Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Witam! Dziś ponieeeedziałek, jeeeejku ale dziadoski dzieeeeeń!!! Zimno jak u Amorka tylko deszcze nie pada...jeszcze!! Czarek nie poszedł do przedszkola....nie bede ryzykowac jego pogorszenia mimo ze goraczki nie ma od 2 dni...ale smarcze sie. Zuzi profilaktycznie a Czarkowi zapobiegawczo robie ciuchcie( czyt inchalacje) :D Musze kupic w koncu porządny sprzęt bo to sie sypie:) strasznie hałasuje ale Zuzia sie nie boi i prawie bija sie ktore ma pierwsze tą cichie robić:D Wczoraj była moja sis z męzem i 9 letnim szwagierkiem, oczywiscie pozniej jeszcze dołączy nasz znajomy i chłopaki ogladali nowy nasz nabytek...jak tym chłopom nie dużo do szczescia brakuje. Moge sie załozyc o wszystkie pieniadze swiata ze jak tylko wróci z pracy dzordz to odrazu do ciagnika i zacznie jakies sprzety przyczepiac...bo wczoraj niedziela to nie bardzo brakowało. Ale zjedzili tym traktorem ogród jakquadami no przeciez kazdy musiał wypróbować . Ciepla super przepisik...ja wczoraj zrobilam ryz z budyniem czekoladowym + cukier puder do słodkosci oi troszke cynamonu i wyszło cos ja serek Berliso:D jejku jak mi slinka leciała, dzieci pozjadały, a reszte dzordzowi dałam zeby mnie cos nie podkusiło:D Mamuniu, jejku zeby moj kiedys raz w życiu wziął choćby jedno dziecko na spacer z własnej woli, a tu ani z własnej ani jak mu powiem...Brawa dla ciebie za wagę Zosieńki..:D Moja ma 11kg od kiedy skończyła pół roku:D Jejku jak ja bym sobie poszła na grzybki ale gdzie z dziecmi... kurcze wiem ze wiele z was ma gorzej bo wogóle nie mozecie z nikim zostawic dzieci...Kessi, Amorek....ale ja mam i najgorsze jest to nie mam sumienia, zawsze widze w oczach potęcjalnych opiekunów łaske i zostawiam tylko jak musze...ale zeby np zostawic ich zebysmy z dzordzem pobalowali albo na grzybki...nie ma takiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj z dziećmi robilismy domowy makaron do rosołu, wysedł super...Zuzia jadła mąkę a czarek surowe kluski podkradał...a ugotowanych nie chciały:D Nie musze pisac chyba ze kuchania wygladała jakby mi ktos w tą mokę granat wrzucił...ale zabawa super, a kuchnia moja wiec tylko sobie nabrudzilismy:D Dziś te kluchy co mi zostały odgrzałam z wedlina dodałam ketchup i wmłuciłły:D Dzieciaki morduja bajki Kub przyjaciół Myszki miki i reszte:D Wczoraj byłm wkurzona na dzordza za całokształ , on nie ma żadnych obowiazków w domu....nic go nie obchodzi, nie domysli sie, wogóle jak wroci z pracy...wyspi sie to ma wyłaczone myslenie!!!! Ile kosztuje rozwód?????? Nazbieram kasy na adwokata:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ No i poweekendowo. Ojjj biedne dzieciaczki cosik jesiennego dopada juz ze takie chorutkie :( Amorku, Babeczko, Mamatomka zdrowka dla maluszkow. Myszko dla Was rowniez, oby wszystko minelo jak najszybciej... Ajjj Ci lekarze. Ja poszlam w piatek i mnie tylko podkurzyl. Mowie mu ze zle sie czuje, ze dretwieja mi rece czesto a ten kazal mi zaknac oczy dotknol w reka i pyta sie czy czuje. ja ze tak to on mowi ze nic mi nie jest :( A w nocy myslalam ze umre dretwialam non stop ze 100 razy i musialam M budzic zeby mi masowal reke bo ja nawet nie wiedzialam gdzie ja