Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszla matka

Lekarz prowadzący nie wyraża zgody na cc

Polecane posty

Gość pająkowa
przyszła matko nie przejmuj sie docinkami niektórych tu ... to Twoja sprawa jak chcesz rodzić, ja tez miałąm cc , bo tak chciałam i mam w dupie co na to zwolenniczki porodów naturalnych, tak jak ich jak one chca rodzić. I nie prawdą jest że cc unieruchamia, ja po 6 godzinach , jak zeszło znieczulenie z nóg zajmowałam się dzieckiem ,zreszta wcześniej nie było potrzeby bo dziecko zwykle przesypia pierwszą dobę, a co do bólu,przede wszystkim to ból nad którym mozna zapanowac, weżmiesz tabletkę i po nim. Kolejne dziecko też tylko i wyłącznie cc. Płaciłam lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
O to ja mam troszkę więcej powodów:). Ale przyznam, ze ból porodowy, nie był jednym z nich. Nie mniej nie przejmuj się przecież i tak będziesz miała cc. Mamy demokrację, każdy może rodzić jak chce. Swoją drogą fakt, znam grono lekarzy, baaa nam grono prawników i notariuszy i dziwne, ze każda z Pań z tego grona rodziła przez cc, baaa fakt żadna też nie kierowała się bólem porodowym....więc moze coś w tym jednak jest. Każda matka wie co dla jej dziecka najlepsze -- jakoś zapomniałam o matkach patologicznych, moze dlatego, ze ja nie mam z nimi styczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyszłej matki
Za dużo w tobie negatywnych emocji - dziewczyno :-( Wszyskiego się boisz - dalczego jesteś tak przerażona? Od razu wyobrażasz sobie najgorsze, po co ? Jeśli chwalisz lekarza prowadzącego, to sory, ale nie rozumiem. On twierdzi, że nie ma wskazań co cc, a ty to negujesz. Nie wierzysz mu? To lepiej zmień go na innego lekarza - prywatnego. Zapłacisz i po wszystkim. W Polsce za pieniądze załatwisz dosłownie wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DrMengele
Komplikacje ktore podajesz za powody do CC wystepuja tak samo czesto jak komplikacje po samej CC, kwestia statystyki ;) Lezenie w rozkroku :o spoko, przy CC tez jestes nago tylko nie w rozkroku i przy CC bedzie 3 razy wiecej ludzi jak przy SN. anastezjolog lekarz prowadzacy instrumentariuszka polozna chirurg moze ktos jeszcze sie nawinie :P Przy SN czesto jest sama polozna a lekarz przychodzi juz "po imprezie" albo przychodzi jak cos idzie nie tak :P Nie wiem co bardziej stresuje, lezec okrakiem przy poloznej czy jak w kolo sie kreci grupa ludzi jak na rynku i kroja ci brzuch ;) Twoja sprawa ja sie nie mieszam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś nienormalna
szczerze? jesteś wygodna moim zdaniem i tyle, obrażać nie zamierzam, Twoje ciało, Twoje dziecko, więc Twój wybór...odczepcie się wreszcie i nie wyzywajcie jej! ja rodziłam SN, bo stwierdziłam, że dam radę, że jestem silna, nie boję się, nie wymiękam, że tak natura chciała, przeciwwskazań nie było, dziecko urodziło się piękne i zdrowe, ja "zregenerowałam" się dość szybko, pomimo ogromnego bólu,wysiłku i stresu kilkunastogodzinnego wszystko się udało, byłam i jestem szczęśliwa i jeśli miałabym rodzić to jeszcze raz SN, ale tym razem poprosiłabym o znieczulenie ewentualnie, chwalę sobie poród naturalny, ale nie krytykuję CC, więc i Wam radzę to samo, róbcie co uważacie, ale nie krytykujcie innych za odmienne zdanie...uroki kafeterii autorko:) jeśli chodzi o Twoje pytanie to powinnaś zasięgnąć porady w szpitalu, w którym będziesz rodzić jak się ma sprawa lekarza prowadzącego do lekarza przeprowadzającego poród, na pewno uzyskasz lepsze informacje niż tutaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chcialabym zapytać panie zachwycone cesarskim cięciem/ Wy naprawdę uważacie że cc to alternatywa porodu naturalnego? Oczywiście cc to równiez "poród" w pojęciu medycznym , ale prosze , zapamiętajcie ,ze to nie może się dziac na zasadzie mojego widzimisię.To jest tylko operacja mająca na celu RATOWANIE ŻYCIA matki lub dziecka.Tyle. Niewiem czy zdajecie sobie sprawę z tego ze od tego roku lekarze są pod duzym nadzorem , własnie ze względu na zbyt częste cc , opłacane za życzenie pacjentki. Z tego co pamiętam , użyto terminu "nadużycie" i pewien mądry profesor oswiadczył ,że pacjentka wybierać będzie mogla jedynie kolor paznokci a nie rodzaj porodu.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyszłej matki
