Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość widok z okna

ŻONY, MATKI I KOCHANKI

Polecane posty

Witam odchudzaczki:) Patka Za dużo węgli!! Kawa - może zostać - o tak wczesnej porze nie zaleca się śniadania, ale może uda Ci sie zamienić ta kawę na 2 szklanki przegotowanej wody z cytryną (pobudza metabolizm) albo sok jabłkowy lub pomidorowy? jeśli nie możesz wcisnąć nic o 7 to spróbuj o 7. 30 albo o 8 - to najlepsza pora na śniadanie. Nawet jeśli wcześnie wstajesz. Ja też wstaję około 5.30, a śniadanko szamam o 8 (na powtórce Majki:) )I to musi być coś pożywnego - jajecznica z grahamką, albo inne pieczywo razowe z wędliną, serkiem, serkiem wiejskim, twarogiem, rybą i koniecznie jakieś warzywa do tego (błonnik) pomidor ogórek , cebula (zawiera dużo witaminy c i dobrze wpływa na pracę serca) rzodkiewka, papryka - do wyboru do koloru potem spróbuj zjeść cos koło 10 - może być jogurt nat. z jakimś owocem lub z płatkami owsianymi, kawałek pasztetu - jakaś przegryzka. koło 12.10 zjedz coś konkretnego ale bez węgli - możesz przygotować sobie wcześniej sałatkę np. sałata lodowa, papryka, cebula pomidor +mięso z kurczaka a to wszsytko polane sosem tza - tziki (jeśli nie macie przepisu jest na torebce) albo lepiej oliwą z oliwek lub olejem z pestek winogron (ja używam zwykłego oleju słonecznikowego, bo oliwa jest droga :P) potem spokojnie powinnaś wytrzymać do 15 i zjeść obiad ( tylko bez ziemniaków) lepiej żebyś zjadła więcej mięsa czy surówki. ziemniaki nie mają w sobie nic wartościowego. Jeśli coś Ci się chce w ciągu dnia miej pod ręka jabłko, gotowany brokuł czy paski marchewki, możesz zrobić do nich dip i wcinaj. nie zapominaj o kolacji najlepiej białkowej - twarożek, ryba, mięsko . Ja mam w sumie podobny problem. cały dzień jestem zajęta - to nie myślę o jedzeniu, a jak wraca mężul i to on zajmuje się dziećmi wieczorem to ja z nudów siegam po jakieś cukierki, ciastka czy inne śmieci. Może warto wtedy czyms się zająć. Jeśli masz możliwość idź na spacer, na basen czy choćby posprzątaj , umyj okno, zapisz się na kusr angielskiego - sama najlepiej wiesz, co Cie wciąga. Prawie w ogóle nie jesz jarzyn! zmień to - one są naprawdę dobre. widok z okna jezu ja Cię podziwiam! ty jesteś wielka. Ja na sokach nie pociągnęłabym nawet pół dnia:) Niestety nigdy takiej diety ani oczyszczenia nie stosowałam i nie wiem, jak Ci pomóc....no ale na logikę biorąc chyba wystarczy jeśli zaczniesz stopniowo dodawać inne produkty - to co straciłaś przez te 3 dni to i tak nie tłuszcz tylko woda, toksyny i trucizny. bardzo dobrze tak oszyścić ciało raz za czas, ale niestety nie wiem, jak się z tej diety wychodzi. Cieszę się jeśli komus pomogłam - nawet nieświadomie:) 36 to rozmiar idealny. Ja tez go noszę wymiennie z 38, ale i tak moja figura pozostawia wiele do życzenia. zwłaszcza brzuch po ciążach mi został i boczki się wylewaja jak założę biodrówki. tak się wymądrzam, a sama wczoraj zjadłam wieczór jajecznice na boczku:) teoria i wiedza jedno, a praktyka drugie! dziś mam zamiar zrobić dzieciaczkom naleśniki i na pewno wsunę ze dwa:) no cóż życie jest krótkie i nie da się wszystkiego sobie odmawiać. Ja czasem wszamam całą czekoladę na raz. Tylko, że ja mam naprawdę duuużo ruchu przy dzieciach no i w domu, poza tym kocham aerobik, rower, basen. Tylko nie mam za dużo czasu żeby bywać tam codziennie. dobra spadam prać dywany - trzymać sie dzielnie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widoknie mam takich ułożonych jadłospisów i trudno mi cos na poczekaniu wymyślic, ale napisze co dziś będzie u mnie śn. grahamka z makrelą w pomidorach z cebulą 2 śn. owsianka