Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Hej Kimizi poprostu umęczycie siebie i małą-szkoda urlopu.Lepij wybrac miejsce troszke na uboczu i miec wspaniałe wakacje:))Mam nadzieje,ze mdłosci szybko miną-polecam skórke od chleba-trzeba żuć. My juz po kiermaszu-tzn Wiki została w szkole,ale sprzedałysmy wszystkie ksiązki i kupilam do 5 klasy caly zestw-tak wiec tylko cwiczenia trzeba dokupić. Pogoda mozliwa,wiec myje okna,bo sa po ostatnich deszczach w opłakanym stanie:(( Babeczko???jak idzie? Asik co u Was? Myszko masz troche na głowie.... Pia martwie sie:(( Misty heloł??? Samadamo??? i reszta!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holly_ 36
Hejka:) melduję się :) jakos bez weny jestem :( , bolą mnie plecki "tak znajomo"!!!!!!!!!!!!!!! i świruję :(:( martwiłam się, że Pia sie nie pojawiała i napisałam do niej smsa, żyje, ale bidna zaganiana i dopadł ją chroniczny brak czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ktos wie dlaczego doba taka krotka? masakra, przy dwojce wydaje sie ze dopiero wstalam a juz wieczor. a to karmienie, przewijanie, obiad dla chlopow...ehhhh wracajac do porodu... ciesze sie ze mialam cesarke i to nie ze wzgledu na siebie, ale okazalo sie ze Hania byla oiazana dwa razy pepowina i porod naturalny moglby sie roznie skonczyc. a sama cesarka nie oakzala sie taka straszna. szybko doszlam do siebie, choc pierwsza doba nie nalezala do najlepszych. do tego dostalam zapalenia ucha w szpitalu i musialam spedzic tam 2 dni dluzej. poza tym Hania nie chciala jesc z piesi i spadla ponad pol kilo na wadze. strasznie pilnowano naszych karmien, by wyjsc na prosta. dzis prawie doszlysmy do wagi z dnia porodu. a co do Erysia to balam sie ze bedzie zazdrosny, a on jak mnie zobaczyl w szpitalu to jakby mnie nie znal. nie chcial na mnie patrzec, podjesc, a przy nastepnej wizycie juz nawet do szpitala nie chcial wejsc. zapieral sie jak osiol i koniec. plakac mi sie chcialo, bo jakbym byla dla niego obca. na szczescie jak wstalam z lozka to sie zmienilo. odpukac nie okazuje zazdrosci. zaglada do Hani, glaszcze, gilgocze. ale nie jest jakos przejety, zafascynowany. wydaje sie ze przyjal to do wiadomosci ze jest jeszcze Hania. zobaczymy jak bedzie dalej. dziekuje wszystkim za pamiec i kciuki :) Kimizi- gratulacje! i oby mdlosci nie trzymaly za dlugo. ani sie obejrzysz i bedziecie na porodowce, w drugiej ciazy te 9 miesiecy plynie jeszcze szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..... Pisze juz od kilku dni i jakos nie moge wyslac, wiec po prostu wkleje to co napisalam choc czesciowo jest juz pewnie przeterminowane..:-))) Kimizi - gratuluje Ci serdecznie i zycze bys w tej ciazy nie musiala tak walczyc z mdlosciami jak w poprzedniej. Fajnie, ze czujesz sie na chlopczaka, bo to wielkie szczescie miec parke. Nad morzem w sezonie sa chyba wszedzie tlumy. Mi by zabraklo odwagi, zeby jechac w ciemno z dzieckiem. We dwoje to moze byc i byle-jak ale z dzieckiem to musi byc jako-tako....:-) Kiedys pojechalismy w zarezerwowane miejsce, ktore okazalo sie w porzadku tylko na zdjeciach i wytrzymalismy tam jedna noc. Rano zaczelismy szukac czegos innego i mielismy ogromne trudnosci. Ostatecznie wyladowalismy w najdrozszym hotelu w okolicy bo nie bylo zadnej alternatywy :-( . Moi dobrzy znajomi prowadza maly pensjonat w bardzo cichej miejscowosci, gdzie mozna naprawde wypoczac ale nie wiem czy takie odludzie by Wam pasowalo i jak u nich z miejscami. Podam Ci adres, zobacz sobie czy to cos dla Was : http://www.coral.wicie.com.pl/wordpress/ mamuniu - obie dziewczyny przesliczne, Wy jestescie rodzinnie wszyscy jak z obrazka. Ciekawe czy maz dostanie ten urlop bezplatny i jak da sobie w Danii rade. Ty bez niego dasz sobie rade na pewno :-) meaaa - nie wiem czy sie przyznac czy lepiej przemilczec, ze mam w domu meza takiego ......