Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

R zabrał małego na plac zabaw, szaleją na całego! ale biedak jest bo sam na placu siedzi :( dziś troszkę chłodniej (ale nie zimno bo ok 18 stopni) to dzieci nie ma żadnych!!!!! a ja truskaweczki obieram. uszykowałam już 8 woreczków do zamrożenia, odłożyłam wielką michę do zjedzenia i teraz do słoików powkładam. na razie pewnie ze 6-7 słoiczków wyjdzie, ale jutro R na wieś pojedzie to pozrywa kolejne i pewnie ze 25 słoiczków będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie Justysia takiego określenia nie słyszałam! a to ze chodziłaś do pracy to dla mnie jest normalne1 moja mama pracowała do 35 tygodnia a w 36 urodzila! ja gdyby nie to ze mi podziękowali (stażu nie zmienili w umowę) też bym pracowała zapewne do listopada. zresztą do szkoły szłam 23 listopada a 24 do szpitala pojechałam ze skurczami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubuś jest skręcony wszędzie wejdzie no ale g...to może za przeproszeniem ją obchodzic. Ja widzę jaka jej córka jest i nie obsyram jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko tez jest skrecone, ale to raczej kwestia charakterów i genów:) a nie czegoś innego:) ja w ciazy pracowałam 2 mies. Dziecko ma w sobie geny rodziców i po tym ma charakter a nie po tym, co mama w ciazy robiła...takie ejst moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak sądzę.... tak właściwie to ta moja siostra prawie całą ciążę przeleżała albo przesiedziała i dziecko ma skręcone nie chcę o niej słyszec i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny,jestem! Wyjasnijcie mi co to znaczy ,ze dziecko jest "skręcone" ? Ruchliwe? Nie znam tego określenia. No Justysia, nie ładnie siostra postąpiła, chyba nie była z Tobą szczera wcześniej, a moze to jakaś plotka, ktoś coś dodał i wiesz jak to jest. Daga co to za ćwiczenia, te weis- cośtam ?( nie pamiętam teraz nazwy) Coś mi się zdaję,że nie masz za duzych "braków" po ciązy, wiesz chodzi mi o rozstępy , celulitis tu i tam... zazdroszcze! Mummy to zaczynamy!!! A Ty też ćwiczysz do muzy? Daga, a co myslisz o moim planie ćwiczeń? Pietrucha, ugotuj to co będzie Ci zajmowało najmniej czasu, jak nie bedą chcieli jeść to trudno, nie przejmuj się. łapa , no i dobrze ,ze zakończyliscie związek, który nie miał przyszłości, udało się zrobic to kulturalnie, teraz jakby zaczęłaś od nowa, no i dobra jest. wiem coś o dużej róznicy wieku w związku, ja doświadczyłam tego jak miałam 18 lat, facet był starszy o drugie tyle, to nie było rozsądne, ale człowiek uczy się na błędach. Było mineło i mam nadzieję,że już nigdy tego człowieka nie spotkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia mi gł zalezy na brzuchu, by go ujędrnic. Cwiczenia 6 Weidera to takie ćwiczenia na brzuch. Wpisz w google i będziesz wiedziała co i jak. Moje ciało ma celulitis spokojnie:) az tak idealnie to nie ejst:) Rozstepy mam tylko na piersiach. zawsze miałam małe,a po ciazy mi urosły tak, ze szok troszke spadły ale skóra się rozciągnęła bardzo. wogóle to teraz kiepsko wygladają:O jak to mówi maz mojej kumpeli takie wisiorki:P (oczywiscie o piersiach kupmeli moich nie widziaał heheeh:P A twoje ćw andzia tez są spoko. Każdy ruch jest dobry. Mi zalezy gł na brzuchu i udach.Mam swoje stałe ćw i je cykam;] tylko, ze nie mam bardzo kiedy. mati śpi tylko 1,5 godz w dzień a wtedy mam co robić a wieczorem jestem tak padnieta, ze poprostu nie mam siły mimo checi. Ale motywujmy