Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Witajcie lasencje:) Moja Zuzia ma koslawe obie nogi....jestem zdezorientowana jak mogłam do tego dopuscic, nie wsadzalam jej do chodzika!, nie zakładam butow do chodzenia wiec złym obuwiem tez sie tego nie dorobiła. Doktorek ( podobny jak 2 krople wody do dr z klanu , tego z mucha , wasami o okularach) w krzywym paluszku nic nie widzi złego a bynajmniej do leczenia jakiegos.! Mam jej kupic buciki wysokie zeby jak najwyzej miała nozke usztywniona, i dzordz nigdzie nie mogla takich dostac!!! A córa tak sie darła ze skopała go doszczetnie i tez nie byl wstanie zginac jej nozek a mocowac sie przeciez z nia nie bedzie.....powiedzial ze charakterek to napewno sie jej nie zmieni i ze na nast wizytye( jak skonczy 18miesiac) dac jej cos uspokajającego bo nie daje rady jej zbadac. Na korytarzu przed wizytą pol godz byla jak aniołek, pozniej zaczeła takie popisy dawac: gadała po swojemu, wyginała mi sie na wszystkie strony, rozesmiana, szpanowała piciem z niekapka przed dziewczynka w jej wieku co ciagneła butle, pokzywała wszystkim swoja cherbatke, normalny wodzirej itd a w gabinecie TRAGEDIA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baryłko ja po te buty to się zebrać nie mogłam.....a tu niespodzianka. ja natomiast zazroszczę (pozytywnie) tego buszowania w necie w celach ciuchowych, nie znoszę szukać czegoś dla siebie, marzenie znaleść coś w niecie "poproszę to w rozmiarze tym" super :) a dżordżyk niech się cieszy, że póki co obsługuje tylko ciebie , jak mu natalka podrośnie to się dopiero nabiega :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baryłko-rasowa marynara :) babeczko :) ta Twoja zuzia to charakterna, a te butki to takie specjalne są? może w sklepie medycznym jeśli gdzieś takowy macie, tak na szybko mi wpadło. hmmm jest godzina 21.07 i są dwie opcje albo meea się czochraczy na czochrodywanie albo naduśka ją trenuje... a reszta już pewnie kosztuje weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamolka Natalke tez Dzodz ubiera:) Babeczko moja Natalka od samego poczatku nosi butki po domu ale nie caly czas.Troszke pochodzi w butach potem w skarpetkach.Ja jej kupuje takie u nas Polska firma obuwia dla dzieci po domu. http://www.obuwiedzieciece.com.pl/0674120-cturkus-rozowe-kapciebuciki-wczdzieciece-befado-p-1107.html#content One sa sztywne i wysokie pod sama kostke.Teraz ma juz kolejna pare ale lada dzien musze znowu kupuc wiekszy rozmiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia, przyniosłas komus dobra nowine, swoja dobrocią:) Ja bym cie udusiala z radosci na miejscu tego potrzebujacego:) Meaa ja tez juz pre razy miała gębę wypytlowana przez Zuzu i jak mowie ze to BEE to ma to w dupce:), staram sie nie zwracac uwagi i zajac czym innym...karne miejsca, szczerze powiem ze działa to ale u mojego Czarusia, Zuzi tak nie robie bo to bez sensu...zbyt głupiutka jeszcze zeby zrozumiec:), ale kazde dziecko inaczej dojzewa:) Ja robie kary Czarusiowi, A Czarek Kotkowi:), jak cos mu przeskrobie to nieze go na rece i niesie do pokoju i mówi: siec tu masz kare:) Pozniej pyta sie go czy juz wszystko ok, i czy przeprosi co konczy sie tragicznie dla kota( no bo jak ma go przeprosic):) Tez nie mam nic przeciwko Mamieolka w galeryjce:) Kasiu, jejku to juz niedługo, rety jak te 9 miechów zleciało....trzymam kciukasy!!!! Ciepła, fortuna zmienna