Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Corina20

Citabax - brał ktoś ?

Polecane posty

okres nasycania organizmu lekiem a okres dzialania to dwie różne rzeczy... w zaleznosci od organizmu jedna osoba moze zauwazyc roznice po tygodniu, inna po miesiacu. jeszcze inne potrzebuja wiecej czasu. lek w kazdym badz razie trzeba stosowac minimum 6 miesiecy zeby terapia miala sens. ale citabax to nie jest cudowny lek i wymaga czasu. wiec przykro mi ale tydzien to o minimum 3 tygodnie za malo zeby stwierdzic ze nie pomaga albo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parczek
jak długo utrzymuja się skutki uboczne, typu pobudzenie i drazliwośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po okolo tygodniu zazwyczaj ustepuja. w skrajnych przypadkach troche dluzej ale generalnie to jest kwestia okolo max 7 dni. u mnie za 1 razem byly 4 dni za drugim bodajze 6. pozniej juz bylo ok. zreszta u kazdego jest to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga.neo
ja biorę citabax od kilku mc. dostałam od psychiatry po kolejnej probie sam. podcięcie zyl, dennie się czuje nic mi sie niechce niema we mnie radosci i jestem zamulona :( odstawic samej czy poczekac do kwietnia na lekarza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezan
Brałam citabax tydzień- 5 mg, przez miesiac 10 mg, teraz mam brać przez tydzień - 15, a potem przejśc na 20 mg. Kiedy z citabaxem można poczuć się tak normalnie, jak dawniej? Przez cały czas czuje sie tak jak bym miała objawy uboczne, tj. niepokój, troche lęki, jakieś drżenie, brak koncentracji, roztrzęsienie,napięcie . Kiedy to przejdzie i doczekam sie takiego stanu jaki miałam przed depresją. Ile to jeszcze potrwa. Pracuję, ale każdy dzień to jest walka o przetrwanie. Dodam ,że wpadłam w depresje przez głupotę, z troski o własne zdrowie. Do tej pory nie wiedziałam ,że depreskja tak właśnie wygląda jak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznijcie chodzić na psychoterapię, bo same leki nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert1982
Witam po bardzo długiej nieobecności.Po 14 miesiącach zażywania citabaxu(co i jak kilka stron wcześniej)poczułem się na tyle dobrze że postanowiłem odstawić citabax i wytrzymałem 2 miesiące ledwo.Od tygodnia znowu citabax wolałem wczesniej zareagować niż za pierwszym razem tym bardziej że teraz wiedziałem co mi dolega.Za pierwszym razem do jako takiego funkcjonowania doszedłem po 7-8 miesiacach,tym razem nie zrezygnowałem z pracy i staram sie jakoś wytrzymac z nadzieją ze Bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
witaj Robercie mnie tez długo nie było ja biore citabax już 17 mies ale boję się odstawić sama bo lekarz mi mówił że pod żadnym pozorem mam tego nie robić sama wiec gratuluję odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Dawno mnie tutaj nie było, ale od tamtej pory zaszły w moim życiu bardzo duże zmiany po pierwsze nie biorę już citabaxu co uważam za bardzo duży sukces po siedmio miesięcznej kuracji po drugie jestem zdrowa-może nie zupełnie na 100% bo nie mogę zagwarantować sobie i wam, że choroba nie wróci, ale na dzień dzisiejszy nie biorę już 3 - ce i czuję się tak jak przed kuracją kiedy byłam zupełnie zdrowa, po trzecie zakochałam się poznałam bratnią duszę w której mam b duże wsparcie i to właśnie dużo zawdzięczam tej osobie, która pomogła przetrwać mi najgorsze chwile Zgodzę się również z wypowiedzią Lisiaq8 gdyby nie wizyty u psychologa do którego chodzę do dzisiaj pewnie do tej pory byłabym na lekach, Ale jedno z własnego doświadczenia mogę wam napisać, nie wieszczcie lekom sama brałam afobam, xanax, relanium,a skończyłam na citabaxie - teraz wiem,ze leki są tylko zagłuszaczami naszej choroby one ją tylko usypiają na pewien b krótki czas,ale nie wymazują. Uważam, że najważniejsze w tej chorobie jest to aby nauczyć się przezwyciężać własne słabości, przeciwstawiać się im a trudnościom wychodzić na przeciw tak długo aż przestaniecie się bać-uwierzcie mi byłam na skraju, a teraz!?! znowu normalnie żyje bez leków i naprawdę czuje się dobrze. Musicie mieć tylko w sobie b dużo silnej