mam... Ale to nasilone bylo ze zmeczenia bo chyba z 40 godzin na nogach bylam... W sobote bylismy i znajomych, Kuba tak sie zakumplowal z ich psem, ze juz myslalam ze razem zasna na korytarzu na jego spaniu hehe. Ale niestety musielismy sie zwijac bo mojego leb tak bolal ze nie dal rady... Wczoraj pojechalismy na taki targ z uzywanymi rzeczami i kupilam Kubie kierownice. Pierwszy raz w zyciu zabawka mu sie tak podobala. bawi sie nie co chwilke :) Az nie wierze... Ciepla mi zawsze wolny czas jak spedzamy w 3 tak szybko mija:( A taki placek jak Ty to ja robilam z jablkami. Rewelacja i zero roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ mi tez zawsze weekend za szybko mija... Kubus dzis lepiej, duzo lepiej, za to mnie doslownie rozlozylo. spalam dzis w duzym pokoju zeby tak nie nachuchac w sypialni. w nocy Kubus sie obudzil w nocy i caly czas do meza" ze nie ma i nie ma". maz musial pokazac mu, ze mamusia spi w stolowym bo ma katarek. i nie umial potem zasnac bo caly czas chcial isc do mnie. strasznie mnie wzielo, katar sie leje, gardlo boli a do tego strasznie kluje mnie w uszach:O Izu- wczesniej, zanim zaczelas pracowac tam gdzie teraz tez mialas takie odretwienia? a moze to cos od kregoslupa, jakis ucisk? fajne te pchli targi:) no tak z Kubusia prawdziwy kierowca, zawsze do auta to i teraz radosc na kierownice, rosnie Ci Izu prawdziwy rajdowiec:) Babeczko- ale mi smaka narobilas na ten swojski makaron. pamietam jak jezdzilam jak bylam mala do babci na wakacje i babcia czesto robila taki makaron to bralo sie kawalek tego ciasta i kladlo na piec. matko jakie to bylo pyszne mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa_kalafiorowa
Babeczko czy mogłabyś podać przepis na domowy makaronik? Dziękuję i pozdrawiam. Równa z Ciebie Babeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku ja tez uwielbiam te placuszki i tez tak robiłam ja ty, nawet sie zastanawiłm jak tu takie upiec, ale do tego potrzebna taka stara kuchnia inaczej nie bedzie tak smakowało, po moich dziadkach stoi taka kuchnia i jak mnie najdzie to ja odpale i moze upieke...mnia mniam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupo Kalafiorowa Dobrze miec swojskie jajka wtedy jest żółciutkie ale ja mimo że ze wsi nie miałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Poniedziałko:-) Pogoda u nas też do kitu...jeszcze żeby na chwilkę zrobiło sięcieplej... Amorku>>ZDRÓWKA dla Kubusia i dla Ciebie 🌼 Babeczko>> dla Czarusia też szybkiego wyzdrowienia:-) a taki makaronik domowy mniaaammmm i fajnie musieli panowie wyglądać galopujący na nowym sprzęcie:-D MamaTomka>> już przeszło Tomciowi???:-) Nadziejko>> trzymajcie się dzielnie i dużo zdrówka dla Juleczki:-)powiem szczerze że nie mam pojęcia jakby można było podoawać ten antybiotyk żeby nie czuła....dużo zdrówka🌼 Meaa>> czy mogłabyś mi wysłać Wasze zdjęcia na psmaj@onet.pl bardzo chciałabym pooglądać Nadusię na wakacjach:-) Izu>> nie wiem czy miewałaś wcześniej takie drętwienia ale ja jak czasami mam drętwienia albo jakieś skurcze, jak mam niepszesapne noce albo jakiś stres to przez tydzień biorę sobie albo sam magnez albo magnez z potasem czyli jakąś asparginę a Ty ostatnio pracujesz nocami i jak