Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krakers 23

ogłaszam konkurs na naajgłupszą tesciową, do wygrania...

Polecane posty

Gość Szpindlerowy
sorry za bledy, klawiatura nawala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek12
no to ja dodam swoje 3 grosze: 1.tesciowa widziala swoja 5 letnia wnuczke pierwszy raz kiedy miala miesiac(mieszkalismy w tym samym miescie),potem na pogrzebie tescia(kiedy miala 2 lata) i kiedy skonczyla 4 latka,a od tamtego czasu liczac na palcach jednej reki (z mojej inicjatywy...) 2.tesciowa utrzymuje kontakt z dziewucha,z ktora zabawil sie moj maz kiedy coreczka miala 8 miesiecy i z rozbrajajaca szczeroscia oznajmila mi ,ze przeprosila ja za swojego syna(ze ja uwiodl) 3.no i wiele innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirkaz8
Moja ekstesciowa przez całe małżeństwo do niczego się nie wtrąciła, zero uwag, zero dobrych rad, nie narzucała się. Dla wnucząt zawsze ok - kochająca babcia. Jak mój były mąż ruszył w tango, wyprowadził się z domu do innej, pojechałam do teściów powiedzieć jak sprawa wygląda. Powiedziałam, że składam pozew o rozwód, bo nie widzę przyszłości dla naszego małżeństwa. Na co teściowa wypaliła "Poczekaj on się wyszaleje i do ciebie wróci" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wygrał?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakers23
podnoszę, może ktoś jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość order za wytrwalosc
moja teściówka: a) ostatnio jak moj synek plakal z powodow bolow brzuszka kazala posmarowac mi pod jego noskiem spirytusem , zeby lepiej spal, jak mowilam ze NIE to ona zawolala babcie mojego M i sie we dwie ze mna sprzeczaly:O:O b) jak jej powiedzialam ze karmie piersia, ale maly ma skaze bialkowa i nie moge jesc nabialu to ona nas zaprosila na drugi dzien na obiad a tam: zapiekanka serowa:O c) jak jej powiedzialam ze maly nam ciagle placze toona do mnie: jak nam tak A plakal to zostawialismy go w domu w wozku i szlismy na pole pracowac bo nie moglismy zniesc tego placzu:O d) jak po slubie krotko u nich mieszkalismy ta ciagle sie nas pytala ile mamy pieniedzy, na co tyle wydajemy,gdzie idziemy, po co idziemy, a dlaczego, o ktorej wrocimy...otwierala nasze listy a pozniej sie usprawiedliwiala ze nie zauwazyla ze byl adresowany do nas:O e) kiedys mi dawala "worami" ciiuchy po babci a pozniej sie obrazala ze nie chce ich nosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz ja. Kilka z miliona numerów mojej teściowej. 1. Próba uniewaznienia w USC naszego ślubu cywilnego (od kościelnego minęło półtora roku i o nim jeszcze nie wie) 2. Rozmowa z moim ginekologiem żeby mi cesarkę bez środkow znieczulających zrobić bo tak będzie najbezpieczniej dla dziecka 3. Próba zmiany w USC imienia naszej córce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora tematu
konkurs na najgłupszą teściową wygrała by twoja matka autorze głupiego tematu, bo urodziła debila, widocznie z genów masz ten debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traralalafa
do autora tematu konkurs na najgłupszą teściową wygrała by twoja matka autorze głupiego tematu, bo urodziła debila, widocznie z genów masz ten debilizm przyganiał kocioł garnkowi ha ha ha :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiowoz
moja matka ma wielka szafe w ktorej trzyma wszystkie ubranka z dziecinstwa mojego i mojego rodzenstwa. bylo nas szescioro wiec tych ciuchow sie uzbieralo. smierdza stara szafa. niektore z nich sa z 1970 roku. wciska je notorycznie mojej zonie i obraza sie ze nie ubieramy w je dzieci. ostatnio dostaly nam sie pieluch tetrowe w prezencie (ok 35 letnie) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakers23