woli i siły, a najważniejsze wsparcie w drugiej osobie. Życzę wam wszystkim z całego serca powrotu do zdrowia nie poddawajcie się można żyć bez leków uwierzcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pogratulować zmian no i odwagi :) u mnie też sporo zmian. przede wszystkim zostanę mamą ale z lekarzem podjęliśmy decyzję, że z leków nie rezygnujemy i biorę citabax w dalszym ciągu z tym, że mam spróbować zmniejszyć dawkę. tyle się dzieje, że nie mam już czasu na wizyty u terapeuty a bardzo mi tego żal, bo one bardzo pomagają. heh o wiele bardziej niż leki prawdę mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biorę Citabax od 5,5 tygod. jestem senna i trudno mi coś zrobić . Już przeszłam na całą ale byla tragedia wtedy ledwie mogłam wstać z łóżka sama zmniejszyłam dawkę 3/4 jest lepiej ale nie do końca . Pomóżcie bo mam ochotę je odstawić . A bez nich nie dam rady mam nerwicę z małą nerwica natręctw jak je odstawię znów wróci agresja a to było straszne tabletki chociaż mnie wyciszyły . Co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
witaj 5,5 tyg to troche mało żeby zrezygnowac z leków one działają długofalowo więc najpierw wyciszają uspokajają a potem walczą z objawami tak mi psychiatra tłumaczył. Zemną tez tak było senność obojętność brak apetytu a nawet brak ochoty na sex przez tabletki schudłam 17 kg ale to akurat wyszło mi na dobre ale tabletki to nie wszystko musisz tez sama myśleć pozytywnie i sie nie nakręcać bo tak też bywa na wieksze zmiany trzeba po prostu poczekać. Jak masz pytania to pisz śmiało chętnie odpowiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki bo już mam dość mam dwie córki i zajmowanie nimi to straszna udręka gdy ciągle jesteś śpiąca apetyt też minimalny tylko że ja trochę napuchłam po leku a poza tym mąż przebywa za granicą staram się jak mogę nie myśleć ale gdy przychodzi wieczór to jest jeszcze dla mnie trudne nie myśleć wtedy dzieci śpią a ja mam czas dla siebie i odpływam w ten gorszy świat ale plus jest taki że na razie mnie wyciszyły więc chociaż tu jest lepiej na pewno będę tu częstszym gościem to mi też pomaga pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
Ja tez mam dziecko i na początku zajmowanie się nim sprawiało mi może nie kłopoty ale jakieś trudności bo nie dość że sama ze sobą musiałam sobie radzić to jeszcze dziecko ale ja dałam rade ogarnęłam sie i jest dużo lepiej ty na pewno tez dasz radę wazne jest pozytywne nastawienie zapełnianie sobie wolnego czasu jakimiś zajęciami bo wtedy nie masz czasu na natrętne myśli czy jakieś dołki ja tak robiłam i pomagało. W ogóle pomagało mi przebywanie i rozmawianie z ludźmi starałam się nie spędzać czasu sama. Mój przypadek to w ogóle skomplikowana historia bo całe moje zycie w trakcie choroby wywróciło mi sie do góry nogami rozstanie, przeprowadzka i zmiana pracy na każdym kroku stres ale byłam dzielna pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 5,5 tygodnia to już trochę czasu, ale faktycznie zbyt mało żeby się poddawać :) wiesz. generalnie jeżeli źle znosisz dawkę 20 czyli całej tabletki to możesz spokojnie dłuższy czas być na dawce 10 bo niektórym osobom, które się wypowiadały na tym forum wystarczała taka dawka. wprawdzie dawką terapeutyczną jest dopiero 20, ale myślę, że to od organizmu zależy. są jeszcze inne czynniki, na które musisz zwrócić uwagę :) przede wszystkim to, że mamy przesilenie wiosenne i organizm też trochę świruje więc to może być wszystko razem :) wypoczywaj tak długo jak tylko możesz, a kiedy masz gorsze momenty to staraj się organizować sobie jakoś czas żeby się oderwać myślami. pamiętam, że jak było przesilenie jesienne to na forum nie było żadnej osoby, która dobrze to znosiła hehehe no cóż. taka to już nasza natura jest. uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakoś trzeba przetrzymać te chwile nie wyobrażam sobie co było by ze mną gdybym nie zdecydowała na leczenie nie mówię że jest super ale jest lepiej bynajmniej z tej strony że teraz jestem wyciszona bo wcześniej moje dzieci to przechodziły gehennę ze mną :( teraz jest znacznie lepiej ale wmówiłam sobie że zaraz po pierwszej tabletce będzie zmiana szkoda że nie ma takiego leku cud ale dobrze że w ogóle sa leki które pomagają wrócić do normalności dziękuję wam bardzo za wsparcie to też wiele daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezan2
