Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Hej Asik biedny Krzys:((moze to tylko uczulenie na jakis pokarm?moze ma za duzo nabialu lub czegos innego? Misty gratuluje tej malej pracy:))Zosia nie chce sama jesc-jak jej daje łyżke to wrzask okropny i ni cholery nie chce nawet spróbowac...z sikaniem jest ok,choc jeszcze ma wpadki raz na kilka dni. U mnie z praca nadal lipa-poczekam,zobacze czy mała nie bedzie chorowac w przedszkolu i wtedy moze cos znajdę(co u nas graniczy z cudem:-P) Pogoda okropna,pada 2 dzien,a ja musze po zakupy isc,mąz w pracy,wiec wskocze w kalosze+kurtka na deszcz,Zoske w wózek+folia i jakos damy radę. Jutro chcemy jechac na...kurki:)) Pia zaczyna sie kolejny sezon:-D Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misty zmiana diety zdziałała cuda!!!Zosia nie ma zaparć,o wiele lepiej spi+jest bardziej kontaktowa:))tak wiec wszystko na plus:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ siemanko z rana kochane przepraszam ze zaniedbuje ostatnio ale testy na pierwszym miejscu teraz no na drugium bo na pierwszym dzieci a na 3cim porzadek w domu :P Dzis jedziemy sie poznac z jedna rodzinka polska (poznalysmy sie na styczniowkach i nasze maluchy sa w tym samym wieku - Adas tydzien mlodszy) Tak wiec jestem podekscytowana tym spotkaniem a wczoraj taki dzien zabiegany ze masakra no i o polnocy pieklam sernik - ale nie udal mi sie jak ostatnio bo bardzo opadl - grunt ze smaczny :P Mezyk odsypia nocke - niech przynajmniej on bedzie wyspany ja zasnelam nad testami o 2:20 w nocy :P obudzil mnie Adas o 5:30 i tak karmilam i drzemalam do 6:30 kiedy to przyszedl maz... Adas nie zasnal jeszcze do tej pory cos tam marudzi i mam nadzieje ze zaraz odplynie bo plakusia czesto przez te dziaselka :( W miedzyczasie o 7 rano wywiesilam pranie na zewnatrz bo juz mlody nie ma co ubrac :P no i piore nastepna pralke i jeszcze jedno czeka - trza korzystac poki nie pada :) Marta sie obudzila i juz pierwsze co to Mickey Mouse... Aneta jeszcze w pizamie urzeduje (ta to ma po mamusi) a Marta ze mna na dole. Ale!!! musze sie pochwalic Adas dzis pierwszy raz sam sie przewrocil z pleckow na brzuszek :) zainteresowala go nowa zabawka hahah i chcial sobie siegnac i tu bam na brzuszku - mina bezcenna szkoda ze aparatu pod reka nie mialam :) A on to wogole jest agent wiecie ze mam zdolne dzieci nie? myslalam ze Marta tylko taka agentka kamikadze :o Wlozylam mlodego do chustawki tej pol lezacej a on juz jej chyba nie lubi i poszlam przygotowac kolacje dziewczynkom a ten se marudzil i marudzil az sie rozbeczal no to mowie Adasiu mama juz idzie (tylko wyjelam kielbaski z gara i pokroilam dzieciom na talerz) ja wracam a ten lezy.... pod chustawka :o pasy zapiete Aneta nic nie zauwazyla bo grala na laptopie w cos a Marta byla ze mna w kuchni wiec sam musial sie wyzwolic :( normalnie nie wiem jak on to zrobil ale on teraz sie prezy jak struna i musiaj sie wyodpychac nogami i wypasc gora :o ale nie wiem jak no!!! zdolne dziecko :P Obejrzalam go dokladnie na szczescie w polowie byl na dywanie w polowie tylko na podlodze ja w strachu ten placze bo tez wystraszony Anetka zdziwiona no ale na szczescie nic mu sie nie stalo glowka otarta tylko ale zero siniaka poobserwowalam