Acha i dodam, że przy moim 1 porodzie była tylko położna, przy 2 lekarz + położna. Nie ma całej komisji :-) Ja tam jestem z siebie DUMNA :-) A ty autorko załatwiaj to co masz w planach i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś  w  tym  jest
że teraz nastała ERA CESAREK :-) Toż to plaga! Zgadzam się, z wypowiedzią Asega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś nienormalna
a przy moim porodzie była położna, lekarz prowadzący był prawie cały czas, bo chodziłam do niego prywatnie i był bardziej mną zainteresowany ( tak to bywa:p), inny lekarz przyszedł popatrzeć:) do tego chwilę wcześniej przyszła neonatolog, salowa czekająca na łożysko, mój mąż trzymający mnie za rękę i ocierający czoło, podający wodę do picia, oraz dwie inne położne, bo chyba nie miały co robić, rzesza ludzi przed moim kroczem, ale szczerze? miałam to w dupie, byłam skupiona na tym, żeby jak najszybciej urodzić tą dziecinę, która była przenoszona 12dni:), 2 dni na patologii późnej ciąży, 12h skurczy co 5min, 6h skurczy co minutę i ponad godzina partych, więc byłam skupiona na parciu, na tym co się dzieje z dzieckiem, a nie, że lekarze zaglądają mi tam gdzie zwykle podczas porodu się zagląda, nie ma takiego czegoś jak wstyd, a jak chodzicie do ginekologa to też się wstydzicie? :) moja położna krzyczała rób kupę rób kupę ( w przenośni bo tak się prze:) ) a ja pomimo silnych bóli miałam ochotę na żarty i mówię, a jeśli na prawdę się posram? a ona: a mało razy widzieliśmy, wszystko widzieliśmy już:) nie ma się czego wstydzić, a jeśli chodzi o komplikacje to bardzo rzadka sprawa, więcej jest przez CC niż przez SN, autorko nie masz się czego bać i wkręcać sobie na zapas, masz jakąś nerwicę natręctw? jakbyśmy mieli się wszystkiego bać i tylko czarnowidzami to byśmy leżeli w domu krzyżem, bo a nóż jak wyjdziemy z domu to nas tir pierdolnie:) a jeśli chodzi o ból, no cóż, natura tak chciała, ale nie jest powiedziane, że każdą kobietę boli kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin jak to ujęłaś tak, że rzyga i mdleje z bólu, każdy organizm jest inny, nie ma co się za wczasu negatywnie nakręcać...wiem, to Twój wybór, rób co chcesz, ja Cię nie namawiam, ja tylko chcę swoją historią przekazać, że nie taki diabeł straszny jak go malują...może i masz niski próg bólu i boisz się bardzo, ale uwierz, że byś wytrzymała, każda wytrzymuje, nikt z bólu nie umarł...po CC też Cię będzie boleć...a co do pęknięć i nacinania krocza to też nie jest powiedziane, że Ciebie musi to spotkać, ja nie byłam nacinana, leciutko pękłam, dwa szwy, których praktycznie nie czułam podczas zakładania i zdejmowania...ale wybór jest Twój i wiem, że już go podjęłaś, aczkolwiek na serio nie ma się czego bać...ps. z mężem jest super, seks po 5 tygodniach taki sam jak przed porodem, nic mnie nie boli, nie jestem "rozwalona", niektóre historie są lekko naciągane i to są sporadyczne przypadki, że po 10-20 szwów zakładają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś  w  tym  jest
że nie nie taki diabeł straszny jak go malują :-) Dla mnie gorsza była gastroskopia niż poród. A ty autorko chyba faktycznie powinnaś wziąć papiery od psychiatry, bo jesteś mega panikara i nie piszę tego złośliwe - naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś  w  tym  jest
Oczywiście poród sn, bo o cesarce nie myślałam nawet przez chwilę. Gdy zachodzi potrzeba, to lekarze sami ją wykonują, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
