Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Mamuniu- hehehe a wiesz, ze ja tez czesto zasypiam na filmach i maz sie tylko wkurza, ze tak sobie mielismy "razem" obejrzec:P Ewciu- wow, ale stopy macie:) Mea- mam nadzieje, ze nic sie nie wykluje Nadii z gardziolka. jak nie goraczkuje to pewnie szkoda zeby w domu siedziala. Kimizi- ja polecam naparwde ten miod manuka. jak mnie cos tylko zadrapie w gardle albo cos to pare razy dziennie jem po lyzeczce. no ja polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do butow jeszcze.... w jednym sklepie dzisiaj fajne trampki byly w promocji i co z tego jak na wkladce mierzona stopka w rozmiarze 7 doslownie na styk a 8 za wielka, ze az trudno uwierzyc, ze tylko jeden rozmiar roznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo Amorku super fotki!! jeju jaka pogoda!!! a Kubuś zmienił sie :) tak mu buzia wydoroślała :) moja mama dzwoniła. Dusia obudziła sie z gorączką :( ide z nią dzisiaj do lekarza. ma chrype, kaszle i gorączka eeeeeeeeeeeeeeehhhhh aa jest dzisiaj ta fajna pani doktor co ma córeczke w podobnym wieku :) wiec ciesze sie bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mea biedna Dusia:((znowu choróbsko:((ehhh Amorku Ty tez jak nastolatka:)) My po logopedzie-dostałam zestaw ciwczen dla Zosi,takie wspomagające rozwoj mowy,np zabawy z lodem-przykładanie do ust,psikanie woda do buzi rozpylaczem ,zabawy ze szczoteczka do zębów-zobaczymy. Z męzem kosa na calego:-P Tak mnie wkurzyl,ze szok.Ok 4 nad ranem Zosia sie obudziła i marudzic zaczęła,wstał do niej i słysze,ze zmienia jej pampresa,daje pic i odkłada do łóżeczka,sam sie połozył.Pytam go czy sie mała przesikała,na co słysze"tak,cała pizama mokra,ale zmieniłem pieluche",kuzwa!!wstaje,co z tego,ze pampers suchy jak pizamka mokra-juz nie przebrał i myslał,ze mala zasnie,mowie mu żeby sam sie oblał woda i położył spac:-P Przebrałam Zosie,poglaskałam chwilei zasnęła,od tej mokrej pizamy miała zimny brzuch i nogi:)0palant jakich mało!!i co słysze?/on nie wie gdzie sa pizamki!!!!kurde!!dziecko ma ponad 2 lata,a on nie wie gdzie co jest???!!od 2 lat ubrania sa w komodzie tak samo ułożone!!!!!kaleka!!!nie gadam z nim wcale:-P pOGODA PIEKNA,WRZUCIŁAM DO PIEKARNIKA UDKA W WORECZKU(DZIS SŁODKO-KWASNE)ZOBACZYMY CZY BEDA SMAKOWAC. Oj,caps lock:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu :D hehehe mój tez by nie wiedział, gdzie są pizamki ;) aaa z Dusią tak źle nie jest ;) ostatni raz była chora "przeziębieniowo" na pcozątku stycznia ;) od 10 stycznia zdrowiusia, tylko ten rotawirus sie ostatnio przyplątał ;) mam nadzieje, ze teraz szybciutko sie z tym uporamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea teraz Dusia po tym wirusie jest bardziej narazona na infekcje,organizm jakby nie patrzec jest osłabiony,pomimo,ze mała juz ładnie je itp.Oby szybko wróciła do zdrówka🌼 Nic mi sie nie chce:-P Pia???? Izu???? Asik jak sie czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo ja mysle, ze to jazda autobusem, syf, ludzie, mnóstwo świrusów lata ale powiedz mojej mamie to obraza majestatu :o nic no, posiedzi teraz w domu, po choróbce tez troche posiedzą i zobaczymt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea tak naprawde