Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Babeczkodobrze,ze u Was wszystko ok:))oby działka szybko wyschła i bedziecie mogli stawiac swoje gniazdko:)) Pia to sie nazywa solidarnosc plemników:-P Jakby Pascal poszedł z Toba to na bank by zachorował:-P ;-)) Mamatomka nic tak nie wkurza jak nagłe i duze wydatki:-O ale cóż...zęby zacisnąc i trzeba kase wyjąc:(( Zaliczyłysmy drugi spacer,poszŁam tez do biblioteki,potem do rossmana i tak nam 1,5h zleciało.Zoska maruda,wszystko chce,a jak nie to... ryk:-O Szukanie pracy juz mnie tak dobija,ze czasem mysłe,ze bede bezrobotna do konca zycia:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... wyjątkowo mam chwilę. jeszcze kilka dni i zacznę się poważnie martwić Tomka zachowaniem.. albo mu porządnie wleję;) wszystko "nie", nie słucha w ogóle co do niego się mówi, robi sobie co chce a jak ma zrobić to co ja chcę, to awantura. no i leci z łapami od razu. poza tym ostatnio nie moge nawet zjeść obiadu, nie mówiąc o zajęciu się sobą przez chwile tylko "maniunia, maniunia, maniunia" i tak 1000 razy aż nie przyjdę... chyba mu na 3 urodziny fundniemy Supernianię;) no to sobie popisałam... siedzę i sama się śmieję z tego :) w sumie nie ma się z czego śmiać, trzeba zacząć wychowywać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze mi, dobrze, coraz lepiej !!! :-) Tomaszkowa - ja wiem, ze to zle o mnie swiadczy ale w miare im Tomek wiecej daje Ci w du-pe ja robie sie spokojniejsza ! U mnie ten sam cyrk...:-( Podejrzewam, ze jest jeszcze troche gorzej bo Pascal aktualnie gardzi wszystkimi poza mna. Widzi starszaka pokazuje mu jezyk, na sredniaka mowi " bebok" , a Julke jak ta sie tylko do mnie przytuli to potrafi ugryzc. No i w ogole to jest nie do wytrzymania. Mamy zaplanowanywyjazd do Kolobrzego przed swietami i im blizej to odchodzi mi ochota, bo smarkacz przyniesie mi tylko wstydu. Jestesmy umowieni ze znajomymi ( ta kolezanka co jest tak powaznie chora ) i chcialabym miec czas dla niej a czuje, ze Pascal mnie wykonczy. Ciekawa jestem jak Tomek spisze sie w samolocie ? Wez sobie krople do nosa dla niego, moze byc sama woda morska - tak doradzila mi lekarka, zeby po starcie psiknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane :) ja nie wiem ale jak tu teraz mieszkam nie mam w ogóle czasu coś nie do pomyślenia gdzie w starym domu zdarzało mi się nudzic a teraz w dzien w ogóle nie włączam laptopa wybaczcie:( przeczytałam tylk ostatnią strone ale wieczorem postaram sie nadrobić... lustro wczoraj do łazienki Dżordż wiercił i aż do teraz mam ciary, nie lubie takich urządzeń i już. ale lustro jest i wisi więc trza w końcu fotki porobić i wstawić do galerii (obiecuje wieczorem jak zdąże ) a co u nas? w weekend byli znajomi mini parapetówa w niedziele zgadnijcie poszliśmy w góry (Pia moze kojarzysz Cygański Las i Błonia;)) i wróciłam opalona:P teraz dopiero odczuwam jak mi tych gór było brak :) cudowne widoki, znajomi z katowic zachwyceni, w nastepny weekend jedziemy do domu po rowery, a co trza w koncu zabrac sie za kondycje:P no i kochane cos tu ktos wspominal o spotkaniu grudniówek?;> jak co zapraszam w moje strony ! milego dnia wszystkim życzę :) postaram sie być wieczorkiem bo sie