E tam, dajcie dziewczynie spokój. Zaraz Panikara, chce robić cc, stać ją, będzie dzięki temu szczęśliwsza niech robi. Ja wiem, że cc, to poważna operacja. Znam następstwa, rozumiem przebieg. Ale jak mnie każdy na cc pcha, to nawet nie myślę o sn. Poza tym ja już rodzić nigdy nie będę, wiec raczej sn mi dane nie będzie:), ale zawsze jak zatęsknię to sobie w google filmiki na ten temat pooglądac mogę heheheh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noman
"Gdy zachodzi potrzeba, to lekarze sami ją wykonują, prawda?" a na jakim ty swiecie zyjesz?? idealistka sie znalazla!! przeciez wiadomo, ze w tym wszystko robia, zeby tylko nie zrobic cc, nawet jak jest konieczne... juz nawet same wskazania sa bzdurne... ma mwade wzroku, ktora nie kwalifikuje do cc, chociaz wiadomo, ze przy sn moze mi sie bardzo pogorszyc wzrok (przy glupim podniesieniu siatek z zakupami moga stracic wzrok), wiec zamierzam tak czy siak miec cc przy zgodzie czy bez zgody lekarza prowadzacego. Nie zamierzam bawic sie w cierpietnice dla idei, a pozniej nie moc zobaczyc swojego dziecka. Uwazam, ze kazda powinna rodzic tak jak chce i nie rozumiem tej nagonki na innosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla matka
ok, może i jestem wygodna wcale tego nie kwestionuje. Wiem, że ból po cc tez występuje, ale szczerze to wolę po niż czuć jak coś mi się rozrywa, sama świadomość tego mnie paraliżuje strachem. Jestem też strachliwa i boję się również cc (tu też mam kilka czarnych scenariuszy) jednak przemyślałam to sobie i wybrałam według mnie "mniejsze zło". Co do kobiet rodzących naturalnie i będących dumne z tego to wcale się nie dziwie. Sama takie podziwiam (choć nie wszystkie) za odwagę. Ja wiem, że nie chcę rodzić naturalnie i zapłacę każdą sumę za cc. Kazda kobieta w końcu jest inna, poród sn może być pieknym przeżyciem lub koszmarem, podobnie zresztą jak cc. Ale tu decyzje niech każda podejmuje sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś  w  tym  jest
że dziewczyny naoglądają się filmów i po co? Chyba żeby popaść w paranoję , tak jak autorka topiku :-( Ja nie oglądałam nigdy i nie będę oglądać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogę.....
same panikary :-) Nie wiedziałam, że od podniesienia siatki z zakupami można stracić wzrok :-) :-) :-) :-) :-) :-) A te wizje, że po porodzie sn nie zobaczy się dziecka, zostawię bez komantarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
Do przyszłej mamy: chciałabym koleżance podpowiedzieć jedną rzecz, być może już o tym wiesz...... CC zwiększa ryzyko zrostów. Po rozmowie z moim lekarzem na ten temat, zalecił mi zakup plastrów żelowych, które rozpuszczają się po paru dniach po cc (zrosty otrzewnej powstają po 7 dniach od cc). Wkładki drogie są bo 629 zł - Seprafilm. Ja takowe sobie kupię i zostaną umieszczone w moich brzuchu, bo jak już zrosty powstaną, a ryzyko jest ogromne, to podstawowe powikłanie po cc, to potem jest straszna kicha.... i szereg innych powikłań z układem pokarmowym - jelitami układem rozrodczym np jajnikami, czy układem moczowym. Mój brat miał operację brzucha, ma zrosty niestety i męczy się ładne parę lat, wiec mniej wiecej wiem z czym to się je:). Podobno te wkładki zmniejszają ryzyko zrostów o 90%:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
poprawka miało być zrosty powstają do 7 dni po operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DrMengele
Mnie to tam rybka, tylko nie rozumiem (akurat nie w tym wypadku) jak mozna sie domagac cesarki za pieniadze z NFZ kiedy nie ma medycznych wskazań, a sa i takie 'kwiatki' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noman
"same panikary Nie wiedziałam, że od podniesienia siatki z zakupami można stracić wzrok A te wizje, że po porodzie sn nie zobaczy się dziecka, zostawię bez komantarza!" szkoda gadac, z takimi wszystkowiedzacymi idiotkami jak niektore z was!! jak ci peknie, albo wypadnie rogowka to chyba mozesz stracic wzrok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogę.....
