Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

ja dalej nie mogę dojśc do siebie,cały czas widzę tą dziewczynkę,oglądam jej zdjęcia,płakac mi się chce...:( my wstaliśmy dziś przed 7 z Kubusiem a Sebuś o 8.30. To druga jego noc w swoim pokoju. W dzień krzyczy do mnie,że już nie chce tutaj spac ale jak narazie jestem dzielna. Dzisiaj u nas już pogoda się popsuła,w nocy była burza,teraz też chmury i troszkę pada. Na 12 mamy jechac do kościoła na odpust,mam nadzieję że nie będzie mocno źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) justysia to straszne co napisałaś,a wiesz że ja wczora też kosiłam trawę a chwilę przed trochę pokropiło wiadomo woda i prąd:(strach pomyśleć człowiek jest bezrozumny czasami u nas wkońcu ochłodzenie,ale za bardzo 12 stopni brrrrrlekka przesada mieliśmy w planie jakiś piknik rowerkami zaliczyć ale wiało że szok więc niedziela minęła pod znakiem odwiedzin rodzinnych teraz już w domku smażę mięsko na jutro nie pisałam wam,teściowa od czwartku w szpitalu,we wtorek ma operacje teść u mnie je obiady cholera dopadła mnie jakaś nerwica bardzo zestresowałam się tym moim udezreniem w głowe dopiero po tomografii trochę ulżyło ale niestety do tej pory jestem jakaś nerwowa klucha w gardle przeszkadza do tego nudności takie mam objawy zazwyczaj piję więć melise bo nawet nic innego nie mogę jak karmię:( jak damian był malutki i tez dostawałam tak w kość to brałam valerin i bardzo sobie chwaliłam zaraz kolacje trzeba szykować 2 dni z rzędu kolacje jedliśmy na mieście,raz hamburger potem pizza:) dziś nie ma tak dobrze damian podziębiony,kaszle i mam katar oby igora ominęło bo musze do szczepienia z nim wkońcu iść dobra możwe wpadnę później o ile będę miała siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Justysia , nie zadręczaj się , takie jest życie. Bóg dał ludziom wolną wole i w efekcie tak się układa. Czasem jakaś tragedia to jest skutek ludzkiej decyzji. Pozostaje przestroga dla innych. to przykre, co się stało... Pietrucha a ten Twój stres to chyba nie jest taki mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no andzia jestem osobą wybuchową,wrażliwą i wymagającą nie będę ukrywać ze pewnie nie łatwo ze mną się żyje no i stąd moje newry zszarpane sama sobie zapracowuję na nie jedni lepiej sobie radzą ze stresem,drudzy gorzej u mnie przyczyniły sie bardzo nieprzespane nocki,przemęczenie,zresztą długa historia nie pisałam wam że igorek zapiernicza już sam jak mały motorek,chyba pchacz zleksza zbędny daga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałek:) Wczoraj wybraliśmy się do Krakowa do zoo (100 km mamy w jedną stronę), bardzo fajnie było, chłopaki mieli atrakcji moc:) przesłałam Wam zdjęcia na pocztę, ale takie byle jakie gdzieś powychodziły:/ Daga - jak tam po weselu, potańczyłaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Justysia czytałam co pisałaś o tej dziewczynce:( no smutne....teraz to już chyba nie ma co komentować i mówić kto jest winny. Tragedia jest niesamowita. Pietrucha a głowa boli nadal??? Powiedz mi kochana co cię tak drażni najbardziej co? Cos czuję, że troszkę przydołowana jesteś ostatnio....a to nie jest dobre....może coś zaradzimy razem:) A co do pchacza:P to moze dla 3 syna sie przyda:P nie no żart. MójMati dłuzej korzystał z urządzenia:) takze nie wiem co poradzić... Anuska fotki obejrzę zaraz. bo pogoda na razie u nas nie sprzyja. Jakos zimno się znowu zrobiło. Normalnie 14 st tylko. My tez mieliśmy do zoo jechac, ale ze względu na wylewającą sie wisłę w Wawie darowaliśmy sobie na razie wyjazd. A jak chłopcóm podobały sie zwierzątka?? a