( tu wpisac wg. uznania ) jak Twoj tata. Jak mnie nie ma w domu a on musi gdzies nagle wyjechac i bieze z soba Pascala to go wklada wlasnie do takiego siodelka. Ty na ojca mozesz sie wypiac a mnie to tylko rozwod ratuje. Udanego Urlopu !!! Kessi - fajnie, ze kupiec sie szybko zdecydowal i bedziecie miec nowe auto. Ciekawe na co sie zdecydujecie ? A moze juz macie ? Myszko - nie pisalas nic jak Julka sie spisala na weselu ? Wiem , ze czas tak szybko biegnie, ze to juz wiecznosc temu ale ciekawa jestem czy pomoczyla majtasy. Gumi_Aga - kurde, Wy macie taki swietny klimat, do Was inni przyjezdzaja sie kurowac a Ani do dzisiaj nikt nie umial pomoc....:-( Nie myslalas o tych grotach solnych , ktore sa w ofertach hotelowych ? a tu juz pisze na swiezo.....:-))) : Holly - masz juz termin na wyjazd do snatorium ? Nic nie piszesz w tej sprawie i mysle, ze sie nie rozmyslilas ? Ewcia - Eryk pewnie sie bal szpitala dlatego traktowal Cie z rezerwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Pia mąż zaczyna wysyłac cv-zobaczymy czy cos znajdzie.Ja dzis tez wysłalam,ale nie robie sobie nadziei.... Wy nadal nastawieni na agroturystyke czy cos innego wybraliscie na wakacje? Zośce wychodza piątki-katar okropny+slini sie jak za czasów niemowlęctwa:-O Pogoda dopisuje-okna błyszczą:)) Mea udanego urlopu:)) Amorku jak zdrowko u Was? Kessi Adas wydobrzał? Nic mi sie nie chce-od kilku dni tylko bym spała-korzystam zkazdej okazji i zasypiam w 5 sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja n nogach od 5 rano bo dzis mam miec gotowe zamowienia i przyjada sobie klientki odebrac :) No wiec wymyslilam ze wstane z mezem i juz sie nie poloze i co? Marta byla juz przed 6 wyspana i chce na dol :o trudno jakos polezala a ja popracowalam :P wazne ze Adasia nie zbudzila. Filizanki gotowe szklanki piwa tez zostal mi bukiet do zrobienia i finito bedzie ;) Meaaa - udanego urlopu!!! wiesz Marta przez jakis czas musiala jezdzic na podkladce tylko bo z fotelika wyrosla a nowego nie mozna bylo na nia dostac wiec 2 tyg na podkladce jezdzila a Aneta od zeszlego roku czyli jak miala 5 lat :P Pia - mamy vauxall hmmm co to po polsku bylo? aha Opel Vectra dokladnie taki kolor jak w poprzednim tylko metalik tym razem :P no i 2007 rok wiec 4 latek :) Ewciu - kochana super ze wszystko sie dobrze skonczylo i Erys akceptuje siostre:) Marta jak przyszla do mnie do szpitala to wogole obrazona na maxa Przykro mi bylo ale w domu po pol godzinie juz ok. oby doba dala sie ulozyc 🌼 Mamuniu - slodkie obie dziewczynki no i powodzenia w szukaniu przez meza pracy :) tez sie zastanawiam jak da sobie rade bez Ciebie ;) za Ciebie trzymam tez kciukasy 👄 a ze radesobie dasz to nie podlega dyskusji Wczoraj w koncu udalo mi sie posprzatac dol czyli az salon jadalnie kuchnie i przedpokoj - przez caluski dzien :P nawet buziaka dostalam jak maz wrocil z pracy i sie zdziwil :P bo wiecie ja sprzatalam od chrzcin i ciagle nie mialam kiedy :P Myszko - chetnie zerkne jakie kosmetyki macie :) no i mam nadzieje ze sprzedaz bedzie szla jak po masle :) Wasze zdjecia jak zwykle takie cudne i cieple a dziewczynki urocze musze leciec