Kiedy wiadomo , że citabax nie jest właściwym lekiem. Biorę citabax w dawce: najpierw 5 mg przez tydzień, potem 10 mg przez miesiąc, potem, 7 dni po 15 mg, a następnie już 2 tygodnie 20 mg , ale nadal jestem napięta, niespokojna, wrażliwa i drażliwa, jakś niepewna siebie, trochę zalękniona. Może ktoś wie, jaki lek byłby lepszy, gdyby się okazało, że citabax na mnie źle działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na efekty trzeba poczekać bo to długotrwałe leczenie u mnie po 3 tygodniach już trochę lepiej było ale jeszcze mam lepsze i gorsze dni na większe efekty trzeba poczekać jeszcze trochę poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnienowa
Czy citabax bierze się z jakimś uspokajaczem, np. z hydroksyzyną, żeby jakość przetrzymać trudne chwile związane z przyzwyczajeniem organizmu do leku . Jak długo trzeba go brać i jakie dawki? . Może ktoś wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
witaj dawka oraz czas brania leku sa indywidualnością każdego przypadku nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak długo będziemy go brali można próbowac odstawić lek po dłuższym jego zażywaniu ale to juz lekarz ustali sama raczej bym nie radziła tego robić Natomiast jeżeli chodzi o dodatkowe leki do citabaxu to też zależy ile bierzesz citabax czy zdążył choć trochę na ciebie podziałać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
sory nie doczytałam piszesz ze jestes w fazie przyzwyczajania organizmu do leku potrzeba gdzies 2-3 tygodni na uzyskanie poprawy wiec trochę cierpliwości. Citabax jest lekiem działającym długo falowo wiec jest kilka faz jego działania pierwsza to uspokojenie i wyciszenie ale na to trzeba czasu to nie pigułka szczęścia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnienowa
Do Lisiaq8 mam prośbę o nazwę leku ziołowego, o którym pisze wcześniej i który jest ponoć trochę wyciszający , no i niezamulający .Biorę citabax już od 2 miesięcy, w tym 20 mg od 3 tygodni ( na noc 15 mg lerivonu- dzięki któremu śpię) , ale nadal jestem spięta, bolą mnie plecy, czuję jakiś niepokój i lęk ( wcześniej przed citabaxem aż tak nie miałam) . Ciężko mi bez jakiegoś uspokajacza. Staram się nic nie brać z uspokajaczy (nie biorę żadnych benzo). Mnie w przeciwieństwie do innych citabax nie usypia, jestem raczej niezdrowo pobudzona.Czy kiedyś nadejdzie chwila ,że będą mogła go połykać jak witaminy bez tych wszystkich dodatkowych objawów. Czasami już nie wiem czy to od leków są te napięcia i lęki czy to od samej depresji. Czy naprawdę można się z citabaxem w końcu zaprzyjaźnić poczuć normalnie, jak dawniej, a potem go odstawić? Może on nie jest dla mnie. Ale jak nie citabax to co innego. Boję się eksperymentować z nowym lekami, bo organizm zawsze musi się długo przyzwyczajać i końca nie widać z depresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezan2: zazwyczaj zaczyna się od dawki 5mg bo przy niej są efekty uboczne mniej odczuwalne, jednak to różnie bywa, bo o ile pamiętam, to robert zaczynał od 20. zakłada się, że dawką terapeutyczną jest dopiero 20, jednak niektórzy bardzo dobrze czują się już przy 10 dlatego nie zwiększają dawki leku bo i po co. zupełnienowa: ja brałam leki takie jak nervomix (nie polecam bo nie działa, chyba, że się zje całe opakowanie), valused (też jest do łykania) no i ten, który uważam za najskutezniejszy to Sedatif PC. Bierze się go pod język i nie powinno się po nim pić ani jeść przez około 15 minut. Działa szybko. Wszystkie te leki są dostępne bez recepty a jeżeli chodzi o cenę, to za Sedafit płaciłam około 20 zł za 60 tabletek. Valused jest w cenie około 15 zł za 30 kapsułek czyli podobnie co nervomix. ja nie polecam osobiście stosowania żadnych leków typu hydroxyzyna żeby stłumic objawy bo po co organizmowi dopieprzać trucizny. To jest dość silny lek i otłumania strasznie. Ja na przykład po nim czuje