to wszedzie:autobus,centrum handlowe,zwykły sklep-ludzie kichają, kaszlą itp,nie ma mocnych na wirusy:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ u nas pieknie slonko swieci i juz po rowerkach jestesmy i po sklepach;) jak dobrze, ze zajrzalam do clarksa bo jeszcze wczroaj pisalam, ze potrzebujemy butow takich na deszcz jak chlodniej z cieplejsza podeszwa, a dzis wchodze tam i wyprzedaz:classic_cool: skorzane za naparwde super pieniadze kupilam:) uwielbiam takie okazje. potem troche za domem bylismy, Kubus wykopywal kwiatki:P w domu wszamal 2,5 miski pomidorowej i teraz polozylam go spac. Mamuniu, Mea, Samodamo- dziekuje za mile komentarze:) no urosl duzo Kubus, ost musialam zrobic remanent w szafce co za male:) Mea- zdrowka dla Dusi oby to nic powaznego nie bylo🌼 biedulka, wysciskaj ja od ciotki. teraz to wlasnie takie zdradliwe te pogody. a co do pogody tutaj, to teraz jest fajnie a znajac zycie jak do was przyjdzie piekna wiosna tu pewnie bedzie lalo.... Mamuniu- wycyganilas moze ten przepsis na ta zupe ??:) Izu- odezwij sie, mam nadzieje, ze udalo sie wyjasnic ta sytuacje. Barylko- hop, hop? Pia- pewnie pichcisz jakies smakolyki:) Holly- pomachaj nam. Asik- jak sie czujesz? jej juz niedlugo i bedziecie w czworeczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pogody... to naparwde mozna sie zakrecic jak w koncu ubrac dziecko. za cieplo - zgrzeje sie, za bardzo wyletnic tez nie dobrze, bo zdradliwe te powietrze jeszcze. jak nieraz ktos tak z boku obsesrwuje jak raz zakladam czapke, potem zakladam to smiac mi sie chce;) ale serio raz wieje, slonce zajdzie zimno, slonce wyjdzie i sie oprze to pot sie leje;) ale nie uwierzycie, wczoraj w miescie widzialam dziecko w wozku w krotkim rekawie i krotkich spodenkach, nie wiem ile moglo miec ale okolo roczku. gruba przesada:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo my po wizycie u lekarza. płuca i oskrzela czyściutkie. gardełko lekko zaczerwienione. lekarka mówi, ze to wirus. dostała wszystkie leki bez recepty czyli: nurofen, flavamed wykrztuśnie, wapno w syropie i otrivin soft do nosa w piatek do kontroli. jak sie nie polepszy albo bedzie gorzej to zaserwuje jej cos mocniejszego ale bidulka jest straszna :( zasneła mi na rękach przytulona o 18 stej, spała godzinę, padnieta taka, przelewa sie przez ręce. apetytu oczywiscie brak. eh bidulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo zamykam i otwieram dzień :) Dusiek chory bidulek. w nocy pokasływała mokro i płakusiała, rozgrzana była to dalismy w nocy nurofen i poszła spac. wstała przed 7 mą. gile do pasa, oczy zapuchnięte, załzawione. pipka moja mała biedna jutro biorę urlop, do południa pójde z nią na kontrolę a tak poza tym to ok ;) przyszłam do pracy z gustownym tatuażem na ręce... niebieskim misiem bebilon i napisem dzielny pacjent :P córa mi nakleiła hehehhee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomór czy co? ;) piekna pogoda za oknem ja sie nudze w pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mea podrzuc tej pogody,bo u nas wieje jak w kieleckiem:-P i pada:-P Biedna Dusia:(( Obiecuje,ze dzis wrzuce przepis na zupek-wczoraj była z ryba,Zosia wsuwała aż miło:)) Pia Ty na wyjezdzie??? Kessi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duśka sie obraziła na zupki i teraz tylko drugie dania wcina... od tej jelitówki tak ma... przedwczoraj nawet swojej ukochanej ogórkowej nie chicała u babci zjesc wróciłysmy do domu i usmazyłam schabowe jak zobaczyła woła :mięęęęskooo!!! i zeżarła pół kotleta hehehe ale moze jej wróci apetyt na zupki ;) teraz to w ogóle apetytu nie ma, ale to choroba eh niewazne hehe Mamuniu podsyłam pogode!