Prawdziwa miłość

jak ja po slubie mialabym zamieszkac ze swoimi rodzicami, to wolalabym nie brasc zadnego slubu.... to musiala byc tragedia, a ile trwalo wasze malzenstwo?

Różyczka_89 domyśliłem się :P ja mam zdrowe Ty tez możesz mieć zdrowe

brunet, zalamujesz mnie swoimi wypowiedziami................

ale mu mieszkalismy sami..onie przyjezdzali akurat wtedy kiedy ja wracalem..nie wiem moze liczyli na jakies sponsorowane wycieczki albo imprezy...a moje malzenstwo trwalo ponad 1,5 roku...

a buneta olej..i nie odpisuj mu...placek i debil jakich malo...idz zwal sobie konia frajerze:-) przez niego mozna stracic wiare w facetow...

s. to chyba mlodo sie ozeniles, prawda? a ile byles z nią, zanim wzieliscie slub?

ja juz przez swojego poprzedniergo chlopaka i przez to, jak mnie traktowal stracilam wiare w prawdziwych mezczyzn

3 lata bylismy ze soba...i 1,5 roku malzenstwa...a czy mlodo?? nie wazne w jakim wieku, wtedy myslalem ze to wlasnie jest ta milosc...ale ludzie popelniaja bledy... moi znajmomi poznali sie w grudniu 2009, po 3 tyg. sie zareczyli a w sierpniu tego roku jest slub...to jest chyba szybko:-)

poczytaj sobie co ja czuje do mojej kobiety...wtedy bedziesz wiedziala ze tacy mezczyzni istnieja

Dobrze, w takim razie poprawka. Istnieja, ale mnie zaden tak nie pokocha. Moze po prostu mnie sie nie da kochac? Moj poprzedni chlopak mi powiedzial na koniec, zebym znalazla sobie chlopaka psychiatre, albo kolejnego głupka, ktoremu zmarnuje zycie... brak slow. Jak sobie to przypomne, to normalnie noz sie w kieszeni otwiera.

nie wiem jaki byl wasz zwiazek ani jakie relacje..o czy rozmawialiscie ani jaki byl wasz sex...wszystko ma wplyw na trwalosc zwiazku...

napisalam kilka stron wczesniej, jaki byl nasz związek... jak rozmawialam ze smutasna, to opisalam po krotce, co i jak. wiec mozesz przeczytac i zobaczysz, chyba wszystko bedzie juz jasne.

ok..poczytalem troche...jestem zdziwiony ze wczesniej nie zauwazylas do czego to prowadzi...ale wiem ze nie jest latwo gdy kocha sie to osobe...wlasnie podobnie bylo w moim malzenstwie..oprzytomnialem dopiero po pewnym czasie...widzisz..rozni sa faceci...ja chyba nalezy do tych "lepszych":-)

Różyczka ni załamuj sie... kochana poznasz kogoś napewno.. myśł pozytywnie.

bardzo kocham moja kobiete i jestem pewien ze bez wahania oddalbym zycie za nia albo jej syna...

wychodzi na to ze rzeczywiście nalezysz do tych lepszych

No nie zauwazylam, bo tak go kochalam, ze bylam gotowa isc za nim w ogien bez zastanowienia... moze zmienmy temat, bo wpadne w calkowite zalamanie. Juz raz bylam na wykonczeniu psychicznym i jakos sama wyszlam z tego... i nie chce wpasc w kolejny raz. nie chce rozmawiac o milosci, bo wpadne w kolejne zalamanie.

to powiedz jaka u Ciebie pogoda:-)

do smutasnej...poprostu stawiam jej szczescie ponad wszystko...jesli ona bedzie szczesliwa to ja tez..

pada caly czas snieg

http://www.youtube.com/watch?v=ykT8OXsZoj4 posluchaj tej piosenki..idealna na taka pogode...mi zawsze po niej poprawia sie humor:-)

nie moge teraz sluchac, poniewaz mam internet bezprzewodowy i nie odtworzy mi sie w internecie zadna muzyka, zmniejszyli mi transfer.

a swoja drogą, to ciekawe, gdzie sirius przepadl i czy jeszcze sie tutaj zjawi.

ile ja bym dała ze moj byl taki jak ty

tgyhujikojhswetyuioi

może jeszcze spi ;-) hehe

:sciana: :mur:

pojde po kota, moze mnie zrozumie. Jedynie kot mnie kocha.

odsypia moze wczorajsza imprezke

rózyczka.. nie załamuj sie tylko idz pochodzić moze do jakiegoś centrum handlowego... moze między wieszakami jakiemuś puścisz oczko hehe