Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powrót do wspomnień

Jak byłam/em dzieckiem to myślałam/em, że...

Polecane posty

- myślałam że Hiszpania jest w Ameryce południowej ( bo logika kazała mi tak myśleć) - oraz że Wielka Brytania to część Ameryki (skoro tam mówią po angielsku i tam to czemu nie) - że zakonnice nie mają dzieci bo nie mają męża - że żeby mieć dzieci trzeba wziąć ślub i jakoś dziecko samo się zrobi - że krowa to żeńska odmiana konia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również uważałam się za dorosłą, choć może nie do końca... Wiem, że w wieku około 10 lat przestałam się już bawić, bo stwierdziłam, że jestem na to za stara :D Poza tym myślałam, że zabawki żyją :O Miałam gablotkę z figurkami dinozaurów, którym sypałam cukier. Matka to zawsze sprzątała, a ja myślałam, że one to zjadły :D :O I najlepsze :D Zawsze myślałam, że w domu mojej babci, w nieużywanym pokoju, leży trup mojego dziadka :D Pewnie było tego więcej, ale już nie pamiętam za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako dziecko myślałam, że gołąbki (chodzi mi o potrawę) robi się z gołębi (ptaków) - dzięki za przypomnienie!!! bo ja miałam identycznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do sypania cukru
ja sypałam w szparę w podłodze - bo myślałam, że tam myszy mieszkają. Cud - że rzeczywiście się nie zalęgły. lub inne robactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako szkrabeusz maloletni
golabki - standard, malzenstwo automatycznie oznacza posiadanie dzieci, pstryk i sa. Ziemia wykonuje ruch obrotowy wokol wlasnej osi i obiegowy wokol Slonca napedzana przez sile wszystkich ludzkich stop;] kosmici istnieja. czulam sie obserwowana przez postacie z telewizora;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a kto w smerfy nie wierzyl?! mnie brat wystawil w zimie z nocnikiem na balkon i kazal patrzec czy smerfy nie ida. i czesto siedzialam przy drzwiach do pokoju i szybko otwieralam drzwi bo myslalam, ze moze kiedys jakas maskotka nie zdazy wrocic na swoje miejsce i ja przylapie. jeszcze wierzylam, ze slimaki da sie oswoic bo starszy brat mi wkrecil mowilam zamiast doniczka dolniczka, drabina grabina, smilak to byl slimak- tego do chyba 7 roku nie moglam sie nauczyc. i myslalam, ze prad mnie zacznie gonic i jak siedzialam przy kontakcie to przepraszalam prad, a potem uciekalam do mamy. ;d ale glupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yooo
a ja myślałam,że jak ma się zepsutego zęba to znaczy,że siedzi tam robak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
askuo :D dobre z tym nocnikiem i smerfami :D Ja zawsze jak jeździłam do rodziny na wieś zastanawiałam się jak to jest, że ciotka ma tyle kur a tylko jednego koguta. Oczywiste dla mnie było to, ze do każdej kury musi być kogut tak, aby mogły łączyć się w pary i potem znosić jajka :O Krowa i koń jako "para" W kościele przy Ojcze Nasz obowiązkowo był AMENT i to wypowiadany na całe gardło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allodium
języków obcych uczy się w następujący sposób - najpierw poznaje się "Obce" literki, a potem wszystkie wyrazy sobie można z nich ułożyć. Wiem, pokręcone ;p i baardzo zazdrościłam dorosłym, że mogą chodzić spać o 23 albo później, byłam ciekawa, co można robić tak długo. Teraz, jak już mogę chodzić "tak późno" spać, to najchętniej kładłabym się po dobranocce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro tak to tak
Myślałam ze jezioro to duża kałuża która powstała od deszczu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
chodziłam na jagody, żeby znaleźć te gumi jagody- wiecie te od gumisiów;) kiedyś oglądałam z rodzicami spider mana i przyśniło mi się, że ja też umię latać, oczywiście przyśniło mi się to tak, że rano byłam o tym święcie przekonana;) oczywiscie wszystkie dzieci mi zazdrościły- choć nie widziały jak latam prosiły żebym ich też nauczyła;) jak dzis pomyślę jak to się mogo skończyć... w to, że zabawki żyją też wierzyłam i też chciałam je przyłapać, ale ta wiara powodowowała, że wiecznie byłam niewyspana, bo skoro zabawki żyją to znaczy, że też czują więc wszystkie zabierałam na noc do łóżka (choć ledwo się mieściły), żeby nie spały na stojąco i żeby im zimno nie było(przykrywałam je) w efekcie budziłam się na ziemi:) a jak jakaś zabawka spadła razem ze mną to rano ją przepraszałam i płakałam;) pamiętam też, że robiłam kwioatkom doniczkowym kawę- wsypywałam do doniczki kawy, cukru i zalewałam ciepła wodą z kranu ;) do dzisiaj nie wiem po co??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
