Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

mój m teraz spi. Noc miałam straszną. Mateusz budził się co godz:O kimałam juz na siedząco. Oczy mnie pieką. Rano po śniadaniu połozyłam się, ale zadzwoniła tesciowa i wstałam. Później jak się chciałam połozyc znowu to znowu tel i tak sobie mogłam drzemnać. Mój Mateuszek jak na razie zdrowy. We wtorek mamy szczepionkę. pietrucha To Ty masz jeszcze lepszy staż w zwiazku niż ja:) u mnie 11 stuknęło. Wyrwałam męza jak miałam niecałe 16 lat. Co do ćwiczeń to ja mam samozaparcie nie powiem. Zresztą ja to lubię. Choć dziś sie skusiłam na kawałek ciasta:) Próbuję nauczyc Mateusza siusiać na nocnik i nic nie idzie:( wygina mi sie na wszystkie str jak ma siaśc na nocnik. Jadę w tym tyg kupić mu majteczki to i tak działamy. Ale znowu jest kłopot, bo drzwi do garażu nam się zablokowały i nie możemy się dostać do auta. Jak nie urok to...:O Jest wogóle któraś czy tak sama do siebię smędze sobie??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga - ja jestem:) Co do nocniczka, to Szymuś bardzo szybko się nauczył, na 2 latka to już sikał do nocniczka, ale z Wojtusiem widzę problem będzie, ciężko mi go nauczyć strasznie, w sierpniu będzie miał 2 lata ale wątpię że go nauczę do tego czasu, oporny strasznie jest. Jak go posadzę na nocnik to się wysika ale nie zawoła za cholerę, jak ma same majtusie to się w nie zesika i nie przeszkadza mu to. Z Szymusiem jakoś łatwiej było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widze masz podobny problem anuśka. Mój mały ma 1,5 roczku ale nawet jak zrobi kupkę to nie za woła za chiny:) chodzi z pełną pieluchą i mu nie przeszkadza:O niektórzy mówia mi jeszcze, ze wczesnie...ale on nawet nie chce siaśc na nocnik. Jak miał ok roczku to posadziłam go i nawet siusiu zrobił, póxniej usiadł jeszcze ze dwa razy i koniec....ale w pieluszcze usiadzie albo w spodenkach, a gołoą pupcią nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga - to chyba faktycznie, za wcześnie dla niego, ja pamiętam jak Szymek miał niewiele ponad rok i zaczęłam go sadzać, wtedy właśnie nie chciał z gołą pupa siadać tylko w spodenkach, przestałam i dopiero przed 2 rokiem go zaczęłam uczyć, on bardzo szybko się nauczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze i ja jeszcze przeczekam. Tak jak rozm z innymi mamusiami to mówią, że dzieci tak ok 2 roczku zaczynają siusiać na nocnik. Dziś m pokazał Mateuszowi siusianie po męsku to chciał ręce umyc pod strumieniem, tak jak Agatka kiedyś o Franku pisała a później niemało wpadł nam do sedesu:) Zaraz wyślę na naszego maila w jakiej pozie spi nasz maluch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam. Idę budzić meża, bo kazał się za godz obudzic i pobawię z matim bo mu się nudzi....trzymaj się anuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to udało mi się:)jestem pierwsza juuupi!!!!!!! wstawać leniuszki!!! ja już od 5 na nogach,noc spokojna,niestety rano igor obudził się tak zawalony śluzem że kaszlał dobre pół godziny prawie bez przerwy nie mógł poradzić sobie z odkrztuszeniem zrobiłam inhalacje,chyba pomogły bo padł i śpi do teraz spokojnie dziewczyny czy wasze szkraby jak chore też tak kaszlą?skąd tyle tej wydzieliny?ale że rano to chyba normalne po nocy jak wcale nie kaszlał co? sory że wam tak zanudzam i smęcę od rana ale tak mi żal małego zresztą damianka też z tym uszkiem dziś na 18 jedziemy do laryngologa to mu tam zajrzy co się dzieje a mogło być tak pięknie na budowie panowie rozpoczęłi układanie kostki brukowej:) powinnam tam zajrzeć oda czasu do czasu ale jak tu choruszki zostawić,nawet nie mam z kim a dziś wraca teściówka ze szpitala,ale co mi po tym jak sama pomocy będzie potrzebowała tylko że ja chyba nie uciągnę tyle "wózków" będzie musiała córeczkę(siostre m)zaangażować jakby