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ hejka ja tez jestem, ale Kubus mnie odciaga od kompa caly czas i nie mam jak popisac. zaraz idziemy na balkon myc okna ( Mamuniu zaraz o Tobie sobie mysle;) ) U nas pieknie za oknem, slonce swieci, ale juz nie moge patrzec na te okna. Mea- zdrowka dla Dusi.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea- na pewno Nadi wroci apetyt, jak czlowiek chory to nie ma ochoty na jedzenie. jej jak ja uwielbiam ogorkowa mniam, ale ost malo robie bo Kubus nie bardzo i nie chce mi sie gotowac dwoch obiadow. ale dziwne bo same ogorki kiszone bardzo lubi, chyba go denerwuja w tej zupie te utarte paski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem Amorku ;) przy przeziebieniu nie martwie sie brakiem apetytu hehe martwiłam sie bardzo przy tym rotawirusie, ale to dlatego, ze chciałam zeby jej układ pokarmowy zaczał wreszcie nornalnie pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ nie mam za duzo czasu :o unas w koncu wiosna :) cos mi mignelo ze znowu dzieciaczki chore :( zdrowka dla wszystkich 🌼 Kupilismy dziewczynkom chustawke ale taka laweczke z baldachimem i chustaja sie teraz w salonie caly czas :) Marta jest zachwycona kladzie se poduszke i lezy jak w hamaku :P Teraz hicior Pepa Pig, i nowa bajka o pszczolkach Buzz Bee mam ja z glowy bo Micky Mouse i Oso i tej porze nie leca to szalala a tak ja mam chwile a ona ma bajki :P wiem wyrodna matka :( Sniadanko zjedzone pranie wyprane zaraz ide wieszac i pozmywam czesc bo zmywara pelna a niestety nie wszystko mozna doniej wlozyc :o Adas zasnal w hustawce swojej wiec mam spokoj :) jak wstanie idziemy na spacerek bo cudnie jest! dzis ide odebrac rowerek dla marty bo ona musi na czyms jezdzic az sie rwie :D Musze sie wziasc za siebie i wykuc w koncu testy na prawko bo obiecalam sobie ze do onca kwietnia zapisze sie na egzamin teoretyczny no i glupio byloby zlamac obietnice dana sobie :P Mam zamowienie na kolejny torcik ale na szczescie mialam juz go zrobiony i wystawiony na stronce to nie mam roboty heheh w sobote tylko go musze dostarczyc a milo mi sie zrobilo bo babka powiedziala ze w jej okolicy tez sa te torty ale moje jej sie bardziej podobaly i przyjedzie tu do rodziny na weekend to przy okazji odbierze :) No uroslam znow troche i w oczach meza tez heheh :P No i dzis zawoze wszytsko to co mam w domu do jednego salonu jak ma mi stac w domu to niech stoi tam jak kolezanka sprzeda to ok a jak nie to przynajmniej nie zagraci mi domu :D:P Dobra spadam do zmywania Sorki ale nadrobie was pozniej musze jeszcze wypisac spis powszechny dzis i papierow troche do zrobienia mam w zwiazku z pojawieniem sie Adasia wiec zajeta troszke bede ale wieczorkiem sie postaram podczytac - mezyk ma nocki :) A wiecie co ja mam koszmary :( no co druga