Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

Mam nadzieje ze moje dzieci na takie zimne egoistki nie wyrosna,od malego wpajam im ze musza traktowac innych tak, jakby chcialy same byc traktowane

Witam ponownie. Tak jak pisałam wczesniej bylismy dzis w restauracji na obiedzie.Pierwsz raz bylismy z całą gromadką(wczesniej mama zostawała z najmlodszą a z racji tego ze kochany zięć zaprosil także moją mamę-poszlismy z czwóreczką).Było nas razem 7 osób.Gd usiedliśmy (zajęliśmy dwa stoliki) poczułam się jak małpka w zoo-wszyscy na nas patrzyli:PJedna starsza pani to normalnie buzię rozdziawiła,tak ją chyba zaintrgowaliśmy:PPowiedziałam na głos do mojej mamy(tak żeby ta pani usłyszała)-dlaczego tak na nas patrza,przecież nie jesteśmy dinozaurami:PFakt,troche gwarno sie zrobiło jak weszlismy ale tylko chwilę.Agatka płakała troche,mąż mowi-daj jej cyca a ja że nie bo mnie jeszcze wyproszą,jak tę kobietę,ktorą wyprosili w Angli z autobusu bo karmiła:P Założę sie ze wiekszosc tyc patrzacych na nas zastanawialo sie czy wszstkie dzieci sa nasze czy nie:P Tak to jest jak sie ma liczna rodzinkę;)

anastazja ja tez zawsze mowie dzieciom ze zanim cos zlego powiedza,niech najpierw pomysla czy same chcialyby uslyszec cos takiego od kogos. Zmykam myc dzieciaczki ;)

czyli patrząc po waszych ostatnich wpisach,wszystko wróciło do normy....do normy grzędy i kurnika,hahahaaa

tak, tak wszystko na swoim miejscu :P przynajmniej u nas tak jest szkoda ze u Ciebie mozg poszedl gdzie indziej.... Lady no to mieliscie niezly ubaw z tych gapiow :) U nas rodziny wielodzietne w ogole nie sa w centrum zainteresowania bo tu rodzina zaczyna sie od 3 dzieci w zwyz :) I nikt nigdy nikogo z tego powodu nie krytykuje wrecz przeciwnie gdy rodzi sie dziecko ludzie przysylaja kartki z gratulacjami

przegapiłam coś? lis tu był?? moje kurczęta przeliczone :p są wszystkie :D

Byliśmy na spacerze 2,5 godziny, największą radość miała Maja bo Oliwi ewidentnie się nudziło :( wróciliśmy to ciepłe kakao, ciasteczka. Potem kąpiel, Oliwia ogląda bajki w swoim pokoju a Majeczka szaleje z narzeczonym na łóżku aż się dziwie że jeszcze sprężyny nie wyskoczyły takie szalone zabawy mają :D My dzień kobiet obchodzimy w poniedziałek, idziemy też na obiad do restauracji z dziewczynkami.

Dwanaście razy była w ciąży. Wszystkie dzieci jej zabrano http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100306/KRAJSWIAT/721774041

super rodzinka,12 jak drużyna piłki nożnej,jeszcze brak tylko rezerwowych,to powinien byc wasz wzór,hahahaa

no i co ty nam tu pokazujesz? co ty myslisz ze my nie wiemy ze sa takie rodziny? I nie tylko w rodzinach wielodzietnych taki syf jest znalam rodzine z dwojka dzieci,ktora mieszkala tak strasznie brudno ze pozal sie Boze. Eh Wy juz pewnie sie na drugi bok przekrecacie a ja jeszcze z mezem jeden kurs do nowego domu musze zrobic :P

to teraz bara bara sie nazywa kurs, nie przemęczaj sie z tymi kursami bo widać, że u ciebie nie jest tak źle z zachodzeniem w ciąże.

Przeczytałam o Pani Jadwidze. Czasem też mam tak w domu, szczególnie jak dzieciak mi powywala ciuchy z szafy. Jakby do mnie opieka wtedy wpadła to by się załamała.