jest, widzisz , kiedys zły czas sie w koncu musi skończyc:) i to mnie trzyma prsy zyciu( No wiecie jaszczurzysko) :) Kessi szkolniaku, gdzie jestes Ogladasz Krowy na wypasie i na stae lata widze ze jednak byki maja cycki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko >> Lenka też cyrkuje u lekarza, rze się jakby ją ze skóry obdzierali i ja już truchleję jak pomyślę, że w kwietniu szczepienie:o Dobrze, że lekarz teraz postawił diagnozę, odpowiednie butki i w przyszłości Zuzu będzie miała nogi jak modelka:D Mamolka >> namiary wysłane:) Barylkooo >> super marynara;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaolka Baryłka Kimizi dzięki!! Dr powiedział ze jak sie jej nie naprostuja nozki za te 3 miesiace to wtedy butki ort bedziemy szykowac. Bede musiała chyba na necie zamowiec bo u nas nie ma. Kurcze moja Zuzu to ma malutka stópke w porównaniu do stópek waszych pociech moja n=ma prawie 12cm długosci czyli 19ke!!! kurcze a wasze i 23! Dzordz kupil malej takie kamaszki z uszt pieta i kostka na 37 bo takie tylko mielismy u siebie, i Zuzu zrobila 2 kroczki i staje sama ale czest jak stoi to bucha do przodu i tyle z chodzenia:) Sama sie musze wybrac po sklepach w miescie obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RAZ jeszcze dziekuję za zaufanie, zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie dziewczyny wyraziły zgodę, ze względu na swoją nieobecność ale mam nadzieję, że i one nie będą miały nic przeciwko, KIMIZI- :) asik- może w weekend wpadnie i doniesie wieści bo dawno jej nie było :) nadziejo-? wyprostowało się co nie co ? kessi- kobieta jak z wiesza szymborskiej pia- gdzie się zabunkrowałaś? mamusiu, patusiu- życzę udanych nocek ... robię herbatkę, lece się wygrzać (w połowie marca) w kąpieli, dziś po 1,5 godzinnym spacerze z olkiem nie mogę się dogrzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za 37zl wiec .... i jak na moje oko to sa tez i jeszcze za krotkie. dzieki baryłko za linki ....polece do sklepu w miejscowosci obok tam powinni miec takie cuda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje, ze jestem! :) Mamaolka - :D Nadia poszła spać bez problemu - kolacyjke szykowałam i jadłam. Dżordż pojechał obejrzeć rajdowy trening kolegi, wiec czochranie zeszło na dalszy plan... w ogóle to mi głupio jak cholera! :( tak sie wczoraj nażaliłam, nawygłupiałam wręcz... a Nadia dzisiaj anioł! musiała mieć wczoraj zły dzień... no dzisiaj inne dziecko, roześmiana, przytulańska, sama sie bawiła. tylko mleczka nie chciała - wypiła 30 ml i poszła spać. ciekawe ile na tym zajedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - dieta nie zając :) a szkoda bys sie "umartwiała" na urlopie albo złościła, ze mąż cię skusił na cos dobrego. masz czas sie psychicznie przygotowac do dietki. poczytaj sobie, pokompletuj przepisy :) jeju pękam! trzy jajka i puszka tunczyka w sosie własnym to naprawdę dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzałam jeszcze do was, ale o 22 zaczyna się forest gamp i liczę go oglądnąć do końca. To jest jeden z tych filmów, który nie wiem ile razy juz był puszczany w telewizji to za każdym razem ja go oglądam. meaa, napisałam wczoraj że waże 64 kg, ale dzisiaj zważyłam się u mamy i ważę 67, łyso mi teraz. Ale kiedy przytyłam, nie mam pojęcia. W każdym razie moja dieta dzisiejsza to rano kawa z ciastkami, a jak wróciłam z pracy to dzieciaki