tworzyc ten bukiet bo nie wiem o ktorej sobie przyjada a adas juz marudka to do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuniu - mamy juz zrobiona rezerwacje, wiec na pewno wakacje spedzimy tutaj : http://www.hotelniedzwiadek.pl/index.php?page=hotel. Zdecydowalismy sie na Hotel bo zabraklo mi odwagi na agroturystyke :-) W Niemczech trwa ciekawy projekt jesli chodzi o podania o prace. Wysyla sie cv ale nie ma w nim takich rzeczy jak miejsce, data urodzenia, nazwisko i stan cywilny. Tym samym szanse ma kazdy - i emigrant, kobieta po 50, albo matka 4-ki dzieci. Licza sie tylko i wylacznie kwalifikacje. Dopiero jak sie dostanie zaproszenie na rozowe wychodzi szydlo z worka....:-). Jest kilkanascie duzych firm ktore biora udzial w projekcie i moze stanie sie to wkrotce regula. Co do Twojej sennosci to mysle sobie, ze moze masz jakis niedobor witamin ( lub za duzo cukru ) i stad sennosc i zmeczenie. Kessi - to jaki : ten http://ii.alatest.com/product/600x400/3/f/2003-Vauxhall-VX220-0.jpg czy moze taki http://www.carstyling.ru/resources/concept/large/70Vauxhall_SRV_07.jpg Kochana, nie znam sie na tym ale takie cuda pokazuje mi google jak wpisze vauxhall....:-))) Swietnie, ze Ci tak pieknie interes kwitnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia u nas takich projektów nie ma,a szydło wychodzi z worka wczesniej czy pózniej:-P Tylko wspomnisz,ze masz dziecko i pada pytanie zadane dziwnym tonem:"a co jak zachoruje??" Kessi piekne filżanki:)) Pia wkleiła linki,ale jakos nie widze,ze to Wasze auto:-D My po zakupach-wrociłam umeczona i mam dośc:((okazuje sie,że dla Zoski kupic sandaly to mistrzostwo swiata-w tamtym roku nie było problemu,a teraz..masakra.W kazdego buta wkładała stope do..połowy i ani kawałka dalej,stopa szeroka i jak nawet juz udało sie wsunąc ją to sanadałki za ciasne-wreszcie znalazłam jedne,biało-niebieski w rozmiarze....26!!!i są na styk!!! Sobie kupiłam takie uniwersalne w ccc,do jeansow i sukienki-proste i wygodne. Mąz dzis sie rzuca i zamawia nam kebaba+duze frytki-ale wyżerka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kess- jak skończę dam znać, jakieś 1/3 za mną. Mąż w domu wszystko robi - ja siedzę nad tym kosmetykami- już 3 dzień . Ewciu- fajnie, że już w domu jesteście w komplecie:) Hania (Hanah?) śliczna chyba podobna do Eryka Pia- u nas sie bardzo ochłodziło dzeń przed ślubem i weselem. W dniu ślubu było tylko 13 stopni i padało. Ja wychodziłam już 2 godziny wcześniej niż mąż z dziewczynkami - i mąż w końcu założył jej pampersa, ale na sali po obedzie jak poszłam z nią siku ( zrobiła do ubikacji)- pampersa miała suchutkiego. A potem to nie wiem: ja praktycznie byłam zalatana jako świadkowa, mąz się Leną zajmował, a Julka przyczepiła sie do jednej pary, która była z córeczką o 8 miesięcy starsza od Julki:) Poszli też z nia na spacer- bo tam teren ogromny: zwierzątka( struś, lamy, świnki, osiołek, kózki...) fajny plac zabaw. Holly- nie starczyło mi wczoraj czasu, żeby to zobaczyć, ale myślę , że przez weekend coś ruszymy z tym. jak co to będę się z Toba kontaktować:) no i nie wiem co jeszcze miałam Gumi Ago- nie wiem czy już pisałam: a może u Ani to trzeci migdałek>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ u nas zimnica. maz w pracy, biore sie za obiad:)pranko sie pierze. potem wyskoczymy gdzies do miasta, masa wyprzedazy, a dzis w tesco Izu, Kessi na wszytskie ciuchy dzieciecie polowa ceny:) Kubus na balkonie teraz sie bawi ubrany jak na sybir :) Mamuniu- dziekuje:) milej soboty wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macham tylko dupowaty dzien dzisiaj moze i pogoda sie dolaczyla do nastroju ale mam dola :( Buziaki i milego weekendu 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, wczoraj sprawozdania szkolne przykuły mnie do komputera do 1-szej w nocy, dzisiaj ciąg dalszy:o Pia >> dziękuję za linka:) Póki co zbieram namiary. Udało mi się przekonać męża i to nasze "w ciemno" zmieniło się na to, że na 2-3 dni przed wyjazdem będziemy coś klepać, najwyżej spędzimy cały dzień w domu na telefonie:) Dzisiaj wybraliśmy się do Ikei rozglądnąć się za mebelkami do Lenki pokoju - Meaaa pokój Nadii urzekł mnie i mojego męża;) Póki co kupiliśmy zabezpieczenie do łóżeczka, żeby nie wypadła (będzie potem do nowego dziecięcego łóżeczka), a z pokojem ruszymy chyba jesienią. Mdłości nadal mnie męczą, ale póki co jest o niebo lepiej niż poprzednio. Ale zastanawia mnie to, że tym razem szybko mnie dopadło, bo wychodzi na to, że 3-4 tydzień, a z Lenką zaczęło się chyba ok. 2-3 m-ąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie juz humorek lepszy :) dzis u nas dzien ojca a moj poszedl do pracy wiec dzieci swietuja bez niego :P Rano wstalam zanim przyszedl z pracy i sobie fajnie pogadalismy i musze przyznac ze robi coraz wieksze postepy :P Zrobilam dzis lody i galaretke w pucharkach i pekam aaa no i udalo mi sie dzis kupic sofy skorzane uzywane oczywiscie okazja ie trafila i sasiad je nam przywiozl wiec jak to zazwyczaj zakupy poprawiaja humor :D Milego wieczorka kochane ja jutro rano z Adasiem do szpitala na kontrole bioderek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, coś tu u nas zastój ostatnio, szkoda, że już tak nie piszemy pełną parą jak dawniej:( Kochane twierdzicie, że nie macie o czym pisać, a my tu zawsze pisałyśmy i o problemach, o radościach, ale też o tzw. pierdołach, więc piszcie nawet o tym co na obiad gotujecie, bo jak się tak poprzyzwyczajamy, że nie mamy o czym pisać, to nasze forum umrze śmiercią naturalną:( Kessi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę znów tagi mi sie pomyliły i druga część zniknęła Kessi >> gratuluję zakupów i to jakich:D U nas niedziela spędzona rodzinnie, trochę na sprzątaniu, trochę na leniuchowaniu, ważne że razem:D Ja już wykąpana, Lenka śpi, mąż wyszedł z psem, a ja korzystam z wolnego czasu i leniuchuję oglądając Galimatias i tak mi się do Bożego Narodzenia zatęskniło ... I wiecie co ja to chyba świr jestem, bo wakacje za pasem, a ja już robię sobie plany co tu do szkoły przygotuję na wakacje:) Lena ostatnio na bakier z jedzeniem, wybredna się zrobiła, do tego małe porcyjki zjada i nieznośna jest, ale tylko poza domem. Nie wiem na czym to polega, ale w domu jest kochana, a w tygodniu cyrki odstawia po przedszkolu u moich rodziców i u teściów. Nie wiem czy zmęczona po przedszkolu czy co? Włosy mąż mi dzisiaj zafarbował i jak zwykle wyszło nie to co na opakowaniu, ale nie jest źle, ważne że mi zakryło ostatni nieudany blond:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja obiadów ostatnio nie gotuję- mąż mi pod nos podaje:) bo ja tymi kosmetykami sie zajmuję Holly- przepraszam , że nie dotrzymałam słowa, nie spojrzałam, na to , ale nie dałam po prostu rady. głupio mi Kessi- tez nie sprawdziłam tego co miałam sprawdzić dzisiaj. ale do sierpnia czas- napwewno do tego czasu zdążę:P nie gniewaj się Meaa- już na wakacjach? Kimizi- ty to lepiej odpoczywaj. Mi se bardzo Sianożęty