go 2 godziny ale normalnie wesoly glodny spiacy po 2 godzinach pozwolilam mu pospac :) Chustawka juz stoi zlozona - nie wloze go tam juz :o powiedzialam ze ja sprzedaje bo sie nie bede denerwowac czy mi wypadnie czy nie ehhh Marta mnie zalamuje tymi swoimi lekami no jejku ja nic nie moge zrobic bo ona co chwila ryczy o kazdy kruszek na podlodze drze sie ze to robal :o albo pajak :o pociagu na nowo sie boi i znowu leje w majtki czesto wczoraj 3 razy ja przebieralam cala i zauwazylam ze ona wlasnie sika jak sie boi :( Wczoraj byla w ogrodku 3 razy po 2 minuty i koniec ryk na cale osiedle :( Jeju zaczyna mnie to martwic coraz bardziej... myslicie ze do psychologa z nia pojsc? czy moze jeszcze zaczekac az przejdzie? CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeby nie bylo ze tak tylko o sobie... To teraz bedzie tematycznie bo sorki ale podczytuje na raty i juz nie pamietam kogo jaki problem dotyczy :o Co do odpieluchowywania - juz kiedys pisalam do Meaaa ze Aneta w dzien nie nosila pampersa juz jak miala rok i 9 miesiecy na noc jej zakladalam walczac z nia bo ona nie chciala juz pieluchy ale spala w pampersie do 3 urodzin :P balam sie ze wyjazd za granice jej sie odbije na zdrowiu psychicznym i bedzie sie moczyc wiec tu zakladalam jej pampersy az sie skonczyly i mimo to na 3 miesiace spania z pielucha zsikala sie 4 razy i to w pierwszym miesiacu a w polsce pielucha byla mokra wczesniej raz na miesiac czasem dwa razy jak wiecej wypila przed spaniem :( Marta ma co jakis czas mokra pieluche i nie zamierzam jej poki co klasc bez niej :P zaczelam to pisac zaraz po poprzednim poscie ale w miedzy czasie sniadanie dzieciom karmienie uspakajanie itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ u nas slonko, ale dosc chlodno. dzis skladamy lozko dla Kubusia zamowilismy te niebieskie z ikei ( dzieki Izu 👄 ) ciekawa jestem jak na nie zareaguje;) no i juz widze ta samowolke wychodzenia;)do tego wzielismy mu te poleczki mamuta:) Pia- wielkie dzieki za info. napalilam sie jak szczerbaty na suchary na trampoline, maz nie chce,przekonywal mnie, ze nie warto jak wpadamy na tak krotko do pl. potem naogladalam sie na youtube filmikow i chyba po tym odechcialo mi sie jej poki co. Asik- Kubusiowi nieraz wychodza "plamki" tzn nie widac ich za bardzo golym okiem ale sa okragle jak sie z bliska przypatrzy to widac, ze jest to takie skupisko wlasnie jak gesia skorka i szorstkie. wlasnie teraz ma takie szorstkie zmienione miejsca na nozce i 2 na brzuszku. z tym, ze nie zauwazaylam zeby jakos specjalnie sie drapal. sprobuje na razie odstawic czekolade, nie wiem jak to zaakceptuje bo rano i wieczorem zawsze domaga sie "kakła/kakao. no chyba, ze to nabial, albo nie wiadomo co jeszcze. ahhh a z pieluszkami na noc nie martw sie, przyjdzie czas na Krzysia. Samodamo- udanych wakacji no i duzo duzo slonka. Mamuniu- brawo dla Zosi za nowe slowa:D zobaczysz jeszcze tak sie rozkreci, ze bedziesz chciala chwilke ciszy;) a powiedz mi jak wygladaja takie cwiczenia u tego logopedy? moze sa jakies kt mozna samemu z dzieckiem cwiczyc w domu? moze i Kubus po nich by mi sie rozkrecil z mowieniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumiago- super, ze wyjazd w gory udany :) fajnie tak sobie wyskoczyc, kocham gory a ost bylam jak jeszcze co liceum chodzilam. Mamotomka- na Tomka tez przyjdzie czas z nocnikiem, super ta prezentacja zdjec z Tomusiem w roli glownej:) a my w czwratek lecimy do pl, juz nie moge sie doczekac:D mam nadzieje, ze pogoda dopisze.:D:D jak Kubusiowi mowie, ze za 5 dni lecimy to biegnie i szykuje lopatki, grabki i ze juz chce leciec!