noc sni mi sie ze jestem w ciazy albo ze robie test i jakos to mi rujnuje wiekszosc dnia i nocy bo chodze spac jak juz maz spi :o ja sie panicznie teraz boje dziwne bo wczesniej tez sie balam ale nie az tak :( Dobra teraz juz spadam lapka mam w kuchni wiec w przerwie miedzy wieszaniem prania a zmywaniem zajrze :) Milego dzionka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo :O a tu co takie pustki? Nie gadajcie ze u was ładna pogoda bo u mnie wieje jak w kieleckim . Amelka złapała katarek ale już dobrze widzę ze jej przechodzi ;) Wczoraj mieliśmy przykra sytuacje w domu bo..... zostaliśmy zmuszeni żeby oddać naszego Maćka z powrotem do sklepu zoologicznego tam skąd go wzielismy . aaaaa szkoda gadac przykro mi jak nie wiem ale za duze koszta ponieslismy i za duze szkody wyrzadził oswajalismy sie z ta decyzja 3 mce ale jednak wczoraj podjelismy ja . Mielismy stara kanape która zaszczał tak ze nienadawała sie do wyprania nawet wiec zmienilismy na nowa i..... nowa jest ze skórki i całą p0odrapał .....kanapa niespłacona a juz zepsuta. Ogólnie z tym jego załatwianiem gdzie popadnie to juz niemiałam siłyh bo robił to od zawsze ale teraz zaczął na nasze ko.łdry u niuni na kołdre i niestety musiałam go oddac . Dobrze ze była taka możliwosc ...a z drugij strony bardzo mi przykro ze musielismy bo nie wiem co mam teraz powiedziec Amelce ona nadal nie wie co sie z nim stało bo narazie niepytała . Widziała tylko jak ide z nim do weterytnarza przed oddaniem i to wszystko eh boje sie :( w najgorszym wypadku kupie jej chomika .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... od wtorku mialam chora Julke, zostawilam ja w domu i bylo nam wspaniale ! Nikt nam nie przeszkadzal i mialysmy czas tylko dla siebie. Mam nadzieje, ze moja corka w odroznieniu ode mnie nigdy nie bedzie miala wyrzutow sumienia, ze sie jej zachorowalo, bo moja mama robila z tego powodu dramat i dostawala na zawolanie migrene :-( meaaa - jak Nadia ? Moze sie obejdzie bez antybiotyku choc teraz ta pogoda taka zdradliwa, ze wszystko sie moze przyplatac :-( Wykorzystaj czas na przytulanki :-) mamuniu - moj maz tez by nie wiedzial gdzie pizamka ! Dowale jeszcze jak powiem, ze dlugie lata nie wiedzial gdzie lezy jego wlasna bielizna ! Wine biore na siebie bo jak mi mial rano swiecic swiatla i szukac po szufladach, budzic dziecko ( zawsze mielismy jakies male dziecko w domu :-P ) to wolalam wieczorem mu wszystko sama przygotowac ! Dzisiaja sama siebie bym za to zjechala....:-) Wymierzylam trampki i beda za male dla Zosi. Gumi_Aga - cos przestalas pisac :-( Mam nadzieje, ze Ania zdrowa ! Kessi - a planujesz sie jakos zabezpieczyc ? Ogarnial mnie podobny strach do poki nie zalozylam wkladki. Na sama mysl, ze maz sie moze do mnie zblizyc nogimi sie same sciskaly :-P Schatzi - a kto to Maciek , Kot ? Amelka moze wcale nie zauwazy, ze go nie ma. Amorku - te kotlety z selera sa latwiejsze jak schabowe :-P Trzeba seler obrac i pokroic w plastry ca. 0,5 cm, pozniej doprawic. Ja wzielam bulion w granulkach ( Bio ) i sol ziolowa. Pozniej obmaczac w jajku i w bulce tartej a na koniec wrzucic na rozgrzany tluszcz. Smazyc ca. 10 min. , sprawdz widelcem czy sie latwo wbija do srodka. Smakuje i z ziemniakami i