się jak zombie (i to po syropku!) a po tabletach pół dnia się nie mogłam dobudzić więc musiałam brać coś na pobudzenie i później wyszło na to, że nagle muszę jeść garść leków. heh to takie koło błędne. to nie trwa długo i na prawdę z dnia na dzień jest coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Biorę Citabax (cital, oropram) od 8 miesięcy, na własną rękę próbowałam odstawiać ale to nie było dobre posunięcie, nawroty depresji były jakby mocniejsze... Ja na początku zareagowałam sennością, brakiem skupienia i osłabieniem , potem (po około miesiącu) już było lepiej Ostatnio właśnie próbowałam odstawić i dostałam potwornych zawrotów głowy, traciłam równowagę, trudno mi było prowadzić samochód i do tego miałam okropnego doła - nie polecam Moja lekarka twierdzi, że co najmniej rok (w moim przypadku) trzeba brać ten lek żeby móc myśleć o odstawieniu. Biorę 20 mg i mimo, że jest mi przykro, że w ogóle muszę się leczyć, cieszę się, że coś jest mi w stanie pomóc Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Citabax odstawia się stopniowo. Skutki gwałtownego odstawienia mogą być nawet tragiczne w skutkach.... Odstawianie citabaxu jest jak detox dlatego redukuje się dawkę np. z 20 do 15 przez 2 tygodnie pozniej 10 przez miesiac pozniej 2 kolejne 2 tygodnie i az do odstawienia. zaden lekarz pzy zdrowych zmyslach nie powie zeby odstawic od razu bo skuek gwaltownego odstawienia nie dosc ze przynosi wieksze skutnu uboczne niz na poczatku brania, to jeszcze zwyczajnie serducho moze tego nie zniesc... to nie sa leki takie jak nospa czy witaminki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert1982
Zgadza się zaczynałem od 20 mg citabaxu za 1 i 2 razem.Różnica jest taka że nie męczą mnie skutki uboczne takie jak za pierwszym razem,nie wiem czy jest to kwestia tego że brałem citabax grubo ponad rok i krótka przerwa była czy to też kwestia nastawienia że jest troszke inne bo wiedziałem czego mogę się spodziewac.Co do łykania jak witaminki:)to po ok 8mie.tak miałem i był to okres aż do odstawienia praktycznie taki jak przed chorobą,czulem się naprawdę bardzo dobrze.A przesilenie wiosenne jak najbardziej tak ostatnie dni masakryczne ten wiatr i skoki cisnienia niezle mną miotają.mogę powiedzieć że za pierwszym razem to ok 3miesiące minęły nim poczułem się troszkę lepiej na citabaxie i skutki uboczne szczególnie osłabienie sennosc i jeszcze wieksza nerwowosc długo mnie trzymaly.Tak więc spokojnie 5 czy 6 tygodni to jeszcze mało wszystko się zacznie normować.jeszcze jedno citabax łącze z miansekiem (to samo co wspomniany lerivon)biorę go zawsze przed zasnięciem i to jest jak dla mnie dobre połaczenie,za pierwszym razem brałem go chyba jakieś 7 miesięcy najpierw 10 potem 20 sen mi się uregulował nie budziłem sie w nocy spałem spokojnie rano dobre samopoczucie odstawiłem bez najmniejszego problemu.Tym razem jak narazie sam citabax mi wystarcza.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnienowa
Robercie,jako że jesteś już trochę doświadczony, mam pytanie. Jak sądzisz czy po ok. 2,5 miesiącach brania citabaxu, w tym po ok. 1 miesiącu dawki 20 mg, mogę jeszcze czuć się kiepsko, tzn. mam jakieś napięcia,panikę, czasami lęk, nerwowość . Muszę brać ziołowe uspokajacze. Czy kontynuować dawkę 20 mg i czekać na lepsze efekty Czy też jest ona za mała dla mnie. Już sama nie wiem czy to depresja mną tak targa, bo jest to za mała dawka, czy też organizm musi się dłużej nasycić dawką 20 mg. Muszę przyznać,że citabax nawet w dawce 10 mg, na początku mnie strasznie pobudzał, co przy mojej depresji z napięciem i lękiem było ciężko. Potem zwiększałam dawkę co 5 mg . Czasami , ale b. sporadycznie brałam 5mg spamilamu lub 10 mg hydroxyzyny. Czy powinnam je dalej stosować, czy też przemęczyć się i poczekać na efekty citabaxu. Pracuję i nie chcę się otumaniać, aczkolwiek ciężko mi nieraz. Mam pracę koncepcyjną , i wydaje mi się ,że czasami walczę o przeżycie. Czy będzie w końcu lepiej. Nigdy wcześniej nie miałam potrzeby brać leków na depresję, nie wiem skąd to dziadostwo przyszło i kiedy pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×