A co tobie kiedyś wypadła, że tak często piszesz o tej rogówce? I do tego nerwy słabiutkie, bo od inwektyw nie potrafisz się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DrMengele
Jak sie ma odklejanie siatkowki albo inna powazna wade to sie dostaje od okulisty wskazanie do CC. Jak ktos nie ma wady to nie oslepnie od tak od parcia, inaczej na zatwardzenie ladowalo by sie w szpitalu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla matka
cc- dzieki, ale słyszałam o tych zrostach. Ja się dokładnie przygotowuje do tej operacji i mam nadzieję, ze wszystko pójdzie dobrze. Mogę być nawet panikarą dla kogoś dla mnie to nieistotne, ważniejsze jest zdrowie dziecka i mój komfort psychiczny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noman
jak to czesto? pierwszy raz o tym pisze i nigdy tu o tym nie pisalam... wychodze z tego topika, bo szkoda gadac.... a w ogole nie zycze ci zebys kiedykolwiek miala taki problem z okiem jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
Ja na przykład uważam, ze system regulujący wskazania do cc, jest mocno niedopracowany. Uważam, że kobiety po in vitro, powinny mieć prawo wyboru. Na przykład drażni mnie fakt, że moja bratowa, która miała pierwszy poród, ułożenie pośladkowe i dużego dzieciaka, poszła zgodnie z wytycznymi uwzględnionymi przez NFZ do szpitala ze skierowaniem na cc, i 3 szpitale jej odmówiły, bo funduszy brak, miała pecha, że rodziła w listopadzie. Efekt 13 szwów, dziecko niedotlenione, nóżki ze stawów wyrwane i się okazało, że mała ma coś z sercem. I jak tu nie dostac szału, skoro masz wskazanie do cc, zgodnie z wytycznymi NFZ a i tak w 3 wielkich szpitalach mają cię w dupie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla matka
codo wady wzroku to mojej znajomej lekarz okulista dał zaświadczenie do cc, bo groziło jej odklejenie siatkówki przy ogromnym wysiłku. Jednak lekarz nie uznał zaświadczenia i były problemy. To nie jest więc takie proste, różnie to bywa w naszych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
przyszła mama jak się przygotowujesz, moze mi coś ciekawego doradzisz, na narazie wiem tylko o barierach antyzrostowych.... Zawsze jakaś rada się przyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
Wiesz z tymi lekarzami i i fobią na sn coś jest. Ja mam wadę serca. Przy dużym stresie i wysiłku po prostu pikawa mi siada i trącę przytomność i po zawodach. Ale cóż, lekarz ma swoją wizję tego co wolno pacjentce a co nie, co ciekawe, że też lekarz zawsze wie lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla matka
cc- no pewnie że każda rada się przyda:) Jestem umówiona na jutro do lekarza, który zgadza się na cc, znajoma poleciła mi go więc po rozmowie dowiem się pewnie jeszcze wielu rzeczy. Jest podobno również dobrym specjalistą więc jak będzie wszystko ok to może faktycznie zmienię lekarza prowadzącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DrMengele
"skoro masz wskazanie do cc, zgodnie z wytycznymi NFZ a i tak w 3 wielkich szpitalach mają cię w dupie...." Nie maja cie w dupie tylko nie maja kasy. Porzycz mi 10 tys , nie masz ? - dlaczego masz mnie w dupie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×