podobają- między Kołobrzegiem a Ustroniem Morskim. My też tak zawsze robimy, że na parę dni szybciej rezerwujemy termin. Jutro powinnam skończyć z tymi kosmetykami to Wam pokaże stronke. Dzisiaj przyszły- wszystko bardzo fajne, oczywiśce 90 % z nich by mi sie przydała, jak se nie sprzedadzą będę korzystać:P wyglądają lepiej niż na zdjęciach dobra ja dzisiaj swoje napisałąm, teraz Wasza kolej:) a jeszcze mogę napisac, że mąz poszedł na kosza, i że postanowił się odchudzać - tzn. nie jakieś diety, ale jeść mniejsze porcje, pić wodę, a nie gazowane słodzone napoje, jeść pełnoziarnisty chleb. zobaczymy - na razie efekty są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra to jeszcze coś popiszę wecie , że Lena już chce wstawać, co ja pisze praktyczne sama wstaje. z pozycj półleżącej trzymając sie moich palców ( ona sie trzyma tylko) wstaje na nogi i stoi. Rano cos brzuch mnie bolał i ledwo co chodziłam, Julka widząc , że mne boli przyszła i wycałowała mi brzuch ( zawsze jak zrobi sobie ała - to się w to miejsce ją całuje , żeby przestało boleć) - słodziak mój mały. Powoli, ale coraz więcej słów używa. ostatnie nowe to gumka ( choć bardziej wymawia je "gunka"). jak sie nie da czytac tego co piszę, to mnie przelećcie:P ciekawe co u Kasi wiecie kocham patrzec jak Julka z Lenką sie "bawią". Lena jak tylko zobaczy Julę to zaraz tak się uśmiecha- ciepło sie na serduchu robi. Za tydzień mamy 4 rocznicę ślubu. Mąż właśnie od tego dnia będzie 2 tyg. zastepował kolęge w pracy- jako kurer GLs. dobra już kończę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzisiaj pierwszy dzień lata:) nie zrażona tym , ze nic nie napisałyście, dalej piszę - o pierdołach Zabieram się dalej za robotę. miłego dnia życzę- pełnego weny do pisania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) To ja Ci pomacham Myszko:) 🖐️ :) No i oczywiście nie gniewam sie, zdaję sobie sprawę z Twoich zajęć :) To Lenka spryciulek :) tylko zbyt szybko nie pozwalaj jej tak stawac, bo to nie jest dobre dla dziecka, nie pamietam dlaczego juz, ale rehbilitantka mówiła, żeby nie stawiac :) Ja zawsze marzyłam o dwóch córeczkach :(:( Dzisiaj mija 8 tyg od operacji...:) Mimo, że boli od czasu do czasu, że wpadam w panike to jest lepiej :) Jeszcze rehabilitacja za jakis czas i bede Nówka sztuka , to nic, że prawie 4 koła na karku :P Boli mnie glowa juz tydzien... szit z pogodą... zimno bardzo, pogoda od Amorka do mnie doszła... Gumi - ago , starsznie szkoda mi Anulki :( , ze Ci tak choruje... Zmien moze lekarza, moze inny "coś" zauważy ... A testy alergiczne ,nie zawsze wyjda, mimo alergii, tak nam mówili w szpitalu. I idz do homeopaty, chociaz mówią ,że tam czary-mary, dla mnie moze byc i hokus-pokus, oby dziecku pomogło:) Super wyglądacie, Anulka sliczna, a w tym kapelusiku to przeuroczo:) U mnie znów Niemcy, chyba bede pisac jak sie na jeden dzien chociaz u nas polepszy...:( Bartka ,boli ząb....:( a to oznacza, że trzeba go uspić, żeby zrobic mu tego zęba, umówiłam juz termin na 07.07 Pia:) chyba jakos zaraz są te dni prorocze na lato ? Jaka prognoza ? Mam nadzieję, że to nie od dzisiaj , bo u nas 14 stopni. A mialysmy tu być do osiemnastek naszych dzieci.......... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mówicie żeby pisać o niczym, to może i ja spróbuję ;) U nas wszystko w porządku, domek się pięknie buduje, a my każdy weekend staramy się spędzić poza domem - na dworze. W niedzielę byliśmy na cytadeli - to taki wielki park, a w środku jest muzeum wojenne. Krzyś oglądał czołgi, samoloty i helikoptery. Był pod wielkim wrażeniem. Mój mąż wymyślił mu taką atrakcję. W ogóle on ma niesamowite pomysły na zabawy z Krzysiem. Ostatnio nauczył go grać w wojnę :D Krzyś jeszcze czasem się myli, gdy ma stwierdzić, która karta jest wyższa, ale trafia w 90% przypadków, więc chyba coś jarzy ;) Gabrysia ma za sobą pierwsze szczepienie, przy okazji zaszczepiliśmy Krzysia na pneumokoki, w związku z przedszkolem. Ostatnio w przedszkolu był festyn dla dzieci i poszliśmy z Krzysiem. Był bardzo zagubiony i onieśmielony, nawet nie chciał korzystać z atrakcji typu malowanie twarzy czy basen z piłkami. Chyba powinniśmy częściej chodzić z nim w takie miejsca, gdzie jest więcej dzieci. Jak mu powiedziałam, że w przedszkolu nie będzie mamy, to stwierdził, że nie chce tam iść. Oj, chyba będzie ciężko. Mam jeszcze 2 miesiące, żeby go jakoś przygotować. A Krzyś ma teraz fazę wymyślonych przyjaciół :) Wymyślił sobie jakieś pieski, każe mi je głaskać, przygotowuje im wodę do picia w dużych i małych miseczkach (oczywiście woda jest też wymyślona), zabiera je ze sobą w różne miejsca. A przed chwilą wziął zabawkę-króliczka i wciąż mi nadaje - Króliczek jest teraz głodny ( i go karmi), Króliczek ma teraz czkawkę (i daje mu pić), Króliczek jest zmęczony ( i go kładzie do łóżeczka i przykrywa kołdrą), a nawet - Króliczek zrobił kupę :D Gabrysia pięknie przybiera na wadze, 230 g na tydzień (mamy w domu taką wagę dla dzieci). Bardzo mnie to cieszy, bo Krzyś miał niedowagę i był poniżej 3 centyla. Ona jest na 25 i pnie się w górę, żarłoczek mój kochany. I widzę, że mleka też mi nie brakuje, tak jak to było przy Krzysiu. A do zrzucenia zostało jeszcze 5 kilo, dlatego nie jem słodyczy (no, raz w tygodniu sobie pozwalam :) ) i nie podjadam między posiłkami. Powoli widać efekty. Karmiąc piersią nie mogę zastosować żadnej drastycznej diety, więc muszę zrzucać kilogramy powoli. No, mam nadzieję, że popchnęłam trochę stronę do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - gratulacje! Życzę Ci, żeby ta ciąża szybko Ci minęła, a poród był lekki, co najmniej tak jak u mnie (na porodówce spędziłam zaledwie 10 min) :) Wiem, że marzyliście o drugim dziecku i cieszę się, że tak szybko się udało. Kessi - gratuluję udanej sprzedaży i nowego autka. Uśmiałam się, jak obejrzałam linki przesłane przez Pia :) Wasze autko chyba jednak bardziej rodzinne jest, co? ;) Mamuniu - biedna Zosia z tymi piątkami, tak długo się męczy. Ja ostatnio zerknęłam Krzysiowi do buźki i zdziwiłam się, jak zobaczyłam 3 piątki. Nawet nie wiem kiedy wyszły i wciąż byłam przekonana, że ma tylko komplet do czwórek :) Holly - wspaniale słyszeć, że po operacji widzisz poprawę. Długo czekałyśmy na takie słowa z Twojej strony. Oby z dnia na dzień było coraz lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Widzę że nie tylko ja zaniedbuje forum:( Pewno przyczyna tkwi w pogodzie, bo my jeśli tylko możemy to jesteśmy na dworze. A że jesteśmy prawie cały czas to i tu ciężko zajrzeć. Tz. zaglądam ale nie pisze bo ciągle brzmiało by tak samo Dawidek psotny, wygadany i ciekawski, wszędzie go pełno, wszystko musi zobaczyć, obejrzeć, wypytać, po co, na co?? Buzia mu się nie zamyka. Nauczył się piosenki: 100 lat:P i często sobie podśpiewuje( jakby tylko tą jedną znał, ale zna parę) Normalnie patologiczna rodzina:P W sobotę wyjeżdżamy do Chorwacji, jestem ciekawa jak zareaguje na nowy klimat i nowy język. A po powrocie od razu do przedszkola