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku nasze cwiczenia wygladaja tak,ze np pani ma mikrofon i daje go Zosi żeby sobie gadała do niego-lubi to,bo jest echo w gabinecie:))cwiczy tez z nia na specjalnym programie dla dzieci.Teraz ma nam dac płyty do włączania w domu-sa tam proste słowa,ktore dziecko bedzie z czasem powtarzac,trzeba to ciagle włączac ,az do znudzenia:))Jesli dostaniemy je teraz to smoge Ci je przegrac i wysłac na adres w Pl.Wielu rodzicom pomogła taka terapia,a raczej dzeciom:))Jak bede je miała dam znac-moze sie uda i dojda jak bedziecie u rodzicow. Zostałysmy z Zosia same+pies.Dżordzowaty na ryby pojechal z moim szwagrem,do mnie przyszła mama z sis i zabraly Wiki do siebie. Kessi pozazdrosciłam Ci i upiekłam wuzetke -tak sie obżarłam,ze mnie mdli:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przerywam zmowe milczenia:-P Wczoraj bylismy na grzybkach i nazbieralismy sporo kurek+1 kania:)) Mąz mi zycie uratowal,bo o mało co nie stanęłam na zmiji:-O W ostatniej chwili mnie pociągnął do tyłu-ja mu mówie,ze żmija zmiji nie ruszy:-D Pogoda w kratkę-raz chmury,za chwile słonce-nie wiem czy wieszac pranie w domu czy na sznurkach... Gumiaga zapomniałam Ci napisac:mojej kolezanki corka po dosc długim przyjmowaniu antybiotyków tez miała szmery nad serduszkiem-pojechali do kardiologa i okazało sie,ze to własnie wina leków:((Bądz dobrej myśli🌼 Kessi za to Twoje nie oszczędzanie sie to wlałabym Ci na doopsko,ze nie siadlabys na nim kilka dni!!kobieto!!!daruj sobie ciasta i inne cuda-korzystaj z kazdej chwili żeby odsapnąćPisze to z troski o Ciebie:)) Mea jak Duska?smarakata dalej? Zoska gile ma po pas od tych cholernych piątek:((dzis na szczescie noc przespała bez płaczu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja tylko na krótko - właśnie wróciliśmy od alergologa i potwierdził AZS. Pia - niestety Twoja diagnoza była trafna. Po naszej rozmowie na ten temat poczytałam sobie trochę o AZS w internecie i kupiłam już emolient do kąpania dla Krzysia, a wannę zamieniłam na prysznic. Lekarz powiedział, że przede wszystkim powinnam unikać cukru, bo on nasila objawy. Za tydzień mamy testy, które mam nadzieję pomogą nam odkryć główną przyczynę alergii. Nie wiem, jak Krzyś to zniesie, chyba poślę męża, żeby z nim pojechał, bo przy mnie zawsze bardziej się rozkleja. Ja pamiętam, że zawsze na testach cierpiałam okropnie i prawie chodziłam po ścianach, tak mnie swędziało - ale ja mam bardzo silną alergię (aż miarki nie starczyło na zmierzenie bąbla ;) ). Mam nadzieję, że u niego nie będzie takiej silnej reakcji i że będzie dzielny. Pia, mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Twój średniak ma już trochę lat- jak zmieniają się te objawy z wiekiem? No bo chyba teraz już nie kąpie się w Oilatum? Ma cały czas takie placki czy mu zeszły? Wciąż musi unikać czekolady itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..... Asik - przykro mi, ze lakarka potwierdzila przypuszczenia ale znacznie lepiej wiedziec na czym sie stoi jak bladzic po omacku. Cale szczescie, ze nie czekalas do jesieni z terminem ..... Mysle, ze z AZS nie ma zadnej reguly i u kazdego przebiega inaczej. Utrzymuje sie, ze AZS ma sie zawsze ale mozna je miec bezobjawowo. Nie spotkalam jednak nikogo kto by cale zycie sie zmagal z problemem, znam natomiast kilka osob u ktorych AZS pojawilo sie w wieku doroslym i wtedy ponoc isteneje wieksze ryzyko, ze pozostanie juz na zawsze. My jako pierwsze odstawilismy cukier, nabial i owoce. Jak juz bedziesz znala przyczyne bedzie Wam latwiej , teraz najwazniejsze opanowac sytuacje. U sredniaka duza role odgrywala psychika, on ma gruba powloke a od srodka jest b. wrazliwy i wszystkie wazne momenty przyplacal chrostkami na skorze. Nie jest tak, ze i u Krzysia zaczelo sie nasilac jak sie pojawila Gabrysia ? Syn od lat ma juz spokoj, zna sie na tyle, ze wie kiedy ma sie intensywniej nasmarowac kremem i nie jest to juz absolutnie klopotliwe. I tak mysle sobie, ze chyba nie bez powodu wlasnie on ma najfajniejsza figure z nas wszystkich i jako jedyny nie przepada za czekolada. Pogarsza mu sie tylko jak wyjezdzamy zima w Alpy, widocznie nie sluzy mu ostre powietrze. Jedyne co pozostalo to pokrowce na materacu i poscieli. Ma je od momentu postawienia diagnozy i nawet nie wiem czy sa nadal potrzebne czy to kwestia przyzwyczajenia. Pokrowce sa pokryte od wewnatrz gumowa powloka i co jakis czas piore je w 90 st.. Nie wiem czy w PL jest taka mozliwosc bo tu co jakis czas dostajemy je na recepte. Mamuniu - opowiedz cos o diecie Zosi ? Co z cukrem ? Ograniczylas czy calkowicie wycofalas - mam na mysli tez cukry ukryte ? Wiem, ze te piatki daja sie Wam we znaki ale pociesze Cie, ze to juz koncowka i nastepne cyrki beda dopiero jak mleczaki zaczna wypadac....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik >> wiem, że się martwisz, ale też napiszę Ci coś na pocieszenie. Mój mąż ma AZS. W dzieciństwie było tak jak u Krzysia. Teściowa wciąż biegała z nim po lekarzach, ale z wiekiem objawy złagodniały. Jemu lekarka mówiła, że w okresie dojrzewania mogą całkowicie zaniknąć. Obecnie jest tak, że od detergentów i kurzu schodzi mu skóra z palców, a do tego miękną i odchodzą od skóry paznokcie - wiem, brzmi strasznie, ale tylko brzmi, bo w rzeczywistości tych odchodzących paznokci nie widać tylko bardziej to czuć. A i jest bardzo wrażliwy na dotyk, tzn. dużo bardziej odczuwa zimno i gorąco pod palcami. W jego odczuciu letnia herbata w szklance odczuwana jest jak gorąca. I to tyle z objawów obecnie. Dlatego trzymajcie się dzielnie, teraz póki Krzyś malutki musicie sporo o to dbać, ale z wiekiem będzie dużo lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik a jednak...nie znam sie na tym kompeltnie,ale widze,ze sa dziewczyny w temacie ,wiec na pewno będa dla Ciebie duzym wsparciem. Ja podziwiam syna naszej logopedki-ma 6 lat i cukrzyce I-szego stopnia,cukier bardzo wysoki,sam sobie robi zastrzyki!!!dla mnie to abstrakcja,jest tak zdyscyplinowany(jak na dziecko w wjego wieku)-nie moze jesc jakichkolwiek łakoci,inne dzieci wsuwaja,a