Mam 28 lat, jestem prawiczkiem i dziewczyny na mnie nie lecą

Nie słuchajcie kobiet, bo mimo że chcą dobrze, to praktycznie w czynach działają inaczej, natury już nie oszukają, co najwyżej swoją świadomość.

musze w dowodzie zapisać sobie "silny, zasobny przewodnik stada"

http://www.samczeruno.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=110:mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-czy%C5%BCby

Paweł ma racje, tylko tacy sie liczą, chociaż może z tego grona miedzy nim a kobietą coś tak zakiełkuje :p

Artykuł - Miłość. Czyżby? - na samczeruno polecam. Warto poświęcić parę chwil i trochę skupienia.

Ja chcę tylko parę słów napisać do tego hejtera, fana Cejrowskiego: x W skrócie: S********J, nie chcesz r****ć, to nie obrzydzaj tego innym. Myślisz że ja nie czytam książek. Chłopie ja mam skończone 2 fakultety i kupę certyfikatów z kliku pokrewnych, ale odrębnych dziedzin i taka literatura popularno-naukowa w stylu WC nie robi na mnie najmniejszego wrażenia (btw. dla mnie gość jest spalony, bo widziałem w jego TS jak potępiał ludzi mających w życiu co najmniej 2 kobiety... a potem sruuuu informacja o tym że żeni się po raz drugi - zakłamany i zakompleksiony furiat, jeśli to twój idol to wszystko jasne). x Imponuje cie kastracja, to wykastruj się (mentalnie a jak ci mało to również fizycznie)i nie "przybijaj" mi troglodyty, bo widzisz niektórzy mogą mieć harmonijne życie, w którym jest czas na naukę, pracę, sport, muzykę (jako muzyk) i.... kobiety. Inni natomiast próbują się dowartościować, przewartościowując naukę (choćby to nawet nie były książki naukowe) i pozują na pseudointelektualistów, lecząc jedynie swoje kompleksy. Więc jeszcze raz... S********J Ps. literówki też byś robił, gdybyś był tak aktywny życiowo jak ja, ty chyba nie wiesz co to znaczy być zmęczonym i jednocześnie zadowolonym ze swojego życia. Zwal sobie konia i poczuj satysfakcję ze świadomego prawictwa.

w necie to sami muzycy biznesmeni i sportowcy z fakultetami i certyfikatami. a im większy gamoń tym więcej bajek opowiada :D

tak na marginesie to ja nawet jestem w stanie w te "fakultety" uwierzyć. takie to teraz "fakultety" że byle idiota może to skończyć.

Jak się podobasz kobiecie fizycznie to musisz się postarac by to spieprzyć. Kobieta już się postara by Ci pomóc z problemami. Jak się nie podobasz to możesz sobie tańczyc na rzesach i nic Ci to nie da. Owszem jeżeli ma neutralny stosunek to możesz tam cos ugrać "grą" ale po co komu coś takiego, skoro jak tylko trafi się okazja to pojdzie do takiego, który się jej bardzo podoba fizycznie.

to jest jasne że z kobietami jest jak ze sportem. niektórzy są w tym dobrzy inni nie. można oczywiście coś tam wyćwiczyć ale beckhamem się nie zostanie jak się nie ma jego talentu. a są "antytalenty", którzy się będą potykać o własne nogi. i po co taki człowiek ma się zmuszać do tej gry w piłkę (tu: podrywania) skoro ani mu to przyjemności nie sprawia ani się do tego nie nadaje? oczywiście że kobiety zajmują ważniejsze miejsce w życiu człowieka niż gra w piłkę ale analogia jest jak najbardziej na miejscu. tylko nasz omnibus, harmonijnie rozwinięty ojciec wszech talentów od boksu tego nie potrafi pojąć. on się uparł że to jest z******te i nie można mu przetłumaczyć że nie dla każdego. siłą prawie że próbuje nas zapędzić na to boisko nie dając sobie przetłumaczyć jak to wygląda z naszej perspektywy. a już kompletną głupotą jest mówienie tu o jakiejkolwiek wiedzy. wspomniany beckham jest taką legendą nie dlatego że posiadł jakąkolwiek wiedzę tylko dlatego że miał ogromny piłkarski talent którego żadna wiedza nie zastąpi. i żeby nie wiem jak długo zgłębiać teorię i "rozwijać wiedzę" to jego dośrodkowania się nie powtórzy. tak samo ja, żebym nie wiem ile "wiedzy" zgłębił na temat podrywania to nie będę i tak żadną konkurencją dla przeciętnego faceta a co do takiego który od zawsze się dziewczynom podobał, ma do tego talent i lata praktyki to w ogóle nie ma o czym gadać.