jeszcze popijasz dużo kawy lub herbaty, możesz spróbować myślę że nie zaszkodzi:-) Pia>> co słychać w żłobku??? a ostatnio zarumieniłam się:-) dziękuję:-) Mamuniu>> super Zosia osiągnęła wagę a grzybków zazdroszczę pychotka:-D U nas też weekend minął za szybko:-) spędziliśmy go bardziej w domu i pod domem ale zawsze jest wesoło:-Dmycie auta z tatusiem włącznie z zamoczeniem caluteńkich rękawów i na końcu jedna noga a potem druga:-Da wczoraj ugotowaliśmy super obiadek ja naprodukowałam kluseczek śląskich a mąż zrobił przepyszną cielęcinkę w sosiku z myślą że Wojtuś zje ze smakiem a tutaj maluch mały zjadł dwa kęsy;-) mamy na dzisiaj zobaczymy czy będzie smakowało:-) ale mamy już zimno w domu chyba czas odpalić ogrzewanie... Idę zaparzyć herbatkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Amorku biedulko zdrowka dla Ciebie🌼 kurcze,pamietam,ze w tamtym roku tez chorowałas:(( Cari mniam,jakie pyszności!!i mąz uzdolniony kulinarnie:)) Babeczko ja swojego nie wyganiam z wozkiem,ma kolege,ktoremu sie w styczniu urodził synek i tak sie umówili,ze co niedziele na spacery będą smigac:)) Ale wiem jak sie czujesz,gdy nie masz z kim dzieci zostawic żeby nawet na grzyby pojechac:((ehhh my zostawiamy u tesciów albo u mojej mamy,ale to 2-3h raz na jakis czas,bo pracuja i tez juz maja swoje lata,a jak mi sie ma ktos telepac nad dzieckiem żeby dac mu serek to ja dziekuję.Moja mama smiało karmi Zosie,ale tescie to normalnie jakby z kryształu była;-)) A tak wogole to nie miłam dzis neta:(( Nocka do bani,ja wstałam 3 razy do Zoski ,mąz dwa:(( Teraz wsunęła jabłko i cisnie kupkę:)) Meaaa???Pia??? meldowac się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko biedna Julcia:((,a na tępych lekarzy brak słów:(( Oby szybko wróciła do zdrowia.Hehehe Lenka kopie:))fajnie:)) I tak od razu pomysłałam o..Kimizi!!W wakacje bardzo jej tu mało było,a teraz to juz całkiem o nas zapomni😭 Napisz nam chociaz jak tam w nowej szkole???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa_kalafiorowa
dzięki Babeczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej oboje siedza na nocnikach czarek jutro do przedszkola idzie, juz mu przeszło a siedzenie w domu sprawia ze jedno i drugie nieznośne jak diabli! Dzis leze sobie z Zuzia na dywanie i mowie do niej: ''powiedz mama''- mowi mama ''powiedz tata''- mowi tata ''powiedz baba''- mowi baba ''powiedz lala...... i tak jeszcze troche....... 'powiedz kotek''- mowi cici No tak sie smialismy z dzordzem i Czarkiem cwaniara na łatwiznę poszła:) a jeszcze mowi heay jak zobaczy reklame sieci heayh i powtarza bay bay.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ale pusto!!! echo echo!!...echo!! Czarek w przedszkolu, płakał jak go zostawiałm , tzn w momencie kiedy nauczycielka brała go odemnie na ręce a jak weszli do sali co była 2 kroki dalej juz go nie słyszałm, dzis będa malowac farbami wiec w końcu spełniaja sie jego wyobrazenia o przedszkolu:D Dzis bysmy zaspali bo wstalismy o 7.40 a powinno sie byc w przedszkolu najpózniej 8.15 bo o 8.30 maja sniadanko. Wiec w biegu szykowałam. Zuzia od 2 dni nie spi w dzien i dzieki temu spi cała noc idealnie .... tyle ze pol godz wczesniej wstaje. Ale moze i lepiej ze