się wzajemnie to bedzie gładko szło:) TO ZACZYNAMY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem u kresu wytrzmałości igor mi tak cały dzien kaszle że szok,ma w sobie tyle flegmy że dławi sie nią,wymiotuje i odkaszlnąć nie może byłam znowu u lekarza,oskrzela czyste,pediatra podejrzewa alergie na kwiaty cęte które mieliśmy we wazonie w pokoju,nie wiem sama,ale kwiaty w koszu dostaje leki,mam nadzieje że jutro będzie lepiej proszę napiszcie cz wasze dzieciaczki też tak potrafiły uporczywie kaszleć,odkaszlywać,wymiotować,biedak nawet wyspać się nie może:(:( tak mi źle nigdy tak mocno nie kaszlał,nie wspominając o damianie,ten w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietrucha moje dzieciaki aż takich historii nie miały, kiedys jak Mariuszek miał kaszel i wlasnie ta wydzielina go męczyła to lekarz kazał oklepywać plecy kilka razy dziennie, tak dosyc mocno między łopatkami, żeby mu ta wydzielina łatwiej odeszła, ale z tymi wymiotami to nie wiem , kiepsko to wygląda, nie dziwie Ci się,że już nie wiesz co robic. Wiesz co, my czesto przeglądamy informacje na necie , przez google, szukałaś może? Właśnie zaraz zobacze co to za ćwiczenia, Daga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga ja A6W ćwiczyłam jakoś na początku roku, ale niestety tylko do 26 dnia dałam radę. potem rozchorowałam się ciężko (miałam spuchniętą krtań) i lezeć nie mogłam i odpuściłam na 5 dni, a później już wrócić nie mogłam :( chętnie bym dołączyła, ale to po wizycie mamy, bo wiem ze jak dom pełen ludzi bedzie to ćwiczyć nie będę. więc ja za 2 tyg zaczynam :P pietrucha aż tak to Franuś nie miał. ale z tym oklepywaniem to dobra rada! połóż go sobie na kolanach na brzuszku, taż żeby główkę miał troszkę niżej niż pupę i dość energicznie oklepuj plecki. tylko z wyczuciem, nie za mocno! chociaż pewnie próbowałaś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha powiem Ci że to może byc spowodowane alergią,mój Seba ma chyba alergię,mówię chyba bo to nic pewnego. Miał robione testy jak miał 1,5 roku. Nie dośc,że ma ciężki kaszel krtaniowy to jeszcze do tego zdaża mu się wymiotowac przy kaszlu :( Chyba zaraz pocwiczę. Wieczorem jakoś już nie mam natchnienia po całym dniu ale skuszę się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, o kurde, te ćwiczenia wydaja mi się dosyc zaawansowane, ale będe miala je na uwadze. Teraz tak , ogłaszam rozpoczecie treningu! Proszę mi tu zgłaszać na bieżąco, co i jak. Konsekwencja jest tu bardzo wazna, ćwiczymy co dziennie, jak będzie boleć to znaczy ,że mięśnie zostały pobudzone, z kazdym kolejnym dniem będzie łatwiej. I żadnej przerwy , chyba ,ze nogi same będą się uginać :) W sensie odpuszczania sobie, bo nadrobie jutro :) nie ma tak! I proponuję nie robić ćwiczeń późnym wieczorem. No to do jutra. Zbierajcie siły :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha powiem Ci że to może byc spowodowane alergią,mój Seba ma chyba alergię,mówię chyba bo to nic pewnego. Miał robione testy jak miał 1,5 roku. Nie dośc,że ma ciężki kaszel krtaniowy to jeszcze do tego zdaża mu się wymiotowac przy kaszlu :( Chyba zaraz pocwiczę. Wieczorem jakoś już nie mam natchnienia po całym dniu ale skuszę się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha trzymaj się tam Oklepywanie dziła cuda. Mi pediatra tak zaleca za akzdym razem. On jest mały i nie potrafi tego odkrztusic a to mu zalega. Może warto też zrobić testy...trzymaj się iz drowia życze