on się z tym pogodził i radzi sobie bardzo dobrze.Opowiadala mi jak ostanio zmierzył sobie cukier rano i miał tylko 80,wiec poprosil o..pół kubka kakao-tak sie nim delektowal jak tabliczka czekolady(taka namiastka) i zaraz po tym kakao(pił je pół godziny) mierzył sam sobie cukier czy nie podskoczył mu za wysoko...jak ona mi o nim opowiada to sie serce kraje,ale z drugiej strony podziwiam jego silna wolę. Moze i Krzys pogodzi sie z dieta jesli mu wytłumaczysz dlaczego nie moze jesc słodyczy czy jogurtów?choc on taki maly jeszcze...(( Pia cukier odstawiony oprocz pół łyzeczki do wieczornej kaszki,herbatki owocowe dla dzieci bezglutenowe,zwracam uwage na gluten przede wszystkim-nie dodaje do obiadow wegety,nie robie sosow z torebki(choc praktycznie zawsze robie własnej roboty) itp,jak narazie działa. Wiem,ze sa jeszcze witaminy dla dzieci IQ i EEY-Q ,ale sa od 3 lat,wiec poczekam-to suplement diety dla dzieci,ktore troszke wolniej sie rozwijaja,maja problemy z koncentracja,sa nadpobudliwe itd Nie mam kontaktu z Kasia nasza,a te witaminy sa tez dla dzieci z wszelkimi stopniami autyzmu-moze Kasiu to przeczytasz i dowiesz sie co i jak w przypadku Damianka?czytałam,ze powinny byc stosowane.Efekty sa bardzo szybko widoczne. Posegregowałam ubranka Zosi i znowu wystawie giga pake ,bo mam tego mnostwo!!!!spodni chyba z 12 par,buty,kurtki itd,i jeszcze bodziaki,a my juz nie uzywamy,a nakupiłam jak durna(sama nie wiem po co?) Zdjecia porobiłam juz,ale jak mam usiąśc i opisywac wszystkie ciuchy to mi sie nie chce:-P Poczekam na gorszą pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja jestem jak meteor, pojawiam, się znikam....Wybaczcie mi dziewczyny:)czytam was od czasu do czasu. tylko czasu brak. Teraz mam luźniej, bo w pracy wakacje a na studiach wreszcie po sesji..Załapałam dodatkową pracę w wydawnictwie i tłumacze po nocach niemieckojęzyczną literaturę. U nas wszystko jak najbardziej w porządku. Chłopcy rosną jak na drożdżach i są kochani:) Moge tu jeszcze czasem napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Goniu pisz kochana!!fajnie,ze masz pracę:))nareszcie!!! U nas lato w pelni,po obiedzie jedziemy na dzialke,bo juz mamy agrest i porzeczki,tak wiec bedzie pracowite popłudnie:)) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mamuniu- bylabym wdzieczna i jakby nie sprawilo Ci to klopotu 👄oczywiscie przesle Ci pieniazki za to:) mniam.... przypomnial mi sie smak dziecinstwa, jak obrywalo sie i prosto z krzaczka u babci wyjadalo sie agrest i porzeczki. udanych zbiorow:D a jeszcze odnosnie diety Zosi pije normalne mleko czy sojowe/kozie? Gumiago- mam nadzieje, ze to nic powaznego te szmerki. Goniu- pisz, pisz kochama co u Ciebie, gratulacje nowej pracy. Asik- przykro mi, ze diagnoza sie potwierdzila, ale z drugiej strony dobrze, ze wiecie na czym stoicie. ja poki co kapie Kubusia w oilatum i smaruje mu te 3 plamki kremem oiltaum zobaczymy czy zejdzie. jak nie to w pl tez pojdziemy do jakiegos lekarza zeby to obejrzal. a u nas ..... Kubus spi juz w swoim pierwszym doroslym lozku. ale byla radocha przy skrecaniu. oczywscie tez Kubus musial miec srubokret, gl majster:D bardzo, bardzo mu sie podoba i bardzo sie ciesze, ze zdecydowalismy sie na to