super mana a nie spider mana oczywiscie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a wprzedszkolu mialam manie opowiadania wszystkim dzieciom historyjek z cyklu " a jak ja byłam duża...." zawsze wszystkim mówiłam, że ja już byłam duza i wiem jak to jest chodzic do szkoły itp... no i oczywiście myślałam, że jak zasłonię oczy i nikogo nie widzę to mnie też nikt nie widzi- oczywiste prawda? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka potwora
do a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa fajne dziecinstwo mialas:) i to szukanie gumijagód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i wierzylam ze po 22 chodza wampiry po lasach:O jak wieczorem wracalam z rodzcami samochodem to balam sie spojrzec na las ze zobacze jakiegos wilkolaka z czerwonymi oczami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no cięzki żywot miałam ;) wiecznie niewyspane dziecko ;) dodam, że moją ulubiona zabawą było rzucanie dzieciom na podwórku różnych rzeczy przez okno... np.butów, ogórków, kapci itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a z racji tego, że zwierzęta w wigilie przemawiają ludzkim glosem, a w moim rodzinnym domu zawsze były jakieś zwierzęta, to rodzice nie mieli ze mną lekko w wigilię ;) każdego roku chciałam z nimi porozmawiać ;) gdy po wielu wielu latach udało mi się doczekać do 24 okazało się że wszystkie zwierzaki śpią i nie pozwolili mi ich budzić;) a jak mój brat marzył o komputerze pod choinką to mu go namalowałam na kartce a4 i zupełnie nie rozumialam dlaczego sę nie cieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a muzyka to była muzyka- nie wiedziałam, że są rózne;) więc wiedząć, że mój brat lubi słuchać muzyki kupiłam mu kasetę disco polo (były najtańsze na bazarze obok mojej szkoły) brat słuchał metalu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak przechodzilam po torach tramwajowych, przeskakiwalam je, bo myslalam, ze tam wlasnie jest ten prad i jak na nich stane, to umre. i jeszcze, ze kazde panstwo ma swoja planete. a planeta ziemia to po prostu polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dajcie się jeszcze
pośmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1. myslalam, ze polozna sprzata sale po porodzie:o 2. ze jak sie jedzie w pociau (kuszetce), ona rozpada sie po drodze i wszyscy gina pod pociagiem. 3. ze Hałabała istnieje naprawde:o wiem, szalu nie ma:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w to, że zabawki żyją też wierzyłam i też chciałam je przyłapać, ale ta wiara powodowowała, że wiecznie byłam niewyspana, bo skoro zabawki żyją to znaczy, że też czują więc wszystkie zabierałam na noc do łóżka (choć ledwo się mieściły), żeby nie spały na stojąco i żeby im zimno nie było(przykrywałam je) Miałam identycznie :D Choć tego nie pamiętam, ale wiem o tym z opowiadań matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miałam 5 lat i pojechałam na wakacje do NRD to byłam bardzo zawiedziona ze Niemcy wyglądaja tak samo jak my...tzn Polacy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikusek
myślałam, że papież to ktoś, kto zbiera papiery :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka żoładkowa
-że pasztet piszę się paszczet( dopiero w wieku kilkunastu lat na opakowaniu dojrzałam poprawną pisownię- myślałam ze to błąd :) ) - że jak się dotknie tej trupiej czaszki co była narysowana na skrzynkach to zabije mnie prąd - przed wizytą mikołaja w przedszkolu miałam srakę i bolał mnie brzuch bo wychowawczyni straszyła że niegrzeczne dzieci dostana rózgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
z ta czaszka na tranzytorach tez mam traume:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długo długo myślałam że
a) papieże są Polakami b) II wojna światowa toczyła się "o Polskę" c) Bóg istnieje i wie co robię w każdej chwili d) model wychowania stosowany przez moich rodziców jest optymalny e) w grze w "orzeł i reszka" należy wybierać zawsze orła bo inaczej jest niepatriotycznie f) cały świat podziwia Polskę dzięki Andrzejowi Gołocie g) w Afryce nie ma ulic i miast a w Chinach chodzą w spiczastych czapkach i jedzą ryż pałeczkami h) kto był UBekiem pójdzie do piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak byłam mała, to
myślałam, że kiedyś wszystko było czarno-białe (jak na starych fotografiach) , że wszyscy słyszą to, co myślę , że wszyscy na świecie rozumieją język polski, że dzieci rodzą się przez pepek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×