Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex-ulezakowana

topik dla ex-ulezakowanych czyli zycie po poronieniu

Polecane posty

Ja uwielbiam koty. Miałam kocice co miała małe - 5 sztuk. Jak one się bawiły... Uwielbiałam je, ale musiałam znależć im domki...bo nie dałoby rady z taką gromadą. Co do imienia, no to musisz sprawdzić jaki ma charakterek. Moją pierwszą niunię nazwałam Orfeusz bo pasowało do niej, zawsze taka dystyngowana, a przy tym robiła zawsze po swojemu... No poźniej okazało się , że Orfeusz jest kobietą i wołam na nią Orfi, a jak mnie zdenerwuje to Orfina.... Dla Gifci długo nie miałam imienia, w końcu uświadomiłam sobie , że to ona jest prezentem, stąd Gifcia :) A poza tym pasuje to do niej bo jest taka słodziutka.... Czekam na zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest strasznie rozbrykana wczoraj tak szalała że szok. Jest poprostu niesamowita niczego sie nie bała mimo że dopiero co ja wzielismy. Dziś trochę się boję o nią bo sama w domku:/ Ale mam nadzieje ze to 14:30 szybko zleci czas i juz bede w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu no to moze Psota, Psotka? Moja kuzynka miala kiedys takiego rozrabiake ratlerka o tym imieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie lepiej :) od dzis chodze na akupunktrure, ktora ma na celu zlagodzenie porodu. Szyjka ma sie szybciej robic miekka i wogole cala akcja porodowa ma po tej akupunkturze byc szybsza. Pierwszy raz mialam akupunkture i nawet nie wiedzialam ze te igly sie tak gleboko wbija! brrr mialam wbita w dlon, dwie kolo kolana i w stope! No ale jak ma mi pomoc to przecierpie, mimo ze nie znosze igiel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva31
Kasiu, super! :) Ależ wiadomości:) nazwij Milva:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta przesyłam wam zdjecie mojej kotki, narazie jedno bo zdjecia moja cyfrowka robi w duzej rozdzielczosci a nie chce mi sie ich zmniejszac:d powiem wam ze jestem nia zaskoczona nic nie narobila w domu, wszystko tak jak było zostawione tak pozostalo na swoim miejscu. Nawet siusiu zrobila do kuwety. pewnie to przypadek ale zapunktowała:D ja za godzine ide do gina dzis moja beta wyszla 102 wiec mysle ze jest dobrze, podobno w ciagu 48 h powinna urosnąć o 66% a mi w ciagu 24. choc roznie pisza raz ze w ciagu 24 raz ze w ciagu 48.wiec powiedzmy ze rosnie prawidlowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, tak ja nie lubie kotow to ten jest przesliczny, no przepraszam przesliczny.Slodka jak z reklamy whiskas ;))) Beta tez rosnie, jestem ciekawa co powie lekarz, napisz ja wrocisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja kotkow nie lubie ale jak jest taki maly to serce samo mięknie :). Ladne zdjecie zrobilas temu dzidziusiowi kociusiowi. Nazwij Manowiec (bo moze sie nagle okazac,ze to kot)hehe :P (widzisz Milvus,tez mam swoja propozycje :P). Beta faktycznie rosnie i oby tak dalej,spokojnie. a tak powaznie to moja propozycje to ..ezela..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta. Wczoraj nie pisałam bo jakoś nie miałam weny. Najpierw moj lekarz nie mogł znaleść mojej karty z poprzedniej ciąży. Doszliśmy do wniosku ze tamta była pechowa wiec zakładamy nową:) A tak poważnie to narazie w macicy nic nie ma tzn. widać ze coś sie będzie działo pod kątem ciąży ja tam nic nie widziałam:D chciał od razu mnie wysłać na L4 ale poprosiłam go aby sie z tym wstrzymać. Mam przepisaną luteinę, tabletki diphargan jest on uspakajacy i kwas foliowy ale ten troche silniejszy bez recepty sie go nie kupi. Nastepna wizyta za 2 tyg w razie czego mam do niego dzwonić. Pozatym powiedział ze beta ladnie rosnie choc nie powinnam powtarzac bety tak szybko;) A dziewczyny mam pytanie luteine mam dopochwowo i troche sie martwie bo jak ja dzis zazylam to wiekszosc wyplynela na wkladke po zazyciu, prawidłowy objaw??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w domu toczą sie rozmowy jak go nazwac ale wstrzymam sie do nastepnego tygodnia bo musimy sie wybrac do weterynarza to nam powie. Wczoraj mu musiałam kupic cos na pchły bo niestety ma. niby był chowany w domku ale wiadomo ze wychodzac na dwor gdzie sa psy np w budzie to i tak zlapal przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eksiaaaa