up

Ten od boksu przypomina mi znajomych co mnie wyśmiewali gdy startowałem do dziewczyn w swojej grupie. Może i nieporadnie ale zawsze. Nigdy nic mi nie poradzili widocznie ubaw był zbyt duży. Potrafili tylko obgadywać mnie za plecami i wysyłać mi głupawe smsy. I ja miałbym się w takich osłów zmieniać. No i teraz wchodzi taki burak na forum co się paru angielskich słów nauczył i chrzani od rzeczy.

ja tam uważam że pan pięściarz nigdy nie był i nie będzie w takiej sytuacji jak my i dlatego nas nie zrozumie x argen - 14 prób? to i tak nieźle. nie słuchaj rad tego kolesia. bądź sobą, rób to co lubisz, jak chcesz siedzieć na kafeterii to siedź. a już pomysł z czytaniem romansów kompletnie mnie rozwalił.

"Poczytaj sobie trochę romansów.. to nie żart, zwłaszcza te pisane przez kobiety. " x Zwłaszcza jeśli wyglądasz jak bohater z jego okładki :D

Argen, Nie słuchaj ich chłopie, widzisz ile jadu i goryczy przez nich przemawia, uwierzyli w swoje prawictwo tak silnie że gotowi byli by zabić w jego obronie :) x Opowiedz lepiej jak to było z tymi 14toma. Jeśli pomogę Tobie chociaż trochę, to moja karma będzie trochę podreperowana (za mojego przyjaciela, upartego jak te osły). x Ja u ciebie, z tego co do tej pory wiem, stawiam na błędy logistyczne, brak obserwacji i feedbacku, wiary w siebie i przejmowanie się tym co POWIEDZĄ INNI, choćby na prawiczym wątku :) x Tak na serio, dawaj dalej, rozpracujemy Twój przypadek, jako case study:) x Ps. Te osły myślą że jest to kwestia tylko predyspozycji, zamiast się trochę postarać.. żałośni są teraz już mi ich nawet nie szkoda, dobrze że są prawikami, bo nie dręczą kobiet swoim beznadziejnym charakterem. POWTARZAM ŻE TO NIE JEST TECHNOLOGIA NASA.

Katastrofa

Argen a jakim cudem chcesz Ty poznać fajną ładną laskę i niezajętą ? Może tu jest kruczek ?

A chemia była jakaś ? Może podświadomie startujesz do tych co wiesz że nic z tego nie będzie. np wtydzisz się czy coś. Albo chcesz się upewnić że jesteś do d**y

chemia to właśnie podobanie się ale dwustronne. dobrej nocy

"dobrze że są prawikami, bo nie dręczą kobiet swoim beznadziejnym charakterem." x ojej, to już nie mam "brać się q***a do roboty"? tak szybko porzuciłeś swoją misję "wyprowadzenia prawików na ludzi"? mi porzucenie prób podrywów zajęło z 15 lat, jak nie więcej. słabo, panie omnibus.