z mężem smażyli frytki więc i ja się napasłam. :D. Nie mam siły woli za grosz, co was będe czarować dlatego meaa, pia szacuneczek dla was i wytrwajcie, a ja może od poniedziałku zaczne :) mamoolka ,zdjęcie rewelacja i te włosy. :) barylkoo to ty swojej Natalce też już wiążesz włosy mamuniu oby ta nocka była lepsza : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pierwsza z rana dziendoberek :) Mialam zaczac sprzatac, ale Kuba spi i nie chce go obudzic. Wczoraj wariowal z kolezanka pol dnia. Drugie pol byl troszke nieznosny ale wydaje mi sie ze przez ta wizyte. Natalka 2 miesiace starsza i troszecke sie darla i Kuba podlapal i znowu plakal o wszystko i darl sie. Ale jak mu przeszlo to byl kosiany :) No i znowu w nocy wyladowal u nas :( Nie wiem czego czasem przespi w lozeczku ale najczesciej nad ranem laduje u mnie ... Meaaa probuje na dietke namowic meza :) zdalo by se mu zrzucic troszke, ale nie wiem czy tak da rade i to jeszcze przed swietami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, ale zacznę od was, bo nie pisałam kilka dni i stęskniłam się już za wami :) Na szkoleniach próbowałam trochę was podczytywać, ale tempo było tak zabójcze, że do internetu mogłam zajrzeć tylko na przerwach. A w domu wciąż nie mam laptopa, bo ci w serwisie coś nawalili i wciąż czekam na naprawę. W sumie jestem na bieżąco, ale nie da rady, żebym odpisała na wszystkie poruszane tematy. Co u mnie? Chodzenie do pracy sprawia mi ogromną radość, jeżdżenie tramwajami póki co wciąż jest atrakcją a nie codzienną nudą ;) Skończyliśmy pierwszą część szkolenia i od poniedziałku zaczynamy pracę. Na razie będziemy tylko odpowiadać na maile i to tylko z jednej tematyki - od ludzi, którym loty opóźniły się albo były odwołane i żądają zwrotu pieniędzy. I my mamy te pieniądze im przelewać! To ogromna odpowiedzialność więc jesteśmy przerażeni, czy czegoś nie namieszamy. Oczywiście ktoś będzie sprawdzał te nasze odpowiedzi, ale nie wiadomo czy wszystkie, więc jest strach... Zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce. Dostałam plan do końca marca i wszystkie weekendy mam wolne, będę chodzić normalnie od pon do pt na 6 godzin dziennie. Niania świetnie radzi sobie z Krzysiem, on też ją lubi więc się nie martwię. Chyba mu zaczynają zęby wychodzić - parę dni temu wyrżnął się siódmy ząbek, w sumie bez żadnych historii, ale od 2 dni nie chce prawie nic jeść, wręcz płacze na widok jedzenia. A jak mu posmaruję dziąsła to od razu je. Biedulka, chyba zaczyna się u niego to, co u was już się kończy :( Ze snem też mu się pozmieniało, bo dotychczas budził się o 8.30, ale od kiedy ja wstaję wcześnie rano, to już od 7 walczy. Mąż nie jest zadowolony, bo on wychodzi dopiero o 9... A z mężem jest tak, że szkoda gadać. Oboje jesteśmy strasznie uparci i każde chce postawić na swoim. Jego wkurza to, że dużo pracuje, a ja jeszcze czegoś od niego wymagam, a mnie wkurza to, że spadły na mnie wszystkie domowe obowiązki. A przecież oboje mamy wolne dopiero od 21, czyli od chwili gdy Krzyś zaśnie. I on wtedy odpoczywa po ciężkim dniu, a ja robię obiad na jutro, sprzątam podłogi itp... To się ciągnie już od paru dobrych miesięcy. Nawet już nie chce nam się o tym rozmawiać. Nie wiem, jak to będzie dalej. Jesteśmy już długo razem, bo 14 lat, ale to chyba nasz największy kryzys. I najgorsze, że żadnemu już się nie chce wyciągnąć ręki i