jako dodatek do chleba. U mnie byly juz 2xw tym tygodniu. W ogole od poniedzialku jestesmy wszyscy bez-miesni i jeszcze nikt sie nie zalil. Izu - czytasz , jestes tu ? Pisalas o problemach i tak zamilklas, ze sie zastanawiam co jest tego przyczyna. Holly - mam nadzieje, ze z dnia na dzien wzrasta nadzieja, ze obejdzie sie bez operacji ! A jak przemko i kupy ? Nie potrzebujesz ampulek ? Nie wiem jak Wasze dzieci, ale Pascal mnie wykancza ! Nie dosc, ze chce np. mleka, pozniej mu sie odwidzi i nie chce mleka, tylko kakao, ktore po pierwszym lyku chce wymienic na sok to jeszcze rzadzi kto mu co ma zrobic i podac ! Jak maz podejdzie z kubkiem to beczy jak najety, bo chcial od mamy....:-) Mamy wyjsc na plac zabaw, siedzi i ryczy, ze sie nie ubierze, jak juz dojdziemy wyje kiedy trzeba wracac, po powrocie zly jak sie go rozbierze. Juz nie wspomne jak jest poobijany i wyglada jak ostatni zbir ! :-P Trzyma mnie jedna jednyna mysl, ze z Julka bylo dokladnie tak samo. Myslalam, ze zwariuje i sie to nigdy nie skonczy. Nie potrafie uchwycic w czasie jak dlugo to trwalo ale wiem, ze nie raz musialam zacisnac zeby i sie powstrzymac, zeby nie wytrzaskac po du-pie :-( ( ...blagam napiszcie, ze u Was choc troche podobnie :-P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane znowu po długasniej przerwie. baaardzo ograniczony dostep do netu, kuupa roboty w pracy i chory Tomek - no i wyszło tak, że nawet jak czytałam Was to nie miałam kiedy pisać;/ zaraz zasiadam do nadrabiania.. póki co buziam wszystkie chore bidulki baaardzo mocno Pia - przeczytałam tylko Twój ostani wpis i nawet nie wiesz Kochana, jak mi ulżyło!!! to samo i tymi samymi słowami mogłabym napisać o Tomku. mama zwraca mi uwagę, że on nas terroryzuje.. ogólnie wszysto jest na "nie", na dwór nie, z dworu do domu nie, pić nie, nie pić też nie. co chwile zmienia zdanie. a najbardziej się wkurza jak się nie poświęca mu całej uwagi. no chyba że chce coś zmalować, wtedy po ciuchutku zamyka drzwi do swojego pokoju i mamusia mu nie potrzebna. a zdarza się że mówi, "maniuniu idź do swojego pokoju" i zamyka mi drzwi przed nosem;/ ciąg dalszy nastąpi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - kotlety z selera wypróbujemy, tym bardziej, że moje dziecko najlepiej pochłania wszystko, co ma postać kotleta. wczoraj nasmażyłam naleśniki - farsz do wyboru i na ostro i na słodko, a on tylko popatrzył i mówi "chce obiad" ... po tatusiu;/ Shadsi - myślę, że decyzja choć trudna, tak trafna. my kilkanaście lat temu mielismy w domu psa, który jak tylko zostawał sam w domu niszczył wszystko dokumentnie. nie pomagały żadne sposoby, wracając ze szkoły zawsze zastanawiałam się, co tym razem. w sumie mieszkanie nadawało się do remontu. po 2 chyba latach podjęliśmy, a w zasadzei rodzice, trudną decyzję, żeby psa oddać. na szczęście trafił w dobre ręce, do znajomych, którzy mieszkali pod miastem i ta pani nie pracowała, więc pies nie zostawał sam. wiemy, że jeszcze przez dłuuuugie lata było mu tam dobrze. my przeżyliśmy to strasznie. pierwszy i ostatni raz w życiu widziałam, jak mój tato płacze. Ewcia - no to wysoki chłopak wam rośnie z taka stópką. my kupujemy teraz buty 24/25 zależy od firmy. niestety adidaski które jesienią