Pieprzenie o chemii i podobaniu niedawno się spotkałem z kobietą z internetu, ładna zgrabna opalona dla mnie idealna i powiedziała wprost że nie jest głupia i pusta dla niej wygląd faceta się NIE LICZY!!! ale facet musi być pewny siebie zdecydowany nie głupi... nie lubi flegmatyków tzw. męskich ciot itd. Jak ktoś się zachowuje jak debil to sobie kobiety nie znajdzie ona dała mi do myślenia... bo ja nie jestem przystojny ale straszny brzydal też nie, wystarczy że wrzucę fotki na jakiś portal randkowy i zawsze kilka atrakcyjnych pań do mnie pisze im więcej wrzucam zdjęć tym więcej pań pisze :). Tylko takie pisanie jest bez sensu trzeba się spotkać i umieć zachować przy kobiecie jak ktoś jest dobry to ma bzykanko na pierwszej randce :).

pieprzysz jak potłuczony

"powiedziała wprost że nie jest głupia i pusta dla niej wygląd faceta się NIE LICZY!!! " x ano skoro tak powiedziała to na pewno tak jest. :D po raz setny powtarzam że wygląd to tylko jeden z elementów tzw "atrakcyjności". nie wiem dlaczego to nie może się przebić do łbów wielu pouczaczy którzy wciąż "oświecają" mnie że "nie tylko wygląd się liczy". natomiast oczywiście w to ze "wygląd się nie liczy" to nie uwierzę.

2013-10-10 08:36:04 gość jej chodziło o to że po prostu facet nie musi być super przystojny, wiadomo że nie weźmie kogoś kim się brzydzi ale tak jak piszesz wygląd to jeden z elementów i to nie wystarczy dla kobiety.

Dla mnie wygląd jest ważny tylko na początku. Potem schodzi na drugi plan.

Taaak.. Pieprzenie o chemii.. Gdy jej nie ma, to nie ma miejsca na żadne podniecenie u kobiety i mężczyzny. To już od dawna naukowe stwierdzenie. A kierowanie się tym co mówi jakaś kobieta to przejaw typowego braku rozumu. Liczą się czyny nie słowa. Czyny kobiet to ewidentnie popęd do atrakcyjnych, zasobnych i władczych facetów, tak działa natura. Brak pierwszego mnożna nadrobić tylko dobrą kondycją finansową i wysoką pozycją w stadzie. Zatem schowajcie te swoje herezje i nie wprowadzajcie prawików w błąd.

nadal wałkujecie ten sam temat? :D nie do wiary. to się wypowiem | co do chemii - ona jest, istnieje (o czym ostatnio zdecydowanie się przekonałam), tyle, że ona też jest stopniowalna. może być mniejsza, może być ogromna, może nie być żadnej. | są faceci, w których nigdy facetów nie zobaczę, choćby wyszli z siebie i stanęli obok, tak jak mój przyjaciel na przykład, z którym znacznie ograniczyłam kontakty odkąd zaczął do mnie mieć stosunek bynajmniej nie przyjacielski. swoją drogą, po ponad 5 latach mu się na to zebrało, wcześniej miał jakieś baby i był spokój. | w każdym razie gadanie o "podnoszeniu swojej męskości" jest bez sensu. są niscy chudzielce, którzy są pociągający mimo tego i faceci, których mimo wysokiego wzrostu czy czegoś tam pociągający nie są. | sport na pewno pomaga, bo dla mnie kluskowaci i rozleźli faceci z nadwagą jako płeć męska po prostu nie istnieją, ale czy można tym nadrobić wszystkie inne braki? nie mam pojęcia. w końcu niektóre baby na tych rozlazłych, powolnych "miśków" lecą, a o gustach się nie dyskutuje ;)

"niedawno się spotkałem z kobietą z internetu, ładna zgrabna opalona dla mnie idealna i powiedziała wprost że nie jest głupia i pusta dla niej wygląd faceta się NIE LICZY!!!" | nie wiem, czy jest głupia, ale zakłamana jest jak cały rząd tuska razem wzięty :D | gdyby wygląd się dla niej nie liczył, już dawno znalazłaby faceta, a nie szukałaby księcia łażąc na randki z netu, nieprawdaż? :P dziwne, że są łosie łykający takie bajeczki. | a teraz zdradź nam, czy kolejna randka była? :D

