Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość gość Ola
Ja tak nie miałam, ale gdybym miala skąpy okres, to pewnie bym się zastanawiała. Czuje, ze teraz szybciej ten okres dostane i naprawdę czuje, ze dostane. Niestety :/ no ale może dobrze, ze szybciej, szybciej zrobie badania. Najgorsze jest to, ze jak mowie lekarzom, ze się staram, to oni i tak nic sobie z tego nie robią, skoro staram się tak krótko. Z jednej strony mają racje, ale z drugiej to powinni zająć się tym, ze mam zawirowania z tymi cyklami. A mi tylko jeden powiedzial, ze z takimi cyklami kobiety zachodzą. Z jednej struny nadzieje mi dal, a z drugiej ja czuje, ze bez badan i leczenia to my tylko tracimy czas. Dlatego robię sama badania i może da to im do myślenia. Boje się tylko, ze znowu to oleją. Prywatnie wcale nie jest lepiej. Z jednej strony czuje chęć do walki, badan itd a z drugiej jestem juz zmęczona tymi staraniami i mam chęć zupełnie to sobie odpuścić. Wykańcza mnie to juz psychicznie. Chyba kupie sobie psa :D łatwiej to zrobić niż dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dzisiaj dzwoniłam do doktor. Po podaniu moich wyników doktor stwierdziła że mam insulinooporność. Niestety google miały racje. Leczenie przynosi skutek po 2-3 miesiącach, ale już po miesiącu leczenia doktor kazała przyjść na usg żeby zobaczyć jak rozwijają się moje pęcherzyki. Cieszę się że tak wcześnie zdecydowaliśmy się sięgnąć po pomoc lekarską, a nie jak powszechnie piszą, że dopiero po co najmniej roku. Do tego w miarę szybko znalazłam takiego dobrego ginekologa i w ekspresowym tempie postawiła diagnozę. Poza tym nie wymagało to skomplikowanych badań :) Sali mam nadzieję że tym razem trafiliście :) Ola razem cierpliwie czekamy do dnia okresu, Ty możesz testować, ja nie mam po co. Asia z tego co piszesz ochrona zdrowia i kobiety w ciąży w Anglii jest na baaardzo niskim poziomie, aż strach się bać. Ale za to z tego co się orientuję to becikowe jest o wiele większe w porównaniu z polskim. Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny u mnie prawdopodobnie wypadnie cykl 26 dniowy. Testy juz wychodzą negatywne, ciesze się, że coś mnie tknelo i wtedy je zrobiłam, bo miałam zacząć testować dopiero wczoraj, a tu wszedł pozytywny w poniedziałek i wtorek. Tak byśmy przegapili. Ciekawe czy nam się udało, wcześniej przeszkodą była tarczyca a teraz tsh jest jak najbardziej optymalne jeszcze idę do endokrynologa w sobotę i zapytam o przeciwciała. Ola jak przyjdzie okres szybciej, to i szybciej będziecie mogli się starac, a to nic innego jak sama przyjemność. Agata a te badanie normalnie u ginekologa robiłaś, jak to wygląda? Asia ja bym na Twoim miejscu postawiła na nogi jakiegoś lekarza, bo nie wiem czy w takiej niewiedzy bym wytrzymała. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j u a x
Sali u nas trzeci dzień działań łóżkowych, wczoraj wyszedł pozytywny test więc owu niby dzisiaj tylko na wykresie zdziwienie bo dzisiaj był średni skok o 0,2 więc może ekspresowo wczoraj pękło. We wtorek test totalny negatyw, środa testowa znacznie ciemniejsza od kontrolnej więc nie wygląda to tak wzorcowo jak w poprzednim miesiącu. Skok miał być jutro. Choć fakt że progesteron nie musi rosnąć dopiero po owu, może też przed lub w trakcie. Generalnie jutro temperatura musi dalej pójść w górę albo nie będzie super. Jak widać cykl cyklowi nierówny. Ola Sali trzymam kciuki za Wad a co tam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j u a x