nie było nawet z obiadem kłopot bo jak robiłam tylko dla nas to nawet m zadowolił sie naleśnikiem czy bigosem ze słoika jak nie miałam kiedy i jak ugotować a teraz teście dodatkowo......:( zobaczymy jak to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) My wstaliśmy o 6.20. Dwie pobudki w nocy. Coś mi maluszek mój popłakuje tak po cichutku w nocy...chyba 5 idą. A ja gryzie skubaniec:P ostatnio mnie tak cyknął, że hej:) Pietrucha moje małe jak chorowało to też tak było ja i Igora. W zimę praktycznie non stop był u nas lekarz. Mateusz chorował 2 tyg przerwy i znowu go łamało..oczy podpierałam na zapałkach a recę bolały mnie tak, ze ruszyć nimi nie mogłam, bo Mati płakal i trzeba było nosić malucha. Z czesem mija. Po nocy jest dużo śluzu. Inaczej się nie da go pozbys jak odkrztuic, a takiemu dziecku jest trudno. Czasami nawet moze zwymiotowac... A jedzeniem bym się nie przejmowała. Sama czasami gotuje coś ze słioka jak mam podbramkową sytuację. Albo zamawiam gotowy obiad. Mój m nigdy nosem nie kręci. Zawsze wszystko zje i nic nie powie. A teściowie moze też nic nie powiedzą. przecież widać, ze masz chore dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć daga,widzę że tez poranne ptaszki z Was:) oj te dzieciaczki nasze nacierpią,jak nie zęby to choroby:( a może kup mateuszkowi te kuleczki chamomille,namawiam Cię bo nam naprawdę pomogły a przecięż ząbkowania nie koniec u Was,a to jest homeopatia więc nie szkodliwe:) a co do wymiotów po kaszlu,oj są u nas za każdym razem gdy igor wypije mleko i dostanie ataku kaszlu,na dodatek biedak od 2 dni tylko na mleku bo nic innego nie chce jeść:(zmizernieje mi choruszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha dobre i że mleko je. Moje jak chorowało, to praktycznie wogóle jesc nie chciało. Pić mu dużo dawałam. Po chorobie napewno waga mu niepodskoczy. A te kuleczki chyba kupię. Tylko znowu mam problem z samochodem. Dzrzwi do garażu się nam zablokowały i nie mam jak się dostać do samochodu jutro szczepionka Mateusza. Na zakupy musze jechać. Jak nie urok to ....zła jestem jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Chłopaki jeszcze śpią. Ja pomału wstaję. Wybieram się dzisiaj z Szymusiem na to spotkanie integracyjne do przedszkola:) No zobaczymy jak się mu tam spodoba. Pietrucha, nie ciekawie masz, jak dzieci chore to się nic człowiekowi nie chce, a tu tyle jeszcze obowiązków masz. Trzymaj się dzielnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam anuśka// jak ten czas leci,pamietam jak szłam z moją córka kilka lat temu tez na takie spotkanie ,a teraz juz konczy zerówke w przedszkilu i szkoła sie zaczyna ech Moj Filipek przekreca sie pieknie na boczki ale zaczyna tez na brzuszek i dzis rano o mało by nie zladował z łozka.Juz nie mozna go samego zostawic ani na sekunde.W nocy tak sie wierci ze nieraz spi w poprzek łozeczka. Ja dzis biegnac musze po biaą bluzke dla córki.Zapomniałam ze to juz trzeba miec na koniec roku odpowiedni strój,no i na poczatek szkoły sie przyda. Dziekuje wszystkim za ciepłe słowa. Juz zapomniałam co przeszłam.czasem tylko wraca ale szybko to z siebie wypieram.Duzo tu nie napisałam no ale nie sposób na topiku pisac epopei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego obecnego meza poznałam przez kolege. Poprosił zebym jego i dziewczyne jesli to mozliwe przywiozła w nocy z imprezy.To byl weekend i bylam sama w domu bo córcia byla u swojego ojca. Zgodzilam sie.A w aucie siedział własnie moj obecny maz bo tez sie chciał załapac na powrót do domu.Tak sie poznalismy. Smiejemy sie ze rozpyliłam chyba w matizie jakies feromony bo juz do rana pozniej gadalismy przez GG a na nast dzien umowilismy sie w restauracji.A pozniej strasznie szybko sie wszystko potoczyło. W maju sie poznalismy a w lipcu juz u niego mieszkałam.Swoje mieszkanie wynajełam i była szybka przeprowadzka.No i jestesmy juz od tej pory razem.Slub wzielismy w pazdzierniku 2009r wiec niedawno,ale tez w lipcu tegoz roku dopiero sie rozwiodłam. U nas wszystko idzie bardzo szybko bez zbednego zastanawiania sie hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysi23
