Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

anula2500 współczuję...my z zapaleniem płuc byłyśmy 2 tyg w szpitalu, ale mała nie miała apetytu. mam nadzieję, że uda Wam się wyleczyć w domku, bo faktycznie tam to jedno leczą a drugim można się zarazić. w czasie naszego pobytu zaczęła szaleć grypa jelitowa i był zakaz odwiedzin (o tyle dobrze, że pod koniec drugiego tygodnia). wtedy ze strachem zaglądałam w każdą pieluszkę. na szczęście nas to ominęło. Masz dobrego pediatrę skoro osłuchowo rozpoznała zapalenie płuc. u takich maleństw często nic nie słychać dopiero na rtg widać. życzę duuuużo zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. mamy chorych maluszków głowa do góry! na pewno szybko wyzdrowieją skarby, a Wy się nie zamartwiajcie, musicie teraz być silne i spokojne, żeby dzieciaczki też spokojne były. Moja Hanusia pobila swoj rekord w spaniu, asnela o 19 i wstała o 6.50:) powaznie.zawsze wstaje tak o 4.50-5.15 -zje i spi do 7 gdzies.a dzisiaj wstala prawie o 7, zjadla i wchodze teraz do niej do pokoiku, bo cos cicho,a bylam kawke zrobić, a ona już spi:) pieluszka zmietolona,zgarnięta do twarzy , w raczkach trzyma ją i śpi:) mój maluszek kochany.. wiecie co.. od kiedy mam dziecko inaczej patrze na swiat..i teraz jako matka jak pomysl że komuś ciężko zachorowało dziecko to od razu mysle o mojej malej.. Mam dziecko,dar życia a inne matki walczą o życie swojego.. i postanowilam ze ide sie zarejestrowac jako dawca szpiku..byc moze ktos czeka na mnie? a ja "siedze wygodnie przed tv".. może jakieś dzieko walczy akurat o zycie? nie wiem,ale silnie czuje ze powinnam to zrobic i to szybko.naprawde.. idę po niedzieli. wiem, moze tez byc tak,ze nikt do mnie nigdy nei zadzwoni,ale będę miała spokojne sumienie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już się zarejestrowałam online:):) czekam teraz na zestaw pobraniowy,patyczek i deklaracje chęci oddania szpiku:):) no to poszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Dziewczyny, zauważyłam ostatnio, że moja mała jednak o wiele chętniej wykorzystuje swoją prawą stronę. Najchętniej patrzy tylko w prawo, główkę układa na prawym boczku i nawet jak leży na brzuszku to przechyla główkę na prawo do tego stopnia że poza jakimiś wyjątkowymi przypadkami nie jesteśmy w stanie jej przekonać żeby odwróciła główkę w lewo. Nie wiem czy nie przydałaby się jej jakaś rehabilitacja, ale najbliższą wizytę mamy dopiero za trzy tygodnie, więc może nie powinnyśmy tyle czekać. Na razie przestawiłam jej łóżeczko tak żeby wszystko co ją może zainteresować było po lewej stronie, ale troszkę zaczęło mnie to jednak martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja radze isc wczesniej do leakrza. Z mojabyło to samo,tylko ona woli patrzeć na lewo. i dobrze że pwoiedziałam lekarzowi o swoich wątpliwościach, dał skierowanie do neurologa a on na rehabilitację. także lepiej pójść i zacząć wcześniej. A może się okaać że nie trzeba rehabilitacj,tylko wystarzy samemu stymulować żeby dzieciak patrzył w tą mniej lubianą stronę. Podchodzić od tej strony, zabawki wieszać, światełko zapalać - zmuszać na wszelkie sposoby żeby dizecko patrzyło tam gdzie lubi. A do lekarza wcześniej nei zaszkodzi-będziesz spokoniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Dzięki, to chyba się przejdę jednak. Wcześniej też wolała tą jedną stronę, ale jak pokazywałam zabawkę to przekręcała bez problemu, a teraz już nie chce:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja mam to samo tylko mój synek preferuje lewą stronę, 9 lutego idę z tym do neurologa. Narazie na noc podkładam mu wałeczek żeby jej nie odwracał a w ciągu dnia staram się go zabawiać żeby patrzyl na prawo albo prosto. Apetyt troszkę mu się zmniejszył przez a do tego ma troszke biegunke od antybiotyku. Ale nie ma na szczęscie gorączki i w sumie jest radosny w ciągu dnia, śmieje sie gada, takze chyba nie powinnam panikować choć martwi mnie to że je o połowe mniej. Eweliner a Twoja niunia była odwodniona po zapaleniu płuc? jak wygląda pobyt w szpitalu takiego malucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia221