Moim zdaniem nie warto konsultowac wyników z ginekologiem chyba że macie szczęście i jest naprawdę wartościowy. Najlepszy ginekolog w mieście kazał żonie rok się starać zlecił tylko najbardziej podstawowe badania z hormonów to tylko tsh i jeszcze złe wyniki nazwał bardzo dobrymi. Strata czasu. Na szczęście zupełnie go zignorowalem. Endokrynolog jest właściwy do oceny wyników i to nie pierwszy lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola mogę iść do lekarza GP ale on nic mi nie pomoże jak miałam zapalenie płuc dał mi paracetamol. A dzwonić na nhs mogę tylko jak znaczne krwawić oni ciążę uważają dopiero w 2trymestrze ją mam już 12tydzien więc jest lipa a listu nadal brak USG też robią tutaj dopiero 12-14 TC. I tak wyglądają tu badania krew mocz mierzenie brzucha i ciśnienia a i dwa USG następne w 20tc ale będę w Polsce w marcu to zrobię wszelkie badania ginekologiczne bo tu takich nie ma. Agata opieką jest okropnie ale benefity są faktycznie przyzwoite ale to nie o nie chodzi nawet ale skoro dadzą trzeba brać po coś tu pracuje. Olenika każda z nas SE co miesiąc wmawiala ją też byłam taką pewnie pamiętajcie panikara. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszłam do ginekologa prywatnie, ale znalazłam takiego który specjalizuje się w niepłodności. Ta doktor ciąży nie prowadzi. Co prawda była trochę zdziwiona że staramy sie tylko od pół roku ale zleciła zrobienie badań. Jedne robiłam u lekarza rodzinnego, za hormony musiałam płacić. Gdy już miałam wyniki badań dzwoniłam do doktor i Ona powiedziała co się Jej nie podoba i jakie jeszcze badania można by było zrobić. Więc je robiłam. Wczoraj telefonicznie postawiła diagnozę i wdrożyła leczenie. Juax w tym co piszesz jest dużo prawdy, wyniki moich hormonów widział lekarz który zajmuje się niemal wyłącznie prowadzeniem ciąży (bo nie mogłam długo dodzwonć się do doktor) i dla niego było jak najbardziej wszystko w normie, tylko się starać. Jakoś nie zaniepokoiła go różnica między wartościami FSH i LH. Ginekologia jest szeroką dziedziną, a każdy lekarz ma swojego "konika". Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Agata, dokladnie tak jest. Ja jak poszłam do jednego lekarza, mówiłam, ze sie staram, to on dal mi nr do swojego kolegi ginekologa endokrynologa, kolejny nr do kolegi, który ma mi robic monitoring, a sam zrobil mi tylko cytologię.dobrze, ze zrobil, bo wyleczyl mi stan zapalny. A ja patrzę w Internecie, ze on jest specjalistą od cytologii... I wczoraj bylam i tylko dal mu wynik i powiedzial, ze juz w porządku i pytal czy chodzę do jego kolegów, ja mowie, ze zapisalam się no to życzył powodzenia i na tym zakończył swój udział w moim problemie. Wiec widzisz ja muszę trzech lekarzy obskoczyć. Jeden wszystkiego nie zalatwi, dlatego ze tak jak mówisz, każdy ma swego konika. Ja od wczoraj na tabletkach przeciwbólowych, dzisiaj ledwo sie podniosłam, póki tabletka nie zaczęła dzialac,to nie mogłam się umyć. Czekam na okres jak na wybawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika, a ta twoja przyjaciółka jak miala takie bole to ile one trwaly? Przeszly jak dostała okres? Wiem, ze kazda kobieta jest inna, ale moze mam tak samo. Najgorzej, ze jutro mamy gości, a ja ledwo chodzę, a muszę przygotować coś do jedzenia. Masakra jestem tak zdenerwowana, że chce mi się płakać. I z tego bólu i z faktu, że się nie udało. Za dwa tygodnie mam wizytę u endokrynologa. Ciekawa jestem jak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juax