porozmawiać. Wiem, co mi odpowiecie - znam dobrze teorię, że trzeba rozmawiać, wyjaśniać, wybaczać itp... gorzej z praktyką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dużo ostatnio napisałyście, nie jestem w stanie na nowo tego przejrzeć i odpowiedzieć wam, więc tylko to co pamiętam: Szarotko - ogromne gratulacje, nie ma to jak kontrolowana wpadka! daj znać, jak będziesz miała oficjalne potwierdzenie :) Pia - to cudowne, że masz szansę uratować komuś życie. W Polsce niby namawiają do oddawania szpiku, ale tak jak pisała Meaaa- dobre chęci nie wystarczą, bo jak się zgłosisz to cię odeślą z kwitkiem z powodu braku funduszy. Kessi - bardzo się cieszę, że interes się kręci i że wreszcie udało ci się choć na trochę wyrwać z domu. Mamoolka - chętnie zobaczę ciebie i twojego Olka w galerii :) Meaa - niezłe miałaś przeprawy z Nadią, dziewczyny ci świetnie doradziło. Tylko żelazna konsekwencja zadziała, choćby serce pękało. Musimy pamiętać, że nasze dzieci teraz sprawdzają, gdzie są ich granice, a naszym zadaniem jest rozsądnie te granice wytyczyć, nawet gdyby im się to nie podobało. Mam nadzieję, że skok wreszcie minął i grzeczna Nadia wróciła na dobre. Baryłko - pewnie odliczasz dni powrotu męża ze zniecierpliwieniem. Fajnie, że znów przyjeżdża. Amorku - mam nadzieję, że sąsiedzi uspokoją się z tym trzaskaniem drzwiami. Zazwyczaj argument w postaci dziecka przemawia do ludzi. Ja już nauczyłam listonosza i dozorczynię, żeby nie dzwonili do drzwi tylko pukali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu - fajnie, że znów pojawiłaś się na forum. A promotorowi nie popuszczaj! Co za drań! Ciepła - na pewno sobie poradzisz, jesteś dzielna i zaradna babka, masz talent i go wykorzystaj! Babeczko - mam nadzieję, że uda ci się kupić dobre butki dla Zuzi. Może dzięki nim chętniej zacznie chodzić? Nadziejko, Samadamo, Mamuniu, Misty, mamotomka, kimizi, gumi_ago - pozdrawiam was cieplutko! Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Jeśli tak to baaaaaardzo przepraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Mamoolka dziękuję Ci za pamięc o mojej skromnej sosbie;-))i nie mam nic przeciwko Tobie w naszej galerii:))jestem Ciebie baaardzo ciekawa:)) Barylko marynara lata 80-te:))fajne te kapciuszki:)) Babeczko jak teraz zadbacie o nóżki Zuzu to z czasem wszystko bedzie ok,tak samo jest z okularami-dziecko noszące je od wczesnego dziecinstwa najczesciej w wieku szkolnym juz ich nie potrzebuje.bedzie git:))A Jaszczurze kij w oko:-P Asik szkoda,ze z Dzordżem nie bardzo:((ale myślę,ze sie przegryzie z tym tematem i bedzie ok:))moze zastrajkuj z obiadami??jak zje raz zupke chinska to mu sie odmieni??:)) U nas wczoraj zle bylo bardzo,amała cały dzien marudna,płakała,spała ....4 razy!!!!wieczorem goraczka 38,3:((zasnęła po walce z samą soba o 22:55:((nocka niby ok,ale mała od 6:20 na nogach z gilami po szyję:((juz 3 tydzien tego choróbska:(( Dzis po gorączce ani śladu,malenka radosna,apetyt dopisuje:))Mąz odkuzrył mieszkanie,ja pomyłam podlogi,sprzatnęłam łazienkę,wstawiłam obiad-dzis kapustka słodka-taki ala bigosik z kiełbaska wędzoną:))Jezszcze dla Zosi cosik upichcę,pranie wisi,Zosia z tatą na pół godz. wyszła na dwór,ja wietrzę pokoje. A i Wiki smarka😭-Tworki jak nic!!!:-P Miłego weekendu lasencje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i jeszcze teściu nas dobił - wczoraj rozmawiał z mężem, że