Hej to ja explosive, pisze z kom i nie mam hasla. Kasiu ja tez bralam luteine dopochwowo po 2 tab dwa razy dziennie. Musisz dosc gleboko je wkladac, po jednej ipo drugiej stronie szyjki, w te takie zaglebienia. Sorry za obrazowosc :) im blizej szyjki tym lepiej. Mi lekarz mowil ze wydzielina moze leciec i tez uzywalam wkladek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :):) Zacznę od Gratulacji dla Kasi :) Narazie się mocno nie podniecam bo w naszym przypadku to niewskazane także na chwilę obecną życzę POWODZENIA a famfary będą po 12tc :):):) tak się umówmy :) Oczywiście ucieszylam się jak przeczytałam, miałam rogala tylko nie miałam kiedy usiąść na spokojnie i napisać :) Tydzień zleciał baardzo szybko, codziennie coś. Chodzę na terapie i jestem bardzo zadowolona, podekscytowana i zachwycona tym jak przebiega taka terapia i jak można sobie i innym pomóc. Zaaferowana jestem tym bardzo :) Szkołę kończę już we wtorek, teraz byłam na przedostatnich zajęciach. sroda kosmetyczka a w czwartek długo oczekiwana wizyta u profesora. Obejrzał wyniki badań te o których Wam pisałam, zbadał mnie na usg i dowcipnie ;) i powiedział, że wszystko wygląda ładnie :) wyniki wporządku także dał nam już zielone światło od nastepnego cyklu. Teraz mam jakąś infekcje i dostałam globulki tylko jest mały problem... Uzywając znowu kalendarzyka poszlismy z mężem na całość i to przez 3 dni pod rząd, w nd nawet 3 razy. Byłam prawie pewna, że owu będzie dopiero jutro czyli 17dc. Podaczas badania lekarz stwierdził czy czułam owu, bo już chyba była ponieważ jajniki są puste. Bolało mnie podbrzusze okresowo ale nie bylam pewna czy to owu, tak więc opcje są dwie albo owu już była w naszym "gorącym czasie" albo nie będzie jej w tym cyklu w ogóle. Oczywiście skłamałam, że zsunęła się nam prezerwatywa (mina męża jak zaczęlam tą jakże "prawdziwą" opowieść :):) i jakby co to jakieś prawdopodobieństwo malutkie ciąży może być także globulki w nastepnym cyklu :) Zawsze coś wymodzę. Myślałam, że jeszcze coś zleci jakieś badania czy, sama nie wiem ale wiecie co muszę mu zaufać. Raczej nie liczę na cudowne zaciążenie @ mam mieć 04.12 będę czekać cierpliwie, czas leci szybko i intensywnie na zajęciach także nawet się niezorientuje a bedzie 04.12 :):) Kasiu to był Twój 4 cykl po starcie, a drugi starnkowy, tak :) Kotek cudowny :) Pisz jak się czujesz i całą Resztę też proszę o odmeldowanie się Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :) duża buźka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicollee20
bardzonowa: czas szybko zleci i sie okaze czy sie udalo. Ja będę trzymać kciuki;) U mnie to był 4 cykl po stracie a drugi jak sie zaczelismy znowu starac. Ja narazie sie czuje dobrze. Caly czas bym spała, ale to po tabletkach. W pracy za to jest troche lipnie bo firma ma klopoty. Jeszcze nie dostalam wyplaty za październik. Szef twierdzi ze to chwilowe ale jakos nie widze tego. Pozatym coraz wiecej mam obowiazkow i swaidomosc ta ze nikt w firmie nie bedzie mnie mogl zastapic bo na tym sie nie zna troche mnie przeraza. Wczoraj to nawet mialam ochote isc na L4 i juz sie nie przejmowac sytuacja w firmie i tym calym balaganem jaki sie robi. Przynajmniej nie zyłabym w stresie. Achhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na Twoim miejscu poszła już na L4, wiem, że nie chcesz żeby ktoś wiedział, że jesteś w ciąży ale gdyby nie daj boże