niebieskie. bardzo wygodne, zreszta materac tez, polecam jakby co:D weekend spedzilismy na plazy. sloko bylo to trezba bylo wykorzystac. pojechalismy z kolezanka i mala H., zrobilismy sobie grila a dzieciaki sie wytarzaly w piachu:D a ja koncze zakupy przed wylotem do Pl,jeszcze prezenty dzieciom i final:D dzis u nas pogoda srednio na jeza, raz slonce raz pada, jednym slowem normalka:O obiad juz gotowy: rybka, ziemniaki i brukselka, pranie suszy sie na balkonie a kolejne w pralce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku tak!!tak!!koniecznie bedziesz mi musiała oddac kasę za znaczek:-P Ty wariatko;-)) Zosia pije mleko krowie,a to dlatego,ze kozie/sojowe kosztuje u nas majątek 8-12 zł za 1l,współczuję rodzciom,ktorzy MUSZĄ takie mleko podawac:((przeciez to rozbój w biały dzień!!!! Zosia pospała,wsunęła kalafiorowa i zaraz jedziemy-teraz bije sie z Wiki,ktora w niczym jej nigdy nie chce ustapić. A wczoraj Zosia zaczęła mowic"oko":))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Amorku ile bedziecie w pl?? Chyba sie miniemy bo ja za tydzien w czwartek lece a za 2 bede u mnie w miescie. Szkoda bo bysmy mialy do siebie rzut beretem:) Goniu fajnie, ze znalazlas pracke:) Pisz co u Was. Asik przykro mi, ale jak juz dziewcztyny pisaly teraz przynajmniej wiesz jak masz zaczac postepowac zeby Krzysia nie swedzialo... Mam nadzieje, ze szybko sie uporacie z tym dziadostwem i bedzie przebiegac bezobjawowo. Mamuniu brawo dla zZosi:) Ciesze sie ze dietka pomaga i oby do przodu:) A u nas jakos leci. Pogoda sie kitrasi jak zwykle:( Rano troszke slonecza a potem znowu kicha. Nic to trzeba leciec na dwor z dzieckiem zeby sie wyszalal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to co zwykle - wczoraj o mało nie zadzwoniły z przedszkola bo Andzia się rozpłakała i mówiła że ucho boli - obadalam w domu i doszłam że to chyba symulka - bo ostatnio jak jest zmęczona, chce się przytulić albo położyć to mówi co ją boli - raz mi nawet powiedziała że ją serce boli :-) Mamunia super z logopedą - ja się zastanawiam czy u Andzi wszystko ok. bo zamienia literki "t" i "k" - np. mówi "kak" albo " totet (kotlet). Cieszę się że Zosia podłapała słówka z dnia na dzień będzie lepiej zobaczysz :-) A śpiewacie swoim szkrabom??? - ja ze swojego dzieciństwa nie pamiętałam nic ale jak teściowa Andzi zaczęła śpiewać to i ja muszę - często jak idziemy w mieście to muszę jej śpiewać "o łabce" (o żabce ) - wczoraj puściłam jej piosenki dla dzieci i ukręciłam sobie bata bo chciała na noc żeby jej śpiewać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik mam nadzieje, że uda się Wam jakoś złagodzić i wyciszyć chorobę - dobrze, że jest diagnoza. trzymam kciuki !! Baryłko wrzucaj fotki swojego domku :-) odezwij się do nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macham, że żyje ;) nie mam kompletnie czasu pisac... praca, praca a jak nie pracuje to szukam auta... moje sprzedalismy, szybciutko poszło ;) ale teraz mam problem...co kupic? początkowo oczekiwania moje i mojego męża się kompletnie rozmijały... ale hellooł to auto dla mnie, wiec doszlismy do jakiegos konsensusu i wybralismy dwie marki i szukamy... ale u licha nie ma nic wartego uwagi!! :o na razie jezdze z kolezanką ale ona od