stringi to obrzydlistwo

Nie jestem fanka tego typu nielizny ale mysle ze stringi sa konieczne w pewnych sytuacjach, np. nie wyobrazam sobie założenia zwykłych majtek chocby najcieńszych w lecie kiedy mam na sobie białe lub kremowe spodnie z materiału pod którymi naprawde niekorzystnie wygladaja zwykłe majtki...

> bez przesadyyy...no bez przesady w samych szpilkach?? nie wierzę! myślę, że są takie, co nawet bez szpilek przed facetem staną na golasa staną...

Nie stanie - jak jestem cały dzień na uczelni to oczywiste, że się nie myję po skorzystaniu z toalety, bo nie ma takiej możliwości, ale gdy przychodzę do domu to owszem tak robię. Jeśli prosto po uczelni idę do faceta to biorę prysznic u niego lub po prostu się podmywam. Nie wiem co Cię tak dziwi, Ty się kochasz z brudnym tyłkiem? Myślisz, że jesteś taka czysta, bo masz zabudowane gacie i już się myć nie musisz? Ja noszę stringi cały rok, bo lubię, dobrze się w nich czuję i taką mam ochotę. Jeśli ktoś lepiej czuje się w figach to jego sprawa, mi to nie przeszkadza, każdy nosi to co lubi. Ale nie widzę tu żadnego związku z tym czy jest to higieniczne czy nie. O higienie świadczy to czy się człowiek myje, a nie to jakie nosi majtki.

Tż ?? Moj narzeczony daje mi wiele od siebie :) Ja nie muszę wyglądać dla niego, jak kurewka jak to ujęłas. Mam inny pogląd na ten temat. Nie biegam po sklepach w poszukiwaniu gorsetow, robimy wspolnie wiele innych rzeczy. A moj mężczyzna wnosi bardzo wiele od siebie. I zapewniam Cie, że "staje" Mu nie na widok owych pończoszek, gorsecikow, tylko na widok mnie w nich, jak jestem tylko nago to rowniez. Ale nie lubie nudy i stagnacji , lubie cos zmieniać itd. Jestem szczęsliwa, jeśli dla Ciebie to poniżanie sie , to trudno. Każdy ma prawo do wlasnego zdania ;)

Bez szpilek też stanę :) Jak juz sie tak bardzo chcesz slowek czepiac. dalsza dyskusja z Wami nie ma sensu... złośliwe jestescie po prostu, nie wiem zupełnie dlaczego .

> brunetka ..wiesz..lato..gorąco..białe, cienkie spodnie..wychodzisz wykąpana, pachnąca, świeża na trochę...to co innego niż grube (normalne) dżinsy i wystający spod nich szczyt elegancji w postaci stringów w kolorze ścierki od podłogi - miałam taki widok ostatnio w hipermarkecie - mróz na dworze, ona umordowana przy rozpakowywaniu towaru - ale na wielkiej obleśnej duupie ...

no to co opisalas, to tez akurat uwazam za niesmaczne

bardziej poci kretynko

> dfhe.. naprawdę muszę myć tyłek jak noszę zwykłe figi? - kurde myślałam, że nie

mimo wszytsko, dzieki za rozmowe ;) Milego dnia

Stringom mówię stanowczo NIe. Paski stringów, które przylegają do ciała tam, gdzie nie powinny, to siedlisko wszelkich wirusów i bakterii.

może i w lecie dupsko bardziej się poci, zwłaszcza jak wielkie .... ale też lżej się ubierasz i rzeczy są dużo cieńsze. Jak szczupłe to chyba jednak poci się podobnie i latem, i zimą.. poza tym latem (jednak) częściej bierze się prysznic, dobrze mówię kretynko? - przynajmniej ja, no i siłą rzeczy częściej się przebierasz, w tym zmieniasz bieliznę - ty tak nie robisz? - szkoda, bo warto!

8mila? A ile ważysz? Przypuszam, że pewnie ze 120kg i nawet Ci się nie dziwię, że stringom mówisz stanowcze nie:P Też bym Ci tak radził:D

podejrzewam ze z twoimi nawykami prysznic dupy nie obejmuje

> 8mila "Paski stringów, które przylegają do ciała tam, gdzie nie powinny, to siedlisko wszelkich wirusów i bakterii." otóż to! i niech to będzie pointa to rozmowy miłego wieczoru!

> do nie stanie zgadłaś! - skwapliwie omijam!

tak myślalam, pewnie mydlo tez jest ci obce :)

Tż-towarzysz zycia ;p Widze ze ktos tu sie zapedzil he he...wizaz pozdrawia! Co do paskow-sa rozne stringi, te z samymi paseczkami odpadaja, ja np nosze bardziej ludzkie wersje, bakterie sa wszedzie, grunt to higiena,

do nie stanie: zgadzam sie z Toba, to na pewno nie był wymarzony widok, zreszta uwazam ze noszenie stringów zima jest bardzo niezdrowe i powinno zostac ograniczone do minimum.. Ale po przeczytaniu wszystkich postów tutaj to widze ze dyskusja zeszła na tor tego ile razy powinno sie myc i kiedy... juz nikt nie wypowiada sie co sadzi o samych w sobie stringach tylko wszyscey dyskutujący licytuja sie ile razy trzeba sie myc a jesli komus nie odpowiada sposób myslenia drugiej osoby to zaczynaja sie obelgi........

ja mam może 3 pary stringów i nosze je tylko latem do jasnych spodni, co i tak rzadko się zdarza..nie lubię tego paska w dupie i tyle.Tym bardziej w zimę bo jest mi po prostu zimno w tyłek! Na co dzień (i do łóżka) nosze figi, jestem skłonna do infekcji i kilku już ginekologów mi je odradzało.Tak samo okazyjnie nosze tampony.

Na pytanie - dlaczego nie nosisz stringów? odpowiadam - gdyż wolę nosić tyłek w majtkach niż majtki w tyłku.

moze z dwa razy w roku. nie podobaja mi się to raz, a dwa zwyczajnie nie lubie.

Tiaaa, ładnie sobie to tlumaczycie grubasy. pewnie macie tak grube dupy, że ten pasek by zginal w tym tłuszczu. A poza tym grube duspko wyglada paskudnie w stringach, takze macie racje. Lepiej nie noście. Zostawcie je zgrabnym dziewczynom. Ale każdy ma swoj gust, to ze wam sie nie podobaja, to nie znaczy ze sa do niczego. Myć sie nalezy i utrzymywac higiene , jak sie nie nosi stringow rowniez. Myslicie, ze zalozycie figi na dupe i jestescie wielce higieniczne i nic wiecej nie trzeba robic ?? otrząsnijcie sie grubasy.

to po jaka cholere w ogole zakladasz :o

pasek w zgrabnym tyłeczku, to nic w porownaniu z waszą prochnica grubasy polskei

zakładam stringi jesli stwierdze ze zadne inne majtki nie pasuja pod spadnie i tyle :P zakładam je tylko w ostatecznosci :O

yyy gruba nie jestem, próchnicy nie mam a stringów nie lubie i tyle :P

żeby to tylko zgrabne dziewczyny zakładały stringi i oszczędziły tych widoków jak się pochylą:/ juz tyle grubych dup widziałam z tą tandetną koronką bynajmniej na swoje życzenie:P

to musisz byc nieprzyzwyczajona, caly dzien myślec o tym ze ma sie pasek w dupie, szczerze wspolczuje ci

grube powinny mieć ustawowy zakaz zakladania stringow.