coś było nie tak, to i tak każdy się dowie. Zrobisz jak bedziesz uważała :) Mnie troszkę przeraziło to, że mój lekarz powiedział, żeby zgłosić się do niego dopiero 10dni po zatrzymaniu @ a gdzie duphaston albo luteina? Boję się tego, chociaz chyba mam jeszcze w domu duphaston. Powiedz mi Kasiu kiedy ty zrobiłaś ten test owu który wykazał dwie kreski? W dniu spodziewaniej @ czy wczesniej kiedy poszłaś do lekarza? I ile staraliście się o pierwszą ciąże? I czy robiłaś jakieś badania po pierwszej stracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobiałki, napiszę Wam coś ku pokrzepieniu serc, jestem w 21 tc, ale też tak jak Wy wiem co znaczy stracić i to 4 razy. Na razie nasz mały cud rozwija się prawidłowo i mamy nadzieję że marzec/kwiecień 2011 doczekamy się go. Milva przejżałam po krótce i pisałaś o immunologii - ja właśnie tak miałam. Wszystkie wyniki miałam zawsze prawidłowe i nikt nie wiedział dlaczego tak się dzieje. Miałam zrobioną histeroskopie podczas której usuneli mi polipa z macicy - może on też był przeszkodą. Zaczęłam leczyć się w Łodzi u prof Tchórzewskiego. Byłam szczepiona limfocytami męża. I udało się. Na nasz-bocian są dziewczyny które też mają problemy immuno, warto poczytać. Powiem jeszcze jedno im bardziej człowiek przestaje myśleć że baaaardzo chce tym lepiej. Wiem to po sobie. Ściskam Was kobiałki mocno, Cuda sie zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle się nie nastawiam, że mogłoby się teraz udać. Chyba sie troszkę boję. Martwi mnie jeszcze to, ze muszę a raczej powinnam wybrać te globulki i chciałabym już wiedzieć czy jestem czy nie bo jakbym nie była to leczyłabym się teraz a tak szkoda mi będzie cyklu w grudniu bo wiem, że to głupie ale tak pocichu to marzę, żeby udało się w grudniu - wiem to plytkie. A dlaczego? Bo termin miałabym na najpiekniejszy miesiąc w roku czyli wrzesien plus nasza rocznica slubu. Nawet nie powinnam tak pisać, bo po dwóch poronieniach powinnam prosić Boga, żeby zajść w ciąże i ją szczęsliwie donosić a nie robić koncertu zyczeń co do miesiąca porodu. Co najdziwiniejsze w cyklu kiedy zaszam w ciąże (grudzień 2009) @ miałam 06.12 teraz powinnam dostać 04.12 jakie to wszystko dziwne... Dobra , już nie filozofuje :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze powinnam isc ale boje sie tego ze znowu sie nie uda i wroce do firmy i kazdy bedzie na mnie glupio patrzyl tak jak ostatnio. Pozatym i tak czuje ze jestem odsuwana od wazniejszych spraw w firmie. A jak bede musiala bo zacznie sie dziac cos zlego to nie bede miala wyboru. Ja robilam testy owu na poczatku cylku(10-13) a ze mialam malo to przestalam bo sie skonczyly. Pozniej znalazłam jeszcze jeden i 23 dc zrobilam i wyszly pozytywny. i wtedy nie wiedzialam czy oznacza to ze moze jestem w ciazy czy moze mi sie przesunela owulacja. wzielam to drugie bo moje cykle w ciagu roku wahaly sie od 21-35 dni. Testy robilam w 33 dc i 34 i wyszly negatywne. 37 dc poszłam zrobic bete i wyszła 62, na drugi dzien juz 105. Do lekarza wtedy poszłam od razu. A w pierwszej ciazy to trudno mi okrescic ile sie staralismy. w sumie od lipca 2009 nie zabezpieczalismy sie ale wtedy przytulanie bylo sporadyczne dopiero tak na serio zaczelo sie gdzies kolo stycznia ale wtedy ja dopiero zaczelam tak naprawde obserwowac swoj cykl a przytulanki robilismy wg kalkulatorów i tu byl blad. w koncu zaszłam w ciaze kolo kwietnia a 31 kwietnia wyszedl mi test pozytywny. Po pierwszej naszej stracie nie robilam zadnych badan. jedynie mialam wymaz z szyjki i teraz ostatnio zrobilam badania na toksoplazmoze bo chcialam kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milva31
Iissabell, wierzę, że ja wlasnie jestem takim przypadkiem. Immunologicznym , znaczy:-) Naprawdę cieszę sie, że te badania mam już za soba i niedługo te szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milva trzymam kciuki, moja koleżanka ma bliźniaki - a miała ten sam problem. Ściskam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milva31