które najbardziej?:) A po weselu spoko. wybawiłam się świetnie:) Teraz mnie nogi bolą, ze szok. W sumie bylismy tylko do 1, bo maz się kiepsko poczuł, ze tak powiem:) głowa go rozbolała tak, ze az mu słabo było. Za to ja przeboje miałam przed slubem. Nie dosć, ze musiałam brac małego na ślub, bo mama jeszcze dojechać nie mogła to Mateusz późno poszedł spac na południową drzemkę i musiałam go budzić co mu sie ni spodobało. To jak już wyszlismy i wchodziłam do samochodu to mi sie szpili rowaliły całkiem paek poszedł:( to ja zła do domu pędzę jakieś inne załozyć siup rajstopy i wracam wsiadam do samochodu a tu patrz kurcze oczko poszło i po całej nodz:P zajechaliśmy jak młodzi z kościoła zaraz wychodzili:) ale zdązylismy:) Mateusz troszkę z nami pobył, oczywiście nie na sali bo za głosno. I później bawiliśmy sie na całego:) takze odpoczęłam i klimat zmieniałam. Ale wczoraj zaliczyliśmy poprawiny z Matim i dał popalić:) upatrzył sobie butelke wódki i za chiny nie dał sobie przemówić ze nie mozna i w krzyk. Musiał swoje wykrzyczeć. Wiecie co wogóle mi się to niepodoba, bo ostatnio czesto mu się zdarza wymuszanie na mnie cos krzykiem:( mam nadzieję, ze mu to minie. Staram sie nie popuszczać mu za bardzo. Ale sie rozpisałam o jej:O Ale stęskniłam się za Wami a co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) widzę że ruch tutaj słabiuteńki:(gdzie jesteście dziewczyny? ja wróciłam już z miasta,miałam parę spraw do pozałatwiania teraz obiadek dokończyć muszę,igorek zasypia więc w spokoju zrobię anuśka,a wiesz ze my wczoraj tez mieliśmy w planie zoo:) ale przełożyliśmy wypad na następną niedziele :D daga,super że dobrze bawiłaś się,grunt to wytańczyć się uwielbiam tańczyć,człowiek pozbywa się w ten sposób stresu z dnia codziennego fajna metoda:) głowa nie boli i dziś jakby lepiej się czuję a co mnie drażni? he he daga moje dzieci:Pniestety nie jesteś w stanie mi pomóc damian przechodzi buntowniczy okres,igor zaczyna chodzić i wszystko razem daje niezłą bombe ale poradzę sobie,silna jestem!!!!!!! miłego dnia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no słabiuteńki ruch u nas tutaj ostatnio...:( zaraz pewnie agatka wskoczy jak Franek pójdzie spac:) a justysia??? czesto zaglądała zawsze a teraz cos milczy.... Halo halo dziewczęta...dajcie znac!!!! pietrucha mówisz Damiian okres buntu:) mój Mateusz ma 1,5 i moge powiedzieć to samo chyba:D jakie ja mam uparte dziecko, szok normalnie. ale dzis normalnie aniłoek:) chyba wczoraj wyrzucił całą zła energię z siebie:) Mąz mi tutaj coraz wypala z tematem drugiego dziecka. Mam taki metkik w głowie, ze nie wiem. Mówię mu, że chciałabym tak za rok w wakacje się zacząć starać...a on, że wolałby wczesniej i tak wyskakuje coraz z tym tematem:) zazwyczaj w czasie sexu mnie podpuszcza, abysmy nie zakładali gumki:P ale ja narazie chcę się zabezpieczac.... pietrucha napij się lamke wina, zamknij oczy i odpocznij i bedzie lepiej:) ja sobie ciagle wmawiam, ze dzieci kiedyś dorosną:) i będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka u Was pogoda, bo u nas pada od rana i siedzimy w domu:( i lipa ogólnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga super,że wesele się udało :) a z tymi przebojami to nieźle miałaś:/ u nas właśnie jest burza,do tej pory nie padało. Wczoraj byliśmy na odpuście,traktory pokupione,pogoda się udała,póżniej jeszcze zrobiliśmy sobie spacer na około 5 km :) dobre i to bo narazie musiałam zaprzestac z cwiczeniami przez @ a i wogle buzia zamknęła mi się przez tą tragedię pasowało by pójśc na pogrzeb albo chociaż do domu ale ja nie wiem jak to