witam ja miałam pobudkę o 6,pisałam z mężusiem eski i położyłam się jeszcze to obudziłam się o 8.20 :) Kubuś bawi się w łóżeczku,Seba śpiewa :) a ja jem śniadanie pietrucha mój Seba też tak ma,potrafi przez całą noc nie kaszlac a rano to tragedia aż płakac mi się chce jak zacznie kaszlac. A co to są te kuleczki na ząbkowanie? Lapa no i tak powinno byc,bo jakbyś zaczeła się zastanawiac to do tej pory ciągneło by się Twoje pierwsze małżeństwo. Też chciałabym od Ciebie trichę tej stanowczości bo mi jej brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jeszcze śpię :) :) :) że gubię literki daga Ty to masz się z tym garażem no i co teraz zrobicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garaz naprawiony:) zadzwoniłam do firmy z rana i przyjechali i zrobili. Takze się cieszę. Trzeba tylko fotelik zamontowac w autku. Ale to maż musi zrobic, boję się, ze jak ja to zrobię to niedajboze maly mi jeszcze wypadnie, bo źle zamontuję:O i nie mogę bardzo dziś nigdzie pojechać. powinnam jechac po te przeklęte jajka. Do dziś mi smierdzi w samochodzie:( prałam automatycznie, zapłaciłam 160 zł, wietrzyłam i co i dupa nadal śmierdzi. ale mam pecha Pietrucha i jak układanie kostki idzie? A zakładacie odwodnienia liniowe??? Gdzie będziecie odprowadzać wodę z rynny? My nie załozyliśmy i mamy teraz pod rynnami czarną kostkę:O maż teraz poprawia i sam zakłada. Rynny do deszczówki nie mogliśmy podłaczyć, bo były pewne problemy, ale już nie bede o tym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez już jestem:) pietrucha - bidulko to teraz będziesz miała czworo dzieci (chłopcy + teśc z teściową) ale dobrze że siostrę męża zatrudniłaś bo sama to byś się chyba zaj...ła! daga - to dobrze że chociaz do auta możesz się dostać. powodzenia na szczepieniu:) andzia - z chęcia skorzystam z Twojego planu ćwiczeń. dziś ruszam z kopyta bo też mam wesele we wrześniu i przydałoby sie wyglądać jak człowiek;) anuśka - napisz jak tam w przedszkolu sie synkowi podobało. łapa - no to dzielna kobitka z Ciebie. mało która odwazyłaby się na taki krok. podziwiam:) a ja dzisiaj trochę sobie odpocznę bo moj m zabiera chłopaków na troche do babci. jak Wojtek bedzie spał to ja tez się zdrzemnę bo po tym szpitalu trochę dawał mi w kość, taki był nerwowy. ale na szczęście już powoli wszystko wraca do normy:) wiecie, w ogóle myślałam że będzie o wiele gorzej z trójką dzieci ale jak na razie wcale nie jest tak ciężko.także dziewuszki polecam powiększenie rodziny:) a najlepiej Kuba nas ostatnio rozwalił tekstem: To kiedy w końcu będziemy mieć tą siostrzyczkę? no myślałam że padnę! dobra lece jakiś pranie wstawić i obiad powoli będe szykować bo zajmuje mi to teraz troszkę więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde dziewczyny, ale ja jestem ciapa, to spotkanie w przedszkolu jest w następny poniedziałek a nie dziś , dobrze że sobie zerknęłam na kartkę, bo dopiero by była obora jak bym poszła :):)Nie wiem czemu wydawało mi się że dziś. A teraz zajadamy sobie naleśniki z truskawkami pycha są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuśka to Ty zakręcona kobitka jestes:) ale dobrze, ze wszystko się wyjaśniło w porę:) Mummy to dobrze, ze tak sobie dajesz świetnie radę:) ale mnie na razie nie namówisz na 2 dziecko:P jakby mój maż był częscie w domu to moze moze:) a tak w obecnej sytuacji nie ma szans. Moje małe dziś wstało lewą nogą. Wszystko na nie. Jak wracaliśmy z pobliskiego marketu to mi padł w wózku i zasnął:) i przeniosłam