wczesniej wstaje to juz brata rano nie bede sciagała do Zuzi zebym mogla Czarka zaprowadzić. Dzis go odbiore dopiero o 16 podobno je juz ładnie to niech studiuje na całego. Za godzinke jade na podpis do UP. Wczoraj zapomniałam sprzatnąc na noc prawie suche pranko i dzis od rana leje, i mokre całkowicie az cieknie. Buuuu! Zuzia w nocy wymiotowała, tzn taka flegmą może przez te inchalacje jej sie nazbierałao, bo katar ma dopiero dzis! łeci jej z nosa ale byłam tego pewna skoro Czarek przeziebiony był. Na szczescie juz lepiej. dzis musze zrobic mu pierogi, tzn razem mamy robic, on bedzie szklanką wycinał kułeczka, jak wroci z przedszkola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Oj,cos tu pusto ostatnio:(( Amorku jak sie czujesz? Ciepla?pewnie masz duzo pracy? Babeczko u nas to jest tak: powiedz mama...mama(tu sama sobie bije brawo):-D powiedz tata...mama:-O powiedz lala...mama:-O powiedz baba...mama:-O albo kręci głowa az jej mało nie odpadnie i mówi nie nie nie Jak Czarus dzisiaj?nie płakał? Nocka znowu do kitu:((Wstała o 7,bo Wiki sie do szkoły szykowała. Pogoda okropna,wieje mocno i zimno:(( Musimy isc po zakupy,ale jakbym mogła to bym nie szła:-P PIA TWOJE MILCZENIE JEST...NIEPOKOJĄCE:((PASCAL DOPADŁ LAPTOPA??;-)) Mea wyłaz spod papierów!!! Goniu jak w pracy? Mamaolka piąty wrzesnia minął-zajrzysz???:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja jak zwykle z doskoku. U mnie ostatnio ogromne zawirowania, ale na razie nie będę jeszcze pisać o szczegółach, póki się wszystko do końca nie wyjaśni. A powinno wyjaśnić się jutro :) W niedzielę pojechaliśmy w trójkę na safari - koło Gorzowa Wlkp jest takie miejsce, że można jeździć samochodem wśród zwierząt. Normalnie leżą sobie na trawce zebry, wielbłądy, biegają strusie i bawoły, a my samochodem między nimi. Świetna sprawa! Najśmieszniejsze były strusie, jak podchodziły do szyby i stukały dziobem. Teraz, jak się spytacie Krzysia, jak robi struś, to odpowie "A kuku!" :D I jeszcze była taka zagroda z kózkami, było ich z 50, można było wchodzić i je głaskać. Krzyś się trochę bał, ale kilka pogłaskał. I jeszcze z 10 karuzel, wszystko w cenie biletu, z czego 4 takie dla najmniejszych dzieci, że Krzyś mógł się przejechać. Więc był naprawdę w siódmym niebie. Trochę się tam jechało, ale Krzyś spał w jedną i drugą stronę więc nie było problemu. Bardzo nam się wszystkim tam podobało, kto jest z okolicy, to gorąco polecam!!! Chyba udało nam się załapać na ostatni ciepły dzień tego lata... Kessi, dzięki za pamięć, wyjeżdżamy 19-go września, więc jeszcze trochę. Niestety lot jest z Krakowa, i to rano, więc pojedziemy pociągiem i będziemy tam nocować. Do Krakowa mamy bardzo daleko, ale tylko stamtąd był lot tanich linii, więc nie było wyboru. Gdybyśmy chcieli lecieć z Poznania, z Berlina, albo nawet Warszawy, to bilet kosztowałby 1tys zł więcej, więc nawet z tym noclegiem się opłaca. Już się nie mogę doczekać! Najgorsze że możemy wziąć tylko 2 torby po 15 kg plus bagaż podręczny i nie mam pojęcia, jak się pomieścimy. U nas tak zimno, że trzeba będzie pobrać kurtki i długie rękawy na drogę, a to waży niestety. Potem na miejscu już raczej się nie przydadzą, temperatura w dzień to 26 st, a