 2 pecherzyki i powiedziałam sobie co będę czekac na inseminacje a jak znowu mi się nie wstrzela i przepadnie cykl a wiec dzialalam sama, pojechaliśmy do szpitala ale nie mogliśmy oddac nasienia, te warunki sa straszne. Ale może tez nie udało się dlatego ze nie mielismy przerwy tylko non stop seks. Trzeba być dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×