Dziwewczyny to zaczynamy ćwiczyć solidnie. Ja mam teraz przerwę. Fitness odpuściłam, bo nie mam kiedy moze jutro skocze po południu jak dam radę. wie ze 6 weidera jest ciezka nigdy nie próbowałam, ale podobno daje efekty. A ja teraz mam mocne postanowienie. Zakwasy są straszne tylko na początku, i oby się wtedy nie poddać. Póxniej już idzie gładko. Dobra lecę spać. Jutro jedziemy na 8.30 na szczepionkę z Matim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana. Ja tez mialam na poczatku wiosny problem z córką i z kaszlem.Rzeczywiscie takie systematyczne oklepywanie dało rezultaty.Najpierw ja oklepałam a potem kazałam mocno kaszlec. Moja ponadto wypluwała te flegme no ale ona juz duza i potrafi. I jak najmniej antybiotyków.Poki nie ma goraczki to lecz go syropkami.Ja jeszcze smarowałam na noc piersi i plecy spirytusem rozrobionym z oliwką i zawijałam w elestyczny bandaż. To ją wygrzewało. Pozniej taki roztwór zapisał mi lekarz.Ale samemu tez mozna zrobic. Jest tez taki syrop dla dzieci w aptece Immunotrofina.To na uodpornienie układu limfatycznego.ja podaje go mojej Zuzi zeby do zimy ją troszke podreperowac bo ona zazwyczaj lapie migdały.Miała je przycinane kilka lat temu a ten trzeci wyciety ale ostatnio zaczeły jej sie znowu powiekszac. U mnie dzis zimno i leje wiec siedzimy w domciu.Pewno jedynie po córke do przedszkola autkiem skocze i tyle. Sasiad przeprowadza remont i mam dzis walenie młotem i rycie wiertarą od 7 rano :( i nawet nie ma sie gdzie wyniesc. Na weekend tez zapowiadają u mnie zimno,a szkoda bo mają byc imprezki u nas Dni Jarosławia i Dni Radawy/ to wies gdzie mam domek/Bedzie duzo koncertów Piersi I Sumptuastic.No szkoda tylko ze bedzie zimno. Piszecie o cwiczeniach.Ja niestety ze wzgledu na przebytą rwe i wypadniecie dysku nie moge cwiczyc.Chodz regularnie na masaz i to wszystko co moge. Po ciazy zaraz schudłam do swojej wagi a przez chorobe to i nawet wiecej ale niestety juz mi została skora rozciagnieta dwoma ciazami i wisi mi takie paskudne brzuszysko. Nie moge niczym tego zlikwidowac.Nosze pas jak gdzies wychodze ale w domu to wygladam jakbym była w 5 mies ciazy.na szczescie maz wie o co kaman i nie robi uwag. Niestety zadna z nas pewno juz nie bedzie miała figury sprzed ciazy. Kiedys wazyłam 55kg a teraz po 2 ciazach 65kg no ale mysle ze to i tak ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) lapa to i tak ładnie ważysz,spokojnie nie martw się. Ja w moim otoczeniu jestem najszczuplejsza a i tak widzę swoje niedoskonałości. Umówiliśmy się z mężem,że postaram się zrzucic brzuszek po ciąży,bo on ię ze mną kłuci,nie chcę żebym była za szczupła :) Ale ten wiszący brzuch i boczki no ale jest już lepiej widzę i czuję po sobie. Właśnie siedzę i piję barszczyk i zabieram się za sprzątanie bo o 13 goście. Na dworze zimno jak nie wiem co,nawet w domu w bluzie chodzę brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ my juz po szczepionce. Były dwie. Szczepiłam Matiego dziś na tę 6w1 i na pneumokoki. i poszło prawie 500 zł:O Mati oczywiscie dojrzał w przychodni taką mała zjeżdzalnię i cała jego:) Mój maluch wazy 10,3 i ma 84 cm:) jest wysoki ale drobny. Ale jak weszliśmy do gabinetu to pediatra od razu powiedziała, ze się poprawił nie patrząc nawet na wagę. Dała mi skierowanie do logopedy. Powiedziała, ze dziecko 1,5 roczne powinno mówić ok 10 słów, a Mato mówi mama, dada, i takie jak bu be sylabówki. Ale powiedziała, ze niektórzy chłopcy tak mają. Ale po