a to i ja wrzuce moze komus sie spodoba http://allegro.pl/komplet-do-chrztu-68cm-plaszczyk-i1430856017.html mamaAnia ale twoja coreczka ma dlugasne wloski! a mowili ze moja ma dlugie, a przy twojej jest łysulek hehe tak czytam wasze rozkłady dnia- wszystkie chodzicie codziennie na spacery...bo ja jestem straszny zmarzluch i wogole jakbym mogla to bym wogole nie wychodzila w te mrozy, z utesknieniem czekam na wiosne! moja niunke najczesciej wietrze przy oknie tak okolo 1h-1,5 gora....na spacery jak mi sie zachce, ale chyba teraz zaczne czesciej wychodzic... nie uwierzycie ale ida juz nam zabki! i to na dodatek wybija sie jako pierwszy prawy kieł ;ppp masakra jakas, wiec to przez to była taka marudna ostatnio...tak mi sie przynajmniej wydaje bo ma na dziasełku taka gorke twarda z przeswitujacym jakby pod spodem zabkiem... zastanawiam sie czy moge ja juz sama zaczac dokarmiac np. kupilam zupke w słoiczku po 4 miesiacu i kaszke malinowa....niby skonczyla 4 miechy przedwczoraj, ale to jednak wczesniak, powinna miec 3 miesiace teraz...chyba wybiore sie do pediatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia221
aha i bylismy u neurologa wczoraj, na szczescie wszystko tak jak byc powinno, tylko kazała ja stymulowac do przewracania sie na boczek, czego jeszcze nie robi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia dzieki za slowko nt Ilonki :) moja przyjaciolka ma wczesniaczke (ur w 26 t.c.) i mowila, ze lekarze kaza liczyc jej wiek korygowany, nie wiem jak to liczyc ale mala skonczyla 4 m-ce i nie moze jeszcze jesc zupek i kaszek, dopiero sok z marchewki czy jablka (karmiona mlekiem sztucznym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, jeśli chodzi o Adasia to za parę dni skończy cztery miesiące i mogę mu podawać to co po 4 miesiącu tak mi powiedziała pediatra, nic nie wspominała o wieku korygowanym a mały urodził się miesiąc przed terminem. O wieku korygowanym wspomniała tylko pani neurolog odnośnie umiejętności małego (łapanie zabawek, przewracanie się , siadanie) Wczoraj podałam mu już troszkę marchewki (2 łyżeczki) smakowało mu i nic mu nie dolegało później. Dziś też podałam mu troszkę i też było oki. A mały miał fajnie buzię obsmarowaną :) i zadowoloną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja juz ne daje rady! Chcialabym moc wyciagnac mozg i choc na chwile przestac myslec. Caly dzien latam tu i tam. To z malym cos robie, to pranie, prasowanie. Nawet glupie wyrzucenie smieci wymaga niezlej organizacji! A jak tylko mam chwile dla siebie to zaczynam filozofowac i myslec przez co pozniej klade sie do lozka z placzem na czubku nosa. Maly jest kochany (tylko cos marudzi od 3 dni i mama za duzo go na rekach trzyma), wynagradza wszystko, ale kiedy zasypia juz na noc 18-19 nastaje w domu cisza i we lbie mi sie klebi jakby ktos mi wszystko z plyty puszczal. Nie moge juz! Nie mam sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia221
mamAnia i Aisha- z tego by wychodziło, że marchewkę czy jabłko mogłabym juz podawac...bo 26tc to 2 miechy przed terminem a Martynka urodziła się tak jak u Aishy czyli miesiac przed i juz może podawać inne pokarmy ;/ cholera juz wie...ale jeszcze teraz przez te zabki nie wiem czy bedzie chciala jesc, chyba zadzwonie do przychodni ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda głowa do góry, a u tego lekarza byłaś? anula2500 przyjęli nas choć wyniki były nie najgorsze ale apetytu nie miała. na początku 2 antybiotyki następny dzień poprawa a kolejny pogorszenie. zmiana jednego antybiotyku i dodatkowo sterydy. wszystko oczywiście w zastrzykach. mała na początku chyba była trochę odwodniona bo jak zakładali wenflon