w nocy 22 :) Pozdrawiam was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik!! byłam tam ,jeszcze z brzuszkiem:))Bardzo fajne miejsce!!nawet na tym wielkim młynie sie kręciłam:))niedaleko (dosłownie pare krokow)jest jeszcze dinopark:))Szkoda,ze tam nie poszliscie,widac go z wlasnie tej wielkiej karuzeli:)) Hmmmm..czy Ty piszesz o tym,o czym myślę???:-D hę??? Miłego wypoczynku:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, Mamuniu, masz rację, tam rzeczywiście był Dinopark i nie pomyśleliśmy żeby tam podjechać w drodze powrotnej, wielka szkoda! A co do karuzeli, to byliśmy tylko na tych małych z Krzysiem, bo byliśmy tylko w trójkę i jedno musiałoby zostać z nim, a drugie iść na karuzelę - a samemu to nie jest tak fajnie. Dlatego na tej wielkiej też nie byliśmy. A po drodze co kilkadziesiąt metrów stał samochód koło lasu. Sami grzybiarze! Tak sobie pomyślałam, że to mogą być twoje tereny. Ach, aż im pozazdrościłam tego grzybobrania. Po ostatnich deszczach na pewno jest wysyp grzybów w lesie. Chętnie bym się wybrała, ale nie znam się na grzybach i bym się bała czy trujaka nie zbiorę. No i Krzysia trzeba by było gdzieś ulokować na cały dzień. U teściów się teraz nie da, bo siostra męża teraz na dniach będzie rodzić i jakby co to są pod telefonem żeby zająć się Frankiem. Mały terrorysta będzie miał siostrzyczkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wczoraj mąż kupił mi zaległy prezent urodzinowy (miał to być tatuaż, ale jakoś nie mogłam się wybrać, potem jak się chciałam umówić to akurat mieli miesięczny urlop, no i ostatecznie odpuściłam sobie). Dostałam urządzenie do pieczenia chleba :D Od razu zrobiliśmy pierwszy chlebek z gotowej mieszanki - wsypuje się pół paczki mieszanki, dolewa wodę, i maszyna robi resztę sama. Można ją zaprogramować tak, że wieczorem wszystko wsypujesz, a ona piecze dopiero rano i masz na śniadanie cieplutki chlebek :) Naprawdę pychota. Tylko nie wiem, gdzie będę to trzymać, bo to jest takie duże jak frytownica mniej więcej. A tam, gdzieś się upchnie ;) Nie ma to jak świeży własny chlebek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik to nie moje tereny:))jechalismy wtedy do Żagania i mielismy w sumie po drodze:))Żałuj tej karuzeli:((widok niesamowity!!!I ten dinopark!!ale mozecie jeszcze pojechać:)) Fajny prezent:))mmmm własny chlebek...mniam... Kurde,nie wyjde dzis chyba od kompa:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka No co jest kobitki, pisać szybciutko co i jak u której... Chrzciny bardzo udane, jak mi się uda to wkleję parę zdjęć, ale za dużo ich nie robiłam bo, korzystałam z faktu że każdy chciał zajmować się Dawidkiem więc ja spokojnie piłam winko. Maluchy grzeczne w kościele, więc chyba nie cały diabeł z nich wyszedł:P Dawidek gwiazda imprezy, wszystkich rozśmieszał śmiechem. Barylko ostatnio tego nie napisałam i może dlatego ucichłaś, ale ja absolutnie nie odebrałam Twojej wypowiedzi negatywnie (wręcz przeciwnie, całkowicie się z Tobą zgadzam) Więc melduj nam się tu szybko bo może jako światła mody powiesz mi w co się ubrać na kameralne poprawiny. Co jest teraz modne, nie chce się stroić, ale tez nie chce iść w codziennym stroju. Babeczko jeszcze trochę