Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Corina20

Citabax - brał ktoś ?

Polecane posty

ja mam ostatnimi czasu ciagfle bole glowy ale to nie jest bol taki zwykly, raczej uczucie jakby mi ktos kamieni nakladl na tyl i czubek glowy. nie sadze, zeby to bylo po citabaxie bo juz raczej to co mialo byc nieprzyjemnego to juz bylo :) chociaz kto wie bo ostatnio zwiekszylam dawke wiec moze to i od tego, ciezko stwierdzic. chociaz watpie :) toretycznie objawy uboczne wystepuja w pierwszym tygodniu brania, ale tylko teoretycznie, bo moga sie pojawiac rowniez dluzej. nie sadze, zeby to co opisujesz bylo zwiazane z citabaxem. moga byc to nerwobole tzn objawy psychosomatyczne rownie dobrze, bo ja ich mialam tyle i tyle razy ladowalam w szpitalu, ze szkoda gadac... i wszystko bylo OK. wez pod uwage, ze wieczorem (jezeli objawy sie nasilaja) organizm jest zmeczony i psychika tez i wtedy wylaczaja sie natyralne mechanizmy obronne. podobnie w nocy. u mnie noce byly bardzo ciezkie czasami. budzilam sie w srodku nocy bo wydawalo mi sie, ze sie dusze. mialam napady takiego leku, ze myslalam ze umieram... to samo dzialo sie po wlaczeniu citabaxu zarowno po pierwszym jak i po drugim razie (teraz) i bylo tak przez pierwsze kilka nocy. pozniej wrocilo do normy. mysle, ze warto sie skonsultowac z lekarzem, ale nie wiazalabym tego ani z lekiem ani z czyms powaznym, tylko bardziej z fizycznymi objawami psychiki :) a akurat na taka pewnego rodzaju hipochndrie sa niestety skazani tacy ludzie jak my :) ja juz sie przyzwyczailam, ze ciagle cos mnie boli i pozniej juz wiedzialam, ze chociaz boli to jest OK> wprawdzie to minelo, ale moja historia badan, pobytow w szpitalu i nietrafionych diagnoz jest taka dluga, ze moglabym ksiazke napisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMO
Witam wszystkich i dziekuje za odp.Dzisiaj czuje sie dobrze nic sie nie dzieje.Mam nadzieje że to przejdzie i będzie dobrze bo czasem już mam dość.Męcze się z ta chorobą juz 16lat z małymi przerwami.Ostatnio przez dwa lata brałam rexetin i bylo dobrze wiec miałam pólroczną przerwe.Niestety znowu mnie dopadło i mój lekarz przepisał mi citabax.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie dlatego ja nie chce przestawac brac lekow. jak juz bedzie dobrze, to juz na 100% nie przestane ich brac. tak jak mowilam - moim zdaniem to objawy psychosomatyczne. wiec nie ma sie co martwic na zapas, chociaz na wszelki wypadek zawsze mozna odwiedzic lekarza, bo pewnie nie zaszkodzi :) mnie powoli przeraza to ile lekow biore dzienne ale jezeli ma to byc jedyne rozwiazanie to trzeba sie przyzwyczaic. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa, wciągać się w magię z pewnością NIE WARTO !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert1982
Witam serdecznie,w poniedziałek co miesiąc chodze do psychiatry na godzine 9 rano,już szósty miesiąc i zawsze jestem pierwszy nikogo nie ma.Ide sobie w ten poniedziałek i zaskoczenie nie jestem pierwszy,lekaż sie spóżnia wiec czekamy razem i zaczeła sie rozmowa.Facet sie pyta czy też mam depresje czy już lepiej i takie tam:)Przyjechał specjalnie podziękować temu lekarzowi że po trzech miesiącach jest już taka poprawa,przed trafieniem do psychiatry wydał prawie 80tyś.złotych!na badania miał rurke wkładano we wszystkie możliwe miejsca,tomografie komputerowe po kilka razy badanie jakichś komórek rakowych tylko wychodził za brame i odrazu fik,teraz na citabaxie jak my i jest coraz lepiej.Myslałem że ja mam przesrane ale po tym co mi opowiedział poznany w poczekalni to nie jest żle ,podbudowałem sie trochę psychicznie i was mam nadzieje troszkę też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