za tym bardzo dobrze się rozwija i jest zdrowy. Teraz czeka nas dopiero bilans 2 latka. W samochodzi mi przykimał i teraz pewnie nie będzie spania. W domu jakby istne tornado przeszło:P aż nie wiem za co mam się brać. Ogarnęłam troszkę kuchnię i biorę się za resztę teraz. Aha i mam zamiar dziś zacząć 6 Weidera. Mam nadzieję, ze znajdę na to chwilkę:) Pietrucha jak nocka? Jak chłopcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysia pamietaj, że kochanego ciałka nigdy za wiele;) Ważne, abyśmy się dobrze czuły w swoim ciałku, jak się postaramy to damy radę:) jeszcze jak modelki będziemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem:) u nas znaczna poprawa,przynajmniej tak mi się wydaje w nocy igorek spał spokojnie:)rano kaszlał ale wiadomo po nocy flegma zalega,teraz już pokaszluje troszkę ale bez porównania do wczorajszego może mój pediatra miał rację ze to alergiczne,z to kwiatki w wazoniku go uczulały kwiatki wywalone i kaszel zmalał,nie wiem czy zbieg okoliczności,wiem jedno żadnych kwiatków wdomu kwitnących jak na razie daga,dobrze że jesteście po szczepieniu,my musimy odczekać 6 tyg do szczepienia po tym co teraz mamy pytałaś o kładzenie kostki wokół domku,wiesz wczoraj to nawet mnie to nie obchodziło,dziś byłam zerknąć i panowie na razie wyrównali teren,wytyczyli miejsca i podwórko będzie mi piękniało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co,nie wiem czy pisałam wam o naszym lekarzu pediatrze wielki szacunek mam dla niego bo drugiego takiego to chyba nie ma w naszej okolicy prawdziwy doktor judym,o każdej porze dnia i nocy można do niego dzwonić o poradę,jechać,trafny w określaniu chorób wczoraj to sam nawet 2 razy do mnie dzwonił i pytał o igorka,dziś rano też tel wiem że to akurat mało istotne ale za wizyte pomiomo że prywatnie nic mu się nie płaci,czasami 10zł bo musi zurzędem się rozliczyć i musi mieć rachunki naprawdę człowiek anioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) malutki zasypia. u nas pogoda całkiem całkiem ładna, ok 17 stopni, słoneczko ale zimny wiatr wieje, choć moje dziecko i tak bluzy założyć sobie nie dało i szalał na krótkiego :P ale karczek ciepluteńki miał, bo on biega non stop, więc ciągle mu gorąco :) byliśmy na placu zabaw, potem kaczki pokarmił i znów na drugi plac zaszliśmy. oczywiście razem z jego "przyjacielem" Adasiem :P daga to szczuplutki Twój Mati! Franek to kawał chłopa! 13 kg i 91 cm ma! a co do mówienia to Franek ostatnio sie rozgadał, mówi już baba mama tata dziadzia dzidzia ciocia ja jaja już tam tu to coś ktoś daj auto wuja idź chodź wstań nie ma sisi nie tak pa(w sensie kupa) papa (w sensie do widzenia) ść (cześć) tci (trzy) wa(dwa) i masę innych co dzień więcej mówi! od wczoraj nauczył się auto, nie ma i ktoś :P no i te wszystkie dźwiękonaśladowcze kotki, pieski, krowy........ a ostatnio ciągle liczy! siada na dywanie i liczy swoje palce od stóp, dziury w ciastolinie, które przed chwilą zrobił, kreski na chodniku, no wszystko co sie da i tylko "tci, tci i tci" co znaczy "trzy" Pietrucha - to faktycznie super lekarz wam się trafił!!! i dobrze że maluchowi już lepiej. może faktycznie to te kwiaty, skoro już przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracając do tego lekarza,chciałabym mu się jakoś odwdzięczyć za troskę i w ogóle za fachową bez interesowną opiekę ale jak to zrobić,by go nie urazić?podobno żadnych bombonierek itp nie przyjmuje on pracuje też w szpitalu i gdy wylądowałam