a Czarek z przedszkola nie będzie chciał wracać. Początki sa najgorsze bo trzeba odnaleźć się w nowym miejscu i sytuacji. Z dnia na dzień będzie lepiej. Pia rozumiem że masz teraz brata, ale nie zapominaj o nas:( Asik mój maż długo się uczył zanim zorientował się że sprzęt gospodarstwa domowego to dobry prezent. Mniam mniam, uwielbiam chlebek własnej roboty,. Mamuniu coś długo idą Zosi te ząbki. Myślisz że od tego tak źle sypia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoska padła,obiad dochodzi,wiec mam chwilkę. Samadamo na pewno zęby ,bo jak jej wczoraj pomacałam w buzi to ta górna czwórka wyszła tylko troche i na dziąśle z boku wielka gula!!to samo dolne trojki-jeszcze sie nie przebiły,ale tez z boku dziąseł dwie banie wielkie:((poza tym slini sie mocno,wszystko pcha do buzi. Fajnie,ze chrzciny udane(czekamy na fotki),hehe Dawidek moze założy swój kabaret??;-)) A mi sie marzy taki robot wielofunkcyjny,co nawet ziemniaki na placki trze,mozna wrzucac je bez obierania(koleżanka kupiła sobie kiedyś i te placki w 5 sek.gotowe),ale kosztuje majątek😭czyli kolejny zakup na listę pt"gdy wygram w totka":))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu, ja ziemniaki na placki trę w takim zwykłym blenderze, w tej małej miseczce z nożykami. Idealnie sieka surowe ziemniaki. Co prawda muszę to robić na kilka rat, ale wolę to niż kolejnego wielkiego grata w kuchni. Wiem jeszcze, że do maszynki do mięsa można dokupić taką końcówkę co ściera ziemniaki i inne warzywa. Pewnie nie do każdej - mój model tak ma, ale póki co nie potrzebowałam takiej końcówki. Biedna Zosia, tak się męczy z ząbkami :( U nas trójki ostatnio wyszły zupełnie bezobjawowo. A Krzyś sypia do dziewiątej ;) Eh, szczęściara ze mnie! Samadamo, witaj, fajnie że chrzciny się udały i że miałaś okazję się odstresować przy winku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mamuniu- dzieki za troske👄 wczoraj czulam sie gorzej niz zle:O nalykalam sie gripexu i zrobilam ten syrop Mei z czosnku i tak sobie go popijam i zione czosnkiem:P ale co tam wazne ze pomoze... dzis chyba to od tego gripexu jakos serce mie nieraz kolacze:O glupie uczucie. troche lepiej mi dzis ale glowe mam jakby ktos opatulil mi ja wata i te klucie w uszach:O ufff na szczescie Kubus juz duzo, duzo lepiej, jakos szybko mu to przechodzi nieraz zakaszle ale to chyba od tego katarku. gdyby nie to, nie widac by bylo, ze jest zaziebiony bo humorek dopisuje takze jestesmy na dobrej drodze:) byle teraz nie doziebil sie ode mnie:O Asik- 🖐️ :D czyzbysmy z Mamunia o tym samym myslaly;)? super, z tymi wakacjami teraz. zwlaszcza,ze pogoda u nas pod psem. wygrzejecie sie i odpoczniecie. tez mi sie marzy takie ciepelko ahhhh:) z ta maszyna do pieczenia chleba to super sprawa, moi rodzice maja taka, fajne jest to,jak rano sie wstaje a tu swiezutki cieply chlebek i to bez roboty no i zadnej chemii:) Babeczko- zdrowka dla Zuzi🌼 biedulka. z czym robisz te pierogi??pochwal sie no przepisem? mniam Samdamo- super ze udane chrzciny:) i czekamy na fotki:) ide sie polozyc poki Kubunia spi, slaba jakas jestem buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu- a probowalas moze tych homeopatycznych granulek na