to jak już się wbili, to wpuszczając sól żyłki pękały. skończyło się na wenfonie w główce i od razu podali kroplówkę. leczenie wyglądało tak -pomijam 3 dni, po których było pogorszenie: 8.00 antybiotyk, sterydy 16.00 drugi antybiotyk 20.00 antybiotyk, sterydy 24.00 sterydy po 5 dniacg, była poprawa i stopniowo zmniejszali, za to przychodziła 2 razy pani z drgającą poduszką elektryczną, na której się ją kładło na jakieś 1-2 min, potem oklepała po pleckach i pobudziła w buzi patyczkiem na okrztuszenie flegmy, która zalegała. od dzisiaj znajomych 6 mies córka w szpitalu, wczoraj wysoka gorączka itd to na pogotowiu odesłali ich z natybiotykiem a w nocy przestała oddychać, potrzęsneli ją i ok ale dziś już szpital zdrówka dla waszych pociech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałyście o czerwonych plamkach Ela ma z tyłu głowki przy szyjce, to jest chyba coś w rodzaju naczyniaka i często znika tak do ok roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinaer: Skierowanie dostalam, a wizyte mam w czwartek. Najlepsze jest to, ze lekarka wystawiajaca skierowanie, powiedziala, ze jesli po kilku wizytach mi nie przejdzie to znaczy, ze mam depresje, ktora trzeba leczyc teriapia i lekami. Niech od razu do czubkow mnie wysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda nie martwa się, to normalne że tak leczy się depresje i nie ma co się wstydzić ani denerwować. Wiem, że mi łatwo mówić, ale to jest jedyny sposób. Bardzo dobrze, że się zgłosiłaś i trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej czuła się dobrze:-) mój dziś jest jak narazie wielkim aniołkiem, ładnie śpi, je też więcej a jak nie śpi to leży spokojnie na macie. No ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Uciekam robic obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda nie martwa się, to normalne że tak leczy się depresje i nie ma co się wstydzić ani denerwować. Wiem, że mi łatwo mówić, ale to jest jedyny sposób. Bardzo dobrze, że się zgłosiłaś i trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej czuła się dobrze:-) mój dziś jest jak narazie wielkim aniołkiem, ładnie śpi, je też więcej a jak nie śpi to leży spokojnie na macie. No ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Uciekam robic obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to rzeczywiście...wariatka mam nadzieję, że sam lekarz okaże się dobry trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...pestycyda, ja rownież MOCNO trzymam kciuki za Ciebie! Popatrz, ile osob juz Ci kibicuje! Dasz rade! Choc daleko, jestesmy z Toba!!! ...do mam chorych maluszkow, trzymajcie sie Kochane! To niesamowite ile macie w sobie siły! Jestescie niesamowite! Choc lepiej, zeby juz dzieciaczki cieszyly sie dobrym zdrowiem!!! ...moj dzis zamiast spac od rana tak do 12/13 polozyl sie o 13 i to dlatego, ze robil gigant kupe hehe. Robil i robil, a jak juz zobaczylam co bylo w pieluszce to... zamarłam. Tak duzej kupy u noworodka jeszcze nie widzialam! Po czym teraz usmiechniety zasnał. Zatem spacer nam sie automatycznie przesunie. ... slyszalyscie moze taka nowinke, ze przed upływem 3 miesiecy nasze maluszki rozpoznaja twarze, a twarz mamy poznaja nawet na fotografii!!! Szok! ...Milego dnia Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
**pestycyda to nic zlego isc do psychiatry i miec depresje i brac leki... kilka lat temu mialam depreche, bralam tabsy z 2-3 m-ce i pomogo a czulam sie po tabsach jak po narkotykach :D odlot niesamowity **lou-la wczoraj czytalam, ze dzieci ok 3 m-ca zycia widza oprocz czarno-bialo to jeszcze niebieski kolor i ze rozpoznaja mame czy tate ale o zdjeciu to nie slyszalam. dzis chyba ukatrupie moja pierd*** matke! wrocilam z coreczka ze spaceru, matka wnisola malą do mieszkania w gondoli a ja wstawilam wozek do piwnicy, wchodze do mieszkania a ta *** rozbiera moja corke i ją obudzila! a Ilonka od kilku