poniedziałku bierze urlop 2 tygodnie i nie wiem jak bede dojeżdżac do pracy... :( w związku z tym mam doła jak stąd do uzbekistanu... a rodzinnie u nas ok. Dusia zdrowa (dzięki Mamuniu ;) ) pogoda taka sobie... ponoc w weekend ma byc 30 stopni... chyba w sobote 15 i w niedziele 15 :P :P aa w niedziele chrzcimy Hanię ;) będę pierwszy raz w życiu matka chrzestną ;) przepraszam, ze tak tylko o sobie :( obiecuje poprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Ale pogoda :/ pada już od tygodnia. Biedne dzieciaki...takie uwięzione w domu. Jak wasze pociechy to znoszą? Bo moje fatalnie. Chyba zabiorę je dziś na basen kryty żeby miałe trochę radości. Dzięki, że mnie nie skreśliłyście jeszcze:) teraz jestem luźniejsza, bo w szkole mam wakacje, od września może uda w końcu mi się odrobić staż. a w wydawnictwie też przestój. Jak były zlecenia to nie mogłam się wyrobić a teraz cisza. ja tam nie mam stałej umowy - tylko umowa zlecenie. ale zawsze jakieś doświadczenie:) Rodzice w Chorwacji, a my mamy cały domek dla siebie. Mam nadzieję, że za parę lat będziemy mieć swój własny:) działka już jest:):):):)wszystko się tak fajnie układa, że aż się boję że coś się spieprzy.... aaa no i utyłam straSZnie po tej mojej sesji i siedzniu nad magisterką...waże o zgrozo 66,5 kg!!! Nie ważyłam tyle od porodu Maciusia!! Od dziś mż i więcej ruchu:) Meaaa jak zobaczyłam Twoje zdjęcia na nk to oniemiałam!! wyglądasz rewelacyjnie! Ty coś w ogóle jesz?? Życzę Wam miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O pojawiłam się a tu opustoszało...Chyba nikogo nie odstraszyłam? W każdym razie życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Goniu - ja też mam wrażenie że odstraszam .... :-) miłego dnia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Shadsi stoo lat!!!wszystkiego naj-spełnienia marzeń!!!! Goniu nie odstraszasz-u nas tak przeciez co roku jest-na wakacje wyludnienie:)) Gumiaga oj,biedna ta Twoja Ania:(( U nas super pogoda,zaraz smiagmy na zajęcia.Poza tym wszystko jest jak było Barylko?? Pia???a Ty gdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu ach z Andzią cały czas coś - ostatnio w weekend miała jelitówkę - z przedszkola :-( wkurzyłam się bo to na bank było z jedzenia ( parę dzieci i nauczycielka się pochorowały)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooo Gonia fajnie, ze wróciłaś :) nie wiem o co ci chodzi bo widziałam zdjęcia na nk i wyglądasz rewelacyjnie!! i wiesz co? nareszcie widzę szczęście na twojej buzi :) Gumi_aga - :( biedna Anulka :( szkoda mi jej bardzo :( kurdee tak bardzo obawiam sie tego przedszkola :( Shadsi - jeszcze raz 100 lat!! 🌼 Mamunia :) pięęękna pogoda (nareszcie ;) ) a Dusia ma sliwke pod okiem... wydymiła wczoraj na placu zabaw... leciała twarzą prosto na kant ławki :o w ostatniej chwili podłożyłam rękę... bo byloby jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa wiem co będziesz przeżywała jak Nadia pójdzie do przedszkola :-( po pewnym czasie ( u mnie to trwało dosyć długo ) mniej będziesz przeżywać - ja trochę odpuściłam z nerwami i jest trochę lepiej ale trzepie mnie jak widzę, że Andzia ledwo z choroby wyszła a tu jeden z drugim gile po pas :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×