zniosę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Faktycznie jakby spokojniej tutaj. Nie wiem co by tu napisać... Pogoda złagodniała , burza narazie nas omija. Gdzie planujecie wakacje-odpoczynek- ? O ile to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia ja to nie mam ani wakacji teraz ani wszelakich imprez rodzinnych,nic :/ więc wakacje jak każdy inny dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny podczytuje Was ale jakos teraz takie zamieszanie sie robi do tego pogoda była piekna 24 czerwca idziemy ogladać mieszkanie do kupienia i mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i 26 podpiszemy umowe przedwstepna :) trzymajcie za nas kciuki buziaki dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny podczytuje Was ale jakos teraz takie zamieszanie sie robi do tego pogoda była piekna 24 czerwca idziemy ogladać mieszkanie do kupienia i mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i 26 podpiszemy umowe przedwstepna :) trzymajcie za nas kciuki buziaki dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Co porabiacie?? U nas chłodnawo, niby słonecznie ale nie ma ciepła. My narazie w domu, ale potem się wybieramy oczywiście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas nawet ładnie ale ja mam szkołe dziś wiec mała pódzie na spacerek z babcią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.. A co tu taka cisza???? Dziewczyny topik nam upada...:( szkoda U mnie dziś zabiegany dzień. Miałam na mieście aprę spraw do ogarniecia. Mateusz nie chce mi jesc obiadu jak zwykle. Sama już nie wiem chyba wyjdziemy na spacer to moze później cos zje. Najgorzej, ze w dzień nie chce jesc, a później w nocy się budzi na jedzonko:O Głowa mnie dzoś boli masakrycznie:( wzięłam ibuprom, ale nic nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słonecznik :)
Witam. Można się dołączyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja teraz w Poznaniu siedzę, więc jak zwykle na neta nie mam czasu/możliwości wejść. Daga fajnie ze imprezka się udała, pomimo wcześniejszych atrakcji :P Pietrucha ja nie wiem te nasze dzieciaki ciągle jakieś bunty przechodzą! mój ma bunt 2 latka, już od kilku miesięcy. co do pogody to faktycznie jak nie 40 stopni to 15. nic wypośrodkowanego być nie może!!! chociaż dziś całkiem całkiem było :) u nas oczywiście pogoda nie jest przeszkodą i dziś znów praktycznie cały dzień na dworze mały się bawił :) co do wakacji to my na pewno w sierpniu do Gdańska jedziemy. siostra R tam mieszka i oni wyjeżdżają na 4 dni to my w to miejsce do nich pojedziemy, a potem chcemy na kolejne 4 dni gdzieś jeszcze nad morzem posiedzieć, jak już tam będziemy :) a w lipcu chcieliśmy do Ojcowa na jakieś 5 dni jechać, ale to zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilę,byłam dzisiaj na zakupach po buty dla chłopaków a póżniej na pogrzebie u tej dziewczynki :( Nie mogę się pozbirac,głowa mnie boli i wogle bardzp źle się czuję buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj agatka:) a jak tak dumałam dlaczego nie wpadasz do nas. Zawsze zaglądałas po południu a teraz cisza. Ostatnio pustki u nas nie ma z kim pogadać. Mummy pewnie ma ręce pełne roboty 3 dzieci...trzeba być obrotnym. Mój m teraz meczyk ogląda..:) a ja zmywam:P ładny podział obowiazków:P My pewnie tez nad morze skoczymy w tym roku ok 16 lipca. Własnie dziś z koleżanka się umawiałyśmy. Prawdopodobnie pojedziemy w trzy małzeństwa z kazde z synem w wieku mojego Mateuszka:) ale będzie brygada RR:):) Tylko ciekawe co z pogodą.:O jutro ma być 22 st, ale weekend znowu deszczowy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Wczoraj