kurde baha współczuje, a ty kioto to masakra jakaś, dziecka bym babie w zyciu nie dała. trudno sie zdecydować kto wygrał, tyle tego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojej to chyba zadna nie
przebije. Ogólnie zacznę od tego że moja teściowa jest wariatką. Mieszkamy z nią (my na górze ona na dole, osobne wejście itd) bo połowa domu jest na męża a połowa na nią a więc napiszę kilka przykładów świadczących że gorszej suki od niej chyba nie ma: 1. Rodzmawia z duchami w nocy i przy tym drze mordę 2. Kiedyś nie zamykaliśmy się więc wchodziła nieraz w nocy do sypialni żeby sprawdzić co robimy, stała cały dzień i podsłuchiwała o czym rozmawiamy a jak nas nie było w domu to wchodziła i wszystkie szafki przeszukiwała. Później zaczęliśmy zamykać drzwi i nie wpuszczać jej na górę to wiecie co zrobiła? Wywierciła u siebie dziurę w suficie żeby wszystko dokładnie słyszała (ona ma pokój pod naszą sypialnią, tak wywierciła że na początku nie zauważyliśmy bo dziura znalazła się pod łóżkiem. Zrobiliśmy ostrą wojnę o to i później przez miesiąc wyzywała mnie od kurw i dziwek bo uprawiam seks z własnym mężem :o 3. Byłam w ciąży, życzyła mi poronienia lub chorego dziecka... poroniłam... 4. Zabiła nam psa, bo nie interesowaliśmy się jej psem i o to była zazdrosna :o 5. Wydzwaniała do mojej pracy i mówiła szefowi że go okradam :o 6. Raz jak coś sobie wymyśliła i wręcz żądała że mamy zejść na dół bo ma nam coś ważnego do powiedzenia, a my nie mieliśmy zamiaru jej słuchać to zeszła na dwór i wybiła nam szybę w oknie :o 7. Nie używa prądu, pierze ręcznie, nie ma tv, radia, lodówki, nawet żarówki wykręciła żeby nie kusiły :o 8. Je w brudnych naczyniach, w ogóle ich nie zmywa Tylko tyle opiszę bo już się zdenerwowałam. Już z nią nie mieszkamy, nie dało się wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljklv
Aż cięzko uwierzyć w to co piszesz :) Jesli rzeczywiście tak było to chyba nie zdaję sobie sprawy jakie wariatki chodzą po ziemi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam się, nic dziwnego, że się wyprowadziliście moja mnie wkurza tym, że wiedząc moja córeczka ma skazę białkową mówi żebym jej dała mleko w proszku zwykłe(takie z niebieskich woreczków) i druga rzecz to jak mała się czymś zakrztusi to mówi żeby ręce do góry podnieść i klepać po plecach oczywiście wszysto na siedząco, ekstra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno mozna mieć
mojej to chyba zadna nie- Ty chyba zartujesz.... :o według mnie wygrałaś, choć wybór trudny :P Moja teściowa....Hm, z tego co czytam mogłam trafić gorzej :P Ogólnie staram się byc z nią na neutralnym gruncie, ona też, ale czasem ma odpały które mnie denerwują... mieszkamy z nią, my mamy swoja część, ona swoją, ale łazienka wspólna Kiedyś spieszyłam się do fryzjera przed weselem koleżanki, szybko wysuszyłam włosy w łazience i wyszłam Po powrocie usłyszałam, ze mojemu R. sie dostało, bo ja po sobie nie sprzątam w ogóle- zostawiłam brudną łazienkę i mam to posprzątać- mi oczywiście tego nie powiedziała, normalnie zagadała i nie było tematu Zeszłam posprzątać, zastanawiając sie czym tak nabrudziłam... W umywalce były trzy (liczyłam!!!) włosy :o to był ten bałagan Wiele jest rzeczy których mi nie powie, a wygaduje na mnie mojemu narzeczonemu- np opał kupilismy po połowie, palę w piecu, a ona ze jak w październiku sie pali w piecu to juz w grudniu tego węgla braknie :o Nie, lepiej siedzieć w zimnym pokoju i niech para z gęby leci Mieliśmy kotka, to powiedziała ze co to za pomysł z tym kotem, ona nie będzie po nim sprzątać ani go karmic, niech nam sie nawet o tym nie śni- jakbyśmy tego oczekiwali, oczywiście ja tego też nie usłyszałam, kota na oczy przez ten czas co był nie widziała Na urodziny moje kupiła mi zestaw kosmetyków do cery po 40 roku życia z lidla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno mozna mieć