tam z igorkiem we wrześniu to co chwila był u nas,pocieszał,doglądał z damianem jak był mały też pomagał jak byliśmy w grecji i damian strasznie nam się rozchorował,temp 40 stopni,lekące dziecko,wymioty itd to z naszym pediatrą byłam w ciągłym kontakcie,radził jakie leki mu dawać itp(bo całą apteczke miała ze sobą) to franek rozgadał się na całego,fajne takie klepiące po swojemu dzieciaczki igorek na razie mówi mama,tata,dada(damian),baba,totek(kotek),toti(piesek nasz tobi),ma(lampa),brrmmm(auta,traktory)i już nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga jak igorek wyzdrowieje to moge kupić ci te kuleczki i wysłać wiem że z nimi kłopot by dostać u nas na 6 aptek są tylko w jednej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez kuleczek brak, byłam w 4 aptekach. jutro bedę w łodzi u ginekologa to połażę tam po aptekach i popytam. pietrucha tak sobie myślę ze dla takiego lekarza to najlepszym podziękowaniem jest zwykłe słowo dziękuję i uśmiech małego pacjenta! wiem coś o tym bo podobną pediatrę mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas przed chwilą prawie godz światła nie było ja tu dziś się anstawiłam na pieczoną rybę i pieczone ziemniaczki a piecyk mam elektr i dupa. Ale przed chwilą dali, takze spokojnie mogę dokończyć. Pietrucha to cieszę się, ze już lepiej z Igorem. A pediatra no no w szoku jestem u ans nie ma aż tak dobrze. Moje małe jak zimą chorowało to praktycznie lekarz do ans do domu przyjeżdzał za kazdym razem. Wizyta 50 zł to i tak nasze padiatra bierze mało. Jest taka u nas w Siedlcach co bierze 130 zł:O masakra normalnie...normalnie niczym jakis profesor. Niektórzy to mogą sie niexle dorobic. Agatka to Franek to wobec mojego Mateusza to akwał chłopa;) no i lepiej mówi i to ile:( wszyscy się smieją, ze we mnie się Mati nie udał bo ja to wygadana jestem strasznie:) ale myślę, ze bedzie dobrze. Zadzwonie dziś do tej logopedy i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga nie martw się tym mówieniem! ja do 3 roku zycia mówiłam tylko mama, tata, baba i coś tam po swojemu! a potem z dnia na dzień rozgadałam się okropnie! aż moja mama tęskniła do czasu kiedy nie mówiłam :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha nic nie kupuj powiedz poprostu dziękuję:) lekarze teraz nic nie wezmą:) moja gin była przy porodzie od początku do końca i nie wiedziałam co mam zrobić. Dużo mi pomogła i wogóle a nie musiała w sumie. Nic nie chciała ode mnie nawet. Uśmiechnęła się tylko i powiedziała : "Kaśka daj spokój, jest ok":) A za kuleczkami rozejrze się jutro. Dziś z Matim nie chcę po mieście jeżdzić po tej szczepionce. Są u nas takie dwie apteki co są tam leki homopatyczne i tam jutro popytam. Jak nie to poprosze ciebie pietrucha o przesyłkę:) u nas dziś nocka troszke lepsza była. ale ja lubię mieć coś w zanadrzu a nie sie póxniej wkurzac, ze nic nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka az tak bardzo się nie martwię. Mati ma dopiero 1,5 roku takze damy radę:) narazie to ja za niego nadrabiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanko. Jak robicie surówkę z czerwonej kapusty?? nigdy nie robiłam. Ostatnio któregoś dnia z pewnych przyczyn:) zamawiałam gotowy obiad i tam była m in surówka z czerwonej kapusty i mój Mati poprostu ja wciagał nosem:) w szoku byłam. Nigdy nie robiłam, bo nie lubię:O a teraz zrobię dla maluszka chociażby i meża, bo on zje wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×