z jogurtem nat. i i rodzynkami (zawsze jem to samo na 2. śn:) ) ale może być kawałek domowego pasztetu, jajko na twardo, twarożek ze szczypiorkiem , kilka orzechów, sałatka owocowa, omlet obiad dziś będzie ryż z jarzynami na patelnię (piątek a ryby nie mam) a dzieciaki zjedzą naleśniczki z bitą śmietana i kiwi ( a niech mają raz w tygodniu coś słodkiego na obiad) no a tak no to mięsko gotowane, gulasz z kasza gryczaną, gołąbki, czasem racuszki ale bez tłuszczu, czasem udko z kurczaka bez skór pieczone w piekarniku do tego surówki różne z kapusty pekińskie, z marchwi, z selera - zależy co mam w lodówce, albo zupy - normalne tylko zabielane jogurtem a nie śmietaną, czasem rosołek z makaronem - może być tradycyjny obiad tylko bez ziemniaków i mniej no bez panierki na kotlecie ( ja ja czasem ambitnie ściągnę a potem i tak zjem:) ) moga byc pulpety z miesa mielonego z pieczarkami podwieczorek - sok z pomidorów, albo buraków, kisiel, galaretka, jabłko, banan, kiwi, mandarynka - brokół kolacja - koniecznie białko bez węgli - twarożek, serek wiejski, jajka +warzywa - obojętnie jakie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień doberek, dziś mamy przepiękny wiosenny dzień, aż nie chce się siedzieć w pracy. Poczytałam właśnie sobie wszystkie Wasze wpisy - mądre i pouczające. Moje wczorajesze menu 9.00 - sniadanie - 2 kromki razowca z białym twarożkiem i pomidorem, herbata z cytryną i cukrem 10.00 - kawa czarna bez dodatków 11.00 - 12.00 - sok z marchewki z selerem pół na pół z wodą 13.00 - pomarańcza z jogurtem naturalnym 14.00 - herbata zielona bez cukru 16.00 - obiad - 2 łyzki ryzu z warzywami, małe udko pieczone bez skórki, surówka z białej kapusty, woda 17.30 - kawa czarna 19.00 - 1/3 ananasa 20.00 - herbata czekam na opinie czy taka forma diety może być, czy coś zmodyfikować, ten zestaw zamierzam codziennie urozmaicać, lecz trzymać się godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minex śniadanie - super obiad - super o 10 do tego soku proponuję jeszcze ten jogurt z pomarańczą o 13 coś konkretniejszego - sałatka z jarzyn albo gotowany brokół z sosem czosnkowym - coś co możesz przygotować w domu dzień wcześniej i zabrać do pracy sałatka z makaronem razowym i jakimis jarzynkami, sałatka z ryżem - nie musi być tego dużo, ale cos konkretniejszego kolacja - stanowczo za mało ananaska możesz zjeść na podwieczork jako przekąskę, a na kolację coś konkretniejszego - twarożek z papryką, jajko na twardo z sałatką - byle nie węgle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
chyba masz rację, że na kolację coś konkretniejszego by się przydało bo poszłam spać głodna Ja wogóle to mam tendencje do tycia, bo poza dieta też duzo nie jem, ale chyby tyje od samego patrzenia na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zaglądam, zaglądam a tu ciągle pusto. Nic dziwnego, taka piękna pogoda że pewnie wsystkie spacerują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również uwielbiam brokuł z sosem czosnkowym :D Miałam dzisiaj jeść brokuł, ale przyjechała siostra i zamiast brokułu zjadłam 3 knedle ze śliwką i gdzie tu rozsądek??? Ano tak taka piękna pogoda, poszedł na spacer :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i człowieku się odchudzaj, ciągle ktoś zagląda i namawia na zakazane rzeczy, ale zauważyła że schudłam - wcześniej nic nie mówiłam że jestem na diecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Prawda, że przyjemnie słyszec że się schudło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieta dla kobiet