Dodam, ze daleko mi do 40 :P Juz myślałam zeby kupić piecyk elektryczny jakiś i grzać tylko w naszym pokoju jednym, a w piecu palić nie będę choćby było -30 Skoro jej tak ciepło to po co palić :o A ona sama nie napali nigdy, bo nie umie, nie dołoży nawet do centralnego jak my gdzieś jedziemy, też nie umie? Ogólnie da się z nią wytrzymać, ale mnie drażni Najgorsze jest to, że obgaduje przede mną swoja córkę... Wiem więc że sytuacja ma sie tak samo w druga stronę- a czego jak czego ale fałszywych ludzi nienawidzę - i to mnie w niej drażni najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojej to chyba zadna nie
Niestety nie żartuję :o Z paleniem w piecu też były problemy bo ona nawet przy największym mrozie nie poszła zapalić, chodziła w grubych kurtkach po domu bo ona stara i chora palić nie będzie bo po schodach na dół nie będzie się męczyć i nosić łopaty z węglem. Więc nieraz jak wracałam z pracy to paliłam i jak tylko weszłam na górę to ona zaraz odzyskała siły i leciała do piwnicy i grzebała w piecu :o Kiedyś jak byłam chora, nie mogłam się normalnie ruszać, nie wiem co mi się stało ale coś z łopatką, ból niesamowity przechodził po całym ciele, nie mogłam nawet wyjść do łazienki ani napić się czegoś bo dosłownie byłam sparaliżowana, aż płakałam z bólu i ona pod nieobecność męża weszła na górę i zaczęła ze mną wojne robić że jestem księżniczką i nawet w piecu nie napalę, jestem leniem bo leże i nic nie robię i w ogóle zwyzywała mnie od najgorszych. Chciałam od razu zadzwonić do męża żeby przyjechał ale nawet ręką do telefonu nie mogłam sięgnąć, chociaż był pół metra ode mnie a ona goniła cały dzień i rzucała mi jakieś papiery po całym mieszkaniu a ja się ruszyć nie mogłam :o Normalnie wtedy miałam ochotę wziąć coś i ją jebnąć i wykopać na dól ale nie mogłam :( Jak mąż przyjechał to zrobił z nią taką wojnę, że do córek dzwoniła i wymyślała niestworzone historie. Ja już tam nie wytrzymywałam psychicznie i spakowaliśmy się i wynajęliśmy mieszkanie a ona błagała nas żebyśmy wrócili, że sie zmieni itd :o Szczerze jej nienawidzę i naprawdę dziwie się że mój mąż to jej syn. On jest cudownym człowiekiem a ma matkę wariatkę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszzce bardziej zaciekawiona
Dobrze, że Wy kiedyś też będziecie teściowymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... Ja z moją teściową na samym początku związku z moim mężem się nie dogadywałam ani trochę :o była wyniosła, "ęą", często mnie krytykowała za moimi plecami i namawiała mojego męża do zmiany kandydatki na żonę (chociaż pobraliśmy się po 4 latach dopiero). Kiedy zamieszkaliśmy razem (ja i mój mąż) często wpadała do nas na kontrolę porządku, potrafiła wejść nam nawet do sypialni a potem prosiła synka o rozmowę "sam na sam" także ja musiałam się na jakąś godzinę czy dłużej zmyć. Jakiś czas przed ślubem i już po samym ślubie zmieniła się na lepsze, chociaż jest kilka tematów których nie poruszamy bo i tak się nie dogadamy. Ja nie mam nic przeciwko lumpeksom- moja teściowa uważa, że jej rodzina nie powinna się tam ubierać i że te wszystkie ciuchy są bylejakie (a jakiś czas temu pochwaliła moją "nową" lumpeksową tunikę nie wiedząc o jej pochodzeniu ;) ). Ostatanio trochę też wtrąca się w sprawy dotyczące naszego dziecka, które ma się urodzić za miesiąc, ale ja staram się przytakiwać i puszczać to mimo uszu. Wkońcu długgoooooo czekała