Ale my nie zaprzeczamy, że są rodziny patologiczne. Są. I jest ich sporo. Ludzi, którzy nie chce się pracować, chleją i chodzą brudni. Tylko czy wy myślicie,że tacy ludzie, którym tylko jabol w głowie siedzą na forum dla matek, na kafeterii? weźcie na wstrzymanie :o

*nie którzy, tylko którym ;P "Ludzie, którym nie chce się pracować"

tylko chlają :-o chyba dzisiaj coś chlałaś :-o tzn chlełaś :-D

Dzien dobry laski :) U mnie wiosna za oknem,az chce sie zyc :) Milego dnia zycze,odezwe sie jak juz sie ogarne z ta cala przeprowadzka dzis juz bedziemy na nowym :)

u mnie mówi się "chleją" Możesz się czepiać czystej polszczyzny w czystej polszczyźnie a nie w gwarze ;) No,ale jak się nie ma do czego przyczepić, to jest problem :D

Do tej, elokwentnej pomarańczy http://www.sjp.pl/co/chla%E6

do nie chleją pierwsze slysze o takim slowie jak chlaja :P niedouczona sama jestes a innych probujesz pouczac slownik jezyka polskiego sie klania!!!!!!!!!!!!

Slowko no nic dodac nic ujac,wlasnie takie niedouczone gowniary tu do nas wchodza i probuja nas pouczac hahaahh ,zenada poprostu

Nie było mnie kilka dni i widzę, że atmosfera trochę na forum poszarpana. Cóż ... Większość pań, które tak zaciekle krytykują matki wielodzietne to zakompleksione panienki, których nie stać na porządne buty dla dziecka-jedynaka i szlag je trafia , że są rodziny mające pieniądze na utrzymanie na przyzwoitym poziomie kilkorga dzieci. Jeżeli chodzi o samorealizację to odpowiem, że zaradna i dobrze zorganizowana kobieta, świadoma siebie i swojej kobiecości we wszystkich jej aspektach, potrafi znaleźć miejsce w swoim życiu i na wychowanie dzieci, i na pracę i karierę. Ciekawa jestem tylko co wy "normalne" panie rozumiecie po pojęciem kariera- bo z autopsji wiem , że często tą karierą jest praca konserwatora powierzchni płaskich, na ale cóż najwżniejsze to to, że nie jesteście kurami domowymi.

I przyjmijcie do świadomości to, że każda z nas jest inna, każda ma inne marzenia, dla jednej jest to 6 dzieci, a dla innej praca, a jeszcze innej tipsy i borsuk na głowie. Niech każdy zajmie się swoim życiem

Witam sedecznie:) Julaad dobze powiedziane a raczej napisane ;) anastazja u Ciebie wiosna a u nas zima wrocila.Juz mam dosyc nakladania dzieciom tych czapek,szalikow ,rekawiczek i kombinezonow.Zanim je ubiore jak wychodzimy,to jestem spocona jak mysz.Ja chce juz wiosnę!

Juz chyba wiecie ze Lady Petensja to ja :P

Moje dzieci: Martyna Lat 10 Ewelinka Lat 4 Bliźniaczki Julita i Ala 20 m-cy Tak więc mały babiniec w domu. Wiecie w życiu realnym tez zdarzyło mi się parę razy spotkać z dziwnymi reakcjami na naszą wielodzietność. Raz nawet u lekarza - niestety, ale napiszę wam o tym innym razem. U mnie dzis piękna pogoda zaraz dziewczynki wstaną i idziemy na dłuuuugi spacer. Życzę Wszystkim udanej niedzieli

No mnie też dobija czasem to ubieranie dzieci, małe dziewczyny jak się rozbrykają to czasem wyjście nam pół godziny zabiera, ale już nie długo przyjdzie wiosna i ciepełko

Twoj mąż ma taki sam babiniec jak mój. A powiedz mi,bedziecie jeszcze sie starali o synka? Ja jak rodzilam Agatke,to polozna mi powiedziala ze rodzila u nich kobieta,ktora miala 10 corek a jedenasty byl syn :P

11 syn i to nie jest patologia?hahahaaa

Kobietki ja was szczerze podziwiam, czasami z moją dwójeczką idzie zwariować ;) Skąd bierzecie na to siłę? pytasz czególnie Beatke i Lady Pretensje?

wredna pomarańczka - nie to tylko duża rodzina. Nikt nie pisał o patologicznych zachowaniach w niej, więc trudno to stwierdzić tylko po ilości dzieci. Za to ty, jak najbardziej pasujesz mi na patologiczną rodzinę - ile masz rodzeństwa? :)