Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Hej Słońca Wy moje !!!!!!!!! Śledzę wszystko co sie dzieje na topiku, za wszystkie trzymam mocno kciuki. ja staram się zyć normalnie... to juz 9 dzień kiedy życie straciło sens... :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina to pospiewaj nam :P Nerwsuku kochana trzymaj sie... Czas leczy rany. Ja po kapieli. Poczestowalam swoje cialo orzezwiajaceym peelingiem z pomaranczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dopiero wtedy dziewczyny pouciekaja choc ... spiewac kazdy moze troche lepiej lub troche gorzej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NowaTu jak sie czujecie z maleństwem ??? Wiem, że czas leczy rany... ale ja mam mieszane uczucia... nie wiem co będzie dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ich zobaczylam pierwszy raz to lalam ze smiechu a lubicie kabarety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwusku u nas dobrze. Dojdziesz do siebie psychicznie i fizycznie i przyjdzie pora na malenstwo. Grunt to sie nie poddawac, a tym bardziej po tym co przeszlas. Wiem,ze to malo pocieszne ale niestety nie ty pierwsz i nie ostatnia. Niestety zycie jest niesprawiedliwe. Ale kiedys bedziesz miala swoje szczescie, bedziesz mogla je trzymac w ramionach... tylko trzeba czasu i sily... A mam nadzieje, ze tego ci, wam nie zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki NowaTu !!! wiesz psychicznie jest niestety nie najlepiej :( ale tak jak piszesz czas leczy rany!!! wiesz teraz uczucia sa mieszane, bo i pragnienie i strach :( bardzo chciałabym znowu sie starac, ale z drugiej strony jest paniczny strach ze znowu powtórzy sie to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja to za slaby net mam na takie filmiki :P Nerwusek napewno strach zosatnie i bedzie ci towarzyszl. Niestety to jest nieuniknione. Ale trzeba wierzyc, ze bedzie OK... no bo coz innego tylko wiara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwusku ja po ciazy pozamacicznej i poronieniu tez chcialam sie starac ale strasznie balam sie ze to sie powtorzy, nawet teraz mam pelno obaw..... ale wierze ze kiedys wkoncu bedzie dobrze..... wiem ze teraz ci ciezko ale z czasem bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja sie bardzo zawiodłam na tej wierze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo teraz tez miało byc dobrze ....... :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej słonca wy moje zaraz was poczytam tylko przekaże najnowsze newsy z wizyty m u androloga mimo tak słabej ruchliwości lekarz stwierdził ze wyniki nie są złe że szansa na naturalne dzidzi jest że w chwili obecnej większość mężczyzn ma obniżone wyniki przez tempo życia uf..... uspokoił mie:) Przepisał m leki na poprawę plemnioró w proxeed plus jest bez recepty ale uwaga ..... kosztuje na miesiac 460 zł i właśnie czytam na necie różne opinie, ale dałam wam znac bo chyba mysia ostatnio podpytywała o bad. nasienia więc może komuś lek się przyda ważne żę bez recepty !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piewsza ciaza ta ktora umiejscowila sie w jajowodzie zostala poroniona w 8 tyg.... z tym ze ona obumarla wczesniej i poprostu za pozno sie o tym dowiedzialam, dopiero jak zaczelam krwawic, a druga ciaze stracilam w 6 tc.... na usg byl tylko zapadniety zarodek i pecherzyk......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwusek i jeszcze nie raz sie zawiedziesz. Jak ja sobie przypomne nasze staranka, wtedy tez wkurzalam sie ze to nie sprawiedliwe... Ze czemu ja??!! Ale znow No, a niby dlaczego nie ty, co ty lepsza... Pamietaj, ze nic nie dzieje sie bez przyczyna. Znaczy ja tak uwazam. Ze wszystko ma jakis sens, musi miec... No bo jak nie to po co cierpiec. Nie wiem czy jestes osobo wierzaca, ale jesli tak to dla mnie Bog jest wlasnie oparciem... I to do Niego zawsze mialam pretensje... to taka ulga, ochrzanic Jego... A teraz dziekuje, ze mimo wszystko sie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak NowaTu jestem wierzaca i mam zal do boga ze zabrał moje malenstwo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co ja mu takiego zrobiła,m ze tak mnie/nas ukarał ????? justys i jakie badania miałas robione??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwusku kochany duże ściskańce sle, nie trac wiary, wyobrażam sobie jak ci cieżko i żadne słowa nie pomogą pamiętaj tylko ze masz tu wsparciee i od nas dużo pozytywnej energio i wiary, Każda z nas zastanawia się dlaczego ona...... tyle czeka, dlaczego ona poroniła, dlaczego mimo braku preszkód się nie udaje sie zaciążyć, to prawda jednak co kiedyś usłyszala to dzieci wybieraja czas przyjścia i osoby nie możemy mieć wpływu na wszystko ja tak staram sie sobie to tłumaczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam co tydzien usg dopplera robione takie kolorowe zeby sprawdzic czy nie robia mi sie po poronieniu krwiaki albo jakies zrosty. poza tym to takie standardowe badania mialam morfologia, mocz i jakies tam inne. no i lezalam w szpitalu 2 tyg na obserwacji. potem mialam badania hormonow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I miej zal... musisz go miec... To noromalne i zrozumiale. Tylko osoby bez uczuc nie maja zalu. Moze Bog stwierdzil, ze poradzisz sobie ze strata, ze nastena ciaze przezyjesz inaczej i cos wniesie do waszego zycia. Moze te nasze staranka to po to bysmy z partnerami sie zblizyli, zobaczyli czy nie bedziemy sie obwiniac. czy juz na samym poczatku majac pod gorke damy rade, a nie odpuscimy. Nie od dzis wiadomo, ze czlowiek sie bardziej cieszy z czegos na co dlugo czekal, o co walczyl calym soba, calym srcem... niz tak odrazu mu to przyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justys ja mam kontrole 9 czerwca, ale u nas nie robia zadnych badan... podobno po 3 poronieniu dopiero !!! no i czekac trzeba ze starankami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez chwile pomyslałam ze koniec ze staranakami, ze nie chce drugi raz tego przechodzic.... ale czy to jest wyjscie z tej sytuacji...?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj lekarz prowadzacy mówił, ze 3-4 miesiace i dalej działac.... aczkolwiek nie wiem czy nie wybiore sie do czestochowy do jakiegos innego lekarza......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam zal ale mi niestety to nie pomaga. twoj zal nerwusku jest bardziej uzasadniony. nie znam sie bo nie jestem psychologiem ale to chyba naturalne i kazda kobieta w takiej sytuacji przez to przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwusku ponoc w piotrkowie jest lekarz potrafi zdzialac cuda juz dwie moje kolezanki wyprowadzil jedna chodzila do tego co ty i ja zle leczyl a druga do piwnikowej. pojechaly do niego i on od razu zrobil bardzo szczegolowe badania i szybko postawil diagnoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×