czemu ja w ogóle wzięłam tę pracę, że prawie nic nie zarobię (bo niania), i jeszcze ta praca na zmiany, to się na pewno na nim odbije, że będziemy mu podrzucać Krzysia. Nosz kurna! Zawsze sobie radziliśmy sami i tylko w kryzysowych sytuacjach prosimy dziadków o pomoc. Krzyś nocował u nich 5 razy, a Franek - kuzyn Krzysia - co najmniej 3 razy tyle. I teściu nieraz był wzywany przez siostrę męża na cały dzień, a do nas nigdy. I to nam się oberwało! już nie mówiąc o tym, że "matka powinna siedzieć z dzieckiem" - siedziałam przez 15 miesięcy, to naprawdę dużo! Patrzę przyszłościowo, również ze względu na drugie dziecko.Gdy zaszłam z Krzysiem w ciążę, to miałam własną firmę - od zusu dostawałam 270 zł miesięcznie macierzyńskiego!!! Toż to śmiech, nie pieniądze! Nie chcę drugi raz się tak wkopać, więc poszukałam pracy na etat. A teściowa przy każdym z trójki dzieci wracała do pracy po skończeniu urlopu macierzyńskiego, a z dziećmi siedzieli ... dziadkowie. Tak nam się przykro zrobiło po tej rozmowie, że w ogóle nie chce nam się teraz do nich jeździć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Mnie wczoraj nie było i znów nadrabiałam - ale udało się - jestem na bieżąco. Znajomi do nas zadzwonili, że wpadną potem następni i tak zamiast mieć wolny dzień, posprzątać posiedzieć w necie, biegałam po sklepach i siedziałam w kuchni, żeby było co na stół postawić. Ale w sumie miło było, pogadaliśmy sobie, a mała w niebo wzięta bo przecież kolejne osoby, którym można wejść na głowę się znalazły :). Pia, Mamatomka - jak przeczytałam o tym kremie przeciwzmarszczkowym, a potem o sudokremie i biednym psie nim potraktowanym to bardzo Was przepraszam ale moja wyobraźnia zadziałała i tarzałam się ze śmiechu ;);) Kessi - super że szkolenia ci się podobają, a najważniejsze to to, że pewnie sporo z nich wyniesiesz. Ja muszę się rozejrzeć za czymś w Polsce - podobno są jakieś szkolenia dofinansowywane przez UE dla tych, co chcą otworzyć własną działalność. Marta to ma temperament :) :) Mamunia - uściskaj Zosieńkę - biedactwo z tymi ząbkami tak się meczy.. Meaaa - co do skarpetek to Kiniaczek je uwielbia ale nosić na rekach :) :), nigdy jeszcze nie udało mi się jej założyć skarpetek na dłużej niż 30 sekund. Pogodziłam się z tym, że gania albo w rajstopkach albo na bosaka jak jest ciepło. Kupiłam jej rajstopki z ABS-em i też są dobre :) :). Czasem biega w butach jak sama je przyniesie ale nie trwa to długo. A matką jesteś fantastyczną i o tym PAMIĘTAJ :) Kimizi - to nasza uwielbia ubierać moje lub męża buty trekingowe - zresztą jak wreszcie będę miała chwilkę to zajrzę do galeryjki i wkleję fotkę "Kinia i trapery" Mamaolka - oczywiście, że nie mam nic przeciwko daniu Ci dostępu do galeryjki :) :). Babeczka - nie wiem dlaczego Zuzia ma krzywe nóżki ale przyszło mi coś do głowy. Jak Kiniaczek sama zaczęła siadać (miała 6 miesięcy) to ortopeda zwrócił mi uwagę na to, żeby nie siadała na nóżkach mając je rozstawione na boki, ani na boku jednym pośladkiem na podłodze, tylko tak normalnie z nóżkami wyprostowanymi. Co do siedzenia po turecku to też powiedział, żeby czasem nie za dużo, bo często (nie zawsze) nieprawidłowe siadanie powoduje wykoślawienie nóżek. Starałam się tego pilnować ale oczywiście nie zawsze się udawało - do ortopedy pójdziemy pewnie w przyszłym miesiącu wiec zobaczymy jak jej nóżki wyglądają :). Kiniaczek ma też mała