witam wszystkich tu zaglądających czytam codziennie wasze wypowiedzi i próbuję poszukać choć jednego przypadku 100% wyleczonego ale z tego co rozumiem każdy bierze leki z przerwami jakoś przeraża mnie perespektywa brania leków do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oszukujmy sie wzajemnie bo nie ma sensu - nie wyleczymy sie juz. co najwyzej zaleczymy chorobe. ja znam ludzi ktorzy po 30 i 40 lat juz maja chorobe i nie zostali wyleczeni i juz nie zostana i dobrze o tym wiedza, wiec to tylko robienie sobie zludnych nadzieji. oby gorzej nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMO
HEJ!Ciesze sie że znalazlam to forum bo dzieki wam nie czuje sie osamotniona w tej chorobie.Nigdy nie przypuszczałam że tylu ludzi cierpi z tego powodu!Tak jak pisałam męcze się już 16lat z tym że kiedys miałam pół roku leczenia i spokój na ponad rok az te przerwy były coraz krótsze a nawroty coraz gorsze.Też byłam czestym gosciem na pogotowiu a tam niestety nie zawsze do takich ludzi jak my podchodzą powaznie.Po dwóch latach brania rexetinu poczułam sie na tyle dobrze (choc początek byl ciężki) że mogłam odstawic leki.W tym czasie byłam w ciąży ale niestety straciłam to dziecko i choróbsko wrócilo a miałam nadzieje że uda mi sie zyć wkoncu bez brania leków.Ogolnie teraz w miare dobrze się czuje chodze do pracy i jakoś leci.Najgorsze dla mnie jest jak mój mąż ma nocną zmiane wtedy ogarnia mnie paniczny lęk,ale staram sie z tym walczyc i tłumacze sobie ze nie mam po co jechac na pogotowie bo i tak mi nie pomogą.Przez tyle lat musiałam sie przyzwyczaic do mojej choroby tylko zawsze jak coś zaczyna mi dokuczać to zadaje sobie pytanie czy to napewno nerwica czy cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo. chociaz wiem, ze to co sie dzieje to tylko wymysl psychiki to pozniej i tak sie zastanawiam "a moze nie a moze cos innego a moze cos sie stanie" i zaczyna sie nakrecanie. wczoraj bylam na testach na alergie. lekarka powiedziala mi ze w okresach maj-lipiec moge miec np napady astrmy w nocy i dzisiaj mialam juz koszmarna noc. budzila sie z lekiem, ze sie dusze, ze cos jest nie tak albo budzilam sie zeby sprawdzic czy oddycham i czy normalnie jest... niby sie tym wczoraj nie przejelam ale moja psychika jak widac tak... czasami jest duzo lepiej i czuje sie tak dobrze ze wydaje mi sie, ze moge gory przenosic i wtedy mysle sobie o tym, co mnie przerazalo i nic sie nie dziele i mysle sobie ze jest ok bo nie ma leku, ale pozniej okazuje sie ze jest inaczej. sa takie dni w ktorych czuje sie tak zle, ze mam wrazenie ze zwariuje i ze bedzie jeszcze gorzej. niby biore leki i jest lepiej ale niestety lek antycypacyjny nie daje mi normalnie zyc, bo boje sie tego, ze bede sie bac i ze bedzie cos nie tak. niestety ale ja juz sie oswajam z tym, ze jezeli bede miala wybireac czy chce miec dzieci ( a bardzo chce ) i odstawic leki czy nie odstawiac i nie miec to dla mnie jest oczywiste, ze zrezygnuje z macierzynstwa, bo nie widze w tym sensu zeby ciagle pozwalac wracac chorobie. ja wiem, ze juz sie nigdy nie wylecze. i wam nerwicowcy nie radze liczyc na to, ze bedzie inaczej bo nadzieja, chociaz pomaga to nadal pozostaje matka