CHCESZ SCHUDNĄĆ??? bez glodu efektu jojo? Sprawdz DIETA INDYWIDUALNA dla kobiet! uladana specjalnie dla Ciebie. www.dieta4u.com.pl/kobiety.html zapoznaj sie - nic nie tracisz a mozesz wiele zyskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki...dziś u mnie po odrobinę lepiej ale postaram się od jutra wziąc w garśc! bbbooo masz rozmiar 36...tylko pozazdrościc!!! Ja marzę żeby było 38...czasem marzenia się spełniają :) widok z okna ja bym nie dała rady tylko na sokach...szczególnie w pracy.Bałabym się że z głodu słabo mi sie zrobi,ręce będą mi drżały.Podziwiam Cię!!! Meine Zeit ja wstaję ok godz 3 rano do pracy i muszę coś zjeśc(zazwyczaj kromka ciemnego chleba z wedliną i pomodor) bo inaczej mogło by mi się słabo zrobic...potem mam przerwę o 6.00, 8.00, 10.00, 12.00 i na każdej coś zjem...zazwyczaj jabło,jogurt naturalny,gruszka ciasteczka Lu Go i jedną kanapkę.Do domu wracam ok 15-16 jem obiad i na kolację juz nie mam czasu bo wcześnie chodzę spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! :) Jestem po śniadaniu...kromka chleba ciemnego,2 parówki,pomidor,sałata lodowa do tego czerwona herbata.Teraz jadę do siostry i ruszamy na zakupy.Pewnie i tak nic sobie nie kupię bo mam nadzieję że jakimś cudem uda mi się zgubic te zbędne 10 kg i wtedy zaszaleję z zakupami :) Miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza...ja dziś zgrzeszyłam i to bardzo....zgłodniałyśmy na mieście i zjadłyśmy po kebabie...moim siostrom to nie zaszkodzi bo mają rozmiar "S" ale ja powinnam była wykazać więcej silnej woli :(( No cóż dziś już na nic więcej nie mogę sobie pozwolić!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łuuuu ale pustki. a ja jużpo zajęciach i wybieram się do kościoła na 16. dziś nie będę pisać jadłospisu, bo mój weekendowy jadłospis nie jest godny do naśladowania:P z racji tego, że większość dnia siedzę na uczelni ( bez stołówki) to jem prawie same węgle - kanapki no albo jogurty do picia ewentualnie owoce, a po powrocie do domu jem to, co upichciła teściowa (dziś ziemniaki z króliczkiem sosem i buraczkami - niezbyt dietetycznie :P) na co dzień gotuję sama więc staram się bez sosów itp. dobra spadam się ogarnąć:) piszcie jak poradziłyście sobie z weekendem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hejka Ja własnie wróciłam z uczelni, starałam się bardzo nie grzeszyc, ale pokusiłam sie na kawałeczek sernika i piwo. teraz jem obiad, chlopaki nic mi nie przygotowali wiec zrobiłam sobie 1/3 torebki warzyw na patelnie i surówke z pomidora i zaraz bedzie kawka. Meine Zeit co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,dziś postanowiłam że pobiegam...niestety moja kondycja w skali od 1 do 10 wynosi ZERO!!! Na 5 km większośc to był marsz niż bieg :( ale to był pierwszy dzień i mam nadzieję że z dnia na dzień bedzie lepiej :) A jak u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mein Zeit i Minex, uśmiechnęłam się do siebie jak napisałyście, że macie zjazdy dla studentów zaocznych w weekendy. Ja do niedawna też miałam. Tylko z drugiej strony biurka ;) Miałam wczoraj imprezkę rodzinną i menu też nie należało do godnego naśladowania, więc nie piszę :P Zaraz kawka, potem jogurt :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla sprostowania: 36 rozmiar ale nogi nie sa w idealnej formie bo cellulit jest i jakos nie chce sie odczepic ode mnie ;) a i brzuch po porodach zostal...stad wiec te 8 kg!!! zreszta kobieta wie ile moze jeszcze osiagnac! zle sie czuje z tymi faldkami tluszczyku, robie cos dla siebie, zdrowia i idlealnej figury i jeszcze kaza Ci isc do psychologa?!?! smutny poczatek dnia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, weekend szybko minął, było trochę grzeszków ale jak zwykle