iisabell, prosze, napisz, ile mialaś szczepień i jak długo trwala procedura zanim znow dostaliście zielone światlo. I może jeszcze jakimi lekaimi bylaś obstawiona, czy Encortonem też? Będę wdzięczna. Super, że Ci się udalo i ze jest ktoś z takim samym problemem - immuno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agneskaaa
witam, ja mam juz dwa aniołki w niebie i dzisiaj mnie tak wzieło zeby sie z kimś tym podzielić chociaz najlepiej bby było zeby takie cos nigdy sie nie wydarzyło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milva, przed szczepieniami dostałam eqoral, encorton, sulfasalazin sn, polfilinę, metformin.Potem były szczepienia u nas szczepień było 3 co trzy tygodnie, byłam kłuta w przedramiona, w każde trzy razy. I tak jak po szczepionce trochę bolało, swędziało i trochę spuchło. jak zaczeliśmy się szczepić gdzieś koło września to skończyliśmy jakoś tak z końcem listopada. Potem były badania - badanie cba. Wszystko wyszło bardzo dobrze dostałam jeszcze zastrzyki tfx domięśniowo. potem dostałam po szczepieniach polfilinę i metformin. I po 2 tygodniach miałam zrobić test cba, potem dostałam jeszcze zastrzyki tfx i zielone światło na pół roku. Niestety przez te pół roku nie udało się i trafiliśmy do profesora, dostałam witaminę a, e+d i polfilinę i kazał nam się szybko doszczepić dwa razy. Ale okazało się że mąż miał nieważne badania , niestety jak umawiałam nas na wizytę Pani nie poinformowała nas że to może być potrzebne więc nie chciała nas umówić i wściekli na całą sytuację zabraliśmy papiery i wróciliśmy do domu. Wybrałam leki i stwierdziłam że cóż co będzie to będzie. I udało się kiedy tak naprawdę przestaliśmy się starać, tzn. ja przestałam obłędnie o tym myśleć, postanowiłam zrobić coś dla siebie a nie myśleć że co miesiąc jestem w ciąży.I okazało się że w lipcu zobaczyliśmy dwie kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva31
Isaabell, dziekuję za obszerne wyjasnienia. Jestem u Malinowskiego w Łodzi, w sumie chyba pomiędzy nim z Tchórzewskim żadna róznica biorąc pod uwagę i tak istniejącą kontrowersyjnosc tych metod, której jednak ja nie rozważam tylko sie im poddaję:) Na razie czekam na wyniki badań, które będą na początku grudnia i prawdopodobnie w grudniu szczepienia. Z tego, o czym zostałam poinformowana, wynika bardzo podobny cykl szczepień do tego o czym piszesz, więc prawodopodbnie obja lekarze stosują niemalże identyczne schematy leczenia. W każdym razie ja, podobnie ja Ty, mam wszelakie inne badania i ich wyniki prawidłowe więc Malinowski powiedział, że od razu stawia na immunologię. Czy możesz mi jeszcze napisać, czy po łyżeczkowaniach (jeśli je miałaś po poronieniu bo przecież różnie to bywa) miałaś powtórną (czy też pierwszą) histeroskopię? Ja miałam jeszcze przed zajściem w 1 ciążę i teraz zastanoawiam się, czy nie powtórzyć, bo kto wie, co tam się po tych zabiegach porobic mogło. Zapytam o to Malinowskiego na wizycie. W sumie nie spieszy mi się, tzn. niezaleznie od tego czy ten okres szczepień i leczenia trwać będzie długo czy krótko to i tak z mojego punktu widzenia to dobrze, bo przyznam szczerze, że na razie sobie fajnie odpoczywam i myśl o ciąży na razie lekko mnie przeraża. Mogłabym np. od marca czy kwietnia dostać zielone światło:-) No ale o tym już nie ja zdecyduję. Dzieki za wszystkie informacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milva, raz tylko byłam czyszczona po, a tak to samo poszło im mniej interwencji tym lepiej jeśli dzieje się to wszystko bardzo wcześnie. Histeroskopie zrobiłam sobie po ostatnim poronieniu, a potem było już leczenie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×