dni po spacerze pieknie spala 3 godz w ubranku przy otwartym oknie. wiele kobiet narzeka na tesciowe a ja mam pojebana matke i jeszcze z nia mieszkam.. a mala placze teraz od godziny i nie moge jej uspac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny :) Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie ;) Zniknęłam na długo ale teraz postaram się czasem zajrzeć. Przy bliźniakach wiadomo pracy mnóstwo chociaż to co do tej pory było to pikuś w porównaniu z tym co jest teraz :) Maluchy są bardzo absorbujące, wymagają mnóstwa uwagi najlepiej ciągłego gadania lub śpiewania :) Ogólnie rozwijają się dobrze pomimo dwóch infekcji w tym jednej z antybiotykiem. Chociaż jak tak na szybko przejrzałam Wasze przypadłości to nasze choróbska to nic. No i niestety nie ominęły ich wcześniacze dolegliwości. Są drobne problemy neurologiczne i kłopoty z napięciem mieśniowym ale jesteśmy pod dobrą opieką będziemy się rahbilitować i mam nadzieję że będzie ok Wcinają już marcheweczkę i jabłuszko a za kilka dni kończą 4 miesiące Nie wiem co mam jescze pisać. Jakby Was coś interesowało to pytajcie śmiało opowiem jak wygląda życie z bliźniakami hehe Trzymajcie się i pozdrawiam wszystkie listopadowe mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Lenna - cieszymy się, że wreszcie do nas zajrzałaś i że to Ty o nas pamiętasz :D Bo my o Tobie jak najbardziej :) Z jednym dzieckiem jest mnóstwo zajęcia, a co dopiero z dwójką! Podziwiam!!! My mamy za sobą miły weekendzik, w czasie którego praktycznie nie zajmowałam się Krzysiem, bo przejął go tata no i moje chłopaki cuda wyczyniali. Zwłaszcza tatuś :) Tak rozbawił małego, że pierwszy raz mały zaczął się zanosić śmiechem!!! Rechotał cudnie a tata był z siebie tak dumny, że mu się udało! W ogóle Krzysio przepada za tatusiem, no i oczywiście tatuś za Krzysiem też przepada więc coś czuję, że będą trzymać razem sztamę a mama będzie po drugiej stronie barykady :) Ehh, już niedługo pewnie zaczną się męskie wyprawy rowerowe, albo na jakieś wyścigi samochodowe albo na ryby a matka sama w domu będzie siedzieć! Wybrałam się też wreszcie na zakupy ciuchowe, ale oczywiście niewiele dla siebie kupiłam, za to dla męża i synka coś upolowałam :) MamaAnia - ojej, ale Ci mama zalazła za skórę!!! Może nie wiedziała, że mała tak zaśnie mocno po spacerku? Może jak jej powiesz, żeby więcej małej nie ruszała po powrocie do domu to tak będzie robić? W końcu jak razem mieszkacie to konflikty trzeba rozwiązywać na bieżąco... Lou_la - zazdroszczę fryzjera. Ja też się wybieram ale narazie jak sójka za morze... A farbę normalną masz na włosach czy jest jakaś specjalna opcja dla matek karmiących? Można farbować bez problemu? Kelis - gratuluję odważnej decyzji. Ja też od jakiegoś czasu myślę, żeby się zarejestrować jako dawca. Możesz podać na jakiej stronie się rejestrowałaś? AniaWWW - kurcze ja też widzę, że mój młody chętniej układa się na prawą stronę. Oczywiście jak tylko mogę to go układam na lewą, ale czasem on we śnie i tak się przekręci. Muszę też o to doktórkę wypytać przy najbliższej okazji. Asia221 - ważne, że chociaż wietrzysz małą przy oknie. Mi czasem też się nie chce iść na spacerek i wystawiam małego na balkon ale z reguły i tak kończy się tym, że stoję na balkonie razem z nim i go bujam bo inaczej nie zaśnie. No i jak już zaśnie to max na 20 min. No ale przynajmniej też zaczerpnę świeżego powietrza :) Moja waga leci w dół na łeb na szyję :( A najgorsze jest to, że w ogóle nie mam apetytu! Otwieram lodówkę i na cokolwiek nie spojrzę to mi się wręcz cofa! Zmuszam się do jedzenia! Pestycyda - no masz ciężki czas w życiu, totalną rewolucję więc nie dziw się, że tak to przeżywasz, ale lekarz na pewno pomoże. Te plamki z tyłu główki nie wyglądają mi na naczyniaka, bo jest ich kilka jedna obok drugiej i są bardziej czerwone po kąpaniu, a w ciągu dnia prawie ich nie widać. Dziś zauważyłam