Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..majutek24

Zostawił mnie chłopak - wesprzyjcie

Polecane posty

domysl sie. zreszta, jak ja mam tu teraz pisas skoro wiem, ze ktos kto nie chce by to czytal moze to teraz w kazdej chwili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
Masz racje. Przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda za duzo nowych rzeczy sie nie dowiedzialam. a nawet jesli, to nikt nie musial sie do tego mieszac. wiedzialam juz wystarczajaco duzo sama, poza tym przez to wszystko stracilam mozliwosci swobodnego wypowiadania sie tutaj, dzieki temu ze daliscie jemu na tacy gdzie ja pisze, i mi gdzie on. mi dzie on to jeszcze, ale jemu gdzie ja? mi naprawde pomagalo pisanie tutaj o wszystkim, a teraz? dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksesiaaa
Przytul się ode mnie. :( Ale widzisz z jaką reakcją się napotkał? Nie jest wart nikogo, a co dopiero Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Olgetta :) Jakoś się trzymam, kiepsko bo kiepsko, ale jakoś. Mam znajomych, niestety głównie w powaznych związkach, więc imprezy z nimi odpadają, ale staram się gdzieś wychodzić, tylko raczej kiepskie ze mnie towarzystwo, za to bije rekordy siedząc na necie i gadając z kim się da :) I cały czas tkwię w przekonaniu, że to był mój książe z bajki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
To szkoda, ze nie mieszkamy w tym samym miescie bo ja tez potrzebuje towarzystwa na imprezy albo na wakacje, albo po prostu na wieczorne babskie nasiadowki przy winie i lodach :) W takiej sytuacji zadna z nas nie bylaby samotna a faceci tez by sie znalezli, ale nie byliby dla nas pierwszym i jedynym celem... Mysle, ze wlasnie przyjaciolki singielki mi brak bo mnie szlag trafia na mysl, ze nawet nie wiem co mam zrobic z 14 dniami urlopu, ktore mi zostaly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thiara
Mi też brak takiej osoby choć pozornie ja mam wielu znajomych ale z reguły to osoby sparowane, mają dzieci i czas ograniczony w związku z tym. Nasze kontakty często ograniczają się do odwiedzin z okazji urodzin czy imienin bo ja się wyprowadziłam do innego miasta po rozwodzie. A mi brakuje takiego towarzysza na dobre i złe, trochę częściej niż od święta. Jestem samotną matką i często odnoszę wrażenie, że kobiety w związkach z małymi dziećmi jak moje, nie chcą specjalnie utrzymywać ze mną bliższych przyjaźni bo jestem samotna a na towarzystwo facetów jeszcze nie jestem gotowa. Czytałam przypadek Naboobek'a. Dziewczyno nie martw się tylko spróbuj dostrzec w tym co się stało palec boży. Los daje Ci szansę byś zdobyła cenne doświadczenie jak to jest między ludźmi a wcale nie rzadko zdarza się takie postępowanie jakim cechuje się ten, którego Twoje serce pokochało. Nie krępuj się swoich emocji i tego jak to przeżywasz, nawet dobrze, że on je poznał, co z tym zrobi jego sprawa. Ty myśl o sobie, wyciągnij z tego wnioski i idź dalej swoją drogą. On jest niegodziwy i bez honoru facet a z takim lepiej nie budować nawet przysłowiowych zamków z piasku. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olgetta nie wiem z skąd jesteś, ale zapraszam do pn. Polski :), zaraz przyślę maila do mnie, gdyś chciała pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksesiaaa
Proooszę, powiedzcie mi, że nie mogę do niego napisać! Że nie mogę marnować jego życia, skoro zdecydował, że lepiej mu żyć beze mnie niż męczyć się z różnicami w dodatku na odległość! ;( Że skoro podjął taką decyzję, to dzięki niej będzie szczęśliwy i muszę to zaakceptować.. ;( Choć to właśnie on zapewniał, że damy radę, mimo wszystko, bo to ja się łamałam, a nie on. Byłam go tak pewna i tak bardzo ufałam jemu i temu co mówi, że to dla mnie ogromny szok, ogromny. Ale jestem pewna, że tu nie ma innej kobiety. Jestem pewna, że oddałby za mnie życie w dowolnym momencie, nawet teraz. Ehh.. Proszę, powiedzcie coś konstruktywnego i powstrzymajcie mnie! Przynajmniej na razie.. Może to jeszcze przemyśli.. A ja chcę wyjść z tego z honorem, jak kobieta z klasą i świadoma swej wartości.. "So confused wanna ask you if you love me, But I don't wanna seem so weak." :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
Co tu sie stalo, ze wszystkie tak zamarlyscie?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksesiaaa
Zabiłam temat. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
Czesc kobietki. Widze, ze temat sie powoli konczy ale nie wiydaje mi sie, zeby zamarl na zawsze. Przeciez kazda z nas ma w dalszym ciagu ochote sie wygadac, szuka wsparcia wiec jesli ta stronka nam pomagala to nie dajmy jej zginac. Mam nadzieje, ze ktos sie odezwie. Ja wam tylko powiem, ze gadalam wczoraj ze swoim bylym przez telefon przez 1.5 godziny o wszystkim (no, z wyjatkiem naszego zwiazku) i gadalo nam sie super i bardzo sie ciesze, ze ten zwiazek zakonczyl sie bardzo milo i bez nerwow! Szczegolnie, ze w pracy bede go jeszcze widywac przez dluzszy czas. Mozemy gadac jak kumple, wiec jest naprawde dobrze! Cieszy mnie to. Zreszta nie wiem czemu ale z moim poprzednim tez gadamy jak kumple. Moze tak to wyglada, ze ja mge byc dobra kumpela ale ciezko mi byc dobra partnerka? No nie wiem, ale na szczescie wszystko skonczylo sie milo i czuje sie z tym lepiej. Jupppi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksesiaaa
A ja ze swoim spróbuję dziś porozmawiać. Trzymajcie kciuki żebym zachowała klasę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
chcesz do niego wrocic? Ja bym bardz, bardz chciala!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksesiaaa
Chcę, przecież on też mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
I co, rozmawialas z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksesiaaa
Wysłałam bardzo długiego maila i wiem, że już odczytał. Czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
to daj znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam Dziewczyny,że się nie odzywałam,dużo nieprzyjemnych rzeczy działo się ostatnio w moim życiu,a teraz jeszcze okazało się,że mój były narzeczony odnalazł mnie na sympatii....niby nic,ale smutno mi bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
Czesc Lexiee Nie przejmuj sie tym, ze byly znalazl cie na sympatii. Teraz to jest tylko i wylacznie twoje zycie i masz swiete prawo robic z nim co chcesz. Nie ma sie czego wstydzic, ze szukasz milosci. A co jest nie tak z tym sposobem? Ja sama mam konto na portalu randkowym i szczeze powiedziawszy nie intersuje mnie niczyja opinia na ten temat. Przypuszczam, ze masz na mysli tego dlugodystansowego bylego. Napisal ci cos, skomentowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co robił na sympatii Twój były narzeczony? Tam ludzie raczej nie trafiaja raczej rzez przypadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
Ja tez wierze. Lexieee - nie daj sie! To juz tylko twoje zycie, nie daj sie smuteczkom przez kogos, kto wystarczajaco juz ci smutku przysporzyl. Juz wystarczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×