zabkowanie? u nas sprawdzaly sie moze by i Zosi pomogly? biedulka moglyby juz te zabki jej wykluc sie wszystkie. dla niej od ciotki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... oj, jak ja lubie chleb wlasnej roboty. Wszystko by bylo dobrze gdybym sie z chleba nie rozrastala na boki :-( ( moj ulubiony z zoltym serem i ziolami :-P ) Amorku - masz pod reka przepis na syrop ? Mam go gdzies w kompie ale nie wiem gdzie zaczac szukac. Napisz, prosze :-) U mnie Pascal chory :-( Siedzi dzisiaj w domu i chyba juz go w tym tyg. nie puszcze do zlobka a w ogole to sie zastanawiam czy ma tam chodzic :-( . Dol mam z tego powodu, bo w zasadzie nie chorowal a teraz ma spiki po brode i ogromnie sie meczy. Umia Wasze dzieci smarkac w chusteczke ? Pascal nie umie, bo nie bylo do tej pory potrzeby sie uczyc. Tym samym druga noc z rzedu nie przespana, steka i kweka, nie moze sie ulozyc, spi z otwarta buzia pozniej mu wyscha w gardle, placze i marudzi.... Jak na razie to wyszlam na przedszkolu jak Zablocki na mydle :-( Ciepla - placek sie wlasnnie robi w piekarniku. Nie wiedzialam tylko jaka wziasc foremke i chyba wzielam za mala, najwyzej bedzie grube i pulchne :-) Samadama - wyobrazam sobie jak Dawid czaruje swoimi oczkami, zaraz zobacze czy dodalas zdjecia. Ciekawe co Barylka Ci doradzi w kwestii mody. Patrzac po sklepach ma sie wrazenie, ze wszystkie chwyty dozwolone. W tym roku musze sobie obowiazkowo kupic kamizelke ze skory i futerka, taka jaka mialam przed laty i rodzice mi ja co chwile chowali bo byla za bardzo hippisiarska a teraz wrocily do mody :-) Asik - ciekawe jak Krzysiu zniesie lot ? Napisz koniecznie po powrocie. Jesli Wy rodzinnie zachodzicie w ciaze , to ja mysle pewnie o tym samym co Amorek i Mamunia :-) No chyba, ze wyczarowalas nowa prace :-P meaaa - Slonce, podrzuc mi prosze na email namiary na nasza wspolna skrzynke, bo wstyd sie przyznac ale wywietrzaly mi z glowy i nie widzialam ciagle jeszcze zdjec. mamuniu - u mnie miej wiecej podobnie wyglada rozmowa z Pascalem. Co prawda umie nas zawolac imieniem, ale za to wszystkie koty , psy, konie , krowy robia " chal, chal " :-P No i napisze co mnie gniecie od kilku dni i nie moge sie z tym pogodzic. Moja najblizsza kolezanka ma postawiona diagnoze raka jelita grubego z przerzutem na watrobe. Razem szykowalysmy sie do slubu, razem chodzilysmy w 1 i 2 ciazy, mamy od liceum ciagly kontakt. To jest tak niesprawiedliwe, ze az mi brak slow. 43 lata, zawsze dbala i uwazala co gotuje, az czasami jest to smieszne, bo w domu ma tylko zdrowa zywnosc , albo z wlasnego ogrodka. Cala piwnica przetworow wlasnej roboty, chleba od lat nie kupuje tylko sama piecze. W dodatku bardzo wierzaca, czasami nie mozemy sie na tej plaszczyznie dogadac bo ja jestem troche na bakier z jej przekonaniami . Mam wielka nadzieje, ze teraz w wierze znajdzie sile. Wszystko dzieje sie tak szybko, na piatek ma przewidziana operacje i wtedy lekarze ocenia szanse. Jestem w szoku i wiem, ze powinnam dac jej wsparcie a nie wiem za bardzo jak budowac zdania i co mowic....Wyc mi sie tylko chce :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Czarek prawie nie płakał....i tak jak piszecie i dr przedszkola mowi ze jest