go do łózeczka i drzemie. Ja robię obiadek i prasowanko w miedzyczasie. Dziś mam duszona karkówkę, kaszę grycz i sałatę ze smiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D wróciłam :D łapa - faktycznie szybko działasz :) ale dobrze, czasem takie szybkie decyzje są najlepsze :) ja tak nie umiem niestety. a co do czasu, to fakt zapindala nieźle! dopiero co trzymałam mojego noworodka i nie mogłam się napatrzeć jak on je, śpi, patrzy a tu już mi taki 18 miesięczniak skacze po łóżku....pewnie za chwilę do szkoły pójdzie...wyprowadzi się z domu....ehhhhh mummy - no nie mogę! kiedy siostrzyczka będzie :P hahahahaha super że dajesz sobie radę :) pietrucha - biedaku z tymi chorobami! żal mi maluszków, bo sie nacierpią! u nas kaszel jak był to zwykle w nocy :( Franek zawsze w nocy ataki miał, w dzień mniej kaszlał, ale w nocy koszmar! a i wymioty są normalne przy kaszlu. a co do obiadów to się nie przejmuj teściami! przecież nie rozdwoisz się a wiadomo ze przy chorych dzieciach nie będziesz w kuchni cudować! daga oj ty to masz z tym samochodem1 dobrze że garaż już otwarty :P Anuśka no dobrze że sprawdziłaś :P daga - moje małe też markotne, ale to zęby u nas. U nas ok. pomału ogarniam wszystko. prania od zajechania i ciut ciut, sprzątania pełno, w lodówce zostawiłam R 4 gołąbki (sam prosił żeby mu zostawić) to je dziś wywaliłam, bo "on nie wiedział ze są", to tak trudno zajrzeć do lodówki???????????????? ehhh i zrób tu facetowi dobrze :P Franul marudzi, całe dziąsło dolne spuchnięte, czerwone i ślinotok dosłownie, co 10 minut bluzka mokra tak że wyżymać można :( niech już w końcu te ząbki wyjdą! a te kuleczki to i ja kupię! jeszcze dziś!!! moze coś pomogą, bo przecież koszmar jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka u nas też ząbki:( 5 idą Mateuszowi. 1 2 3 4 ma już wszystkie od dawna. Teraz jak byłam na dworze to chciałam wstapić do apteki po te kuleczki, ale mały przykimał mi w wózku i przyszłam do domu. Jak wstanie to śmigamy do apteki. Mój m też pewnie by tak samo zrobił z tymi gołąbkami:) jak palcem nie pokażesz to nie widzą:) normalnie jakbym swojego m widziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - ale ja palcem pokazałam! a R chyba jakiś zakręcony był, że zapomniał :P no u nas idą dolne 2,3, i 4 i górne 3. ehhhh wrzuciłam zdjęcia na pocztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam na zabki taki rewelacyjny proszek z Anglii .Jak która ma tam kogos to niech wam kupują bo u mnie na prawde sie sprawdził.Juz z Zuzią go uzywałam i teraz tez zamierzam.Ja mam tam mame wiec mi zawsze kupuje,a i sama czesto tam bywam Kupuje to w sklepie Boots a nazywa sie to Teething Pain Relief ja kupilam za 5funtów 24saszetki a druga za free bo taka była promocja. Sypie sie tomaluchowi na dziąsełka i po bólu. Ja juz po zakupach.Kupilam białą bluzeczke córce ale cena szokowa xałe 54zł !!!!!!!!! no juz normalnie jak dla dorosłego. Alez zdzieraja na tych dzieciach kase. My mamy zakonczenie roku w zerówce w piatek o 13ej.Tez sobie godzine wymyslili.Byc musze bo wypada porobic zdjecia i nagrac wystep małej no a tu z Filipkiem nie ma kto zostac.Maz ma sezon w pracy wiec odpada jego pomoc i bede musiał isc z małym.Jak nam sie uda pstryknac pare zdjec to bedzie sukces. A moj "pasierb" to dzis odwalił niezły numer.Poszedł do szkoły z plecakiem pełnym ciuchów zamiast ksiazek. w weekend był u swojej mamy i miał w plecaku spakowane swoje ubrania.Jak wczoraj wrocił tak rzuciłplecak i heja na podwórko.Dzis rano porwał plecak i poszedł do szkoły,no a tam zamiast ksiazek ciuchy hihihi. Dobrze ze to koniec roku i nie ma juz nauki.Ale jakie te dzieci w jego wieku roztrzepane strasznie.Trzeba go pilnowac jak pierwszoklasiste.Kiedys poszedł do szkoły ze smieciami które mu dałam rano do wyniesienia. ja to bym miała prawo