stęsknilam za wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooo ja w domu ;) Dusia śpi. Dżordż poszedl do pracy Misty ;) ja tez znam Cygański Las i Błonia :P Pia, Mamatomka - naprawde nie martwcie sie, bo nie jestescie same ;) gdyby nie to forum to pomyslałabym ze gdzies popełniłam jakis masakryczny błąd wychowawczy... są dni, ze mam ochote Dusie oprawic w ramke i pokazać swiatu taka jest cudowna ale zdecydowanie więcej jest dni takich, ze mam ochote jej sprać tyłek :o np wczoraj wyprowadziła nas pare razy z rownowagi... pomijając fakt, ze mamusia i mamusia i tylko mamusia... poszlam powiesic pranie a ta lezy na kanapie i woła mamuuuuuuuuusia. mówie, ze wieszam pranie, zaraz przyjde to zaczeła sie drzec. i płacze i płacze... przyszłam, wtuliła sie jakby najwieksza krzywda jej sie stała. pytam sie co sie stało? a ona: "tu leżałam i płakałam!" nosz cholera, widze ze płakałaś, ale co sie stało? "płakałam" czyli co? płakała sobie bez powodu. potem fochy o wszystko, o źle postawioną szklankę o krzywo założoną skarpetkę :o Dżordż chciał ją wziąć na kolana to sie wyprężyła i zaczeła ryczeć, przybiegła do mnie. słuchajcie... ja w wannie mokra a ta sie wspina na tę wannę i krzyczy zeby ją przytulic. mowie jej, ze jestem mokra. zaraz wyjde to ją przytule. Dżordż mówi, chodz ja cie przytule a ta ryk obdzieranego ze skóry prosiaka :o i mówie zrezygnowana "aaa zostaw ją niech ryczy" a ta podłapała i drąc sie w niebogłosy, wręcz zanosząc z płaczu, darła sie ZOSTAW JĄ!!!! ZOOOSTAW JĄ!!!!! no ja pierdziele!! w łazience!!! wiecie jak w blokach niesie po rurach w lazience nie? wiec co usłyszeli sąsiedzi?? płaczące przerażone dziecko ryczace ZOSTAW JĄ!!! czyli jak to wyglądało? ojciec bije matke a dziecko sie drze zeby ją zostawił :P :P :P no ja pierdziu!! patologia :D no i konsekwentnie... co chcesz na kolacje? Nadia: seruś! przygotowalam... i serus wylądował w smieciach a ona zjadla bułke i kabanosa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) :-) :-) meaaa, przepraszam wiem, ze to nieprzyzwoite ale pekam ze smiechu ! I to taki jeden malutki moment kiedy ciesze sie, ze Pascal nie potrafi mowic zdaniami ! Ja doskonale wiem jak sie w blokach wszystko niesie ! Po latach wprawy wiedzialam nawet czy sasiad sika czy robi kupe.....:-) Misty - z Cyganskiego Lasku przynosilam najfajniejsza opalenizne ! :-P Nie wiem czy Basen juz wyremontowany ale chodzilam tam jako smarkata, zreszta za dziecka mieszkalam w Mikuszowicach, wiec to przy samych Bloniach. Fajnie Ci !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia, Meaa - I love You both!!!! czyli w sumie nie ma się czym martwić? :) Tomek dzisiaj w nocy zrobuł numer w stylu "leżałem i płakałem" po czym zażyczył sobie kaszy!!! prawie 2,5 letnie dziecko i kaszę w nocy będzie jadł... oczywiście zrobiłam, po tym jak się rozdarł na pół osiedla;/ ja mu mówię że jest brzydal, jak krzyczy i bije, myślałam, że podziała... baaaardzo mu się podoba brzydal - powtarza 100 razy stojąc przed lustrem, robiąc durne miny i smiejąc się do rozpuku;) spijam kawusię i zabieram się do roboty, ładny dzień się zapowiada, tylko narazie mroźno... no i dzisiaj mamy kontrole u lekarza, mam nadzieję nie