coraz lepiej z dznia na dzień. bardzo mnie to cieszy! Amorku chyba zrobie jakies pierogi na słodko, w srodku z białym seremzółtkiem i juz nie pamietam czym musze zajżeć na jakąs stronkę. Najgorzej nie lubie lepic pierogów, musze wziąć od mamy takie maszynki co sie składają i lepia pierogi:D Mamuniu, poprostu Zosi nikt nie bedzie rządził kiedy i jak ma mowic :) Wiecia co skandal.....pojechała na podpis do UP bo w tym miesiacu ost zasiłek...i jakbym wiedziała, że jade po 31zł ( akurat tyle na benzyne wydałam na podróż w te i z powrotem) to bym wcale nie jechała!!!! to nie mogli mi tych prau groszy dorzucić miesiac wczesniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zrobie te http://zpierwszegotloczenia.pl/przepisy/pierogi-na-slodko-z-bialym-serem/ Pia przykro mi z powodu koleżanki, życie jest niesprawiedliwe. Najgorzej mnie denerwuje ze taki żulek zataczajacy sie pod sklepem, lezacy w rowie w rozne pory roku cieszy sie zdrowiem a dobbry człowiek musi cierpiec! Zuzia umie wydmuchiwac nos,,,,a Czarek do tej pory nie umie. Wogole nikt mu sie do nosa dotknąć nie może....byle co i krew mu leci! Sam wpuszcza soie krople, ale ja mam dla obojga taki w sztyfcie do wąchania lek, wyglada jak na kształt szminki i przykladaja sobie do nosa pociagaja pare razy i lepiej sie oddycha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo... Dzisiaj moj syn przeszedl samego siebie :( Diabel wcielony. rzuca wszystkim kopie i bije. Pia zamien sie na przedszkole :( Pia moze pascal do tej pory nie mial stycznosci z wirusami i teraz zaczol chorowac. Podawaj mu witaminki, zrob ten syrop co Amorek mowila i moze dojdzie do siebie :) Zdrowka dla Was... Co do kolezanki, to ja Ci napisze na przykladzie mojej mamy. Sama sobie wyczola guzek. Diagnoza w tydzien rak piersi... Zalamka totalna, depresja, nwet mysli... aniewazne. Zawsze wierzaca i zdrowa zywnosc i w ogole tak jak twoja znajoma. Mojej mamie poprostu byla potrzebna druga osoba. Musiala sie wygadac, mogla gadac non stop. jak tylko zostawala sama to koszmar. Nie wazne bylo co jej powiesz, tzn. wazne bylo zeby wspierac, ale najwazniejsze to sama obecnosc. Moja mama niestety bardzo slaba psychicznie, nie wiem jaka jest Twoja znajoma. kazdy czlowiek inaczej reaguje na takie wiesci. Mojej mamy kolezanka walczyla z rakiem 10 lat. Najpierw powiedziala, ze musi dozyc jak jej syn zda mature, potem jak corka osiagnie 18 potem to tamta. Wyznaczala cela. byla przy tym silna i nigdy nie pokazala ze sie poddala. Moja mama wrecz przeciwnie. Minelo juz 5 lat od choroby a ona chucha i dmucha na siebie i ciagle by sie badala i u lekarzy siedziala i nie wierzy im ze jest ok :( Najwazniejsze, zebys dala jej wsparcie. Byla dla niej kiedy bedzie musiala sie wygadac. Cari zaczelam brac aspargin... czy jakos tak. Dzieki za rade. Asik no to i ja czekam na wiescie co to :p Udanych wakacji :) Babeczko mojej kolezanki syn najpierw plakal w przedszkolu a teraz pisze ze nie chce isc do domu i mowi: momo jeszcze chwilke tylko skoncze sie bawic :p Bedzie dobrze :) A pierogi z serem to robie zoltko z cukrem waniliowym i zwyklym ucieram i do tego ser bialy jak do nalesnikow :) pyszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×