cos takiego zrobic bo to cały dom na głowie i wiele innych spraw ale on ma jedynie jako obowiazek nauke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapa tak to już jest z dziećmi! to całkiem normalne! mój brat też jest strasznie rozkojarzony (ma 8 lat), zresztą drugi brat (ma 15 lat) też taki sam. oni mają tak jakby swój świat, nic poza nim ich nie interesuje na dłużej, lekcje, szkoła, pomoc w domu, jakieś ich obowiązki, a po co, a co ich to obchodzi! czasem to mama dosłownie wychodzi z siebie jak po raz enty powtarza, prosi, przypomina, a oni nic! wtedy jest telefon do mnie :P z cyklu "Agata oni znów nie słuchają" i mają pogadankę ze starszą siostrą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do cen ubrań dla dzieci to ja sie nie wypowiadam. tragedia normalnie!!! ostatnio baba na rynku chciała 55 zł za spodnie na 98 cm!!!! masakra normalnie!!!! to powiedziałam dziękuję i teraz jak w poznaniu byłam poszłam do lumpeksu i kupiłam 2,5 kg ubrań za 36 zł :D mały ma całą stertę ślicznych bluzeczek, bluzek, parę spodni! mogę go ubierać przebierać ile potrzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapa no to miałam niezły ubaw z tych ubrań w plecaku he he he :) Ja mam 10 letnią siostrę,z nią to można zwariowac normalnie,mama miała ją w wieku 38 lat,jest tak rozpieszczona,leniwa i "pusta" chociaż nie do końca bo uczy się dobrze ale tylko to co zapamięta z lekcji. Jak przychodzi czas odrabiania lekcji w domu to wpada w histerię :( Czasami to już nerwów do niej nie mam. U nas pogoda do niczego,zimno jak w zimie i siedzimy w domu. Wcześniej byliśmy w mieście sprawy załatwic. Pranie robiłam,rozwiesiłam ale nie wiem czy wyschnie. Jutro ma przyjechac do nas koleżanka z dziecmi,4 letni Kubuś i roczny Filipek pobawią się troszkę chłopaki. Tak po za tym to chyba nic ciekawego. A zapomniałam wczoraj znajomi przyjechali zapraszac na wesele a wiecie o której ? :( o 22 !!! To wesele jest 17 lipca a prawdo podobnie mój mężuś przyjedzie 16 :) więc chyba skorzystamy Tak po za tym pokłuciłam się z moją sąsiadką,a to jest moja siostra cioteczna,zawsze razem,mogła na mnie liczyc,ja też na jej pomoc. Wyżalałyśmy się sobie,ale dowiedziałam się że gada na mnie po za oczy :(. Ja będąc w ciąży z Kubusiem chodziłam na staż przez 6 miesięcy a ona teraz powiedziała do mojej znajomej,że ja chodziłam na staż a teraz mam dziecko skręconą latawicę :( :( Było mi strasznie przykro,nie wytrzyałam i napisałam jej co myślę. Wiekszośc kobiet w ciązy chodzi do pracy a nie siedzi plackiem na tyłku. Nie wiem co ona miała przez to na myśli. ZŁA JESTEM :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie mówcie o cenach dziecęcych ubranek:) dajcie spokój, o butach nie wspomnę. Mój Mati na razie obkupiony w ubranka, także narazie mam spokój. Kupuję mu ubranka różnie. takie lepsze na jakieś wyjscia i takie gorszej jakości na bazarku. Przecież nie ubiorę dziecka do piachu w jakiś lepszy ciszek, bo szkoda. I tak przebieram synka 3 razy dziennie. Nie cche skubaniec założyć śliniaka do jedzenia i trzeba zaraz przebierać:P ja się musze rozejrzećza jakims strojem kapielowym dla siebie. Kupiłam sobie w tamtym roku, ale stanik jest troszkę za duży. Piersi mi spadły. A nie bede przecież watą wypychac:P:P Acha byłam w aptece po te kuleczki i nie ma:( jutro jak skoczę na zakupy do miasta to rozejrzę się w innej aptece, bo w naszej osiedlowej brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu gadu gadu a Mati wywalił kwaitek z doniczki i bebra w ziemi:P Justysia zo to znaczy skręcona latawica????? chyba bym podziękowała takiej koleżance, najpierw mówiać jej w oczy co myślę. Moja koleżanka pracowała do 8 mies i co ok. prawie wszystkie kobiety pracuję to takie dziwne?:) skoro sie dobrze czują..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×