Ola (Monia) zapewne znasz już wątki gdzie dziewczyny piszą ze bol w krzyżu był pierwszym objawem ciąży. Wiec wiesz ze daje 50/50 szansy ze ciąża albo nie i nie wskazuje jednoznacznie co. Taki bóle zona miała w jednym cyklu, chodzić nie mogła, to były ok 3 dni gdzieś między 7 a 12 dpo a lutealna ma 15 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Juax dlaczego używasz sformułowania "żona", to twój maz pisze czy co? :D bo mam wrażenie, ze tu są dwie różne osoby z ta nazwa. Dobra, mniejsza o to, ja nie uznaje bolu w plecach za objaw ciąży, raczej brzuch powinien bolec jesli juz. A bole krzyża zdarzały mu się przed okresem tylko, ze lekkie, jak się schylałam to cos ciagnelo. Teraz jest okropnie ale uznaje to za nowy objaw, a odkąd się staram objawów nowych mam mnóstwo... Chyba juz zupełnie nadzieja umarla, bo gdybym dawala 50/50 to nie wzięłabym tylu tabletek od wczoraj, bo bym się bala... A wytrzymać jakos w pracy musze :/. Mam tylko nadzieję, ze mi to szybko przejdzie, bo to juz trzeci dzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Asia, faktycznie tam beznadziejnie zajmują się ciąża, masakra jakas... Dobrze, ze porobisz tu badania, a planujecie tam na stale zostać, czy po prostu teraz tam pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juax
Hm... Żona nie czyta takich wątków, nigdy tu nie pisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola planujemy jakoś 5gora 6latdopoki na mieszkanie swoje w pl się nie dorobimy wiadomo jak jest w Polsce aby żyć jakoś trzeba mieć dobrze płatna pracę w kredyty się pchać ni chcemy więc trzeba za pracować poza polska a tu opieką słabą asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
No to dobrze myślicie, my wzięliśmy kredyt i myśleliśmy tez o tym, zeby wyjechać i spłacić szybciej, ale trochę się boimy, bo mąż ma dobra prace i szkoda, zeby rzucał, zawsze jakies zabezpieczenie mamy, a tam nie wiadomo jak by nam szlo. A poradzicie sobie teraz z dzieckiem? Mąż nie chcial się starać dopóki mieszkania nie kupiliśmy, cieszę się, ze jest odpowiedzialny, a czasem zaluje, ze rok wcześniej nie zaczęliśmy się starać skoro to tak dlugo trwa, teraz juz może bylibyśmy po leczeniu. No ale nie ma co żałować, jeszcze taka stara nie jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, u niej wtedy ten ból trwał dwa dni, bo lekarz jej coś tam zalecił i przeszło. Dostała też skierowanie na badania pierwsze co w celu sprawdzenia czy przypadkiem nie ma nadżerki lub torbiel się nie zrobił na jajniku, bo wtedy to wszystko może aż tak bardzo promieniować. Możliwości może być mnóstwo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Znowu ja od 5 dni wcale się nie przytulam z mężem.. On próbuje, ja cały czas uciekam.. Ale może dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Ok, czyli nie dość, że nie ciąża to jeszcze cos poważnego mi dolega pewnie :D nadżerki i torbieli nie mam na 100 % mialam to wszystko ostatnio badane. Nie wiem dlaczego aż tak boli, ale mam nadzieje, ze przejdzie, bo juz mnie to wkurza. W ogóle mam się spotkać z przyjaciółka, której nie widziałam od wrzesnia. Chyba jej powiem o tym, ze się staramy co mi zalezy.... Może akurat jej wsparcie i obiektywne spojrzenie na to wiele mi da. Lecę spać, padam na twarz, dobranoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, daj spokój :) Badania miałaś robione więc sobie teraz niczego nie wkręcaj. Wszystko jest na pewno dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola mąż dóbra ma pracę ją też niczego sobie mimo że sporo nie zarabiam ale powiem tak na opłaty jedzenie i na odłożenie pieniedzy. Wystarcza . asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny dzisiaj byłam u endokrynologa, poszłam prywatnie do specjalisty, okazało się ze mam hashimoto. Jestem trochę podłamana, musze brać leki do końca życia. W ciąże zajde jeżeli tsh będzie wynosiło 0,8-1,4, może się udać jak będzie wyższe jednak jest zagrożenie ze dziecko do 12 tc nie będzie się dobrze rozwijało. Jest coś takiego ze te hormony które mój organizm wyprodukuje muszą wystarczyć i na dziecko także lepiej jak tsh obniże. Ciekawa tylko jestem ile teraz wynosi bo 15 grudnia było 1,9 może do teraz jednak spadło. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Sali, ja nie znam się na tym i też ciągle planuje zbadać tsh i boje się co wyjdzie. Nie miałaś aż tak bardzo wysokiego, skoro leki ci obniżyły, to pewnie od 9 grudnia jeszcze bardziej obniżyły, takze mysle, ze nie powinnaś sie martwic. Zawsze przeciez możesz zbadać tsh i będziesz wiedziała. To, ze musisz brać leki to trudno, ważne, ze masz szanse na ciążę jak obniżysz, to nie jest tak zle skoro masz tylko ten jeden problem, ważne, ze wiesz co jest nie tak, a to już bardzo dużo, wiele dziewczyn nawet nie zna przyczyny niepowodzeń i nie wiedza co trzeba leczyć, takze badz dobrej myśli :) wzięłaś się za siebie, zbadalas sie to i do ciąży jeszcze doprowadzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, mój lekarz rodzinny polecił mi taką stronę http://ciaza.mp.pl/ jest tam zakładka "zapytaj lekarza", gdzie można za darmo i w miarę sprawnie uzyskać odpowiedź na nurtujące was pytania. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Ola za dobre słowa, tak naprawdę jedynie wiem, że problem mam z tarczyca, zbadał mnie ginekolog i wiem, że żadnych torbieli ani niczego nie ma. Wręcz jest idealnie, nie wmawiam sobie ze musze być w ciąży także nie wiem czemu nam się nie udaje. Nie czuje nic zwiazanego z uczuciem balona w brzuchu, piersi tez nie bola i myślę że w tym cyklu również nam nie wyszło. Szczerze mówiąc nie wiem co bym musiała jeszcze zbadać, a zastanawiam się ze może mąż ma jakieś problemy, tylko jego wyciągnąć na jakiekolwiek badania to cud. Powiem Ci ze psychicznie czuje się podłamana, jeszcze mam pełno spraw na głowie, pełno pracy, zaliczenia na uczelni, a w domu nawet nie mam ochoty posprzątać :( Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Sali, wiem co czujesz, ale nie można się załamywać. A który masz dc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, musze myśleć pozytywnie. Dzisiaj jest 17dc a Twój który?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Ja mam jakies 4 albo 5 dni do okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czujesz jakby coś tam się rodziło w Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Szczerze, to juz prawie przygotowałam się psychicznie na okres. Dziś strasznie mnie ciągnie w podbrzuszu, nie boli, tylko uczucie jakbym miala zakwasy, plecy juz mi przeszły. Niestety zdaje sobie sprawę, że tak bywa przed @ :( nie chce juz myśleć o tym, pisac o różnych objawach, czytać, nakręcać się. Postanowiłam, ze cierpliwie poczekam na @. Bo objawy nawet jak nietypowe dla @ nie muszą od razu oznaczać ciąży. A czy czuje, czy rodzi się życie... Powiem tak : Nie wierzę w to. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×