zapomnieć;) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia ;) no własnie nie wiem czy dzis sie pokazywac sąsiadom :P Mamatomka ;) chyba musimy to przetrwac po prostu. mam nadzieje ze to minie, bo nie wiem co robic w takich sytuacjach jak na nią krzycze to ona potrafi podejsc i z miną niewiniątka słodkim głosikiem powiedziec: "grzeczna jestes mamusiuuu" i głaszcze mnie po policzku :o no i jak tu krzyczec? bic nie zamierzam eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo wstała ksizeniczka i zajada płatki z mlekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie, że zajada Tomek to chyba do końca życia będzie jadł kaszę z butli.. łyżką z talerza zjada tylko zupę, kaszy nie tknie, próbowałam dawać płatki z lekiem, kulki i inne ciniminis - owszem na sucho chrupie, z mlekiem z talerza nie ruszy. dziwne, bo wiem, że w żłobku zjadał zupy mleczne - pewnie dlatego, że inne dzieci też jadły. w domu samowolka - kasza z butli, na obiad mięso w kawałku ("kotet"), raczej bez ziemniaków, kanapki bez skóry, i wszystko ledwo ciepłe a raczej nawet letnie. aaa no i jeszcze serki/jogurty - nie daj boże coś w nim pływa - ogólnie pasuje mu tylko danio, monte i danonki. próbowałam robić "zdrowsze" - jogurt nat. z miksowanymi owocami - nie przeszło. za to twaróg ze szczypiorem, rzodkiewką, pomidorami i co tam się jeszcze nawinie pochłania. ogólnie chyba po mamusi nie przepada za słodkim - dżem bleeee, nutella bleee, naleśniki z serem bleeee, ciastka bleeeee - za to ser żółty i ogórki kiszone pycha:) oj, jak mi się nie chce pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie, że zajada Tomek to chyba do końca życia będzie jadł kaszę z butli.. łyżką z talerza zjada tylko zupę, kaszy nie tknie, próbowałam dawać płatki z lekiem, kulki i inne ciniminis - owszem na sucho chrupie, z mlekiem z talerza nie ruszy. dziwne, bo wiem, że w żłobku zjadał zupy mleczne - pewnie dlatego, że inne dzieci też jadły. w domu samowolka - kasza z butli, na obiad mięso w kawałku ("kotet"), raczej bez ziemniaków, kanapki bez skóry, i wszystko ledwo ciepłe a raczej nawet letnie. aaa no i jeszcze serki/jogurty - nie daj boże coś w nim pływa - ogólnie pasuje mu tylko danio, monte i danonki. próbowałam robić "zdrowsze" - jogurt nat. z miksowanymi owocami - nie przeszło. za to twaróg ze szczypiorem, rzodkiewką, pomidorami i co tam się jeszcze nawinie pochłania. ogólnie chyba po mamusi nie przepada za słodkim - dżem bleeee, nutella bleee, naleśniki z serem bleeee, ciastka bleeeee - za to ser żółty i ogórki kiszone pycha:) oj, jak mi się nie chce pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mea patologiczna matko!!!:-D A to dopiero dwulatka jest,co bedzie dalej??strach myśleć;-)) Misty dawaj fotki!!!!strasznie jestem ciekawa Waszego wystroju:)) Widze,że odżyłas na"swoim":))Co czytasz teraz?ja wczoraj skonczylam http://allegro.pl/nicci-french-tajemniczy-usmiech-i1484673011.html polecam!!!! No i wygralam aukcje z rowerkiem dla Zosi za....50zl z przesylka:))ma podkładke pod nózki i pałąk do pchania,bedzie wesoło na spacerach:)) Ropdzice dostali ten rowerek,bo miała byc dziewczynka,a tu synek sie urodził i tylko w domu uzywali tego rowerka,bo głupio im było na miasto z różowym wychodzic,wiec