napisałam ale zasięg mi się skończył :) i nie dało sie wysłać, zatem: Zwracam się z uprzejma prosbą o odzew, Panie: Daga, Fajnie tak wyjechać taką bandą, dzieciaki się wybawią, a rodzice pobędą trochę w większym towarzystwie. Ja bym tak chciala... Pietrucha , jak nerwy , ile juz wypiłaś melisy? Justysia , trzymaj się, życie toczy się dalej, trudno , wypadki sie zdarzają, taki Świat. Żabusia, powodzenia z mieszkankiem!!! nie ma to jak własny kąt. Kubusiowa, gdzie się podziewasz? Mummy, starsi chłopcy pomagają? Mamuśka, jak zdrowie? Jak szkoła? Anuśka, my też mamy 100km do Zoo , ale tego we Wrocku, fajnie tak połazić ,dzieciaki mogą zobaczyć na żywo różne zwięrzęta, zawsze to przezycie ,nie? Słonecznik witaj, jak sie topik nie rozpadnie to pisz śmiało, zresztą pisz kiedy chcesz, z kąd jesteś? Zapomniałam o kimś? Z pozdrowieniami Anna S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim:) Andzia nic się nie rozpadnie:):) musimu o to zadbać. Najwyzej sama ze sobą będę tu pisac:P nie no żart hehe Mam nadzieję, ze wyjazd się uda, jak nie taką większą grupą to moze we trójeczkę. Ale tak czy siak jedziemy. Juz widze te bagaże:D Mój syn grzeczny:) jedna mała pobudka w nocy i teraz mi się budzi ok 6.30:) takze jest ok Słoneczko świeci, obiadek troszkę podszykowany. A co u Ciebie Andzia i reszty pań? Anuska na działeczce znowu pracujesz?:) Justysia przeżycie jest ogromne z tą dziewczynką. Ale powiem Wam, że w tamtym roku u mojej kumpeli w rodzinie ojciec cofał dużym samochodem i nie zauwazył swojego 3 letniego synka. Niestety skończyło się tragicznie:( bardzo to było ich jedyne dziecko:( jak mi to opowiadała to az sama płakałam. Normalnie rozpacz.. Pietrucha a co u Ciebie? Kiedyś częściej zaglądałaś:( teraz Cię złapać nie mozna..jak sobie radzisz tam z teściem?? zgrzyty sa?? ja po południu oddaję samochód do prania, bo nadal śmierdzi:O ale się załatwiłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) położyłam smrodka spać :P i mam chwilkę! mały strasznie się boi mojego dziadka (swojego pradziadka), normalnie jak go widzi to ryk jest niesamowity!!! a nie da się ich odseparować bo u nas to taka działka rodzinna. dziadkowie kiedyś kupili wielką działkę rozciagniętą pomiędzy dwoma równoległymi ulicami. oni wybudowali mały domek na środku i potem rozpisali resztę na małe działki dla swoich dzieci. więc od jednej ulicy stoi dom mojego wujka i jego eks już żony, po środku babcia z dziadkiem, potem była działka ciotki( piszę była bo pół roku temu ciotka ją sprzedała!), potem stoi dom drugiej ciotki i na końcu przy drugiej ulicy mój. no i zawsze dziadek gdzieś tu się kręci. a poza tym przecież nie mogę dziadków unikać!!!!! więc mały piszczy mi ciągle! kiedyś tak na mojego ojca reagował, teraz jest juz nieco lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Oby tylko się nasz temacik nie rozpadł, bo lubię tu zaglądać do Was:) Czytam zawsze wszystko co piszecie. Daga - właśnie skończyłam plewić truskawki. Mam do przesadzenia jeszcze dwa doniczkowe kwiatki i muszę cytryny rozsadzić, bo mi z pestek powychodziły, ale nie mam ziemi, muszę dopiero kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej fajnie że jesteście . ja też siedzę z mała w domku -ma 10 miesiecy , nie jest tak żlebo przez 3 miesiące chodzilam na kurs kosmetyczny. fajnie było oderwac sie od codziennych spraw a dodatkowa korzyśc to zabiegi na tym kursie.miała wielkie szczeście że mial mi kto popilnowac dzidziusia. ale co kurs sie skończył i dalej lipka..dobrze że z wami można popisać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×