Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

ja zwykle leczę takimi domowymi sposobami :P do tego czosnku maść majerankowa pod nos, a przy kaszlu smaruję nią piersi i plecki i stópki. nawilżam moooocno mieszkanie, wychładzam jeszcze bardziej niż zwykle, do jedzenia dodaję dużo czosnku i cebuli. do picia robię herbatkę majerankową (też na katar działa, dodatkowo przy bólach brzuszka można stosować). zwykle się udaje wyleczyć (siebie przede wszystkim bo mały rzadko chory, ja i maż częściej) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały miał sporo problemy w zimę z katarem i nam pediatra poleciła kupic nebulizator do inhalacji, to kupiłam. Ale ni w ząb Mati nie chce buzi przyłożyc do tego ... próbowałam przes sen i tez nic bo to za głosno buczy:( ale chyba bede próbowac.. ale z tym czosnkiem to tez niegłupia sprawa:) jak to dobrze ze mozna tak się wymieńic doświadczeniami, nie ma jak kafe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mascia majerankowa i ja stosuję, ale powiedz agatka czy tę herbatkę majerankowa to kupujesz gotową czy sama robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama robię :P mam majeranek od sąsiadki z ogrodu więc go suszę, zalewam wodą i jest. ale jak nie miałam kiedyś od niej to ze zwykłego kupnego robiłam. ok łyżeczki majeranku zalewam szklanką wrzątku, zaparzam, przelewam przez gazę, dosładzam cukrem i jest :) jak za mocny to rozrzedzam wodą, ale teraz juz nawet dość mocną mały pije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o takich ssposobach na katarek nie słyszałam, majeranek mam suszony:) więc robię a co tam mzoe wypije, ale wątpię. Mimo to próba będzie.. Agatka a powiedz Franek bawi się zabawkami? Nasze dzieci są w podobnym wieku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga Franek bawi się ostatnio garnkami, pokrywkami, gumowymi kaczkami które pływają w umywalce :) a z zabawek typowo to farbkami malujemy dużo (ma takie do malowania paluszkami), rysuje, czytamy bajki. i od kilku dni szaleje na puncie ... lalek! uwielbia je!!! ma lalkę, nosi ją, całuje, daje jej cześć, karmi, daje pić ze swojego kubka, wozi w ciężarówce..... wzorowo sie nią opiekuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i dodam tylko ze głównie bawi sie ze mną. muszę siedzieć obok niego, bawić się z nim, rozmawiać. sam nigdy nie chciał się bawić. na macie nigdy sam nie leżał, karuzelkę w łóżeczku miał gdzieś. muszę przy nim być i koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to u nas jest to samo też ma taka lalę co co przytula:) a swoje zabawki to średnio uzywa. Ma taki komp dla takich małych dzieci z róznym zwierzątkami i odgłosami to jeszcze to go interesuje, ale najabrdziej krąci go wszystko zwiazane z elektronnikaą: nasze komurki, mamy laptop, wszelkie ladowarki (nawet moją ładowarką ładuje swój komputer:D piloty. Ostatnio jeden telefon wylądował w ubikacji, strzelił jak na meczu koszykówki:) nie zdazyłam za nim. dobrze, że to był stary tel:) etap garnków mamy juz za sobą.. Kurcze kiedyś nie było tyle fajnych zabawek co teraz, a dzieci zero zainteresowania...niedoceniają tego co dobre chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też nie ma mowy o zabawę w pojedynkę, ale to chyba wszystkie dzieci tak mają:) a powiedz jeszcze co do tych farbek.. to jakieś takie dla maluchów? zawsze to coś nowego:):) podoba mi sie ten pomysł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam je od mojej mamy. to są takie farbki i jednocześnie stemple można nimi robić (na nakrętkach mają stempelki). ona są w szerokich słoiczkach tak ze ładnie paluszki do środka wchodzą. smak mają bardzo gorzki, zeby dzieciaki nie łykały :P jedyny minus to to ze nie spierają sie z ubranek, ale mamy jedno ubranie farbkowe i jest spokój. nie pamiętam nazwy bo opakowanie wywaliłam, ale bardzo mus ie podobają i sobie nimi bazgramy po wielkich kartkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukam na allegro, fajna zabawa moze byc. Moze zajmie to mojego małego rozrabiakę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damy radę:D ja i tak cały czas tylko sprzątam, bo ja sie odwrócę to mały już cos pozwala. Nie wiem czy twój tez tak ma, ale mój Mateusz wszystko strasznie zwala na podłogę. cokolwiek leży w zasiegu jego rączek na ławie czy na łózku to zaraz zwala... ehh czasmi normalnie nie mogę.. Własnie mi sie obudził...:) zdązyłam uprasowac jedną koszule męża...no cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdgfhfggggggggggggg
lepiej wrocic do pracy bo zycie niesie rozne rozczarowania a potem tylko alimenty zostaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, wszystko jest na podłodze :P nic nie może leżeć na stole, na szafce, w komodzie, wszystko musi byc powyrzucane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff a ja sie żalę męzowi, że tylko nasz taki urwis pod tym względem:) najgorzej jak ktoś ma ans odwiedzić to jak chcę cos na stole postawić to musi to byc pod scianą:) w wekkend bylismy u znajomych, którzy mają córeczkę dwa dni starszą niż Mati i ona nic nie zwala. Tam leżą serwetki obrusy, kable, gniazdka na wierzchu:) ale jak mój Mati wpadł to był w zywiole:) oni się smieli, że wygląda jak aniołek ale tamperamencik to ma:) oj tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) oj dziewczyny rozgadałyście się dzisiaj na maxa. współczuję daga małemu - i to na same święta:( ja chłopaków smaruję maścią Pulmex Baby - u nas pomaga. a ja jestem z siebie dumna - plan świąteczny wykonany:) jeszcze jutro tylko zrobię sałatkę bo dzisiaj padam. wiecie, tak czytam o tych waszych małych rozrabiakach i tak sobie myślę że mnie za jakiś czas czeka to samo:) Kuba z Bartkiem mają jeszcze genialne pomysły, ale juz nie takie jak około 2 lata temu:) daga u nas też gniazdka były głównym elementem zainteresowań Bartka, z resztą kable i wszystko związane z elektroniką też. święty spokój mieliśmy dopiero jak załozyliśmy do gniazdek zaślepki to przynajmniej palca nie wsadził:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ho ho to zaszalałyście z tymi wpisami:) a ja przyznam sie Wam ze wpadłam w wir prygotowywań do świąt choć nie do końca bo po robocie pojechaliśmy z dzieciakami do wesołego miasteczka:) Damianek miał frajde a Igorek przyglądal się z zainteresowaniem starszemu bratu:)zimno było jak nie wiem jednak i szybko wracaliśmy teraz dzieciaki pokąpane i Igor śpi. Najlepsze jest to że dałam mężowi do roboty baranka,chciałam żeby jako tata i miał jakiś wkład w te święta i co?baranka nie ma:P nie potrafi biedak zrobić:P podsuniemy teściowej masełko,a mogłam kupić,to mąż nie ja zrobię:) chociaż czegoś nie potrafi zrobić he he teraz zmykam kolacje robić mała agatka fajne przepisy na te syropki:) ja zawsze robię czosnkowy syropek czosnek w kosteczke zalewam sokiem z połowy cytryny,trochę miodu i 3/4 szkl.ciepłej wody przegotowanej.Odstawiamy na pare godzin i łyczkami pijemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chwaliłam sie Wam, ale ciąży nade mną jakieś fatum! ile razy umyję okna to tego dnia, albo najdalej dnia następnego deszcz pada! wczoraj od rana myłam i co? po południu deszcz był. zawsze tak mam! jeszcze się nie zdarzyło zeby było inaczej!!! pomalutku mnie to denerwować zaczyna, bo nie dość że okna znów brudne po godzinie od mycia to jeszcze pogodę zepsułam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mój maluch śpi..byłam w aptece kupiłam euphorbium i zapuściłam, wysmarowałam pulmex baby. Leci mu z nosa jak nie wiem co, biedaczek:( Okienka pomyłam w tamtym tyg , ale juz sa wysmarowane od wewnątrz na wysokości 85 cm:p Bylismy dzis na dworku dwa razy, szkoda było mi trzymać malucha w domu jak słoneczko na dworze, aby tylko na katarku się skończyło. Idę dokończyć te swoje prasowanie, bo nie chce nic na święta zostawiac.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga od środka to nawet pięć minut okna czyste być nie mogą :P co 2 dni je myję bo częściej mi się nie chce :P a co do spacerku to ja też bym poszła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka,to dobre z tymi oknami:) daga wiem co czujesz,żal dzieciaczka:(u mnie nawet katarek gdy ma dziecko psuje humor a wiecie,moi chłpacy dziś tak wojowali że igor rozwalił sobie warge o szczeble w łóżeczku,krew lała mu się z buzi,groźnie wyglądało ale jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do czystości okien,też już dziś zwróciłam uwage na smugi na nich,często dzieciaki wyglądają przez okno i potem są skutki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam dziewczyny, że czasami człowiek się wkurza i traci cierpliwośc do tego co robią nasze maluchy, ale jak tak to sie czyta póxniej na spokojnie co oni wyprawiają to się się śmiać chce:) wesoło to my mamay nie ma co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja już zmykam chcę Wam złożyć życzenia z okazji zbliżających się Świąt,aby upłynęły Wam w ciepłej,rodzinnej atmosferze,przy pięknej pogodzie,hojnego zajączka dla dzieciaczków i obfitego dyngusa dla Was:) w wolnej chwili może jutro zajrzę milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) My już po swięceniu koszyczka. bylismy o 10 i koszyczek w całosci wrócił:p ale Mati uciekał mi w kościele:):) Dziewczyny Wesołych Świąt dla Was i dla Waszych rodzinek...:) Do usłyszenia po świętach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się zgłaszam, by życzyć Wam wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT, zdrowia dla dzieciaków !! My już koszyczki poświęciliśmy. Chłopaki śpią, ja już robię ostatnie porządki, rozkładam świąteczne obrusiki, stroiki... Wszystko porobione, nawet się szybko wyrobiłam na te święta. A mieliśmy w Święta jechać do rodzinki gdzie są małe dzieci (2 i 4 lata) ale są chore, to nie wiem czy pojedziemy. Katarek mają, kaszlą... Moje zdrowe... WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×