alkoholowych... coś trudno mi sobie odmówić piwka. pocieszam się, że nie jem ani nic słodkiego ani tłustego więc nie będzie tragicznie. w połowie kwietnia przybędzie do nas szczeniaczek owczarka niemieckiego i nie możemy się już jej doczekać, śni mi się prawie co noc:D bbboo- nie wiem czy na stałe można pozbyć się cellulitu, chyba że chirurgicznie.. możesz spróbować używać różne preparaty np z Lirene jest taki balsam antycellulitowy ze skórka pomarańczy, ale nie daję gwarancji że zadziała:) zresztą dla mnie Twój rozmiar to science fiction:D ja mam 44 i dążę do 40:) no,pora na kawę i zabieram się do roboty, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej, dziś piękny dzionek, wiosna już chyba zawitała na dobre, w związku z tym od dziś postanawiam uskuteczniać spacery, a po świętach będę chodzić na aerobik, przynajmniej raz w tygodniu i raz na tańce. bbbooo - twoje 36 to dla mnie jak narazie sfera marzeń, obecnie noszę 40. Wydaje mi się że Tobie bardziej mogą pomóc odpowiednie ćwiczenia aby wymodelować sylwetkę a nie zrzucenie kolejnych kilogramów. Napisz ile ważysz i jaki masz wzrost. aga2710 - życzę wytrawłości Patka - ciekawi mnie na jakim kierunku prowadziłaś zajęcia, ja studiuję ekonomię. Piszcie co u was - moja dietka narazie się trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie odchudzające po weekendzie. Ja w weekend same imprezy, trochę nagrzeszyłam,( biorąc pod uwagę,że byłam na sokach to bardzo nierozsądnie), ale już od dzisiaj staram się znowu zdrowo odżywiać. Muszę zmienić stopkę, bo mam mniej na wadze, tylko się obawiam, że jak zacznę jeść to kilogramy wrócą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dzisiejszy jadłospis: śniadanie: 2 kromki chleba razowego z szynką II śniadanie: 2 jabłka Obiad : porcja gotowanego kurczaka + surówka jabłka + 1 pomarańcza Na tym koniec. Co o tym sądzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widok, super jadłospis, ale Tombak by Ci poradził żeby do chleba nie dodawać wędlin tylko np. jakiś serek i warzywko:D ja natomiast myślę, że na takim jedzeniu to ładnie schudniesz, byleby nie podjadać i trzymać się tego. u mnie dziś ważenie, tylko kilo mniej, ale biorąc pod uwagę moje zeszłotygodniowe grzeszki-piwka to i tak super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja studiuję filologię germańską ostatni rok. co do dietki - trzymam się :)ćwiczę:) dziś jak dzieciaczki się obudzą idziemy na polko pokopać w piłę, jutro aerobik, pojutrze też i może w piątek, jak się uda. we środę mam kosmetyczkę, we czwartek paznokcie a w poniedziałek za tydz fryzjera - a co tam - raz na pół roku można sobie pofolgować:) na szczęście u nas nie są wygórowane ceny. np. za założenie tipsów płacę 40 zł, za sam żel 30. za farbe i ścięcię 100zł. razem mnie wyjdzie mój "remont" - około 200 zł. przeboleję:) widok wiesz, co ja Ci powiem o Twoim jadłospisie..... - lipa! ale wiem, że wychodzisz z soków, więc może i dobry. Dla mnie tylko obiad jest ok, pod warunkiem, że dodasz tłuszcz do surówki (może być pod postacią oliwy, awokado albo orzechów. reszta - same węgle, gdzie białko? dziewczyny naprawdę nie można jeść za mało - nie oszukacie organizmu, on prędzej czy później sobie zmagazynuje braki. dobra dobra już nie ględze:) spadam się uczyć!! buzi buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaaaaaa nażarłam się pączków upieczonych przez moją teściową ...ale zjadłam "tylko" 4:) to moja totalna słabość. Wiedzę o zdrowym jedzeniu może i mam, ale z silną wolą to u mnie na bakier:) ale co tam spalę jutro przy grabieniu trawnika:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszopomoc!!!!!