glupich. z depresjami - no coz. widzialam rozne przypadki w tym rowniez te, ktore zostaly zaleczone ale nie wyleczone w 100%, chociaz mam nadzieje, ze moze latwiej wyleczyc depresje i ze wam sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem sama sobie wkręcasz ten film, że jak bierzesz leki, to nie będziesz mogła mieć dzieci. Jestem świeżo po rozmowie na ten temat z ginekologiem. Lekarka jest również onkologiem, mówi, że ciąża nie wyklucza brania leków, również na depresję, ale musi to być ciąża zaplanowana, a leki odpowiednio dobrane. I po co te dywagacje zostaniemy wyleczeni, czy nie, lecz się i żyj każdym dniem, ciesz się jak lepiej się czujesz, nie wiesz ile będziesz żyła.Pielęgnuj w sobie nadzieję i nie odbieraj jej innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
witam co do macierzyństwa ttak mi bardzo niezależy bo mam syna natomiast jeśli chodzi o nadzieję na całkowite wyleczenie to może jestem głupia ale wieżę że mi się uda z każdym dniem czuję się coraz lepiej myślę pozytywnie i z pesymistki zrobiłam się niepoprawną optymistką zmieniłam pracę i dużo rozmawiam z innymi ludzmi ie tylko z domownikami i ogólnie jestem zadowolona z efektów brania citabaxu pozdrawiam wszystkich którzy myślą pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMO
Witam!Ja też rozmawiałam z moją lekarką(psychiatra) że można brać leki i być w ciąży trzeba tylko być pod kontrolą lekarza zresztą sam ginekolog również mówił że można.To byla moja druga ciąża i drugi raz nic z tego nie wyszło bardzo cięzko to przezyłam więc postanowiłam że już nie będe próbować.Co do całkowitego wyleczenia też juz nie wierze że ta choroba minie nie ma sie co oszukiwać trzeba się z nią zaprzyjażnić jak mawia mój lekarz.No ale co nam pozostaje trzeba się cieszyć z każdego dnia choc nie zawsze nam do smiechu.Chciałam jeszcze poruszyc wątek spadku libido przy citabaxie.Niestety u mnie tez bardzo spadło i tez nie wiem jak długo mój mąż to zniesie.Jak brałam rexetin to przez ponad miesiąc było żle ale póżniej wróciło w miare do normy.Citabax biore juz dwa miesiące i dalej jest spadek.A jak u was czy po dłuzszym braniu leku wróci do normy? POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarz powiedzial mi jasno, ze male jest prawdopodobienstwo zajscia w ciaze i donoszenie jej kiedy bierze sie ten lek. nie mowilby tak, gdyby tak nie bylo, zwlaszcza, ze wie jak mi na tym zalezy. czujecie sie lepiej bo bierzecie leki... odstawcie je i zobaczycie jacy jestescie wyleczeni. przez 2 lata ludzilam sie ze jestem zdrowa a pozniej sie okazalo ze zdrowa bylam bo lykalam leki. choroba wraca za kazdym razem kiedy sie odstawi leki wiec nie mozna sie z tego wyleczyc. co widac zreszta nie tylko namoim przykladzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do libiodo to po jakims czasie u mnie juz nie bylo problemu. to znaczy moze tak, ze nie bylo takiej potrzeby czy checi jak wczesniej, ale oczywiscie ze byla :) wydaje mi sie ze to chyba bardziej indywidualnie jest niz zeby to bylo 100% regula ze bedzie czy nie bedzie a jak bedzie to jak bedzie. poczekaj troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a jezeli ktos potrzebuje wsparcia to nie siadze, zeby potrzebowal kolejnych bajek, takich, jakimi mnie kiedys karmiono, ze bede zdrowa ze bedzie ok... teraz lekarz powiedzial jasno. mam nauczyc sie z tym zyc bo nie bedzie cudownego wyleczenia. i ciesze sie ze byl szczery a nie ze wkrecal mi zludne nadzieje, zwlaszcza, ze przezylam juz to na wlasnej skorze. dlatego uwazam ze nie ma sensu wmawiac innym ze beda brac leki rok czy dwa a pozniej je odstawia i bedzie dobrze. beda je brac zawsze bo choroba predzej czy pozniej wroci. optymizm jest wskazany, ale zeby pozniej nie bylo wielkiego zalamania ze jednak to wszystko to wielka sciema to radze sie nastawic na poprawny optymizm a nie na slepe wierzenie w cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