były ciut na wyrost teraz mogę schować do piwnicy,. z resztą nie tylko buty. po ciuchach widzę, jak moje dziecię przez zimę urosło. Kimizi - na gardło polecam septolux - taki do psikania jak tantum verde, mi bardziej pomaga. no albo z grubej rury - bioparox. to pomoże na pewno, ale to miejscowy antybiotyk, więc wybó należy do Ciebie. mi się zdarza stosować i rzeczywiście działa błyskawicznie. Meaa - to ciesz się kobitko, że oskrzela czyste, u nas każdy katar kończy się zapaleniem oskrzeli (właśnie przechodzimy kolejne po 7 tygodniach) mimo płukania i wydmuchiwania nosa i wszystkich innych możliwych środków zapobiegawczych. tak sobie myślę że jak Tomek jeszcze przez jakiś czas będzie taki oskrzelowy, to poproszę o wniosek do sanatorium z małym:) przydałaby się zmiana klimatu i jakieś wczasy z NFZ;) Amorku - bardzo, ale to bardzo się cieszę, że sis już bezpieczna!! Gumi_Aga - jeśli Anulka nie musi dostawać antybiotyków to się uodporni i będziesz miała z głowy. jeśli jednak musi, to pozostaje Ci czekać do prawdziwej wiosny, dzieciaki przestana chorować i przynosić syf do przedszkola. trzymaj się, tulę Cię mocno, wiem, co przeżywasz, sami przez to przeszliśmy. już kiedyś lekarka nam powiedziala, że złobki i przedszkola powinny startować od maja kiedy nie ma takich chorób, wtedy dzieciaki na jesień byłyby już mocniejsze i uodpornione na siebie. coś w tym jest.. a w ogóle to lecimy na Wielkanoc całą rodziną do Irlandii!! z jednej strony bardzo się cieszę a z drugiej przeraża mnie perspektywa podróży z Tomkiem... mam nadzieję, że nie załapie się na katar w tym czasie, bo nie przeżyjemy lotu no to narazie tyle, czekam aż się któraś odezwie - mam nadzieję że nie wypłoszyłam;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie U nas strasznie wieje.WYdaje mi sie ze zaraz dach nam wyrwie. Popisze wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooo :D Pia :D tak jakbym czytała o Nadii. z tym, ze ma lepsze i gorsze dni... w te gorsze o wszystko jest walka... wszystko jest na NIE i tez rzadzi co od kogo i w jaki sposób chce dostac... dochodzi do tego, ze rano prosi o kubek kakao po czym po jednym łyku życzy sobie jednak płatki z mlekiem a gdy wylądują na stole ona decyduje sie jednak na parówke.... okres ma czy co? no i postępuje bardzo niewychowawczo bo ją szantażuje i przekupuje :P w stylu: jak nie ubierzesz sie to nie bedziesz oglądać bajek! jak nie zjesz to nie pójdziemy do dziadka :P hehe działa... czasem :P Mamatomka - zdrówka dla Tomeczka 🌼 u nas na szczescie wszystko zatrzymuje sie na poziomie krtani i nigdy nie zeszło nizej... uff a propos byłam z nią na kontroli rano. osłuchowo dalej czysta, gardło lekko czerwone no i dalej to samo: katar, kaszel mokry, gorączka ok 38 no i nic innego nie dostała ;) wirus, trzeba przeczekac hehe sie naczekam ostatnio cholera no ;) Pia - wykorzystuje, tulimy sie tulimy :) dzisiaj urlop wzielam i fajnie nam w domu ;) teraz siedzimy przy dwóch laptopach hehehehe ona oglada Swinke Peppe ja klikam do was ;) tylko kupki rzadkie robi pipka nooo, ale mysle sobie ze to dlatego, ze malutko je (prawie nic) a te syropki łyka i pewnie jej sie zoładeczek rozregulował nic no, czekamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×