na wnuka. Nie spodobało mi się jedynie to, że planuje za moim plecami zamieszkać wręcz u nas (u mnie i u męża) po to aby pomóc mi w opiece nad dzieckiem :o i może nie miałabym nic przeciwko i pewnie nie raz nie będę miała, ale chcę żeby ona przyjeżdżała wtedy kiedy ją o to poproszę. Nie lubię uszczęśliwania mnie na siłe. Zawsze mogłam trafić dużo gorzej, wcale nie jest tak źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja taka zla nie jest,ale jak to starsza osoba ma tez swoje "atrakcje" -jak wie,ze mamy jakies plany i sprawy do zalatwienia,to dzowni i pyta przy kazdej okazji jak sprawe zalatwilismy,az do znudzenia,tak jakbysmy mieli zapomniec albo nie dac rady -ZAWSZE gdy jemy tam obiad (z zdarza sie to 2-3 razy w roku) zaczyna cos w stylu "to takie ulatwienie,prawda?" w sensie,ze nie musialam gotowac i jak ona mi pomogla tym...raz sie miarka przebrala,bo on mial umowiona wizyte z mama,bo jakas kuzynka z daleka byla,ja wrocilam szybciej od rodzicow i zadzwonil do niej dzien wczesniej,ze ja tez przyjde na ten obiad.no wiec siedze,juz sobie nalozylam,a ona do mnie zas "to takie ulatwienie,prawda?',wiec ja mowie,ze tak (choc mi to kolo dupy wisi),a ona dalej "tak sobie zadzwonic i przyjsc zjesc",tu juz mi nerwy puscily,nie chcialam robic jazdy przy kuzynce,ale wiecej od tamtej pory tam obiadu nie jadlam,a niech mnie raz jeszcze sprobuje spytac,to powiem,ze gotuje codziennie i ten jeden dzien mnie nie zbawi -na moje urodziny dala mi ksiazke kucharska-dodam,ze wtedy juz mieszkalismy 2 lata razem i codziennie gotowalam jej synkowi i jak widac z glodu nie umarl...akurat w te urodziny dalam im obiad ,to wielkie zdziwienie "ooo,to X potrafii gotowac??" -kolejne urodziny-wystawilismy stoly daleko w ogrodzie,bo piekna pogoda byla,przychodze postawic talerze,a ona do mnie z ironiczym usmiechem "a to te stoly tak daleko dla ciebie wystawione,zebys spalila kalorie?'-przybylo mi pare kg i juz musiala dogryzc,a dodam,ze cale zycie szczupla nie byla! to chyba tyle z najgorszych.ogolnie strasznie sie mna przejmuje,ciagle pyta jak ida studia,jak praca,strasznie sie martwi,zeby nam bylo dobrze itd...rozumiem,ze na emeryturze ma sie duzo czasu,a malo do roboty,wiec przymykam oko.zreszta czasem nieswiadomie tez moglam ja urazic,jak tak analizuje czasem nasze rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile razy wkleisz to forum
to co napisze to prawda tesciowie mojej kuzynki starszej o 5 lat historia prawdziwa :O!!! moja kuzynka z mezem mieszkali z tesciami tesciowie u gory oni na dole non stop schodzili do nich na dol , zobaczyc co robia ,a to a tamto klocili sie z moja kuzynka ,grozili jej a raz to zostala wezwana policja tescie zeszli (maz kuzynki w pracy) i chceli zabrac jej dziecko mowiac ze to ich dziecko , szarpali ja ,pobili , to dziecko wyszarpywali z jej rak :O kuzynka siniaki miala :O ehhh straszna historia zaraz po tym sie wyprowadzili a tescie tylko przyjechali na komunie , nie sa mile widziany kto przebije ? patologia oni rowniez nie sa, a dobrzy obywatele :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile razy wkleisz to forum
ktos chcial przyjechac w odwiedziny z kuzynki rodziny to zostali wyganiani z podworka :O historia prawdziwa bo sama zostalam przegoniona :D:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj niezalogowana ankhaaaa