też że małemu strasznie łuszczy się skórka na główce. Łuszczyła mu się troszkę (na brewkach też, położna powiedziała że to nietolerancja laktozy), ale teraz odkąd kilka razy wykąpaliśmy go w Nivea to jest po prostu makabra! Duże łuski prawie na całej główce, które mi wyglądają na początek ciemieniuchy!!! Zmienimy płyn do kąpania i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Pestycyda - trzymaj się. Dziewczyny mają rację, że depresja to choroba i trzeba ją leczyć, ale może kilka spotkań Ci wystarczy i leki nie będą potrzebne. Szczególnie, że choć powoli to jednak idzie wiosna, a ona też ma działanie terapeutyczne. lenna 1982 - oj wyobrażam sobie ileż zajęć musisz mieć przy dwójce maluszków. Podwójna praca, ale i szczęście podwójne. Ja dziś byłam w lidlu po te pieluchy za 39,90 i nie było. Wzięłam tylko rajstopki i śliniaczki. Trochę jestem zła bo w sobotę byliśmy na zakupach i mogliśmy kupić pieluchy, ale czekałam specjalnie na tą promocję. Ale żeby ludzie mieli tylko takie problemy:) Swoją drogą mała tak się rozryczała w sklepie, że wymusiła, żeby ludzie przepuścili nas bez kolejki :). Szczerze mówiąc to jakoś specjalnie jej nie uspakajałam, bo kolejka była spora i trochę na to liczyłam. Wymyśliłam sobie na chrzest datę 1 maja, tylko tak się zastanawiam czy w ten dzień chrzczą dzieci. O i właśnie sobie przypomniałam, że to jest chyba termin beatyfikacji Jana Pawła II więc chrztów na pewno nie będzie :( I znowu muszę pokombinować tak żeby rodzince pasowało. Smarowałam mojej małej tą skórkę między brwiami maścią z lanoliny taką którą miałam na brodawki i w dwa dni wszystko pięknie zeszło. Myślę, że to mogła być chyba ta ciemieniucha. Co do tego skręcania w prawo to po tym jak wczoraj poprzestawiałam wszystkie dziecięce sprzęty jest minimalna poprawa, ale lekarza chyba i tak podpytam. W każdym razie jak jej lekko przełożę główkę w lewo i pokażę karuzelę to już tak zostaje. Na przyszły weekend zamówiłam swoją mamę żeby przyjechała się poopiekować wnusią, a my z mężem idziemy gdzieś. Jeszcze nie wiem gdzie, ale potrzebuję odreagować. Ja do mojej mamy mam akurat pełne zaufanie, więc bez żadnego problemu zostawiam ją z dzieckiem. Co do teściowej to nie wiem. Po tym jak ostatnim razem zwróciłam jej uwagę by dzwoniła przed przyjściem, zaczęła się stosować i tylko prosiła żebym jej dała znać jak następnym razem będę chciała by odwiedziła małą. Chyba muszę do niej w końcu zadzwonić, bo się znowu na mnie obrazi:), ale póki co jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniawww sorki ze małymi ale trzymam butlę w ręku :) ja się załapalam na promocję ale chwilę zastanawiałam się nad rozmiarem, bo znów co chwilę do przebrania, bo mokra. jednak wzięłam 2 a rajstopki różowe z kociakiem na pupie :) maść z lanoliną dobrze, że pomaga. ja smarowałam oilatum a to też na lanolinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no juz troszeczke lepiej z moja Ilonka- przysnela dopiero ok 17:30 (czyli chyba z 3,5 godz marudzenia) na pol godz. to bylo gorsze niz kiedy miala kolki - wtedy marudzila/plakala pol godz... rece mnie bola :( **anuszka ja od razu jak dalam Ilonke matce to mowilam by jej nie zaczepiala bo bedzie spac.. po godz marudzenia malej- zanioslam ją do matuli a sama poszlam do sklepu no i miala baba nauczke, jak wrocilam to ona niemal z placzem, zebym zabrala mala bo ona do toalety musi :D **lenna my tu juz dawno tesknilysmy i zastanawialysmy sie co u Was.. **aniaWWW -kolezanka tez byla w Lidlu po pieluchy i dzis juz nie bylo ale maja jutro dowiezc wiec moze i u Ciebie beda. **kelis moj maz na razie zostal dawca krwi ale moze kiedys pomyslimy o szpiku (tylko chyba kobiety po ciazy przez jakis czas nie moga...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Ewelinaer - nie obrażam się:). Ja wybrałam kremowe w różowe kropki też z kociakiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×