rowerek w stanie idealnym:))Swoja droga dziwnie tak dostac rowerek dla niemowlaka.... Zoska szaleje z piłka,to teraz jedyna zabawka jaka uznaje:))Musze robic obiad,ale tak mi sie nie chce,slonce piekne za oknem-wiosna wróciła,mam nadzieje,ze na dobre. Barylko znowu Cie nie ma:(( Pia mam nadzieje,ze Pascal pozwoli Ci sie nacieszyc przyjaciółka.Ten Kołobrzeg to chyba Wasze ulubione miejsce? Zapomniałam napisac:bylismy u znajomych na tym ciescie,maja roczna coreczke-tak powaznego dziecka nie spotkałam jeszcze.Wogole sie nie usmiecha.Na wszystkich patzry spod byka:))Wiki próbowała ja rozsmieszac,Zoska az puiszczała ,a tamta mała patrzyla na Wiki jak na debilkę:))No apetyt ma nieziemski,w ciagu naszej wizyty wsunęła 2 kawalki sernika,dwie parowki,kromke chleba z maslem i podjadala chrupki jeszcze-bylismy tam 2h....potem miała miec kąpiel i...butla kaszy.Matko!!!gdzie ona to miesci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu nooo to rzeczywiscie spust ma dziewuszka... my jeszcze bez snaidania. tzn duska troche płatków zeżarła po 9 tej hehe zaraz cos zmajstruje i po sniadaniu skoczymy na mały spacerek bo piekna pogoda ;) przy okazji drobne zakupy i smieci wyniesiemy potem mielone w domu uklepiemy ;) hmm moze szpinaku do nich dodam? próbowałyscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea ja czesto mialam w obserwowanych buty z tego sklepu,ale jakos zawsze przegapiłam koniec aukcji:((fajne maja buciki te pumy tez fajne:)) Mala spi,zupa prawie gotowa-mozna poleżec:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - tak, robilam mielone ze szpinakiem ale bralam mrozony "papkowaty " i nie mam pojecia jak go opisac ! :-P Jest jeszcze ten w lisciach , ten sie nie nadaje. Szpinaku prawie w ogole nie czuc a porcja od razu duzo wieksza.... mamuniu - sama nie wiem czemu wypadlo na Kolobrzeg. Mamy stosunkowo blisko a po latach to juz prawie wszystko wiem , gdzie szewc, krawiec, pogotowie :-P Tylko z fryzjerem jakos mi nie wychodzi .....:-P gumi_Aga - jak u Was ze zdrowiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Dzięki za troskę Andzia już w szpitalu była w niezłej formie - w dzień wyjścia ganiała po pokoju od godz. 4 :-p i podawała koledze obok kapcie, żeby wstał i ganiał razem z nią :-) Pia - zdrowie ok, samopoczucie do bani :-( jak wszystko to wszystko po lini w dół :-) jutro zaprowadzam już małą do przedszkola bo zarażać już nie zaraża :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia -wczoraj byłyśmy z Andzią u fryzjera :-) ja zadowolona tak sobie ostatnio obcięła mnie lepiej :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo my po spacerze i drobnych zakupach. Pia no własnie mam mrozony. dwa rodzaje. jeden sam posiekany a drugi posiekany, tzn bardziej papka ze śmietaną. chyba dam ten pierwszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ hejka:) my tez juz po zakupach, bylismy w miescie jeszcze pare prezentow pokupic bo za 2 dni lecimy:D teraz Kubus zasypia, ale jeszcze go slysze. tak piszecie i mi tez razniej bo u nas tez zdarzaja sie takie dni na "nie". dzis wychodzimy i chce Kubusiowi zalozyc te cieplejsze buty bo u nas dzis deszczowo i zimno" i nie i nie" tylko te pumy wlasnie sobie upodobal. te