http://www.e-castig.com/index.php?r=UNYC kliknij na to jeżeli możesz, każde kliknięcie to jedna złotówka dla potrzebującej 4 miesięcznej dziewczynki, proszę ludzie pomóżcie, miejcie serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyny ale ja kiedys noslam 42 rozmiar, odkad pamietam musze walczyc z kg...ja kocham jesc, zreszta jak chyba kazdy w tych czasach.. ale teraz przyjelam zasade : JEM ABY ZYC A NIE ZYJE ABY JESC!!! ale Meine Zeit dala mi do myslenia..moze moim problemem jest ze czasami za malo jem np sniadanie: serek wiejski z warzywami obiad: kurczak z brokolami i do tego saladka z olejem rzepakowym :) kolacja nie zawsze ale jak to tylko do 18stej np. ser plesniowy z pomidorem, ogorkem itp tak sie trzymam w tygodniu ale wekeendy pozwalam sobie na pysznosci ( potem straszne wyzuty sumienia hihi) co myslicie?? ten wekend tez byl kiepskim czasem dla mnie ale mialam parapetowke u siebie i ogolnie jestem przed okresem..... ale za to dzis pilam tylko soki owocowo warzywne sniadanie grejpfruit, potem herbata rumiankow, potem zielona, a na kolacje ;) sok z jablek, marchewki, kapusty...czuje sie swietnie i moze wytrzymam tak jeszcze z 2 dni... ok uciekam bo moje chlopaki juz lobuzuja...milego wieczoru kobietki fajnie tak razem :) wzrost 170 waga 64

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy cos podaje i ja moge podac pyszne przepisy na salatki i nie tylko ,ja uwilebiam zielenine (na szczescie ) 1. rucolla, kukurydza, ser mocarella do tego ocet balsamiczny kremowy, bazylia i sol.. hmmm pychotka 2. rozne rodzaje salaty, marchewka(swieza), ogorek kiszony, pomidor, jajko, papryke,cebule czerwona, cukini, ziarna slonecznika i dyni , olej , pieprz i sol mozna dodac zamiast jajka tez piers z kurczaka 3. uwilbiam np. kasze z warzywami duszonymi (cebula, marchewka i czosnek) ale razem wymieszane na patelni...pycha :D 4. serek wiejski z marchewka(swieza), szyczypiorkiem, ogorkiem, cukinia, papryka i pestakami slonecznika i dyni dziewczyny podajcie swoje przepisy np na salatki, nadchodzi czas warzyw bo teraz to wszystko takie bez smaku tak naprawde... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meine Zeit - i bardzo dobrze że ględzisz, żebyś tylko tak chciała zawsze. Wiem że lipa, że węgle, że mało - dlatego pisz co najlepiej jeść!!! Mnie tam możesz besztać nie obrażę się tylko sobie wezmę do serca i zastosuję :) Jutro mam urlop, to może bedzie lepsze jedzenie, bo najgorzej jak do tej roboty człowiek gna i po drodze byle co wciśnie do torby. Misiaczku - za dużo wegli - wiem, że źle połączyłam I DLATEGO MACIE DZIELIĆ SIĘ SWOJĄ WIEDZĄ BO JA TEŻ CHCĘ BYĆ MĄDRZEJSZA!!!! NO!!! PISAĆ!!! ZESTAWIAĆ POSIŁKI !!! KOMPONOWAĆ JADŁOSPISY!!!! TO SKOPIUJĘ I BEDĘ SIĘ DO TEGO STOSOWAŁA!!! :D Dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, piękne słoneczko za oknem, aż chce się żyć:D u mnie na śniadanie razowiec, makrela, pomidor i szczypiorek, a do zagryzania rzodkiewka, nie wiem jeszcze co na obiad ale coś tam wymyślę:) co do wspomnianego jadłospisu, że "za mało", to ja się akurat z tym nie zgadzam. zawsze uważałam, że lepiej zjeść mniej niż więcej, każdy organizm inaczej reaguje (trawi) i nie można z góry złożyć że coś jest dobre dla kogoś czy nie. w liceum miałam dużą nadwagę i w ciągu 2 lat schudłam ponad 30 kilo jedząc właśnie mało ale zdrowo (dostarczając ciału tylko tyle ile potrzeba aby sprawnie funkcjonował). i trzymałam zgrabną sylwetkę 15 lat. dlatego myślę, że każdy powinien sobie sam ustalić ile i co powinien jeść (oczywiście zachowując umiar, rozsądek i zdrowie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×