więc w końcu będę miała trochę czasu dla siebie. Kimizi wspaniała wiadomość:) gratuluje Barylko jeżeli chodzi o implant to mnie wcale a wcale nic nie bolało. Cały zabieg trwał 20 minut, później przez dwa dni zero wysiłku fizycznego. naczytałam się koszmarnych historii w necie że miałam małego stracha, zwłaszcza że u mnie każdy zabieg kończy się komplikacjami a tu niespodzianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Asik:) Samadamo:) fajnie,że zajrzałyście:) Kessi też , fajnie Cie widziec:) No trzeba ratować to nasze forum:) Nie wyobrazam sobie życia bez Was, a tak Was zaniedbuje:( sorrrrki :(:( Przemko, dzisiaj przybiegł ze spaceru i woła : mamusiu, podrywałem dziewcynkę :P:P dobry.... i 100 lat tez spiewał, jak imprezki były czesciej :) Mnie tez sie wydaje,że te moje dni takie same, ale gdybym bardziej chciała to bym cos napisała... Zawsze mi sie przypomni jak jestem poza kompem :( Samadamo:) do Chorwacji to jedziecie na jakis zorganizowany pobyt ? Na długo ? My myslimy, żeby z dziadkami pojechac wlasnym samochodem w sumie 8 osób na kilka dni...Juz dawno nigdzie nie bylismy, w Polsce drogo i zimno, a tak bysmy sie kosztami podzielili i jakos by to było...przynajmniej ciepełko... Ja na prawie lezaco, tez juz bym dala rade:) Asik:) to chyba fajnie, że Krzys sobie tak umie ładnie coś wymyslic, przynajmniej sie czyms sam zajmie. To moje dziecko tylko patrzy jak cos zmajstrowac i jak cos sie połamie, to mówi, że trzeba do mechanika Bogdana zawiezc do naprawy :( I pieknie, że córcia zdrowo rośnie :) Ehhh...no nie moge jak mowa o córciach :P Dziewczyny meldowac sie tu z pierdolami prosze :):) A ! wczoraj bylam zrobic pedicure :) , bo nie daje sobie rady sama zrobic porzadek ze stopami, normalnie centymetr jestem chyba niższa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi:) wiesz, ja bym za nic nie zamieniła swojego samochodu, na cos niższego... bardzo sobie chwale, bo to taki troche wan , ciekawa jestem jak sie bedzie Wam nim jezdziło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly - no maz juz narzeka troszke bo ciezko mu wsiadac i wysiadac :P tak wiec juz postanowil ze za rok go sprzeda a ja mam cichy plan zostawic go sobie :P a on niech se kupi jeepowate cos wtedy Wiecie ze doslownie wszyscy tu znajomi i sasiedzi dziwia sie ze kupilismy mniejsze auto ? ja nie wiem co oni mysleli ze autobus kupimy? po co :P Jedyny problem z tym autem ze jest cholernie szybkie :( i juz mi sie paskud przyznal ze musi sie strasznie pilnowac bo raz juz by bylo bum jak ktos mu nagle wyjechal w drodze do pracy :o dobrzez ze nie jechal az tak szybko .... Jejku dziewczyny jak u mnie teraz leje - masakra pierwszy dzien lata a jak jesien buuuu ulica juz potok plynie prawie po krawezniki wody a pada 20 minut Myszko - spokojnie kochana spokojnie nie pali sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi :) no właśnie o to wsiadanie i wysiadanie mi chodziło ... Nawet juz sie nie przymierzam od wsadania do niskiego samochodu. Zauwazylam, ze bolaly mnie plecy okrutnie :( Kiedys wsiadłam zdrowa do opla astry, pojechalismy 200 km i juz wylezc nie mogłam...::P No, ale ja to ruina ...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja sie przylacze z pisaniem... tylko0 teraz na chwilke bo musze ogarnac chatke conieco bo jutro mamy rano spec wszystkich (mam nadzieje ze wszystkie dotra) dziewczyn co razem w pracy w ciazy bylysmy:) wieczorem postaram sie popisac wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×