nóżkę, kapcie kupiłam 19-stkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik fantastycznie, że praca Ci się podoba i teraz pewnie jesteś już pewna, że podjęłaś właściwą decyzje :):). Co do Dżordża czasem tak jest, że ludzie mają gorsze dni, nieraz gorszy okres we wspólnym życiu. Nie mam wielu doświadczeń w rozwiązywaniu konfliktów rodzinnych ale zawsze przynajmniej u mnie sprawdzała się spokojna rozmowa - o emocjach o tym jak się kto w danej sytuacji czuje, czego potrzebuje, co mu przeszkadza. Tak po prostu od serca, bez pretensji i żalu ale szczerze. Trzymam kciuki, żeby się wszystko dobrze ułożyło. Z teściem to przegięcie też bym się wkurzyła i to bardzo, trzymajcie się dzielnie. Mamunia- bardzo się cieszę, że z Zosią już wszystko OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Szarotka jakas napewno jest przyczyna tych koslawych nozek , byc moze przez złe sniadanie...kurde nie pamietam jak ona siadala kiedys, teraz to włansie tak jak piszesz czesto siedzi na nozkach. Mamuniu, no wlasnie musze Zuzu dobrze zakonsrewowac na starosc zeby nie zamiatala nogami:) Dzieki za wskazówki:) AJ lowiuju was:) Dzieci sie bawia....dzordz wstal po nocce, ja siedze po obiadku, zwinela dywan i lezy w dzwach tak ze dzordz musi go zauwazyc zeby go wytrzepac:)--podstepna jestem ale inaczej to moglabym sie zakrakac na tema trzepanska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja z doskoku. Kubus z mezem spia, ja zaraz ide jakas herbtake wypic i dalej dopakowywac sie. matko ile tego wszytskiego, niby czlowiek tylko na tydzien jedzie ale co wezme to" potzrebne" bo nigdy nie wiadomo. ale sie ciesze:D mowilam Wam juz???:D macie moze jakies super wierszyki na 18, szukam w necie i nic nie umien znalezc takiego wiecie od serca wierszyka.. plissss pomozcie musze wypisac jeszzce przed odlotem. Babeczko -na pewno znajdziesz takie butki i Zuzia bedzie miala nozki jak malowane:D Asik- ciesze sie, ze w pracy podoba Ci sie:) Mamunia- zdrowka dla Wiki,🌼 jej przepraszam ze tak pobieznie ale musze leciec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój mężuś z córcią śpią już 2,5h - a mamy jechać do Reala i Obi - poczekam jeszcze trochę :), niech im będzie na zdrowie, ale jak się mała obudzi nie ma zmiłuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Szarotko - powstawali ? :-P Amorku - przede wszystkim zycze Ci spokojnego lotu i udanego pobytu. A w sprawie zyczen to moze odpusc sobie wierszyk z netu tylko napisz wlasnymi slowami ? Niekoniecznie wierszyk, ale to jak sie cieszysz, ze ja masz, czy pamieta jak bylo fajnie za dziecka i ze teraz tez jest fajnie i jak to dobrze, ze jest Twoja siostra. Dla znajomych pasuja wierszyki ale dla tak bliskiej osoby na takie Swieto moze lepiej samemu cos napisac. Ty masz wielkie serce to na pewno znajdziesz najlepsze slowa ! :-P Asik - dla meza jest to zupelnie nowa sytuacja i moze potrzebuje czasu. A moze odpuscie sobie oboje i nie zmywaj tych podlog ? Ja nie wiem czy masz takiego swira jak ja na punkcie porzadkow, ale czasami nic sie nie stanie jak sie nie posprzata. Ja sie tego ciagle ucze ale moze Ty sie szybciej nauczysz :-) . Ciesze sie bardzo, ze praca Ci sie podoba i wiem, ze w tym tygodniu dasz rade. Bedziesz miaal radoche czytajac eMails :-P Mamuniu - Zosi i Wiki potrzebna wiosna ! Niech szybciutko wracaja obie do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×