nie liczę na cudowne uzdrowienie teraz już zdaję sobie sprawę że może być różnie ale optymizm nie zaszkodzi bo jak będę se wkręcać różne pesymistyczne myśli to nie będę w stanie normalnie funkcjonować a mam dla kogo żyć. Jeżeli chodzi o temat spadku libido to u mnie jest masakra biorę citabax 6 mies i jest totalna kicha ale trudno liczy się to że się dobrze czuje a z reszta jak będzie to zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMO
WITAM WSZYSTKICH! Dzisiaj znowu miałam jazde.Prawie cały dzień było w miare aż nagle zaczęlo mnie dusic piec i wogóle okropnie myślałam ze zawał.Oczywiście byłam sama w domu małżonek w pracy a ja wtedy uciekam do rodziców.Tam czuje sie bezpieczniej no i w razie czego zawsze jakoś mogą mi pomóc.Dlugo mnie to trzymało wziełam dodatkowo zomiren ipo godzinie sie poprawiało.Musze chyba pójść do mojej lekarki może mi nie odpowiada ten lek fakt że biore mała dawke bo 10citabaxu i 0,25 zomirenu rano,ale za często mam te ataki poza tym dwa miesiące to nie tak malo.I tak wyglądal mój wolny dzień wychodzi na to że musze ciągle chodzić do pracy;) Oj powiem wam ze wkurza mnie to że człowiek nie może nad tym zapanowac.POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co opowiadasz to nic powaznego tylko objawy psychosomatyczne. nic ci fizycznie nie bedzie, to tylko "ucielesnienie psychiki", u mnie to juz nawet normalne jest wiec trzeba sie do tego przyzwyczaic. u mnie byly bole brzucha tak silne, ze nie moglam sie ruszac, byly problemy z oddychaniem, arytmia, czulam jak mi serce nierowno i mocno momentami bije, klocia w okolicy wyrostka, ktore o malo nie skonczylo sie na stole operacyjnym, zawroty glowy i problemy z widzeniem, napady ciepla, goraca, odretwienia, uczucie sztywnego jezyka i duszenia sie, problemy z oddychaniem (zwlaszcza w nocy) i objawy takie jakbym miala z 40 st goraczki tak mnie telepalo... mialam wszystkie badania robione jakie sa mozliwe. EKG, EEG, kolonoskopie, gastroskopie, morfologia... no wszystko az szkoda czasu wymieniac. to na prawde nie jest nic powaznego, chociaz wiem, ze trudno w to wierzyc kiedy sa takie napady i nie mozna sobie z nimi poradzic. z tym ze mysle, ze lekarz zwiekszy ci citabax, bo dawka terapeutyczna to 20 mg i wiecej wiec 10 to niewiele :) mysle, ze pomoze zwiekszenie lekow lub dolozenie czegos dodatkowo i wszystkie takie objawy znikna. gwarantuje ci to. nie martw sie tym na zapas :) ja mialam inny system. moze ci sie przyda. kiedys chcialam uciekac i nie moglam wystac nawet w sklepie przy kasie... a pozniej zaczelam dzwonic. bralam telefon i zaczynalam rozmowe z kims i sie uspokajalo wiec moze i tobie to pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMO
Dzięki kochana!Ja też miałam podobnie jak ty wszystkie podobne objawy i też staram sobie wmawiać że to przejdzie ale ja swoje a to swoje!Długi czas miałam spokój więc na nowo musze sie z tym oswajac.Rano jak wstaje to jestem strasznie pobudzona jakbym miała ADHD! Dlaczego człowiek nie może sobie z tą chorobą poradzić prawie wszystko o niej wiemy a mimo wszystko jak przychodzi atak to popadamy w paniczny lęk i nic nie da się zrobic.Okropne to!Dobra narazie pa lece do pracyPOZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też nie jest łatwo się z tym oswoić i nie umiem sobie radzić tak, jakbym chciała. Jest oczywiscie trochę lepiej w tej kwestii ale nie najlepiej. Myślę, że powiini ci zwiększyć citabax, a wlasciwie nawet mozesz zrobic to sama i zwiekszyc sobie o pol tabletki, ja tak robie i nic sie nie dzieje, zreszta moj lekarz o tym wie. albo po prostu skonsultuj sie z lekarzem i zobaczysz co on ci powie :) ale nie martw sie tym, ze cos ci jest bo jestem przekonana ze fizycznie wszystko OK i ze nie ma sie czym martwic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelelele
Witam mam pytanko do tych co biorą citabax ponad rok. Jak znosicie upały w lato czy dla was ma to jakieś znaczenie bo ja ogólnie nie będąc chora kiepsko znosiłam upały a obawiam się że może być gorzej. Zdarzają mi się już teraz zawroty głowy lub delikatne dusznosci as boję się że latem będzie gorzej. napiszcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie nie bylo roznicy czy to lato czy zima i to chyba w ogole nie ma znaczenia. to raczej kwestia organizmu a nie lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert196811
Witam Dostał ktos na nn rente prosze o odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMO
kiedys się pytałam mojej lekarki to powiedziała że ja nie dostane mimo że lecze sie już 16lat.Nie wiem dlaczego ale zawsze możesz sprobować moze akurat.Zwiekszyłam sobie dawke na 20 i narazie troche lepiej.dzwoniłam do mojej lekarki i kazała zwiekszyć chyba że będe się żle czula to mam przyjść.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert1982
Witam.Ja zacząłem od 20 była lekka poprawa po trzech miesiącach,teraz trzy miesiące biore 40mg dopiero przy tej dawce poczułem sie naprawde lepiej i dopiero teraz,a lecze sie już ponad 6miesiecy.Ja nie maże nawet o tym żeby to wszystko kompletnie mineło,ale żeby chociaż było tak jak teraz bo to jeszcze da sie jakoś wytrzymać wychodze do znajomych i moge chwile pogadac i nie telepie mna,zostaje sam w domu zaczynam znowu sprzatac i d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli tak jak mowilam, ze mysle, ze ci pomoze zwiekszenie dawki lekow :) no ja bralam 10-20-30 a pozniej juz 20. i to mi wystarczalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert196811
Ja biore 40 i działa nawet nie mysle odstawiac raz tak zrobilem katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halik85
Witam Ja od 5 dni zazywam Citabax i jest dziwnie czuje sie jakbym sie upil , zawroty glowy , leki sie nasilily , rece mi sie strasznie poca , brak apetytu , jakies takie zawieszenie , rok wczesniej tez go bralem gdy jeszcze palilem papierosy i to dzialanie niebylo takie nasilone prawie wogole niemialem skutkow ubocznych no moze tylko suchosc w gardle jakas lipa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert1982
ja na początku też miałem zawroty głowy które utrzymywały sie ponad 2 tygodnie pocenie i drżenie rąk nasilone lęki zaczeło sie stabilizować po 3 tygodniach i jadłowstręt też długo sie utrzymywał,ale tak jak wczesniej już wspomniałem zaczynałem od 20mg teraz jestem na 40tce i jest o wiele lepiej.pozdrowienia dla Was Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×