dziewczyny nie chca prawiczkow

Argen, x Nadal mi nie odpowiedziałeś ile średnio czasu upływało od nawiązania kontaktu do "kosza"? x Z tego co piszesz to chyba za długo. To że trafiają się zajęte to normalne. Mnie denerwują trochę takie timewasterki, ale sam tak robiłem będąc w stałym związku. Po 5 latach już jest taki głód poligamii, że pozwalaliśmy sobie na flirt z osobami trzecimi i tu było zd****o.. "to ty masz dziewczynę?" Niestety taki lajf ale są techniki żeby już w ciągu pół godziny to wysondować. Zwracaj uwagę na pierścionek.obrączkę na serdecznym palcu. I pod byle pretekstem zapytaj "nie wprost". Np. "Mój kumpel poznał dziewczynę, umawiał się z nią z miesiąc, a potem okazało się że ma chłopaka..Zajęła mu tylko czas, ty wyglądasz mi na odpowiedzialną osobę i na pewno byś tego nie zrobiła" Jeśli nawet jawnie nie powie Ci że ma chłopaka, to się speszy, obserwuj a zauwazysz to. Jeśli test wypadnie pozytywnie, urywasz się pod byle pretekstem i uderzasz do następnej. x Piszesz że "dół był", czyli wnoszę że zbyt długo poświęcałeś kobiecie czasu, inwestowałeś w znajomość, kiedy ona jeszcze nie czuła chemii. Kiedy widzisz że" nie dasz rady" (chociaż zapewniam Cię, jak zdobędziesz doświadczenia trochę, zaczniesz "odgrzewać" jak to mój niedoszły świadek na ślubie (którego nie będzie hehe) mawia "kotlety" czyli stare znajomości , których kiedyś przed nawet 20 laty nie udało się sfinalizować...:)), to szybko ucinasz znajomość... i ... szukasz od razu następnej, bo inaczej wychodzisz z wprawy i koledzy prawikowie "piorą Ci beret" że nie warto. Mam sam takich i klika razy ich stan mnie nawet się udzielił. x O.... to też jest ważne musisz iść z odpowiednimi kumplami(albo sam) na podryw. Nie mogą to byś ani prawiczkowie, ani tacy w kręgu których masz niższą pozycje, pełnisz np. rolę błazna jak pisał koleś "wszyscy się ze mnie śmieli jak podrywałem dziewczyny z grupy" (btw. dziewczyna z klasy/grupy/pracy to nie najlepszy pomysł na początek) x I nie zakochuj się, to ważne, dopóki nie masz pewności że jest chemia, że coś z tego będzie, bo wtedy robisz się usłużny i w efekcie zabijasz tą chemię, która być może dopiero kiełkuje. x Podsumowując: Poznajesz, sprawdzasz czy wolna i chętna, jak tak budujesz chemię. Chemia narasta? Dążysz do zbliżenia nie mówiąc pod żadnym pozorem werbalnie o swoich planach o tym że ją kochasz, nie przynosisz kwiatów, etc. Po zbliżeniu dopiero możesz powiedzieć że ją kochasz jak chcesz być z nią dłużej i wtedy możesz kupić kwiaty i zaprosić na randkę (użyć słowa randka). Jeżeli na którekolwiek pytanie odpowiesz "nie" to UCINASZ ZNAJOMOŚĆ! To wszystko nie może trwać zbyt długo, bo wpadniesz na "platona", albo się zakochasz i po "koszu" będzie "dół". Moim zdaniem 3 tygodnie to jest max. x Nie rozumiem dlaczego się poddałeś, jeżeli w wieku 15 lat udało Ci się pocałować kobietę? Trzeba było poddać się już wtedy przed pocałunkiem, a jeśli poświeciłeś na to 14 lat, to doprowadź sprawę do końca. Widzisz, ile już błędów popełniłeś? To naprawdę nie o to chodzi że się kobietom nie podobasz (jakoś jedna Cię pocałowała, gdybyś był takim potworem to by tak się nie stało!)