1. często jest w okolicy mojego domu,zajdzie raz na 10 razy na pół godziny, ale jak ja będę w okolicy jej domu i nie zajdę do niej raz to się obraża. 2.Jak opiekowała się moim dzieckiem nigdy nie dawała jej owoców i mówiła :,,ty masz czas a ja go nie mam'', fajnie,tylko że ja pracowałam po 12 godzin a ona wcale,ale ciągle mówiła,że ja mam więcej czasu. 3.zawsze mi musi zaprzeczyć: jak położyłam diecko na brzuchu po jedzeniu,opieprzyła mnie,że tak się nie robi.Po kilku dniach jak córka zjadła,mąż chciał ją dać na chwilę na brzuch,powiedziałam ,żeby teg nie robił,a teściowa,,nic jej przecież nie będzie''. 4.Jej szesnastoletnia córka siedzi w pokoju i krzyczy do niej ,,mamo nlej mi zupy , mamo nałóż mi sałatki , mamo ukrój mi ciasta'' a ta jakta służąca jej usługuje , a jak m mąż poda herbatę po pracy to mówi ,, matka cię nie nauczyła robić herbaty?'' kiedyś normalnie jej kopa w dupę zasadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj niezalogowana ankhaaaa
normalnie temat rzeka. o mojej mamie mówi ( moja mama jest na rencie) ,że jak można palić fajki jak się nie pracuje. moja teściowa nie pracuje i pali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmmma
Jejku fajny topik :) mialam calkiem niezla tesciowa ale: jak np chciala zrobic prezent finansowy swoim dzieciom: corce i mojemu mezowi z rodzina(ja i syn) to dawala jej i nam po 100zl (jej corka wowczas pracowala i ja a jej syn nie- super sprawiedliwosc :) moja ciotka zas jest zajebista tesciowa- jak jej corka troche poklocila sie z mezem to ciotka poszla do sadu z pozwem o rozwod w imieniu corki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowasynowa
niektóre pisza ze nie wierzą w to co tu pisze, pewnie jeszcze nie macie mezow, ani tesciowych bo to tak naprawde moze być. Moja tesciowa na przykład: 1. jak urodziłam to mowiła ze juz zaraz mam iść do pracy że ona zostanie z dzieckiem (opiekowała się wtedy szesciolatkiem i mowila ze zrezygnuje zeby zostac z moim), teraz moj synek ma 2 i pol roku i nadal z nim siedze w domu, bo jak mialam szanse pojscia do pracy to powiedziala ze mam jej placic 600zł/m-c i teraz jak zaczełam studia po przerwie i poszłam na pol etatu do pracy i maz z nim jest na zamiane ze mna i czasem trzeba z nim zostac pol godziny to jest wieeelki problem 2. cały czas mi powtarzała że mam już dawać "normalne" jedzenie jak miał pol roku :D ( najlepsze że teraz jak moja szwagierka urodziła to jej mówi że jak moj mały miał pol roku to już mu dawałam "naszej" zupy") 3. cały czas wszystko przekręca nie wiem czy robi to na złość czy z głuoty, mowi jedno, a za 15 minut już jest inna wersja a jak jej sie ytasz to mówi że nieprawda, 4. Dała mojemu dziecku ostatnio 1kg winogronu, które moj mały zjadł (ze skórami i z pestkami dobrze ze sie nie zatruł) 5. ja nie chce dawac słodyczy i jej mowie o tym ze ma mu nie dawac to mu daje jak mnie nie ma szkoda tylko ze mu buzi nie wytrze po czekoladzie (czego oczy nie widza :D) 6. Cały czas mnie pouczała co mam robic i jak przy dziecku, przy gotowaniu dosłownie wszystko i Najważniejsze cały czas mowi że zawsze mam przytakiwac mojemu mezowi i robic tak jak on chce (dodam ze moj maz jest troche nerwowy, juz dużo udało mi się go wychowaw i mys;le ze jestem na dobrej drodze ale jeszcze troche zostało :D) ona tak robiła i teraz co sie nie odezwie to moj tesc jej mowi rzy mnie zamknik sie ty jestes glupia, weź sięnie odzywaj ogólnie oboje pochodzą ze wsi i mojego teścia nie znoszę bo dosłownie zachowuje się jak zykły cham ze wsi, kobieta ma w domu prac sprzatac gotowac a on jak chce pic to pije i robi awantury, brat mojego meza tez potrafi wziasc cała wypłate i idzie w tango, nie ma go tydzień a żona z 2 dzieci w domu, natomiast ja zrobie wszystko żeby sięod nich trzymam jak najdalej, bo jestem szczesliwa z moim mezem a ona nie bedzie mi mowila co mam robic 8. pali przy moim dziecku a potem wszystko tak smierdzi jak jasna cholera,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×