trampki co mu ost kupilam wiecie, ze tak oko mam je kupione bo za chiny tez ich nie chce zalozyc:O Gumiago- biedulka Ania wielki buziak dla niej. dobrze, ze juz jestescie w domu i po najgorszym.wlasnie jak jest z plazami?? bo ost czytalam, ze prawie 6 km plaz zamkneli bo znalezli duzo niewypalow itp. i Pia- my czesto z mezem jeszcze za czasow narzeczenstwa wlasnie do Kolobrzegu jezdzilismy i jakis taki sentyment mam. Mamotomka- i dla Tomusia zdrowka. musze leciec Kubus cos wola ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem juz:) w ogole powiedzciee mi jak wasze dzieci zachowuja sie w sklepie? bo ja juz nie mam sily. gdy tylko Kubus jest poza wozkiem to doslownie jak ze smyczy spuszczony, goni miedzy regalami. ja potem zamiast jakos szybko ogarnac zakupy to ganiam za nim. po tym jestem tak wykonczona, ze mam dosc. w ogole bardzo mnie to stresuje, bo Kubus naparwde szybko biega i wbiega w jeden regal, omija leci w nast a ja boje sie, ze mi zniknie, ktos go zasloni i go nie znajde:O staram sie go nie wyciagac z wozka jak jestesmy w sklepie ale nieraz nie da sie;) jak jestesmy na dworze tez biega, ja nie wiem skad on ma tyle energii? ale na dworze ok widze go na otwartej przestrzeni a w sklepie jak wiatr.. jeszcze podnozek mi sie wylamal w wozku. maz juz w serwisie zamowil nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - staram sie jak moge nie chodzic z Pascalem do sklepow a jak juz musze to upycham go to wozka i spinam pasem, ktory zrobilismy juz na samym poczatku bo on od poczatku wstawal na nogi i uciekal z siedzenia. Nienawidze zakupow ! :-P Jedynie to sklepy ala Media Markt tam goni jak po placu zabaw a ja nie mam wyrzutow sumienia kiedy zaglada do pralek czy innych sprzetow AGD. Najlepsze oczywiscie stoisko z Leptopami :-) To nie zart, ale juz nie raz przy brzydkiej pogodzie jechalam, zeby miec go z glowy.....:-) Z tymi plazami nie mialam pojecia i teraz poczytalam. W ostatniej wiadomosci jaka znalazlam pisza, ze plaze moga byc zamkniete i do lata. Gumi_Aga - jak to wyglada na zywo ? Czy palza w Dzwirzynie tez jest zamknieta ? A ten caly deptak wzdluz plazy w Kolobrzegu , jest on dostepny? meaaa - jak mielone ? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plaża jest zamknięta, ale tylko na krótkim odcinku:-) teraz przy renowacji części plaży ( na odcinku gdzie schodzi się z wiaduktu) zaczęli wyciągać bale z ziemi i pojawiły się niewybuchy :-) nie zamknęli całej plaży - tylko kawałeczek - kilkaset metrów od mola - więc molo dostępne a do lata pewno otworzą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo znów :D Pia - mielone gotowe :) czekamy tylko na Dzordża i bedziemy jesc :) przyznam ze juz jednego wszamałam :P i nieskromnie przyznam ze dobre :D dałam szpinak rozdrobniony ale bez smietany :) do tego będą fryteczki z piekarnika i kapusta pekińska z pomidorkami i sosem włoskim :) mniam Amorku - Dusia na szczescie na zakupach spokojniutka. bo zauwazyłam ze ona sie troche boi ;) woli więc seidziec grzecznie w wózku zakupowym/albo autku zakupowym a jak idzie na nózkach to nie puszcza mojej ręki oo popis mojej córy (bawi się piaskoliną) "Mamusia cegłe zrób!" ja: zrobie jak napisze (pisze do was hehe) Dusia: "no zrób bo ci w pupe przyleje i już!" no i tu bardzo ciekawe bo ja nigdy jej nie straszyłam laniem pupy. Dżordż tez nie. wiec pewnie babcia :o ryczy mi tu teraz nad uchem. ale powiedziałam jej ze jak skoncze pisac to jej zrobie tę cegłe i teraz musze słowa dotrzymac i nie dac sie sterroryzowac a wiec przygłucha na jedno ucho od jej płaczu :P koncze i ide cegły robic paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia- to mnie pocieszylas:) Gumiago- no widzisz:) a w gazecie pisali, ze 6km plazy zamkniete. Misty- super, ze juz na swoim, pochwal sie fotkami:) Mea- i jak idzie ci budowanie?;) heheh to ost Kubus ma manie, ze wszytsko wacha i ost jedzie w windzie z mezem. i wszedl murzyn na bosaka a Kubus nachyla sie i nosek marzczy i wacha:P hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jaki mam dzień, od rana z wywalonym jęzorem i najpierw spóźniłam się na kółko do szkoły, a potem na drugie kółko w drugiej szkole. Po drodze załatwiłam lekarza (kolejny raz laryngologa), wykpiłam sie od zwolnienia lekarskiego bo kurcze jakoś głupio mi brać zwolnienie skoro nie czuję się źle, fakt, że skrzeczę i coś tam mam na krtani, ale ogólnie dobrze sie czuję. Temat diabełków się pojawił:) Lena też ma odpały, czasami ma taki dzień, że mam ochotę ją przez maszynkę do mielenia mięsa przekręcić, ale czort ma na mnie sposób i jak tylko widzi, że jestem wkurzona to robi podkówkę, tuli się i woła "mamusiu kokam cię", no i mi przechodzi:) W sklepach uwielbia wszystko dotykać i komentuje "to mi się podoba i to też mi się podoba". Kiedyś mąż nas obserwował jak ja czegoś szukałam i przeglądałam wieszaki w sklepie, a Lena próbowała mnie naśladować - miał ubaw po pachy:) Meaaa >> a próbowałaś do mielonych dodać warzywa? Ja robię tak, że ścieram na tarce marchewkę i pietruszkę i lekko podsmażam na patelni na odrobinie oliwy. Do tego posiekany czosnek, a potem to dodaje do mięsa + posiekaną natkę pietruszki i resztę składników takich jak do normalnych mielonych, dla mnie pycha:) A ze szpinakiem tez muszę spróbować;) A i niezła okazja z tymi bucikami:) Mamunia >> jak Zosieńka po zderzeniu? Jakiś czas temu Lena wyrżnęła warga o kant łóżka, buzia cała we krwi, ale na szczęście zęby całe. No ale blizna jej została na wardze i co zabawne mamy teraz obie blizny w tym samym miejscu (ja po łyżwach). Pia >> pewnie też bym sie wkurzyła na męża gdyby mi Lenę hartował w wodzie pod gołym niebem o tej porze roku, ale wydaje mi się, że Twój mąż wie co robi i pewnie to Pascalowi na zdrowie wyjdzie:) Gumi_aga >> co sie dzieje z Twoim nastrojem? Wygadaj sie kochana to Ci ulży:) Lena na zajęciach muzycznych z mężem, a ja ... jak zwykle zakopana w szkolnych sprawach... Oby do świąt, potem będzie lepiej! Meaaa >> nie miej żalu do mamy nawet jeśli mówi do Nadii, że jej tyłek spierze, pewnie w życiu by jej nie uderzyła, a tylko stara się jakoś sobie z nią radzić, tym bardziej, że nasze maluchy są chyba teraz w ciężkim okresie:) Traumy po takich słowach Dusia nie będzie miała, a skoro dzięki temu babcia może ją przywołać do porządku to wydaje mi się dużo lepsze niż rozwrzeszczany 2-3 latek który wszystkich owinął sobie wokół palca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×